Skocz do zawartości

Odbiór nowego auta - uszkodzenia lakieru na dachu/masce - co robić


Pito

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Pacjent Renault Clio, nówka z salonu, kolor czerwony metalic. Przy odbiorze okazało się, że w kilku miejscach na dachu są niewielkie, ale jednak, wady lakieru. Jest to kilka (5-6) punktów, średnicy ok 2-5 mm, tak jakby coś nachlapało na auto. W większości to wygląda jak zmatowienie, ale 2 te punkty wyglądają jakby się złuszczył lakier, tak jakby ktoś wcisnął paznokieć, nie ma takiej gładkości. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcia, o ile w ogóle coś uchwycę. Próbowali to spolerować na miejscu, ale się nie udało, są to ponoć ubytki bezbarwnego, podejrzewam ptaka albo jakiś żrący sok z drzewa, ewentualnie coś się chemicznego chlapneło.

 

I teraz pytanie co robić - wizualnie - nawet tego za bardzo nie widać, natomiast obawiam się , czy po jakimś czasie nie skończy się większą wadą, jakąś punktową korozją itp. Salon wyceni te wady i alternatywy są dwie:

1. Zostaje na poprawki - co najpewniej wiąże się ze zmatowieniem kawałka dachu i maski w jednym miejscu, po czym pryśnięciem bezbarwnym. I tu mam obawy - czy taki zabieg nie jest jeszcze gorszy niż te dwa niewielkie ubytki, czy za parę lat się to nie złuszczy i nie odejdzie całym płatem...

2. Za wycenioną kwotę można sobie dobrać jakieś akcesoria.... tylko w sumie nie bardzo mam pomysł co by można dobrać (pewnie to będą jakieś listwy w kosmicznej cenie, bagażnik dachowy itp. bzdety), nie mówiąc już, że właścicielce auta nie potrzebne do niczego.

 

Jak radzicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał(a):

Nie odbieraj, przecież nie musisz. Towar niezgodny z zamówieniem (miał być nowy bez poprawek i bez wad). 

Problemy są dwa. Po pierwsze, już zarejestrowany, ubezpieczony i odebrany. Po drugie, nawet jakby nie był, to są już ostatnie sztuki sprzed liftu, poliftowe są droższe o jakie 5k minimum. Wiec nie bardzo byłby wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pito napisał(a):

Problemy są dwa. Po pierwsze, już zarejestrowany, ubezpieczony i odebrany. Po drugie, nawet jakby nie był, to są już ostatnie sztuki sprzed liftu, poliftowe są droższe o jakie 5k minimum. Wiec nie bardzo byłby wybór.


Korzystaj z rękojmi, gwarancji itp. Jak coś to jedna wizyta u prawnika powinna załatwić temat. Co do wersji poliftingowej to kupując nowe auto zakładam za jakieś 85kzł to dodatkowe 5kzł nie powinno być problemem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Pito napisał(a):

 

I teraz pytanie co robić - wizualnie - nawet tego za bardzo nie widać, natomiast obawiam się , czy po jakimś czasie nie skończy się większą wadą, jakąś punktową korozją itp. Salon wyceni te wady i alternatywy są dwie:

1. Zostaje na poprawki - co najpewniej wiąże się ze zmatowieniem kawałka dachu i maski w jednym miejscu, po czym pryśnięciem bezbarwnym. I tu mam obawy - czy taki zabieg nie jest jeszcze gorszy niż te dwa niewielkie ubytki, czy za parę lat się to nie złuszczy i nie odejdzie całym płatem...

2. Za wycenioną kwotę można sobie dobrać jakieś akcesoria.... tylko w sumie nie bardzo mam pomysł co by można dobrać (pewnie to będą jakieś listwy w kosmicznej cenie, bagażnik dachowy itp. bzdety), nie mówiąc już, że właścicielce auta nie potrzebne do niczego.

 

Jak radzicie? 

 

Sprobowalbym ugrac bezplatne przeglady/przedluzona gwarancje zamiast akcesoriow i zostawil tak jak jest:ok:

A jak sie nie da, to niech poprawiaja. To tylko auto, najwyzej za X lat trzeba bedzie prysnac ten dach jeszcze raz.

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Pito napisał(a):

Problemy są dwa. Po pierwsze, już zarejestrowany, ubezpieczony i odebrany.

