wesol Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Witam Nazwijcie mnie męskim szowinistą ale stawiam teze popartą doświadczeniem,że kobiety generalnie mają problem z autami a już włączenie świateł to chyba dla nich wyższa matematyka. Z mych obserwacji wynika,że 95% mijanych aut bez włączonych świateł prowadzą kobiety. Potwierdzicie , zaprzeczycie?? I teraz , skąd to wynika?? Mało jeżdzą, są rozkojarzone .......??? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Twister74 Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Zapominają zwyczajnie, myślą co kupić do domu, co na obiad, odebrać dzieci, kupić ubrania, gdzie moja torebka, koleżanka obok i nawijanie o szmacie co się owinęła w okół męża, a on sam tylko piwo i AK Ja tam zauważam częściej jesienią i zimą, że jeżdżą na drogowych, żeby lepiej widzieć drogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Dlatego światła dzienne rozwiązują problem. No chyba, że chodzi o noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 no niestety też zauważam więcej kobiet bez świateł. moja żona też by nie włączała, dlatego założyłem jej dzienne i nie musi pamiętać. nie wiem skąd się to bierze, ale one zapominają o wszystkim. moja potrafi się wracać do domu po kluczyki, a co dopiero mówić o światłach. myślą nie o tym co trzeba w danej chwili. moja teściowa to nawet kierunków nie włącza, bo twierdzi ze to Ci, co jadą za nią, czy przed nią mają uważać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oskar Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Witam Nazwijcie mnie męskim szowinistą ale stawiam teze popartą doświadczeniem,że kobiety generalnie mają problem z autami a już włączenie świateł to chyba dla nich wyższa matematyka. Z mych obserwacji wynika,że 95% mijanych aut bez włączonych świateł prowadzą kobiety. Potwierdzicie , zaprzeczycie?? I teraz , skąd to wynika?? Mało jeżdzą, są rozkojarzone .......??? Z moich obserwacji wynika 98% kobiet nie włącza świateł a pozostałe 2% ma włączone ale piepszy przez telefon komórkowy tracąc przy tym pojęcie ze prowadzi samochód Dlatego światła dzienne rozwiązują problem. No chyba, że chodzi o noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oskar Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 no niestety też zauważam więcej kobiet bez świateł. moja żona też by nie włączała, dlatego założyłem jej dzienne i nie musi pamiętać. nie wiem skąd się to bierze, ale one zapominają o wszystkim. moja potrafi się wracać do domu po kluczyki, a co dopiero mówić o światłach. myślą nie o tym co trzeba w danej chwili. moja teściowa to nawet kierunków nie włącza, bo twierdzi ze to Ci, co jadą za nią, czy przed nią mają uważać Uważaj żeby żona nie przejęła matczynych teori Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Nazwijcie mnie męskim szowinistą ale stawiam teze popartą doświadczeniem,że kobiety generalnie mają problem z autami a już włączenie świateł to chyba dla nich wyższa matematyka. Z mych obserwacji wynika,że 95% mijanych aut bez włączonych świateł prowadzą kobiety. Potwierdzicie , zaprzeczycie?? I teraz , skąd to wynika?? Są inaczej zbudowane, nie rozwinął się u nich - jak ja to nazywam - "zmysł techniczny", mają odmienne stany świadomości... Niektóre jeżdżą niezwykle agresywnie, ale tą agresją maskują niezwykle niski poziom umiejętności, co widać, gdy przychodzi potrzeba zaparkować równolegle tyłem, lub chociażby między dwoma innymi autami, ale tak, by pojazd stał prosto i zachował ~ równe odstępy po bokach - niewykonalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roberciu Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 A najlepsze są te, które jadą PO zmroku bez świateł, bo przecież lampy uliczne się świecą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Z mych obserwacji wynika,że 95% mijanych aut bez włączonych świateł prowadzą kobiety. nie generalizowałbym - wg moich obserwacji zazwyczaj w tym przodują starsi panowie Baby za