Skocz do zawartości

na ktory pas wjechac po skrecie, + wielopasmowe


MaJeK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

Sytuacja jak na zdjeciu:

Image4.jpg

I) skrecanie w lewo z 2 pasow na 3

II) skrecanie w prawo z 2 pasow na 3

no i standardowe pytanie - na ktory pas moge wjechac (1,2,3) zakladajac ze z obu pasow (a,b) auta skrecaja w danym kierunku jednoczesnie,

w/g mnie nalezy zastosowac tu regule prawej strony, tj.

* w przypadku I (skret w lewo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas 1 lub 2, a auto 'a' tylko na pas 3, ewentualnie jesli auta z 'b' beda zajmowaly pas 1 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im pierwszenstwa w zmnianie pasu),

* w przypadku II (skret w prawo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas 2 lub 3, a auto 'a' tylko na pas 1, ewentualnie jesli auta z 'b' beda zajmowaly pas 3 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im pierwszenstwa w zmnianie pasu),

bardzo prosze o jednoznaczna i pewna odpowiedz, ostatnio slyszalem 2 rozne wersje od policjantow i zupelnie zglupialem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedziesz lewym skrajnym i skręcasz w lewo to zajmij lewy skrajny po skręcie,

skręcasz w lewo a jedziesz pasem do skrętu w lewo lecz prawym skrajnyn taki sam zajmij po skręcie

w razie jakiegokolwiek wypadku stłuczki masz święty spokój

ja tak robię waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie uczyli ze TEORETYCZNIE moge zajac jaki kolwiek pas...

> ale starac sie zajac skrajny

Jakikolwiek to możesz zając, jeżeli dojeżdżasz do skrzyżowania jedynym pasem uprawniającym do skrętu. W przypadku jazdy równoległej nie możesz sobie pozwolić na taką dowolność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Łodzi w takich przypadkach czesto pas sam Cie "wyprowadza" i np w pierwszej sytuacji jadac z pasa B wyrzuca Cie tylko i wylacznie na pas 1 natomiast z pasa a mozesz zajac zarowno pas 2 jak i 3. W drugiej sytuacji analogicznie czyli z pasa A zajmuje pas 1 z pasa B moge zajac 2 i 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jedziesz lewym skrajnym i skręcasz w lewo to zajmij lewy skrajny po

> skręcie,

> skręcasz w lewo a jedziesz pasem do skrętu w lewo lecz prawym

> skrajnyn taki sam zajmij po skręcie

> w razie jakiegokolwiek wypadku stłuczki masz święty spokój

> ja tak robię

a srodkowy pas to juz kwestia umowna wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam serdecznie,

> Sytuacja jak na zdjeciu:

> I) skrecanie w lewo z 2 pasow na 3

> II) skrecanie w prawo z 2 pasow na 3

> no i standardowe pytanie - na ktory pas moge wjechac (1,2,3)

> zakladajac ze z obu pasow (a,b) auta skrecaja w danym kierunku

> jednoczesnie,

> w/g mnie nalezy zastosowac tu regule prawej strony, tj.

> * w przypadku I (skret w lewo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas 1

> lub 2, a auto 'a' tylko na pas 3, ewentualnie jesli auta z 'b'

> beda zajmowaly pas 1 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im

> pierwszenstwa w zmnianie pasu),

> * w przypadku II (skret w prawo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas

> 2 lub 3, a auto 'a' tylko na pas 1, ewentualnie jesli auta z 'b'

> beda zajmowaly pas 3 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im

> pierwszenstwa w zmnianie pasu),

> bardzo prosze o jednoznaczna i pewna odpowiedz, ostatnio slyszalem 2

> rozne wersje od policjantow i zupelnie zglupialem...