 

Skoro odebrałeś, to zgodziłeś się na stan auta. Ja osobiście olałbym (za rok i tak będziesz mieć pełno odprysków, plam po ptasich kupach i tak dalej) i wziął jakieś potrzebne akcesoria (np. hak, zawsze można jakieś rowery przewieźć) albo konserwację podwozia. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Pito napisał(a):

Problemy są dwa. Po pierwsze, już zarejestrowany, ubezpieczony i odebrany. Po drugie, nawet jakby nie był, to są już ostatnie sztuki sprzed liftu, poliftowe są droższe o jakie 5k minimum. Wiec nie bardzo byłby wybór.

Więc olej temat - za rok będziesz miał już 20 wgniotek, odprysków i rysek. Tym bardziej że Twoje są na dachu i tylko Ty je widzisz. Aczkolwiek potrafię zrozumieć - te pierwsze bolą najbardziej 😄 

Jak pomalujesz to będą Ci później mówić przy odsprzedaży - paaanie bity z każdej strony - pewnie dachował bo dach malowany 😄 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, pejus1982 napisał(a):

Co do wersji poliftingowej to kupując nowe auto zakładam za jakieś 85kzł to dodatkowe 5kzł nie powinno być problemem

Ta cena to już 3 piętra nad zakładanym sufitem. Wstępnie rozważana młoda używka, ale po przeglądzie cen, budżet z 40 k naciągnięty do 70, potem jeszcze trochę, do tego opony, ubezpieczenie, pakiet serwisowy i gwarancja... nie ma szans na dołożenie czegokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Sprobowalbym ugrac bezplatne przeglady/przedluzona gwarancje zamiast akcesoriow i zostawil tak jak jest:ok:

A jak sie nie da, to niech poprawiaja. To tylko auto, najwyzej za X lat trzeba bedzie prysnac ten dach jeszcze raz.

To jest dobra opcja. Akurat nie było mnie przy tym, ale ponoć sam sprzedawca to zaproponował jako alternatywę, nawet nie wiedziałem.

Teraz ciekawe jak wycenią:) muszę się przejechać na wycenę do jakiegoś niezależnego salonu. I też żeby obiektywnie stwierdzili, czy to co jest może generować jakieś problemy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Jaruga napisał(a):

Więc olej temat - za rok będziesz miał już 20 wgniotek, odprysków i rysek. Tym bardziej że Twoje są na dachu i tylko Ty je widzisz. Aczkolwiek potrafię zrozumieć - te pierwsze bolą najbardziej

Jak patrzę na poprzednie auto mamy, to tam chyba nie ma elementu bez wgnieceń. Poobijany z każdej strony. 

A co do lokalizacji tych wad - właścicielka nawet nie zauważyła, wzrost nie ten :)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pito napisał(a):

Cześć

 

Pacjent Renault Clio, nówka z salonu, kolor czerwony metalic. Przy odbiorze okazało się, że w kilku miejscach na dachu są niewielkie, ale jednak, wady lakieru. Jest to kilka (5-6) punktów, średnicy ok 2-5 mm, tak jakby coś nachlapało na auto. W większości to wygląda jak zmatowienie, ale 2 te punkty wyglądają jakby się złuszczył lakier, tak jakby ktoś wcisnął paznokieć, nie ma takiej gładkości. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcia, o ile w ogóle coś uchwycę. Próbowali to spolerować na miejscu, ale się nie udało, są to ponoć ubytki bezbarwnego, podejrzewam ptaka albo jakiś żrący sok z drzewa, ewentualnie coś się chemicznego chlapneło.

 

I teraz pytanie co robić - wizualnie - nawet tego za bardzo nie widać, natomiast obawiam się , czy po jakimś czasie nie skończy się większą wadą, jakąś punktową korozją itp. Salon wyceni te wady i alternatywy są dwie:

1. Zostaje na poprawki - co najpewniej wiąże się ze zmatowieniem kawałka dachu i maski w jednym miejscu, po czym pryśnięciem bezbarwnym. I tu mam obawy - czy taki zabieg nie jest jeszcze gorszy niż te dwa niewielkie ubytki, czy za parę lat się to nie złuszczy i nie odejdzie całym płatem...

2. Za wycenioną kwotę można sobie dobrać jakieś akcesoria.... tylko w sumie nie bardzo mam pomysł co by można dobrać (pewnie to będą jakieś listwy w kosmicznej cenie, bagażnik dachowy itp. bzdety), nie mówiąc już, że właścicielce auta nie potrzebne do niczego.

 

Jak radzicie? 

Jak kupowałem fiata w salonie, to miałem analogiczną sytuację i co więcej ssyny o tym wiedziały wydając samochód, bo wydali go mokrego po myciu, aby ukryć wady.

