Skocz do zawartości

To nie unia nas d...a tylko kapitalizm, a konkretnie producenci samochodów (i nie tylko)


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

Na zachętę i zapoznanie z tematem polecam filmik:

BMW olej w hamulcach ?!? JAK DMUCHAJĄ NAS PRODUCENCI AUT ? CENY. Nowe i już zepsute hamulce ? - YouTube

 

Gdyby nie przepisy UE to byśmy jeździli na wymianę żarówki do ASO. Serio były takie auta, gdzie samodzielnie się nie dało wymienić żarówki.

To co w tym filmie jest poruszone to wierzchołek góry lodowej. Ogromne pieniądze zarabia się na blacharce. Każdy drobiazg to jest gruba kasa. Mam wrażenie, że producenci nie zarabiają na autach tylko na częściach do nich, gdzie marża na poziomie 1000% jest czymś normalnym. A do tego prawdopodobnie planowe konstruowanie rzeczy tak by się po pewnym czasie zepsuły. 

Oczywiście mało który klient który kupuje auto w salonie się z tym zetknie (choć z chorymi cenami za przeglądy owszem), ale producent chce też zarobić na tych, którzy kupią auto używane.

Co z tym można zrobić? Minimum 7-10 lat obowiązkowej gwarancji na auto myślę, że w prosty sposób rozwiązałoby ten problem. Owszem auta by pewnie jeszcze trochę podrożały (niektóre przynajmniej, bo przecież 5-7 lat gwarancji niektóre marki już dają), ale tylko chwilowo, bo kolejne generacje już byłyby konstruowane tak by się nie psuły, co wcale nie kosztowałoby więcej.

Edytowane przez Roman XXL
  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imo odcinek z silnikiem z E-Trona bardziej ciekawy i jeszcze bardziej drastycznie uwidoczniony problem gdzie nie ma możliwości naprawy podzespołu, a nowy ponad 70 tyś. zł. Wg. prowadzącego kanał prawdopodobna usterka wynikła przez element kosztujący kilka złotych.  

 

Z drugiej strony masz klienta, który nie może doczekać się nowego modelu i nie spojrzy na model schodzący.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, r1sender napisał(a):

i nie spojrzy na model schodzący.

bo (przynajmniej z mojego punktu widzenia) zmiany z generacji na generację są spore w zakresie i zużycia paliwa i systemów wsparcia kierowcy. A klienci kupujący nowe auta z problemem postarzania produktu raczej się nie stykają. Wyjątkowo eksploatują auta po gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Roman XXL napisał(a):

bo (przynajmniej z mojego punktu widzenia) zmiany z generacji na generację są spore w zakresie i zużycia paliwa i systemów wsparcia kierowcy. A klienci kupujący nowe auta z problemem postarzania produktu raczej się nie stykają. Wyjątkowo eksploatują auta po gwarancji.

z tym spalaniem to bym jednak nie przesadzał, silniki nie są konstruowane na kilka lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednego modelu z zasady nie produkuje się już 10 i więcej lat jak dawniej, liftingi i drobne zmiany wprowadzane są co chwilę.

Jeszcze wywalczą możliwość produkowania części zamiennych tylko w okresie produkcji auta i pozamiatają sprawę.

Będzie jak w innych dziedzinach, sprzęt ledwo po gwarancji i do wyrzucenia, bo części nie ma, bo aktualnie produkują model o kilka generacji nowszy ze zmienioną pierdołą (tą która najczęściej się psuje).

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, r1sender napisał(a):

z tym spalaniem to bym jednak nie przesadzał, silniki nie są konstruowane na kilka lat. 

Prawda,

ale wiesz jeździłem przykładowo Golfem 1,5 z DSG i Leonem kombi z 1,5 DSG, ale już w wersji mild-hybrid, niby nieduża zmiana w generacji silników, ale spalanie 10-20 procent niższe w Leonie mimo większej masy auta. Po prostu silnik jest wyłączony przez znacznie większą ilość czasu/km i wtedy nie spala paliwa.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, r1sender napisał(a):

E-Trona bardziej ciekawy i jeszcze bardziej drastycznie uwidoczniony problem gdzie nie ma możliwości naprawy podzespołu, a nowy ponad 70 tyś. zł.

no to jest patologia do potęgi. Jedyne na co można liczyć w tym wypadku, to to że w przypadku przynajmniej popularnych aut pojawią się po prostu kompletne tanie zamienniki i auto można będzie uratować za małe pieniądze.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