Zauważyłem, że łatwo na takim skrzyżowaniu zrobić sobie remoncik. Sytuacja bardzo podobna do skrzyżowania Prymasa 1000-lecia z Kasprzaka,jadąc np od Zachodniego w Kasprzaka są 3 pasy, z dwóch można skręcać w tym z środkowego można też prosto. Akurat w tym miejscu od razu trzymam się skrajnego pasa, za dużo ludzi myśli chyba o dowolności wyboru pasa w takim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jak nie wiedzialem nic tak dalej nie wiem smile.gif

slyszalem od drogowki ze brak uregulowan w tej kwestii w kodeksie i ze oni podciagaja zachowanie na takim skrzyzowaniu pod regule prawej strony

(czyli jak napisalem) - ale w rezultacie interpretacja dowolna

jak nie patrzec przyjmujac ze mozna zajac dowolny pas dochodzimy do sytuacji ze auto 'a' ze skrajnego lewego jedzie na skrajny prawy a auto 'b' na odwrot,

oczywiscie tak nie mozna i ten przepis nie odnosi sie do tej sytuacji, podobnie jak jazda "bo tak sie jezdzi" albo "tak najczesniej robie"....a co w przypadku stluczki ?

czy jest na forum ktos z drogowki ? swego czasu wyslalem zapytanie do wydzialu ruchu KMP ale odpowiedzi brak frown.gif

pytam i mecze bo codziennie przynajmniej 2-3 razy jezdze przez cos takiego i za kazdym razem kierowcy zajmuja pasy w/g wlasnych upodoban albo na zasadzie kto pierwszy odpusci i kogo "zepchnie"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy jest na forum ktos z drogowki ? swego czasu wyslalem zapytanie do

> wydzialu ruchu KMP ale odpowiedzi brak

Też kiedyś wysłałem, ale dla odmiany zapytanie o amerykańskie wersje autek, które teoretycznie nie powinny być zarejestrowane na polskich blachach.

Zgadnij co z odpowiedzią grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozne wersje od policjantow i zupelnie zglupialem...

Moja logika i znajomość przepisów mówi, że można dowolny, ale:

Jadący lewym pasem wjeżdżając na środkowy lub prawy pas musi traktować manewr jako zmianę pasa ruchu, czyli ustąpić jadącemu z prawej strony.

Kierowca z prawego pasa może pewnie zająć pas prawy lub środkowy, czyli kierowca z lewego pasa musi go na środkowy wpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te wasze teorie sa logiczne i rozsadne.

Problem tylko w tym, ze w prawie o ruchu drogowym nie ma nic na temat takiej sytuacji. Wiec do wszystkich twierdzen jak sie nalezy zachowac nalezy podchodzic z duza rezerwa.

A w razie kolizji zapewne trzeba bedzie sie zgodzic z tym co sedzia powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystkie te wasze teorie sa logiczne i rozsadne.

> Problem tylko w tym, ze w prawie o ruchu drogowym nie ma nic na temat

> takiej sytuacji. Wiec do wszystkich twierdzen jak sie nalezy

> zachowac nalezy podchodzic z duza rezerwa.

> A w razie kolizji zapewne trzeba bedzie sie zgodzic z tym co sedzia

> powie.

Tak samo jak na rondzie. Prawo mówi, że z prawej ma pierwszeństwo ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kodeks drogowy nie rozstrzyga takiej sytuacji, bo jest w nim zapisane jak powinno się wykonywać manewry skrętu w prawo i w lewo.........

nieprawidłowym też jest przyjmowanie że pojazd z prawej, przy skręcie w lewo nabywa pierwszeństwa......

logika wskazuje że podczas skrętu w lewo samochody powinny zająć pasy od lewej, a podczas skrętu w prawo pasy od prawej, analogicznie do pasów ruchu z jakich się poruszają.....

aby rozpatrzyć sytuacje konfliktowe trzeba oprzeć się na torach jazdy pojazdów, obowiązku utrzymania odstępu pomiędzy nimi oraz pasów ruchu jakimi się poruszają......

i pomimo faktu że w kodeksie nie mówi się o tym jaki pas ruchu należy zająć po skręcie, każda zmiana kierunku jazdy jest zmianą pasa ruchu wyznaczonego lub niewyznaczonego.....

