Skocz do zawartości

Jaki najmocniejszy, nowy ale jest też kwota max


bengamin

Rekomendowane odpowiedzi

Więc jest założenie.

 

Dostajemy od pracodawcy w ramach nowej umowy kwotę max 60.000zł na wybranie sobie nowego samochodu :order: Od razu zaznaczam że jest to kwota nieprzekraczalna. Samochód może być dowolny ale musi być nowy z salonu.

 

Moje warunki: minimum 4 drzwi, klimatyzacja  :drive:

Jedno z ważniejszych kryteriów: jak najwyższa moc jaką się uda dostać ale nie musi to być auto o sportowym charakterze  :bbq:

Dobrze jakby to było jak największe, mocne ale nie nie musi być zrywne (z uwagi na ewentualną masę). Wszelkie pandy, yarisy, corsy z definicji odpadają.

 

Wolałbym diesla bo po prostu lubię ta charakterystykę silnika. Jeżeli jednak zostanę przekonany to może być benzyna.

Wszelkie argumenty ekologiczne  :sex:

 

Koszty serwisów, napraw, ubezpieczeń nieistotne. Wszystko pokrywane przez pracodawcę

Koszty paliwa, nieistotne bo jest miesięczny ekwiwalent na paliwo i wątpię żebym go wykorzystał w całości. Samochód dostaje się na wyłączność i można dopisać drugiego kierowcę do ubezpieczenia.

 

Przebieg roczny: nie robię ROCZNIE więcej więcej jak 5000km a żona może dobije łącznie do 10.000 km (to jest i tak z zapasem). Po prostu na codzienną jazdę wolę motocykl a na narty czy wakacje wolę jechać swoim smokiem.

 

Przykłady: jeden kolega wybrał Aurisa a drugi Astrę Sport  :pub: Mnie zależy na mocy (edit: drugi kolega dostał inną kwotę max)

 

Czekam na propozycje. Mam dwa tygodnie na podjęcie decyzji (wliczając negocjacje w salonie).  :balwan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałeś u Opla i VW o zniżki na wyprzedaży rocznika?

Przy takich przebiegach brałbym benzynę, i jeśli lubisz charakterystykę diesla, to koniecznie benzynę turbo. ;]

Nie wiem jak w Aurisie jeździ 1.2t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A konkretnie co lubisz w charakterystyce diesla? Ciekawe to jest dla mnie, bo poza spalaniem diesel z założenia ma same minusy przecież.

To, ze jedzie, a nie stoi w miejscu :)

W kwestii odczuc - cla 1.6 turbo 156koni sprawia wrazenie przyspieszenia na poziomie prestiza b5 tdi 110km.

Najbardziej przykre jest to, ze taka licha benzyna powyzej 4500rpm tylko wyje.

Auris 1.2t to nawet sobie nie wyobrazam, ale przypuszczam, ze odczucia podobne do cytrynki c2 1.4hdi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle, że odczucie jechania nie jest równe jechaniu ;)

cla vs passat to 8,2-8,6 vs 11,4 sekund od 0 do 100 km/h

więc w rzeczywistości jest przepaść na korzyść cla wbrew odczuciom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle, że odczucie jechania nie jest równe jechaniu ;)

cla vs passat to 8,2-8,6 vs 11,4 sekund od 0 do 100 km/h

więc w rzeczywistości jest przepaść na korzyść cla wbrew odczuciom...

ale odczucia są "tańsze"... ego zaspokojone, bo kop w plecy i "hałas" jest... a auto ekonomiczne i "odpowiedzialne"... stąd widać silne lobby użytkowników diesla:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze pochodna spalania - zasięg.... po 15 latach na lpg wreszcie żyję ;)

 

Dużo zależy jaki zbiornik LPG się zmieści do auta. W poprzedniej astrze J miałem 59 litrów brutto i wchodziło ok. 50 - 52 litry. Przy "spokojnej" jeździe pozamiejskiej zasięg wynosił ok. 550 - 600 plus ok. 600 -700 na benzynie. Obecnie w aucie mam 58 brutto i przy podgiętym pływaku wchodzi ok. 54 litry. Zasięg na LPG to ok. 600 km i 800 km na benzynie. Mało który diesel przebije. Zdaje sobie sprawę, że nie montuje się instalacji LPG żeby jeździć na benzynie, ale jeśli mam potrzebę jadę na noPB i nie patrzę na koszty. Poza tym, uważam, że po przejechaniu 600 km należy zrobić krótką przerwę, aby trochę odpocząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do założyciela watku: liczy się tylko moc na papierku? Czyli jak ktoś już podał propozycję 125KM to już z lepiej jeżdżącym, ale mającym 120KM samochodem nie ma co wyskakiwać? Bo tak zrozumiałem zapytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zasięg na LPG to ok. 600 km i 800 km na benzynie.

Wybacz ale to trochę bez sensu  dodawać jedno do drugiegio - jak się montuje LPG to nie po to żeby na benzynie jeżdzic.... jakby nie chodzilo o koszty to myslisz ze montowaliby gaz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 jak się montuje LPG to nie po to żeby na benzynie jeżdzic...