, bo aktualnie produkują model o kilka generacji nowszy ze zmienioną pierdołą (tą która najczęściej się psuje).

i to też jest robione specjalnie żeby ograniczyć produkcję producentom zamienników (bo mniej aut będzie miało taką część, będzie się mniej opłacać produkować zamiennik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Roman XXL napisał(a):

Prawda,

ale wiesz jeździłem przykładowo Golfem 1,5 z DSG i Leonem kombi z 1,5 DSG, ale już w wersji mild-hybrid, niby nieduża zmiana w generacji silników, ale spalanie 10-20 procent niższe w Leonie mimo większej masy auta. Po prostu silnik jest wyłączony przez znacznie większą ilość czasu/km i wtedy nie spala paliwa.

A ile trzeba za ten hybrid dopłacić? Czy niższe spalanie to zrównoważy? Po jakim przebiegu?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Roman XXL napisał(a):

Minimum 7-10 lat obowiązkowej gwarancji na auto myślę, że w prosty sposób rozwiązałoby ten problem.

 

Producenci bardzo ucieszyliby się z tego pomysłu. Przez ten okres oddasz za obowiązkowe przeglądy w ASO tyle, ile to auto kosztowało. A przeglądy poza ASO w tym układzie byłyby niemożliwe. Producent więc zarobiłby jeszcze więcej, cudownie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

Producenci bardzo ucieszyliby się z tego pomysłu. Przez ten okres oddasz za obowiązkowe przeglądy w ASO tyle, ile to auto kosztowało. A przeglądy poza ASO w tym układzie byłyby niemożliwe. Producent więc zarobiłby jeszcze więcej, cudownie. 

No raczej nie., dziś auto się wymienia z chwilą powzięcia wiedzy, że dalsza eksploatacja i serwis zgodnie z technologią producenta stanowią istotny element ceny nowego auta. Popatrz na floty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, r1sender napisał(a):

No raczej nie., dziś auto się wymienia z chwilą powzięcia wiedzy, że dalsza eksploatacja i serwis zgodnie z technologią producenta stanowią istotny element ceny nowego auta. Popatrz na floty.

 

No właśnie. Jak Kia wyskoczyła kiedyś z pomysłem 7 lat gwarancji, to jakoś floty nie rzuciły się na to. Bo potrafią liczyć. Niezależnie od tego ile jest gwarancja auto przestaje być opłacalne po 5 latach. Albo zaczynają się kosztowne naprawy, albo ceny przeglądów wynoszą tyle, ile potencjalne naprawy. Tak czy owak dłużej trzymać auta nie ma sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał(a):

 

No właśnie. Jak Kia wyskoczyła kiedyś z pomysłem 7 lat gwarancji, to jakoś floty nie rzuciły się na to. Bo potrafią liczyć. Niezależnie od tego ile jest gwarancja auto przestaje być opłacalne po 5 latach. Albo zaczynają się kosztowne naprawy, albo ceny przeglądów wynoszą tyle, ile potencjalne naprawy. Tak czy owak dłużej trzymać auta nie ma sensu. 

U mnie w firmie latały i naprawdę dawały radę. Jak producent zaprojektuje syf albo dostawca kompenentu zrobi badziew to uderzy w producenta. Owszem auto będzie droższe ale ja jako klient wolę zapłacić więcej niż w okresie gwarancji kopać się albo słyszeć TTTM, a po okresie gwarancji spodziewać się niespodziewanego. Kosz części to jedno ale nie zapominaj o robociźnie. Przykładów ostatnich lat jest aż nadto 1.2 Pur Tech, Ecoboost i wiele innych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):

Jednego modelu z zasady nie produkuje się już 10 i więcej lat jak dawniej, liftingi i drobne zmiany wprowadzane są co chwilę.

Jeszcze wywalczą możliwość produkowania części zamiennych tylko w okresie produkcji auta i pozamiatają sprawę.

Będzie jak w innych dziedzinach, sprzęt ledwo po gwarancji i do wyrzucenia, bo części nie ma, bo aktualnie produkują model o kilka generacji nowszy ze zmienioną pierdołą (tą która najczęściej się psuje).