 

Wysłałem pismo, ze mają mi wydać samochód wolny od wad lub obniżyć cenę. Przegapili termin 14 dni na odpowiedz na reklamację i skończyło się na wypłacie 10% wartości samochodu w gotóweczce.

 

Dodatkowo poprosiłem i dostałem pisemne oświadczenie, że wady lakiernicze są fabryczne, a nie powypadkowe - gdybym go sprzedawał i ktoś mi wmawiał, że był lakierowany.

 

Teraz samochód ma 15 lat i te wady nie spowodowały żadnej korozji.

W ogóle samochód po pożegnaniu z serwisem okazał się bardzo niezawodny i jest najtańszym samochodem w utrzymaniu w całej bliższej i dalszej rodzinie. I najmniej się psuje.

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, maras77 napisał(a):

Teraz samochód ma 15 lat i te wady nie spowodowały żadnej korozji.

W ogóle samochód po pożegnaniu z serwisem okazał się bardzo niezawodny i jest najtańszym samochodem w utrzymaniu w całej bliższej i dalszej rodzinie. I najmniej się psuje.


Jaki to model i silnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pejus1982 napisał(a):


Jaki to model i silnik?

Punto Classic, czyli Punto 2 FL produkowany 8 lat po zakończeniu produkcji modelu we fiacie, ale fiat kupił fabrykę w Serbii, gdzie robili go jako Zastawę Z10, więc wrzucili go do oferty w całej Europie.

Akurat wtedy była moda na takie odświeżone stare modele - fiat robił punto 2FL jako Classic, a renault sprzedawało  stare Clio jako Clio Storia.

Silnik ma 1,2 8v od Pandy i miał pełną elektrykę, klimę, a kosztował tyle co toyota aygo golas.

 

Niesamowite jest to, że fiat 15 letni i ruda go bardzo powoli zżera. Nie jest tak odporny jak Espace 4, w którym nie ma żadnych, ale to żadnych ognisk korozji, ale są miejsca, gdzie robi się na podwoziu rdzawy nalot.

 

Co ciekawe  -moi rodzice w tym samym roku kupili toyotę yaris i też mało jeżdżą (przebieg poniżej 50 kkm), ale ilość napraw i ich koszt to co najmniej x5. W toyocie już była perforacja blach i trzeba było latać, a ten punto tylko miał zaprawki punktowe.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2023 o 19:03, Pito napisał(a):

po jakimś czasie nie skończy się większą wadą, jakąś punktową korozją itp.

Jak to tylko bezbarwny to nie wiem jak mogłoby to stać się przyczyną korozji.

Jak koledzy napisali, wyciągnąć jak najwięcej od sprzedawcy (min tyle ile kosztowało by ponowne lakierowanie dachu) na jakieś darmowe przeglądy, ubezpieczenie, czy akcesoria i zapomnieć o temacie.

Dach sobie można zawsze też okleić folią, żeby auto udawało jakąś limitowaną droższą wersję 2-kolorową ;]

 

PS. Swoją drogą zerknąłem jak wygląda clio po lifcie - co za koszmar ten przód! 💩

Edytowane przez iwik
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, iwik napisał(a):

S. Swoją drogą zerknąłem jak wygląda clio po lifcie - co za koszmar ten przód! 

Oglądałem na żywo dzisiaj. Wygląda fajnie, lepiej jak przed liftem. Wersja najwyższą Alpine, czyli wcześniej RS linę i tak -(na minus), + ( na plus)

- Twardy plastik na drzwiach, przed liftem miękki

+ tkanina na drzwiach i desce

- brak chromowanych końcówek na manetkach przy kierownicy i przyciskach sterowania szybami.

I to tyle co mi się rzuciło w oczy.

Pewnie kwestia gustu, ale teraz przód wygląda na żywo kozacko.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rado_ napisał(a):

Pewnie kwestia gustu, ale teraz przód wygląda na żywo kozacko.

Jak dla mnie próbowali go upodobnić to Peugeota 208 i wyszedł jakiś pokemon, bo przód nie jest spójny z resztą auta. Ale jak piszesz kwestia gustu i jeśli bym wybierał auto tej klasy to brałbym pod uwagę inne zalety i wady, a stylistykę na końcu listy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, iwik napisał(a):

Jak dla mnie próbowali go upodobnić to Peugeota 208 i wyszedł jakiś pokemon, bo przód nie jest spójny z resztą auta. Ale jak piszesz kwestia gustu i jeśli bym wybierał auto tej klasy to brałbym pod uwagę inne zalety i wady, a stylistykę na końcu listy.

