MarcG Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 W sobotę wracałem z nart i w DE ze 200km przed granicą przy mocniejszym hamowaniu zaczęło trzeć w kole. W czasie jazdy było ok, przy tankowanie na stacji to już taki hałas, że zęby bolały. Sytuacja fajna, sobota ok 14.00 do domu z 600km, samochód mocno nietypowy honda odysssey. Bez zdejmowania koła wypatrzyłem, że chyba odpadła okładzina z 3miesięcznego klocka. Dojechałem powoli do Zgorzelca, żona znalazła w Internetach warsztat niby czynny do 18 w sobotę, dogadałem się z mechanikiem i kulam się warszatu. Mechanik potwierdził odpadła okładzina. Katastrofa, nie ma jak wracać do domu, samochód załadowany, 6 osób w środku. No i dyskusja co zrobić, odciąć tył i się kulać, czy dorobić klocek ze szrotu, stanęło na drugim. Mechanik mówi, że mamy iść na obiad, wracam nerwowy po 30min i człowiek kończył robotę, doszlifował klocek i zamontował. Kontrolne hamowania i idę zadowolony do człowieka, godzina roboty w wolną sobotę, 200pln, pytanie czy gotówka czy karta, paragon i do domu. Są jeszcze fachowcy co pomogą. W poniedziałek jadę do mojego mechanik co mi tam za barachło zamontował, no i co z porysowaną tarczą. Zawsze zamawiałem części oryginalne z hondy, raz pewnie jakiś chiński zamiennik i od razu problemy daleko od domu w sobotę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 Jak klocek nowy to rzeczywiście coś nie tak, zdarza się, ze okładzina odlezie ale to w jakiś starych (skorodowanych/zużytych)... Co to za firma była-od tych klocków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcG Napisano 16 Lutego 2020 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 11 minut temu, volf6 napisał: Jak klocek nowy to rzeczywiście coś nie tak, zdarza się, ze okładzina odlezie ale to w jakiś starych (skorodowanych/zużytych)... Co to za firma była-od tych klocków? Jutro się dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati_lecha Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 Niezły miszczu, żeby dorobić klocek. Musiał mieć chyba jakąś dobrą bazę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcG Napisano 16 Lutego 2020 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 1 minutę temu, mati_lecha napisał: Niezły miszczu, żeby dorobić klocek. Musiał mieć chyba jakąś dobrą bazę. Tak Imadło, diax i trochę klocków. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bochumil Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 Tej ocalałej części klocka z logo producenta nie dostałeś na pamiątkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcG Napisano 16 Lutego 2020 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 3 minuty temu, bochumil napisał: Tej ocalałej części klocka z logo producenta nie dostałeś na pamiątkę? No właśnie z radości zapomniałem ale mam jeszcze 2szt. w drugim kole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 28 minut temu, mati_lecha napisał: Niezły miszczu, żeby dorobić klocek. Musiał mieć chyba jakąś dobrą bazę. Przy granicy w Zgorzelcu to oni nie takie cuda ze szrotami z Zachodu robia 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 A jakiej firmy te klocki? Do swojej Hondy nie brałem co prawda OEM klocków, ale kupowałem markowe. Przez cały okres jej posiadania z klocków miałem: Hella Pagid, ATE, 2xTextar. Tylko z tymi pierwszymi był problem, mianowicie niespecjalnie pasowały w prowadnice, musiałem je delikatnie podszlifować żeby weszły, takich rzeczy nie lubię więc dość szybko zastąpiłem je klockami ATE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 3 godziny temu, MarcG napisał: W sobotę wracałem z nart i w DE ze 200km przed granicą przy mocniejszym hamowaniu zaczęło trzeć w kole. W czasie jazdy było ok, przy tankowanie na stacji to już taki hałas, że zęby bolały. Sytuacja fajna, sobota ok 14.00 do domu z 600km, samochód mocno nietypowy honda odysssey. Bez zdejmowania koła wypatrzyłem, że chyba odpadła okładzina z 3miesięcznego klocka. Dojechałem powoli do Zgorzelca, żona znalazła w Internetach warsztat niby czynny do 18 w sobotę, dogadałem się z mechanikiem i kulam się warszatu. Mechanik potwierdził odpadła okładzina. Katastrofa, nie ma jak wracać do domu, samochód załadowany, 6 osób w środku. No i dyskusja co zrobić, odciąć tył i się kulać, czy dorobić klocek ze szrotu, stanęło na drugim. Mechanik mówi, że mamy iść na obiad, wracam nerwowy po 30min i człowiek kończył robotę, doszlifował klocek i zamontował. Kontrolne hamowania i idę