 

I to pokazuje, gdzie tak naprawdę jest ta cała ekologia. Z jednej strony skupiają się na tym, że nowe auto ma o 5 gram niższą emisję, a z drugiej na potrzeby produkcji idą tony CO2 i różnych syfów. Ale nie od dziś wiadomo, że liczy się tylko i wyłącznie kasa. I nie dotyczy to tylko aut.

Wszechobecna elektronika i wszystko samoaktualizujące się online tylko ułatwia sprawę. Za kilka lat auto po osiągnięciu kilku lat, albo przeoczeniu obowiązkowego przeglądu, samo się wyłączy i pozostanie kupą blachy i plastiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2023 o 11:51, Roman XXL napisał(a):

Mam wrażenie, że producenci nie zarabiają na autach tylko na częściach do nich (...)

 

No, to jest odkrycie z którego nawet Fred byłby dumny!

:lol:

 

 

Może pora na nowy cykl: "Fred I Roman odkrywają świat"?

;l

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2023 o 19:39, wladmar napisał(a):

 

Producenci bardzo ucieszyliby się z tego pomysłu. Przez ten okres oddasz za obowiązkowe przeglądy w ASO tyle, ile to auto kosztowało. A przeglądy poza ASO w tym układzie byłyby niemożliwe. Producent więc zarobiłby jeszcze więcej, cudownie. 

 

Ja z wypiekami czytam te jego kolejne pomysły. 

;l

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2023 o 23:25, wladmar napisał(a):

 

No właśnie. Jak Kia wyskoczyła kiedyś z pomysłem 7 lat gwarancji, to jakoś floty nie rzuciły się na to. Bo potrafią liczyć. Niezależnie od tego ile jest gwarancja auto przestaje być opłacalne po 5 latach. Albo zaczynają się kosztowne naprawy, albo ceny przeglądów wynoszą tyle, ile potencjalne naprawy. Tak czy owak dłużej trzymać auta nie ma sensu. 

 

Inna rzecz, że 7 lat kijowej gwarancji było tak napisane, że de facto długa lista wyłączeń zaczynała się już od wyjazdu z salonu a te 7 lat to tylko na sloganach fajnie wyglądało.

Do tego elementy eksploatacyjne kosztują więc przy flotowych przebiegach nikogo 7 lat nie obchodzi bo wymienia auto po trzech. Za to wolałby mieć na te trzy lata gwarancję na cały samochód bez głupich wyłączeń. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Inna rzecz, że 7 lat kijowej gwarancji było tak napisane, że de facto długa lista wyłączeń zaczynała się już od wyjazdu z salonu a te 7 lat to tylko na sloganach fajnie wyglądało.

 

Ludzie we flotach potrafią liczyć, dlatego nikt poważny się na to nie nabrał. A prywaciarze owszem.

 

2 minuty temu, Furvus_Eques napisał(a):

Do tego elementy eksploatacyjne kosztują więc przy flotowych przebiegach nikogo 7 lat nie obchodzi bo wymienia auto po trzech. Za to wolałby mieć na te trzy lata gwarancję na cały samochód bez głupich wyłączeń. 

 

 

Wystarczy kupić byle japończyka i mieć gwarancję na 3 lata, a za groszę dokupić dodatkową jeszcze na 2. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, wladmar napisał(a):

 

Ludzie we flotach potrafią liczyć, dlatego nikt poważny się na to nie nabrał. A prywaciarze owszem.

 

 

Wystarczy kupić byle japończyka i mieć gwarancję na 3 lata, a za groszę dokupić dodatkową jeszcze na 2. 

Hyundai podobnie. 5 lat gwarancji, a niektóre  wyłączenia po 2-3.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Inna rzecz, że 7 lat kijowej gwarancji było tak napisane, że de facto długa lista wyłączeń zaczynała się już od wyjazdu z salonu a te 7 lat to tylko na sloganach fajnie wyglądało.

Do tego elementy eksploatacyjne kosztują więc przy flotowych przebiegach nikogo 7 lat nie obchodzi bo wymienia auto po trzech. Za to wolałby mieć na te trzy lata gwarancję na cały samochód bez głupich wyłączeń. 

 

I reklamy na tylnych szybach że moja kia ma.7 lat gwarancji. 