przykład:

pojazd z lewego pasa skręca w lewo i zjeżdża po skręcie na pas środkowy, a pojazd z drugiego od lewej pasa również jedzie na pas środkowy.....

tutaj pas zmienia pojazd z lewej i to jego kierowca spowoduje sytuacje konfliktową.....

przypominam tylko, że pas ruchu może być wyznaczony lub nie.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się szukać, ale KD też wspomina chyba o zakazie zmiany kierunku jazdy będąc już na skrzyzowaniu. Czyli wypowiedzi o tym, że można zająć dowolny pas zjeżdżając ze skrzyżowania są chyba niezgodne z prawem. Można zmienić pas będą już poza skrzyżowaniem. Zmiana wybranego toru jazdy w trakcie przejazdu przez skrzyżowanie w moim rozumowaniu jest wykroczeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam serdecznie,

> Sytuacja jak na zdjeciu:

> I) skrecanie w lewo z 2 pasow na 3

> II) skrecanie w prawo z 2 pasow na 3

> no i standardowe pytanie - na ktory pas moge wjechac (1,2,3)

> zakladajac ze z obu pasow (a,b) auta skrecaja w danym kierunku

> jednoczesnie,

> w/g mnie nalezy zastosowac tu regule prawej strony, tj.

> * w przypadku I (skret w lewo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas 1

> lub 2, a auto 'a' tylko na pas 3, ewentualnie jesli auta z 'b'

> beda zajmowaly pas 1 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im

> pierwszenstwa w zmnianie pasu),

> * w przypadku II (skret w prawo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas

> 2 lub 3, a auto 'a' tylko na pas 1, ewentualnie jesli auta z 'b'

> beda zajmowaly pas 3 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im

> pierwszenstwa w zmnianie pasu),

> bardzo prosze o jednoznaczna i pewna odpowiedz, ostatnio slyszalem 2

> rozne wersje od policjantow i zupelnie zglupialem...

Bardzo dobre pytanie ok.gif, sam spotkalem sie kilka razy w takiej sytuacji i je sobie zadawalem grinser006.gif. Kilka razy tez tak, sie zdazylo, ze osoba ktora stala z mojej lewej chciala po skrecie zajac pas bardziej prawy niz ja, czyli nasze tory jazdy byly kolizyjnie. W sumie AFAIR to po skrecie mozna zajac dowolny pas, w zwiazku z czym zawsze staram sie tak jechac, ze albo przepuszczam tego co przejezdza przedemna albo sam ruszam dynamicznie, aby przejechac przed nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli wypowiedzi o

> tym, że można zająć dowolny pas zjeżdżając ze skrzyżowania są

> chyba niezgodne z prawem. Można zmienić pas będą już poza

> skrzyżowaniem. Zmiana wybranego toru jazdy w trakcie przejazdu

> przez skrzyżowanie w moim rozumowaniu jest wykroczeniem

Oczywiscie ze na skrzyzowaniu nie mozna zmieniac pasa.

Problem w tym, ze skrecajac, zmieniamy droge po ktorej jedziemy, wiec wszelkie pasy ruchu po ktorych sie poruszalismy, przestaja juz obowiazywac.

Zaczyna sie nowa droga, wiec i zaczynaja sie nowe pasy ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zauważyłem, że łatwo na takim skrzyżowaniu zrobić sobie remoncik.

Swietny sposob na robienie remontu yikes.gif

> Sytuacja bardzo podobna do skrzyżowania Prymasa 1000-lecia z

> Kasprzaka,jadąc np od Zachodniego w Kasprzaka są 3 pasy, z dwóch

> można skręcać w tym z środkowego można też prosto.

Ale poco dajesz nazwy ulic, skoro i tak nie wiadomo w jakim to miescie?

Jesli to w Twoim Ozarowie Maz (???) to niestety nawet nie mam pojecia gdzie to jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam serdecznie,

> Sytuacja jak na zdjeciu:

> I) skrecanie w lewo z 2 pasow na 3

> II) skrecanie w prawo z 2 pasow na 3

> no i standardowe pytanie - na ktory pas moge wjechac (1,2,3)

> zakladajac ze z obu pasow (a,b) auta skrecaja w danym kierunku

> jednoczesnie,

> w/g mnie nalezy zastosowac tu regule prawej strony, tj.