zadowolony do człowieka, godzina roboty w wolną sobotę, 200pln, pytanie czy gotówka czy karta, paragon i do domu. Są jeszcze fachowcy co pomogą. W poniedziałek jadę do mojego mechanik co mi tam za barachło zamontował, no i co z porysowaną tarczą. Zawsze zamawiałem części oryginalne z hondy, raz pewnie jakiś chiński zamiennik i od razu problemy daleko od domu w sobotę. U rodziców w Primerze się podobnie klocki rozwarstwiły z tyłu, ale to po ok 10latach . Dojechałem powoli do serwisu, nawet mocno się nie grzało. Tyle, że one rozsypały się ze starości, a po 3m to z niezłego gównolitu musiały być. Dzisiaj w moim Volvo też się strachu najadłem. W pewnym momencie na trasie usłyszałem dziwny dzwięk, jakby szlifierka pracowała (tarcie metalu o metal). Po otworzeniu okno dźwięk głośny, wyraźnie z przedniego koła . Zatrzymałem się, ale nic nie widać po kręceniu kołem, myślę ładnie auto ma 6m i już pierwsza laweta . Na szczęście dojechałem tak kilka km do mojego blacharza, podniósł auto powaliły pięścią w oponę i wypadł 2" wkręt . Musiał jakimś cudem wpaść (jechałem po asfalcie) między osłonę a tarczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 16 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2020 2 godziny temu, Maciej__ napisał: Przy granicy w Zgorzelcu to oni nie takie cuda ze szrotami z Zachodu robia Dla brata się kiedyś koło urwało , ale kilka km już po tamtej stronie. Szybka laweta do pl załatwiła sprawę a mechanik ogarnął resztę, więc coś w tym jest co piszesz . Co ciekawe też w Hondzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaruga Napisano 17 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2020 17 godzin temu, Maciej__ napisał: Przy granicy w Zgorzelcu to oni nie takie cuda ze szrotami z Zachodu robia W tamtych okolicach to lokalni mechanicy mają dostęp do używanych części do dowolnego modelu dowolnej marki w 30 min. I jeszcze chłopaki w dresach osobiście przywiozą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filipfm Napisano 17 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2020 42 minuty temu, Jaruga napisał: W tamtych okolicach to lokalni mechanicy mają dostęp do używanych części do dowolnego modelu dowolnej marki w 30 min. I jeszcze chłopaki w dresach osobiście przywiozą A przy okazji mozna licznik albo VIN skorygować 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jqr Napisano 17 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2020 mi się rozkruszył klocek EBC na tyle na szczęście miałem blisko do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bochumil Napisano 17 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2020 Ja klocki wymieniam sam. Dzięki temu wiem co mam i przy okazji namierzyłem, że lewa strona zdziera się szybciej niż prawa. Winien był zacisk, który nie odbijał powodując dodatkowe opory toczenia koła, dlatego każda wymiana klocków połączona jest u mnie z gruntownym przeglądem zacisków. Ostatnio skończyło się na wymianie zacisku na nowy. Dziś z ciekawości sprawdziłem jak się koło zachowuje po podniesieniu na podnośniku. Jest lepiej. Koło po zakręceniu wykonuje podobną ilość obrotów co koło "wzorcowe" z prawej. Ostatnio zainwestowałem w klocki TEXTAR. Mam przy okazji takie pytanie, ile Wam średnio wytrzymują klocki hamulcowe przy okazji jazdy w 80% miejskiej? Znalazłem taką rozpiskę i nie wiem na ile jest wiarygodna Cytuj 5000 km – Już po takiej przejechanej odległości, musi wymienić klocki hamulcowe, ktoś dla kogo najważniejszy jest kurz wydobywający się tumanami z pod opon. Osoby testujące rajdową jazdę w zupełnie nieprzeznaczonych do tego pojazdach i bez odpowiednich umiejętności, powinny trochę zdjąć nogę z gazu, inaczej bardzo szybko przyjadą do nas po nowe klocki hamulcowe. 10 000 – 25 000 km – Tyle mogą wytrzymać klocki hamulcowe pojazdu prowadzonego dynamicznie po mieście. Górna wartość dotyczy raczej lekkich samochodów, których nie rozpędza się w ruchu miejskim do dużych szybkości. Duża część kierowców mieści się właśnie w tej kategorii. Powinni oni sprawdzać klocki dosyć często. 20 000 – 50 000 km – Tyle może przejechać na jednych klockach hamulcowych pewny swych umiejętności kierowca, który 90% wyjeżdżonych kilometrów robi poza miastem. Bardzo podobne wartości dotyczą osób poruszających się spokojnie w ruchu miejskim. 