Ostatnio w Poznaniu widziałem audi 80 b3. Z nalepka na tylnej szybie "mam wyje***e na twoje 7 lat gwarancji "😂😂😂😂

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I reklamy na tylnych szybach że moja kia ma.7 lat gwarancji. 
Ostatnio w Poznaniu widziałem audi 80 b3. Z nalepka na tylnej szybie "mam wyje***e na twoje 7 lat gwarancji "
To były chyba ostatnie Audi z tak mocnym ocynkiem, że po 20 latach grama rdzy nie było. Pamiętam jak ojciec kumpla na koniec 80tych lat sobie kupił, nawet w TV takiego nie widziałem. Przeżyłem szok jak po zegarku komunijnym z melodyjkami.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2023 o 00:45, Majkiel napisał(a):

 

I to pokazuje, gdzie tak naprawdę jest ta cała ekologia. Z jednej strony skupiają się na tym, że nowe auto ma o 5 gram niższą emisję, a z drugiej na potrzeby produkcji idą tony CO2 i różnych syfów. Ale nie od dziś wiadomo, że liczy się tylko i wyłącznie kasa. I nie dotyczy to tylko aut.

Wszechobecna elektronika i wszystko samoaktualizujące się online tylko ułatwia sprawę. Za kilka lat auto po osiągnięciu kilku lat, albo przeoczeniu obowiązkowego przeglądu, samo się wyłączy i pozostanie kupą blachy i plastiku.

No ale przecież to nie producenci chcą być ekologiczni. Dla nich to tylko koszty, a oni robią wszystko żeby przerzucać koszty na innych i sprzedawać jak najdrożej najgorszy możliwie towar.  Oczywiście udawanie bycie eko jest też elementem, ale strategii marketingowych, a nie realnych działań. 

 

Podstawą kapitalizmu jest zysk, jak największy zysk, a tego nie osiąga byciem eko, tylko wprost przeciwnie, niszcząc wszystko dookoła i przymuszając ludzi do płacenia za to. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2023 o 16:27, gondoljerzy napisał(a):

A ile trzeba za ten hybrid dopłacić? Czy niższe spalanie to zrównoważy? Po jakim przebiegu?

nie da się tego stwierdzić za bardzo. W pewnym momencie było tak, że wersja pseudohybrydy była tańsza, ale miała też 130KM a nie 150 KM jak wersja droższa.

Obecnie nie ma wyboru jest tylko ta pseudohybryda w wersji 150KM. W praktyce producenta nie kosztuje to prawie nic, bo cały wynalazek opiera się na tym, że silnik jest wyłączany do kilka minut podczas jazdy/postoju (gdy to tylko możliwe). Doszedł więc niewielki akumulator, który zapewnia energię w aucie na czas gdy silnik nie pracuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Roman XXL napisał(a):

No ale przecież to nie producenci chcą być ekologiczni. Dla nich to tylko koszty, a oni robią wszystko żeby przerzucać koszty na innych i sprzedawać jak najdrożej najgorszy możliwie towar.  Oczywiście udawanie bycie eko jest też elementem, ale strategii marketingowych, a nie realnych działań. 

 

Podstawą kapitalizmu jest zysk, jak największy zysk, a tego nie osiąga byciem eko, tylko wprost przeciwnie, niszcząc wszystko dookoła i przymuszając ludzi do płacenia za to. 

 

przede wszystkim dzisiaj klienci na samochody oczekują gadżetów, tabletów, najszybszej łączności z telefonem, aktualizacji z nowymi bajerami i tak dalej. Bo tak mają w innych dziedzinach, bo ich stać na to, bo i tak zmienią ten samochód za 3-4 lata. Takich co patrzą na jakość zabezpieczenia antykorozyjnego czy trwałość czegośtam to jest promil. Więc producenci się dostosowują.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał(a):

 

przede wszystkim dzisiaj klienci na samochody oczekują gadżetów, tabletów, najszybszej łączności z telefonem, aktualizacji z nowymi bajerami i tak dalej. Bo tak mają w innych dziedzinach, bo ich stać na to, bo i tak zmienią ten samochód za 3-4 lata. Takich co patrzą na jakość zabezpieczenia antykorozyjnego czy trwałość czegośtam to jest promil. Więc producenci się dostosowują.