> * w przypadku I (skret w lewo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas 1

> lub 2, a auto 'a' tylko na pas 3, ewentualnie jesli auta z 'b'

> beda zajmowaly pas 1 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im

> pierwszenstwa w zmnianie pasu),

> * w przypadku II (skret w prawo) auto z pasa 'b' moze wjechac na pas

> 2 lub 3, a auto 'a' tylko na pas 1, ewentualnie jesli auta z 'b'

> beda zajmowaly pas 3 to moze wjechac na pas 2 (po ustapienia im

> pierwszenstwa w zmnianie pasu),

> bardzo prosze o jednoznaczna i pewna odpowiedz, ostatnio slyszalem 2

> rozne wersje od policjantow i zupelnie zglupialem...

Nie ma nad czym dyskutować, działa zasada trzymania się prawej strony - zajmuje się ten sam licząc od prawej strony, na którym jechałeś wcześniej, przy czym liczone to jest od pierwszego pasa do jazdy w danym kierunku. Czyli:

Do skrętu w lewo:

z pasa B masz zająć pas numer 1;

z pasa A masz zająć pas numer 2 (i w teorii nie powinieneś zajmować pasa numer 3, ale w praktyce nic się nie stanie);

Do skrętu w prawo:

Z pasa B masz zająć pas numer 3;

z pasa A masz zająć pas numer 2 (i analogicznie jak wcześniej sprawa się ma z pasem numer 3);

Takie ułożenie gwarantuje bezkolizyjność i jasną sytuację, a na Tobie spoczywa zadanie policzenia pasów do skrętu w daną stronę i zajęcie pasa takiego samego jak poprzedni po skręcie licząc od prawej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem w tym, ze skrecajac, zmieniamy droge po ktorej jedziemy, wiec

> wszelkie pasy ruchu po ktorych sie poruszalismy, przestaja juz

> obowiazywac.

> Zaczyna sie nowa droga, wiec i zaczynają sie nowe pasy ruchu.

Jeśli nie ma namalowanych żadnych dodatkowych linii to racja, ale na szczęście na niektórych skrzyżowaniach w Łodzi już malują linie rozdzielające pasy dla jadących po łuku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie ułożenie gwarantuje bezkolizyjność i jasną sytuację, a na Tobie

> spoczywa zadanie policzenia pasów do skrętu w daną stronę i

> zajęcie pasa takiego samego jak poprzedni po skręcie licząc od

> prawej strony.

Jako dobry zwyczaj - OK.

Ale w prawie tego nie ma. I jak np. za późno zorientuję się, że mam skręcić w lewo i zaraz znowu w lewo i zjadę z pasa b na 3 i ktoś we mnie przydzwoni - to prawo jest po mojej stronie, bo nie ustąpił pojazdowi znajdującemu się z prawej strony. Oczywiście, gdy nie ma wyznaczonych pasów.

A jak są niewyznaczone pasy, to niech ktoś udowdni mapowanie pasów - może wszystkie schodzą się do 3 i wtedy obowiązuje prawa ręka (a pozostałe dwa dla tych, co z naprzeciwka skręcają w prawo albo jadą prosto z prawej strony) smile.gif

Update.

Właśnie pomyślałem - jeżeli z pasa drugiego od lewej chcę skręcić w lewo, a na środkowy i prawy coś z naprzeciwka skręca - to jaki przepis mówi, że mam ustąpić temu po mojej lewej stronie (co też skręca w lewo)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak np. za późno zorientuję się, że mam

> skręcić w lewo i zaraz znowu w lewo i zjadę z pasa b na 3 i ktoś we mnie przydzwoni - to prawo jest po mojej stronie, bo nie ustąpił pojazdowi znajdującemu się z prawej strony.

wykaż to na podstawie przepisów... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak np. za późno zorientuję się, że mam

> wykaż to na podstawie przepisów...

Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jako dobry zwyczaj - OK.

> Ale w prawie tego nie ma. I jak np. za późno zorientuję się, że mam

> skręcić w lewo i zaraz znowu w lewo i zjadę z pasa b na 3 i ktoś

> we mnie przydzwoni - to prawo jest po mojej stronie, bo nie

> ustąpił pojazdowi znajdującemu się z prawej strony. Oczywiście,

> gdy nie ma wyznaczonych pasów.

A widziałeś kiedyś skrzyżowanie, gdzie do skrętu są dwa pasy, gdzie po skręcie nie ma już wyznaczonych pasów?

> A jak są niewyznaczone pasy, to niech ktoś udowdni mapowanie pasów -

> może wszystkie schodzą się do 3 i wtedy obowiązuje prawa ręka (a

> pozostałe dwa dla tych, co z naprzeciwka skręcają w prawo albo

> jadą prosto z prawej strony)

> Update.

> Właśnie pomyślałem - jeżeli z pasa drugiego od lewej chcę skręcić w

> lewo, a na środkowy i prawy coś z naprzeciwka skręca - to jaki

> przepis mówi, że mam ustąpić temu po mojej lewej stronie (co też

> skręca w lewo)?

Mi to tłumaczył instruktor jazdy, że to wszystko pośrednio wynika z reguły prawej strony.

A dokładniej:

masz obowiązek jechać jak najbliżej prawej krawędzi drogi. Jeżeli skręcasz to po wykonaniu manewru powinieneś być tak samo daleko od krawędzi drogi jak przed rozpoczęciem tego manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A widziałeś kiedyś skrzyżowanie, gdzie do skrętu są dwa pasy, gdzie

> po skręcie nie ma już wyznaczonych pasów?

Tak.

> masz obowiązek jechać jak najbliżej prawej krawędzi drogi.

Przy skręcie w lewo wręcz przeciwnie.

> Jeżeli

> skręcasz to po wykonaniu manewru powinieneś być tak samo daleko

> od krawędzi drogi jak przed rozpoczęciem tego manewru.

A jakiś paragraf na to?

Jak to zrobić, jak ilość pasów się zmienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania , jest

> obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić

> pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony

zatem poczytaj to ze zrozumieniem.... zlosnik.gif

ta reguła obowiązuje na skrzyżowaniu

a w terminach ustawowych jest zapis...

Quote:

skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;


jeśli oba pojazdy na skrzyżowaniu jadą w tym samym kierunku, to który nadjeżdża z prawej strony???

jump.gifjump.gifjump.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z zaciekawieniem śledzę wątek i dawno się pogubiłem.

a to dlatego, że prawo o ruchu drogowym ma wiele luk i miejsc gdzie wiele osób interpretuje je na swój sposób

wielu także myśli że skoro mają prawa jazdy to i znają przepisy

są to właśnie czasami opinie m.in. jakichś instruktorów lub innych "doświadczonych", które wygłaszają ze świadomością, że znają wykładnie przepisów, jednak bardzo często nie są w stanie umotywować tych opinii na podstawie konkretnych przepisów, orzecznictwa czy choćby komentarza do prawa jakiegoś autorytetu z tej dziedziny....

"Droga mająca

> jezdnię"...? "Kierunek ruchu"...?

to nie są trudne terminy zlosnik.gif

wystarczy dokładnie przeczytać art. 2 ustawy PoRD - czyli pojęcia ustawowe...

> Sam jeżdzę na czuja.

a to błąd.....

powinieneś raz na jakiś czas poczytać kodeksik....a jeśli czegoś nie zrozumiesz zapytać kogoś kto ma w tym wiedzę i doświadczenie.....

nie polecam natomiast słuchania rzeczy typu, a Kazik powiedział lub słyszał...... zlosnik.gif (osobiście nic do Kazików nie mam 20.GIF)

> Tacy np. Niemcy nie mają podobnych problemów.

mają też ale innej natury.....

tam przepisy są inaczej dostosowane do społeczeństwa, ale i z drugiej strony społeczeństwo ich przestrzega, bo kary są dużo większe niż u nas....

dlatego nie powinno się porównywać jakichkolwiek innych państw pod względem przepisów i mentalności narodowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Droga mająca

> to nie są trudne terminy

> wystarczy dokładnie przeczytać art. 2 ustawy PoRD - czyli pojęcia

> ustawowe...