Osobiście ten lift mnie nie ruszył. Nic lepiej jak dla mnie w środku, więc cieszę się swoim przedliftem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, iwik napisał(a):

Jak koledzy napisali, wyciągnąć jak najwięcej od sprzedawcy (min tyle ile kosztowało by ponowne lakierowanie dachu) na jakieś darmowe przeglądy, ubezpieczenie, czy akcesoria i zapomnieć o temacie.

Dach sobie można zawsze też okleić folią, żeby auto udawało jakąś limitowaną droższą wersję 2-kolorową

Nie miałem kiedy pojechać i się jeszcze raz temu przyjrzeć. Ale chyba tak trzeba będzie zrobić, szkoda to ruszać, jak to tylko bezbarwny. Zniżka na przeglądy będzie super. 

 

A z tym oklejaniem dachu dobry pomysł, zapomniałem. Zwłaszcza że ktoś tam że znajomych mamy tym się zajmuje, to w razie czego zrobi po kosztach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2023 o 19:03, Pito napisał(a):

 

Pacjent Renault Clio, nówka z salonu, kolor czerwony metalic. Przy odbiorze okazało się, że w kilku miejscach na dachu są niewielkie, ale jednak, wady lakieru

Slyszalem z 5 lat temu historie o wadzie lakierniczej maski i skonczylo sie na gratisowym zestawie 4 kol zimowych - tez renault - dealer w lublinie

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pito napisał(a):

Taki pakiet to koszt 4700, ciekawe ile opuszczą. Ile może kosztować rynkowo taka naprawa dachu?

Jak w ASO to pewnie sporo więcej skoro naprawa zderzaka w starym Yarisie (patrz temat w HP) kosztuje 18 000:phi:

Z dachem bywa sporo zachodu, bo w wielu autach trzeba wycinać przednią szybę, by polakierować profesjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, volf6 napisał(a):

Jak w ASO to pewnie sporo więcej skoro naprawa zderzaka w starym Yarisie (patrz temat w HP) kosztuje 18 000:phi:

Z dachem bywa sporo zachodu, bo w wielu autach trzeba wycinać przednią szybę, by polakierować profesjonalnie.

Wymiana zderzaka w vitarzez lakierowaniem  to prawie 7000. Ciekawe jak to wycenią. Pasuje wybrać się do jakiegoś innego warsztatu , żeby mieć porównanie. Tyle że tu mogą kombinować, że to bez marzy, bo naprawa gwarancyjna itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rado_ napisał(a):

Faktycznie widze, że mocno podrożały. Mi sprzedali taniej niz w cenniku, wiec pewnie mozna.

Rozważaliśmy z żoną Clio jakoś w październiku 2022 i ten pakiet był duuuzo tańszy. W grudniu weszła jakaś zmiana i podskoczyło znacząco, coś do 5 (bardziej mi się kojarzy 6) tysięcy, do tego Clio też podrożało, były jakieś problemy z wyposażeniem (tzw. opcje minus), finalnie kupiliśmy swifta - do pewnego momentu ceny były porównywalne, a po tym grudniu zrobiła się różnica pod 10 tys. A żonie i tak podobał się Swift, wiec tylko ułatwiło decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pito napisał(a):

Rozważaliśmy z żoną Clio jakoś w październiku 2022 i ten pakiet był duuuzo tańszy. W grudniu weszła jakaś zmiana i podskoczyło znacząco, coś do 5 (bardziej mi się kojarzy 6) tysięcy, do tego Clio też podrożało, były jakieś problemy z wyposażeniem (tzw. opcje minus), finalnie kupiliśmy swifta - do pewnego momentu ceny były porównywalne, a po tym grudniu zrobiła się różnica pod 10 tys. A żonie i tak podobał się Swift, wiec tylko ułatwiło decyzję.

Na 5 lat i 80 tys km w lutym 2022 na nowe koszt byl 2900.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Rado_ napisał(a):

Na 5 lat i 80 tys km w lutym 2022 na nowe koszt byl 2900.

Za Captura w maju 2023 za to samo wyjściowo było 6500 (może przez LPG?), ale chętnie schodzili z tej kwoty na 4800 i z ceny innych dodatków też (z auta niewiele).

Edytowane przez ZUBERTO
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Rado_ napisał(a):

Na 5 lat i 80 tys km w lutym 2022 na nowe koszt byl 2900.