kółkiem za to jeżdżą jak ostatnie lebiegi co prawko chyba w chipsach znalazły (do feministek - moja Luba uważa to samo co jedzie miernota drogowa komentuje "no baba!" ... i zazwyczaj ma racje ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PanMaciej Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 A najlepsze są te, które jadą PO zmroku bez świateł, bo przecież lampy uliczne się świecą. Hahaha, moja koleżanka tydzień po tym jak zrobiła prawo jazdy, została zatrzymana pewnego wrześniowego wieczora za jazdę bez świateł i właśnie tłumaczyła się, że przecież lampy na ulicach świecą, ale do tej pory nie słyszałem, żeby ktokolwiek był tak... roztrzepany :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alfi Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Ostatnio widuję samochody jadące na długich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Witam Nazwijcie mnie męskim szowinistą ale stawiam teze popartą doświadczeniem,że kobiety generalnie mają problem z autami a już włączenie świateł to chyba dla nich wyższa matematyka. Z mych obserwacji wynika,że 95% mijanych aut bez włączonych świateł prowadzą kobiety. Potwierdzicie , zaprzeczycie?? I teraz , skąd to wynika?? Mało jeżdzą, są rozkojarzone .......??? sam się nad tym zastanawiam. Moja żona np. ostatnio przejechała 25 km w nocy tylko na światłach dziennych . Czyli zero oświetlenia tyłu. W Kiji są światła automatyczne, przełącznik cały czas na auto, to się przyzwyczaiła, że tego się nie rusza, same się włączają. Ale dzień wcześniej przestawiałem ten samochód z garażu, do garażu, to wyłączyłem to auto, żeby się nie zapalały co chwilę. To nie zauważyła. W sumie w przodu cośtam świeciło, bo dzienne też trochę świecą, zegary i tak są zawsze podświetlone tak samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 pod warunkiem, że dzieci nie zostały zamknięte w samochodzie na 30*upale bo "mama" sobie zapomniała Zapominają zwyczajnie, myślą co kupić do domu, co na obiad, odebrać dzieci, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Ja widuje zarowno kobiety jak i facetow jezdzacych bez swiatel. Notorycznie Bialorusinow. Sam, z racji korzystania z automatyki wlaczania/wylaczania swiatel w Astrach, czesto potrafie zapomniec o wlaczeniu swiatel jadac innym samochodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Moja żona np. ostatnio przejechała 25 km w nocy tylko na światłach dziennych . Czyli zero oświetlenia tyłu. Niejednokrotnie widuje takich magikow i z tego powodu uwazam dzienne za zlo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 12 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2015 Dlatego światła dzienne rozwiązują problem. No chyba, że chodzi o noc. czujnik zmierzchu rozwiązuje ten problem Z obserwacji swojej ładniejszej połowy stwierdzam, że nigdy nie miała problemu z pamięcią czy włączyć, czy nie włączyć. Nauczona od początku, że w kontrolki ma patrzeć i przełączniki ( w jednym aucie pokazywało na desce właczenie świateł mijania w drugim nie). Z drogowych obserwacji najczęściej bez świateł stare pryki jeżdżą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Niejednokrotnie widuje takich magikow i z tego powodu uwazam dzienne za zlo. Dzienne nie sa zlem, tylko brak myslenia u kierowcow. Chyba lepiej jak ktos po ciemku jedzie na dziennych, niz calkiem bez swiatel? Bo ja i takich widuje. Jednemu jak mrugnalem, to mi faka pokazal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Niejednokrotnie widuje takich magikow i z tego powodu uwazam dzienne za zlo. Złem było nakazywanie jazdy na światłach w dzień. Zawsze byłem, jestem i będę przeciwnikiem jeżdżenia na jakichkolwiek światłach w dzień. Najpierw było, że tylko zimą, a latem nie trzeba było, a potem stale. Po prostu namieszano ludziom w głowach. Gdyby od razu wprowadzono przepis mówiący o tym, że tylko z przodu mają być światła do jazdy dziennej to problem zapominania włączenia świateł w nocy czy podczas fatalnej pogody