> a to błąd.....

> powinieneś raz na jakiś czas poczytać kodeksik....a jeśli czegoś nie

> zrozumiesz zapytać kogoś kto ma w tym wiedzę i

Kodeksik czytałem niejednokrotnie i z miśkami juź wielokrotnie się spierałem. Na pokojowej stopie oczywiście (no może nie zawsze).

Sama policja drogowa się gubi smile.gif A co mówić o młodych kierowcach.

> doświadczenie.....

Tego akutrat mi nie brakuje

> tam przepisy są inaczej dostosowane do społeczeństwa, ale i z drugiej

> strony społeczeństwo ich przestrzega, bo kary są dużo większe

> niż u nas....

> dlatego nie powinno się porównywać jakichkolwiek innych państw pod

> względem przepisów i mentalności narodowych

Tu się nie zrozumieliśmy.

Rozwiązanie naszych problemów tu opisywanych jest bajecznie proste. Wystarczy tak budować drogi i tak malować pasy, aby takich wątpliwości nie było. Jeśli nie ma dwuznaczności - nie ma zbędnego myślenia. Po prostu jedzie się.

Pisząc - Niemcy, miałem na myśli rozwiązania drogowe w Niemczech.

A niemieccy kierowcy u nas mają dopiero zagwozdkę. Nie przyzwyczajeni do takich dziwolągów drogowych naprawdę mają problemy.

Po południu, jak dotrę do domciu, wrzucę pare ciekawych fotek, jak trzeba budować węzły drogowe.

edit:

ps. Na czuja - znaczy - nie dać się rozjechać. Nie dać się zabić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli oba pojazdy na skrzyżowaniu jadą w tym samym kierunku, to który

> nadjeżdża z prawej strony???

No, ten, którego masz po prawej ręce. Nie jest powiedziane, że ma być za wysepką, za podwójną ciągłą czy pod kątem minimum 30* w stosunku do Twojego kierunku jazdy - jest po Twojej prawej, to ma pierwszeństwo (jak znaki nie stanowią inaczej).

Wszystko się zgadza. Jest przecięcie (inaczej nie ma dylematu, bo jest zakręt).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:

jeśli oba pojazdy na skrzyżowaniu jadą w tym samym kierunku, to który

nadjeżdża z prawej strony???


(...)

> Wszystko się zgadza. Jest przecięcie (inaczej nie ma dylematu, bo

> jest zakręt).

IMO jeśli się czepiać i być precyzyjnym, to nic się nie zgadza.

PORD nie zawiera definicji kierunku ruchu.

Mnie w szkole uczono, że jeśli A ma ten sam kierunek co B, to znaczy, że A i B są równoległe.

Jeśli obiekty poruszają się w tym samym kierunku, to z założenia tory ich ruchu są bezkolizyjny i całe powyższe rozważanie traci sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli obiekty poruszają się w tym samym kierunku, to z założenia tory

> ich ruchu są bezkolizyjny i całe powyższe rozważanie traci sens.

Chyba, że mają przeciwne zwroty - jeżeli już wracasz do szkoły, to przy tym samym kierunku kolizja jest możliwa (jeżeli zwroty skierowane są do siebie).

A jest jeszcze art. 22 p. 4 przy zmianie pasa. Przy zajmowaniu pasa też ma pierwszeństwo ten z prawej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba, że mają przeciwne zwroty - jeżeli już wracasz do szkoły, to

> przy tym samym kierunku kolizja jest możliwa (jeżeli zwroty

> skierowane są do siebie).

Fakt. Poruszają się po tej samej prostej.

> A jest jeszcze art. 22 p. 4 przy zmianie pasa. Przy zajmowaniu pasa

> też ma pierwszeństwo ten z prawej.