Tak do końca to nie wiem czy klienci tego oczekują, niektórzy pewnie tak. Niektórych to jednak zniechęca, bo są wykluczeni cyfrowo/niechętni i to wcale niemało jest takich.  Bardzo dużo osób narzeka na likwidację fizycznych przycisków (po części także i ja). Żeby jeszcze obsługa głosowa działała jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Roman XXL napisał(a):

Tak do końca to nie wiem czy klienci tego oczekują, niektórzy pewnie tak

 

jak sobie czasem czytam na fb grupę Qashqai'a to jeżeli ktoś nie pisze o jakimś problemie, że mu błąd wyskoczył, albo coś stuka w zawieszeniu, to poza tym są głównie posty o multimediach, połączeniu telefonu, AA, Apple Car play, ludzie wgrywają jakieś rozszerzenia, kombinują z tym samemu, zmieniają, zawieszają, naprawiają, wyraźnie to właśnie ich kręci. Nie wiem, nie mnie oceniać, ale założę się że dzisiaj większość ludzi jednak na to patrzy, kupuje oczami, chce bajerów

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maro_t napisał(a):

 

jak sobie czasem czytam na fb grupę Qashqai'a to jeżeli ktoś nie pisze o jakimś problemie, że mu błąd wyskoczył, albo coś stuka w zawieszeniu, to poza tym są głównie posty o multimediach, połączeniu telefonu, AA, Apple Car play, ludzie wgrywają jakieś rozszerzenia, kombinują z tym samemu, zmieniają, zawieszają, naprawiają, wyraźnie to właśnie ich kręci. Nie wiem, nie mnie oceniać, ale założę się że dzisiaj większość ludzi jednak na to patrzy, kupuje oczami, chce bajerów

no tak, ale to tacy właśnie ludzie siedzą na forach. Ale jaki to procent klientów? Podejrzewam, że bardzo niewielki. 80-90% kupuje i jeździ i nie zagląda na żadne fora/grupy, a nawet często nie używają tych wszystkich wynalazków. Ty widzisz samych fascynatów marki/motoryzacji, a to tylko wycinek rzeczywistości.

 

Sam nawet nigdy nie odpaliłem Apple Car Play/AA, po roku użytkowania auta zorientowałem się, że w ogóle nie mam tego systemu (wada fabryczna, bo był na liście wyposażenia).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2023 o 14:22, Roman XXL napisał(a):

Tak do końca to nie wiem czy klienci tego oczekują, niektórzy pewnie tak. Niektórych to jednak zniechęca, bo są wykluczeni cyfrowo/niechętni i to wcale niemało jest takich.  Bardzo dużo osób narzeka na likwidację fizycznych przycisków (po części także i ja). Żeby jeszcze obsługa głosowa działała jak należy.

 

Jak się dobrze zastanowić to wszystkim brakuje fizycznych przycisków, których i tak nie używali. Ja na przykład nie pamiętam kiedy ostatni raz nacisnąłem inny przycisk niż na kierownicy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2023 o 15:14, maro_t napisał(a):

 

jak sobie czasem czytam na fb grupę Qashqai'a to jeżeli ktoś nie pisze o jakimś problemie, że mu błąd wyskoczył, albo coś stuka w zawieszeniu, to poza tym są głównie posty o multimediach, połączeniu telefonu, AA, Apple Car play, ludzie wgrywają jakieś rozszerzenia, kombinują z tym samemu, zmieniają, zawieszają, naprawiają, wyraźnie to właśnie ich kręci. Nie wiem, nie mnie oceniać, ale założę się że dzisiaj większość ludzi jednak na to patrzy, kupuje oczami, chce bajerów

 

A może nie dlatego, że te rzeczy ludzi kręcą tylko dlatego, że to nigdy nie działa jak trzeba i muszą się użerać?

;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.07.2023 o 12:51, Furvus_Eques napisał(a):

Jak się dobrze zastanowić to wszystkim brakuje fizycznych przycisków, których i tak nie używali.

 

Tak, wszystkim brakuje fizycznych przycisków i dlatego auto jest be. Z kolei jak są fizyczne przyciski to też jest be, bo takie "z lat 90.". Nie dogodzisz ;l

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wladmar napisał(a):

 

Tak, wszystkim brakuje fizycznych przycisków i dlatego auto jest be. Z kolei jak są fizyczne przyciski to też jest be, bo takie "z lat 90.". Nie dogodzisz ;l

 Fizyczne przyciski dla nawiewów czy też świateł awaryjnych bądź ręcznego to ok. Reszta inne może być dotykowa..jednak wszystko zastąpić dotykiem czy też fizyczne klawisze w postaci całej klawiatury numerycznej to już przegięcie. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.