Zgadza się, o takiej kwocie mniej wiecej rozmawialiśmy, bo pakiet serwisowy z gwarancją był porównywalny do samej gwarancji w Suzuki (2400). I przychodzimy w grudniu, a gość wyskakuje z kwotą jak napisał @ZUBERTO , tak mi się właśnie kojarzy coś  koło 6000. Ponoć centrala to wprowadziła, ale sam przyznał, że zaraz zejdą z tej ceny, bo nikt tego nie będzie kupował. Co chyba się wydarzyło, bo teraz to 'tylko' 4700.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Pito napisał(a):

Zgadza się, o takiej kwocie mniej wiecej rozmawialiśmy, bo pakiet serwisowy z gwarancją był porównywalny do samej gwarancji w Suzuki (2400). I przychodzimy w grudniu, a gość wyskakuje z kwotą jak napisał @ZUBERTO , tak mi się właśnie kojarzy coś  koło 6000. Ponoć centrala to wprowadziła, ale sam przyznał, że zaraz zejdą z tej ceny, bo nikt tego nie będzie kupował. Co chyba się wydarzyło, bo teraz to 'tylko' 4700.

Ciekawe jak ceny usług w ASO wzrosły przez 2 lata🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Rado_ napisał(a):

Ciekawe jak ceny usług w ASO wzrosły przez 2 lata🤔

Jeszcze nie miałem okazji (i tak mam wykupione te 5 lat i 80kkm), ale dzwoniłem teraz pytać o nadprogramową wymianę oleju, to w Białymstoku 650zł brutto.

Za przekładkę opon na 17" alu wzięli w lipcu 150zł.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

Jeszcze nie miałem okazji (i tak mam wykupione te 5 lat i 80kkm), ale dzwoniłem teraz pytać o nadprogramową wymianę oleju, to w Białymstoku 650zł brutto.

Za przekładkę opon na 17" alu wzięli w lipcu 150zł.

Nadprogramowo sam sobie zmieniłem w garażu💪

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Rado_ napisał(a):

Nadprogramowo sam sobie zmieniłem w garażu💪

Możliwe, że też tak zrobię. Co wlałeś? W aplikacji mam normę RN17FE.

W ASO ponoć leją Castrola RN17FE 0W20 lub RN17 5W30. Ja byłbym jednak za 5W30, tylko nie wiem czy potem taki kontynuować się da na ich wykupionych serwisach..

Filtr kumam oryginalny, korek też kupowałeś, czy ze starym obchodziłeś się jak z jajkiem (podkładkę?)?

 

 

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):

Możliwe, że też tak zrobię. Co wlałeś? W aplikacji mam normę RN17FE.

W ASO ponoć leją Castrola RN17FE 0W20 lub RN17 5W30. Ja byłbym jednak za 5W30, tylko nie wiem czy potem taki kontynuować się da na ich wykupionych serwisach..

Filtr kumam oryginalny, korek też kupowałeś, czy ze starym obchodziłeś się jak z jajkiem (podkładkę?)?

 

 

Olej Castrol GTX 5w30, filtr oryginal, podkładkę pod korek mialem taka sama jak od THP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2023 o 19:26, Maciej__ napisał(a):

Sprobowalbym ugrac bezplatne przeglady/przedluzona gwarancje zamiast akcesoriow i zostawil tak jak jest:ok:

 

Oklej sobie ten dach folią i zapomnij o problemie - bezbarwną, a sumie to i może białą/czarną: do takiego miejskiego auta to pasuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2023 o 19:18, Pito napisał(a):

Problemy są dwa. Po pierwsze, już zarejestrowany, ubezpieczony i odebrany. Po drugie, nawet jakby nie był, to są już ostatnie sztuki sprzed liftu, poliftowe są droższe o jakie 5k minimum. Wiec nie bardzo byłby wybór.

Obniżka o 5 tys. zł i brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie malować tego, bo lakier bezbarwny kładzie się w krótkim odstępie od bazy, to jest kwestia do kilku godzin. Położenie na nowo klaru spowoduje, że się odparzy za 2 lata i odejdzie. Wysępić jak najwięcej, najlepiej jakieś darmowe przeglądy, a dach dałbym do oklejenia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, prawoimotoryzacja napisał(a):

Punkt wyjścia do negocjacji, żeby ew.miec z czego zejsc.

Tam wyżej napisałem, zaproponowali nawet trochę więcej niż się spodziewałem. Wstępnie coś tam mówili o 1000, na co na pewno byśmy się nie zgodzili. Liczyłem na 2500 zl, dali 3000 sami od siebie, nas to zadowala.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.