Prawda.

Sorrki, ale to nie na temat wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak.

W Krakowie nie ma ani jednego takiego.

> Przy skręcie w lewo wręcz przeciwnie.

Nie - masz obowiązek jechać jak najbliżej lewej krawędzi, ale w przypadku gdy są dwa pasy do skrętu w lewo powinieneś zając ten pas bliżej prawej strony jezdni (chyba, że masz uzasadnienie np. po piewrszym skręcie znowu będziesz na następnym skrzyżowaniu w lewo). Tak więc w ogólności dla całej jezdni jak najbliżej lewej strony, ale w szczególności patrząc na same pasy do skrętu w prawo jak najbardziej skrajnym prawym pasem.

> A jakiś paragraf na to?

Sądzę, że w sądzie w sprawie spornej takie tłumaczenie jest bardzo logiczną i sensowną interpretacją prawa.

> Jak to zrobić, jak ilość pasów się zmienia?

Jeżeli na mniej to jest wadliwe skrzyżowanie (wg mnie tutaj jadący tym pasem, którego braknie na nowej drodze licząc od prawej krawędzi powinien ustąpić pierwszeństwa temu co jechał po jego prawej), a jeśli na więcej to po skręcie pasów z lewej, których jest więcej niż przed skrętem są osiągalne tylko dla tych co jechali skrajnym lewym pasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie - masz obowiązek jechać jak najbliżej lewej krawędzi, ale w

> przypadku gdy są dwa pasy do skrętu w lewo powinieneś zając ten

> pas bliżej prawej strony jezdni

A jakiś paragraf?

22 [...]

2. [...]

do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

Definicji jezdni chyba nie muszę cytować?

> lewo). Tak więc w ogólności dla całej jezdni jak najbliżej lewej

> strony,

Oj, czyżbym jednak musiał?

> Sądzę, że w sądzie w sprawie spornej takie tłumaczenie jest bardzo

> logiczną i sensowną interpretacją prawa.

Którego prawa?

Podasz wreszcie paragrafy które interpretujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, ten, którego masz po prawej ręce.

gdzie masz to zapisane w kodeksie....???

Nie jest powiedziane, że ma być

> za wysepką, za podwójną ciągłą czy pod kątem minimum 30* w

> stosunku do Twojego kierunku jazdy

to nie jest powiedziane ale....

- jest po Twojej prawej, to

> ma pierwszeństwo (jak znaki nie stanowią inaczej).

nie ma zapisu że jest po twojej prawej tylko nadjeżdża z prawej....a to chyba różnica.......

> Wszystko się zgadza. Jest przecięcie (inaczej nie ma dylematu, bo

> jest zakręt).

otóż nic się nie zgadza.....

gdyż samochody które jadą równoległymi pasami mają ten sam kierunek jazdy, w momencie gdy skręcają obydwa w lewo i ich kierunki jazdy się przetną....

to jest to zmiana pasa ruchu....a nie zasada pierwszeństwa z prawej......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakiś paragraf?

> 22 [...]

> 2. [...]

> do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej

> krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

W tym wypadku lewą krawędzią są pasy do skrętu w lewo.

> Definicji jezdni chyba nie muszę cytować?

Proponuję jednak bardziej użyć szarych komórek, bo to naprawdę nie jest skomplikowane.

> Oj, czyżbym jednak musiał?

> Którego prawa?

> Podasz wreszcie paragrafy które interpretujesz?

Paragrafy nie mówią tego bezpośrednio (co zresztą wynika z moich wcześniejszych postów). Fragmenty to: Rozdział 3 (zasady ogólne); Art.16; - w szczególności paragrafy 1 oraz 4 i drugi fragment: Rozdział 3,; Art. 22 w szczególności paragraf 2. Z tych dwóch fragmentów jasno wynika to co napisałem powyżej.

Odnoszę wrażenie, że Kolega po prostu nie rozumie rzeczy o której piszę i nie stara się połączyć w jedną spójną całość przepisów o ruchu prawostronnym i zachowaniu w przypadku zmiany kierunku ruchu, z których to wynika jak należy zachować się w takich przypadkach.