by nie występował. Zauważ, że kiedyś ludzie nie mieli problemu z włączaniem świateł gdy robiło się ciemno lub gdy była zła pogoda. Można się też dopatrzeć innego powodu. Więcej jest samochodów i więcej jest ludzi przewrażliwionych, którzy uważają np.: że jak w dzień jest pochmurno to już trzeba światła włączać. A patrząc na to z jeszcze innej strony to nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem samochód jadący w nocy bez świateł, a nocą też się jeździ. W dzień zdarza się częściej ale też można by przyjąć, że jeden samochód na miesiąc. No i nie włączają też reprezentanci płci brzydkiej. Ostatecznie wystarczą światłą dzienne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fidel71 Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Temat uważam za bzdurny, bo nie zauważyłem żadnej prawidłowości w jeździe bez świateł wśród kobiet. Autor zapewne widział ze 2-3 takie przypadki i wysnuł już wniosek, że to trend globalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Dzienne nie sa zlem, tylko brak myslenia u kierowcow. Chyba lepiej jak ktos po ciemku jedzie na dziennych, niz calkiem bez swiatel? Bo ja i takich widuje. Jednemu jak mrugnalem, to mi faka pokazal W pewnym sensie tak, bo taki magik cos tam widzi przed soba, a ze Ty go z tylu zobaczysz w ostatniej chwili "to nie jego problem". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wesol Napisano 13 Lipca 2015 Autor Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Temat uważam za bzdurny, bo nie zauważyłem żadnej prawidłowości w jeździe bez świateł wśród kobiet. Autor zapewne widział ze 2-3 takie przypadki i wysnuł już wniosek, że to trend globalny. To nie są 2-3 przypadki a niezliczona ilośc przypadków widziana na przestrzeni kilku lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 ze Ty go z tylu zobaczysz w ostatniej chwili "to nie jego problem". To tez nie do konca. Jesli Ty jedziesz na swiatlach, to nie ma szans, zebys go nie zauwazyl, nawet jak mu sie zadna zarowka z tylu nie pali, no chyba ze jest silna mgla. No i chyba raczej kazde auto ma odblaski, wiec to tez cos tam daje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Autor zapewne widział ze 2-3 takie przypadki i wysnuł już wniosek, że to trend globalny. Mysle, ze nie. Ja sam przed chwila na odcinku 6 km, widzialem 4 auta bez swiatel, w jednym jechal dziadek, w pozostalych kobiety. Ale najdziwniejsze jest to, ze teraz leje jak z cebra. Jak mozna w taka pogode nie pomyslec o swiatlach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 To tez nie do konca. Jesli Ty jedziesz na swiatlach, to nie ma szans, zebys go nie zauwazyl, nawet jak mu sie zadna zarowka z tylu nie pali, no chyba ze jest silna mgla. No i chyba raczej kazde auto ma odblaski, wiec to tez cos tam daje? Czesto jezdze we mgle, smigam czesto o 5 rano, wracam pozno przez tereny bagienne. Zima jest ciemno, szarzeje, czasami trafi sie ulewa, widocznosc sila rzeczy slabsza, a tu wylania sie przede mna cichociemny z ciemnym tylem z V o polowe mniejsza niz moja (o nieoswietlonych maszynach rolniczych juz nie wspominam). Wiem, mam dostosowac predkosc do warunkow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 podtrzymuję co napisałem wczesniej - dzisiaj widząc pierwszego bez świateł zacząłem liczyć - godzinna podróż, 8 aut bez świateł, cała ósemka starsi panowie bądź "Janusze" z grubym wąsem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 13 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2015 Czesto jezdze we mgle, smigam czesto o 5 rano, wracam pozno przez tereny bagienne. dlatego napisałem, pomijając złe warunki na drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 15 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2015 dlatego napisałem, pomijając złe warunki na drodze Interpretacja "złe warunki na drodze" też jest różna. Dla jednego mżawka to ulewa, a dla innego ulewa to nic takiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.