40 000 – 80 000 km – Jeśli kierowca preferuje jazdę ekonomiczną, a jeździ głównie po trasach międzymiastowych o dobrej powierzchni, może bez wymiany klocków hamulcowych przejechać całkiem długi dystans. Bynajmniej nie znaczy to że nieskończony i najdalej po 80 000 km należy koniecznie wymienić klocki. Pogrubiłem i podkreśliłem przebiegi, które uzyskałem u siebie, tj. ok. 35 tys. km. Gdyby nie szybsze zużycie klocka z lewej strony pewnie jeszcze kolejne 10 tys. km bym zrobił. Klocki wymieniałem przy grubości cieńszego klocka 2 mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 (edytowane) 14 godzin temu, bochumil napisał: Mam przy okazji takie pytanie, ile Wam średnio wytrzymują klocki hamulcowe przy okazji jazdy w 80% miejskiej? Miasto miastu nierówne. Do tego duże znaczenie ma typ tarczy (nacinane szybciej zjadają klocki), typ klocka (mieszanka) i masa auta. U mnie w jeździe 90% miejskiej i to dość dynamicznej klocki starczały na 25-27kkm, przy czym auto miałem dość lekkie (około 1100kg) i większe tarcze hamulcowe z przodu niż fabrycznie. Edytowane 18 Lutego 2020 przez analyzer64 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 8 minut temu, analyzer64 napisał: Miasto miastu nierówne. Do tego duże znaczenie ma typ tarczy (nacinane szybciej zjadają klocki), typ klocka (mieszanka) i masa auta. U mnie w jeździe 90% miejskiej i to dość dynamicznej klocki starczały na 25-27kkm, przy czym auto miałem dość lekkie (około 1100kg) i większe tarcze hamulcowe z przodu niż fabrycznie. Ja ostatnio wymieniłem komplet z przodu po 45 kkm. Automat i jazda miejsko-wiejska, mało dynamiczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steyr Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 21 minut temu, analyzer64 napisał: Miasto miastu nierówne. Do tego duże znaczenie ma typ tarczy (nacinane szybciej zjadają klocki), typ klocka (mieszanka) i masa auta. U mnie w jeździe 90% miejskiej i to dość dynamicznej klocki starczały na 25-27kkm, przy czym auto miałem dość lekkie (około 1100kg) i większe tarcze hamulcowe z przodu niż fabrycznie. W Tipo na przodzie nie wiem czy dojadę na klockach do 60kkm, w poprzednim Punto 2 bez problemu dojeżdżałem pod 100kkm na klockach. Tryb mieszany, ale raczej większość poza miastem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BOGUS Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 W Tipo na przodzie nie wiem czy dojadę na klockach do 60kkm, w poprzednim Punto 2 bez problemu dojeżdżałem pod 100kkm na klockach. Tryb mieszany, ale raczej większość poza miastem.A jak tarcze? Bo w moim przy niecałych 40kkm zauważyłem że klocki już znacznie zużyte ale i tarcze miały niezły rant. Zresztą internetu piszą że w Tipo często wymiana między 35 a 50kkmPozdrawiamWysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 20 minut temu, steyr napisał: W Tipo na przodzie nie wiem czy dojadę na klockach do 60kkm, w poprzednim Punto 2 bez problemu dojeżdżałem pod 100kkm na klockach. Tryb mieszany, ale raczej większość poza miastem. Moja mama w Astrze H z roku 2006 ma jeszcze fabryczne klocki i tarcze. Od nowości w jednych rękach auto, ale w zasadzie nie widziało ono miasta. Obecnie ma nalotu jakieś 130-140kkm. Brat odkupił to auto, więc nie wiem jaki ma dokładnie przebieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steyr Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 30 minut temu, BOGUS napisał: A jak tarcze? Bo w moim przy niecałych 40kkm zauważyłem że klocki już znacznie zużyte ale i tarcze miały niezły rant. Zresztą internetu piszą że w Tipo często wymiana między 35 a 50kkm Pozdrawiam Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka Tak tarcze podobnie chyba będą do wymiany bo mają konkretny rant, mowa o przodzie bo tył ma niewielkie zużycie w stosunku do przodu u mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steyr Napisano 18 Lutego 2020 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 20 minut temu, analyzer64 napisał: Moja mama w Astrze H z roku 2006 ma jeszcze fabryczne klocki i tarcze. Od nowości w jednych rękach auto, ale w zasadzie nie widziało ono miasta. Obecnie ma nalotu jakieś 130-140kkm. Brat odkupił to auto, więc nie wiem jaki ma dokładnie przebieg. W Matizie tarcze zmieniałem po 160kkm, mimo że miały 8,5mm a minimalna grubość chyba była 10,2mm to nie biły nic przy hamowaniu. Dojeździłem je tylko z tego względu że tam tarcze żeby wymienić to trzeba łożyska rozbierać, o dziwo po 160kkm łożyska przy wymianie się nie rozleciały poskładałem na nowym smarze z nowymi tarczami i do tej pory jeżdżą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.