 

ale jest to jakaś dodatkowa opcja, nie? dla przykładu... sąsiad dieslem zajeżdża nad morze i musi tankować, a ja w jedną stronę jade na benzynie, w drugą na gazie bez potrzeby tankowania (to tylko taki przykład). pomijam już kwestię, ze na autostradach i nad samym morzem w sezonie jest duuuuużo droższe paliwo

wracając do zasięgu, ja w obydwu autach mam butle większe, niż fabryczne zbiorniki na paliwo, więc i zasięg jest większy niż na benzynie, także żadne upierdliwosci związane z częstym tankowaniem nie wchodzą w grę. jedynie mniejszy bagażnik przez to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


a ja w jedną stronę jade na benzynie, w drugą na gazie bez potrzeby tankowania (to tylko taki przykład). pomijam już kwestię, ze na autostradach i nad samym morzem w sezonie jest duuuuużo droższe paliwo
Niby tak - bo kiedys na autostradzie pod Wwroclawiem widziałem LPG po 2,7 zl podczas kiedy kilka godzin wczesniej pod Radomiem  bylo po 1,9 zł ;(

 Ale mnie raczej chodzi o jazdę autostradową gdzie mój poprzedni samochód palił 14 litrów na 100 km - i w praktyce co 300 km musiałem tankowac - a wbrew pozorom za granica jest trochę trudniej niz w Polsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takkim razie mój tez - bo w srodku ciezko poznać że to diesel - widcoznie nie zawsze pasek z tdi jest najlepszy ;)

Kolega z fabii 1.2 ostatnio jechal ze mna i byl w glebokim szoku, ze na wolnych obrotach nie slyszy silnika...ale przeciez to diesel to sie sam ze sniegu otrzasa. Czasy 1.9tdi na rzedowej pompie i klekotu bocianow minely. 2.0 hdi w pugu 508 na obrotach brzmi basowo jak 4cylindrowa benzyna w srodku. I byla to pierwsza rzecz jaka rzucila mi się na sluch podczas jazdy.

Aaa no dzwiek diesla tez moze lapac za serce - klasyczne om604 mercedesa, ktore w dobrym stanie na wolnych obrotach cyka jak szwajcarski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A konkretnie co lubisz w charakterystyce diesla? Ciekawe to jest dla mnie, bo poza spalaniem diesel z założenia ma same minusy przecież. 

 

 

Lubię dźwięk diesla, lubię jak mam spory moment od samego spodu,nie lubię natomiast benzynówki wyjętej z kosiarki do trawy z dołożoną suszarką do włosów. Jeżeli jednak nie będzie sensownego klekota to się weźmie benzyne     :(

 

 

 

Netto? Brutto? Trochę mało rozsądne podejście w kwestii kosztów i obsługi serwisowej -ale dla pracownikow ciekawe rozwiazanie.

Łatwiej negocjować przecież zakup kilku aut...

 

 

Kwota brutto. Przyjemnie być docenionym przez pracodawce, i chce się dalej starać :)

 

 

Pytanie do założyciela watku: liczy się tylko moc na papierku? Czyli jak ktoś już podał propozycję 125KM to już z lepiej jeżdżącym, ale mającym 120KM samochodem nie ma co wyskakiwać? Bo tak zrozumiałem zapytanie.

 

 

Z mojej strony nie lubię małych samochodów, praca z domu, nie mam potrzeby wjeżdżać do miasta, pod biurowcem miejsca rezerwowane, zatem mogę sobie pozwolić wozić powietrze. Po prostu fajnie jakby to jakoś jechało.

 

-----

 

W domu już jeden 3L TDI i żony terenówka - benzyna 4,4 Litra

Jak mam gdzieś jechać i jadę sam to i tak wolę motocyklem

 

Jak z pracy dają auto w ramach premii to żal nie wziąć. Z samochodem wiąże się ekwiwalent miesięczny na paliwo więc LPG nie zawracam sobie głowy, dystans przejechany na baku tak samo. 

 

Odpaliłem otomoto

ustawiłem cena max 65000 (pamiętajmy że nieprzekraczalnie jest 60000)

ustawiam że nowy, moc od 150km

i wyskakuje tylko Astra, Qaszkaj, Pulsar i Tipo    :facepalm:

czy naprawde nie ma nic sensownego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpaliłem otomoto

ustawiłem cena max 65000 (pamiętajmy że nieprzekraczalnie jest 60000)

ustawiam że nowy, moc od 150km

i wyskakuje tylko Astra, Qaszkaj, Pulsar i Tipo :facepalm:

czy naprawde nie ma nic sensownego?

Człowieku 60 klocków to jest dobry budżet na fajnie wyposażoną klasę B a nie w miarę mocnego kompakta. Pisalem już ze nie poszalejesz z tą kasą.

Kup sobie Jimny to chociaż w terenie się będziesz mógł pobawić

https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-jimny-comfort-2015-salonowy-ID6yGteB.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku 60 klocków to jest dobry budżet na fajnie wyposażoną klasę B a nie w miarę mocnego kompakta. Pisalem już ze nie poszalejesz z tą kasą.

Kup sobie Jimny to chociaż w terenie się będziesz mógł pobawić

https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-jimny-comfort-2015-salonowy-ID6yGteB.html

 

Są pewne niedopowiedziane przeze mnie rzeczy. Czymś takim jest większa pewność że w pogodę taką jak przed chwilą dojadę do domu    :hehe: ten warunek jednak pomijam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.