PS Nie chciałbym Kolegi spotkać na drodze. A może jednak chciałbym? Moja argumentacja naprzeciwko Kolegi pozwoliłaby wyremontować przód mojego toczydła na Kolegi koszt wink.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma zapisu że jest po twojej prawej tylko nadjeżdża z prawej....a

> to chyba różnica.......

Jak powiesz mi, jak może nadjechać autko inaczej, niż z prawej strony, żeby wjechać Ci w lewy bok (albo Ty w jego lewy) niż zprawej strony, to przyznam Ci rację wink.gif

> gdyż samochody które jadą równoległymi pasami mają ten sam kierunek

> jazdy, w momencie gdy skręcają obydwa w lewo i ich kierunki

> jazdy się przetną....

> to jest to zmiana pasa ruchu....

Z definicji na tym polega skrzyżowanie, że zmienia się pasy ruchu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> PS Nie chciałbym Kolegi spotkać na drodze. A może jednak chciałbym?

> Moja argumentacja naprzeciwko Kolegi pozwoliłaby wyremontować

> przód mojego toczydła na Kolegi koszt .

Daruj sobie złośliwości i wypominanie mi nieznajomości przepisów, których sam nie znasz.

http://www.dolnoslaska.policja.gov.pl/www/index.cgi?numer=19&menu=4#030

Każdy kierujący, opuszczający skrzyżowanie, może zająć dowolny pas ruchu jezdni, na którą wjeżdża. Przepisy nie nakładają obowiązku zajmowania określonego pasa ruchu w trakcie opuszczania skrzyżowania. Wymaga to zachowania szczególnej ostrożności i ścisłego przestrzegania zasad przy zmianie pasa ruchu. Zmieniając zajmowany pas ruchu, kierujący pojazdem zobowiązany jest ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony – art. 22 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997 (Dz. U. 58 z 2003r. poz. 515 – tekst jednolity).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każdy kierujący, opuszczający skrzyżowanie, może zająć dowolny pas

> ruchu jezdni, na którą wjeżdża. Przepisy nie nakładają obowiązku

> zajmowania określonego pasa ruchu

Clou programu.

Czyli burdel na skrzyżowaniach.

Stąd moja jazda na czuja zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak powiesz mi, jak może nadjechać autko inaczej, niż z prawej

> strony, żeby wjechać Ci w lewy bok (albo Ty w jego lewy) niż

> zprawej strony, to przyznam Ci rację

a ja powiem tak, jeśli nie chcesz zrozumieć lub przeczytać ze zrozumieniem tego co napisałem to twoja sprawa...

jeśli dla ciebie tym samym jest wyjeżdzające auto z prawej strony, a jadące obok ciebie np z tyłu po prawej stronie... to cóż nie zmienie tego cokolwiek bym nie napisał....

w takiej sytuacji dalsza dyskusja nie ma sensu, bo nie widzę argumentów popartych zapisem kodeksu drogowego, dylko dywagacje akademickie....

> Z definicji na tym polega skrzyżowanie, że zmienia się pasy ruchu

z jakiej definicji????

o skrzyżowaniu???

ps:

poczytaj ustawę..... a raczej może wypożycz (bo drogie to jest) prawo drogowe z komentarzem.....

lub jeśli ci się uda zasięgnij wiedzy w Zakładzie Badania Wypadków Drogowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daruj sobie złośliwości i wypominanie mi nieznajomości przepisów,

> których sam nie znasz.

> http://www.dolnoslaska.policja.gov.pl/www/index.cgi?numer=19&menu=4#030

> Każdy kierujący, opuszczający skrzyżowanie, może zająć dowolny pas

> ruchu jezdni, na którą wjeżdża. Przepisy nie nakładają obowiązku

> zajmowania określonego pasa ruchu w trakcie opuszczania

> skrzyżowania. Wymaga to zachowania szczególnej ostrożności i

> ścisłego przestrzegania zasad przy zmianie pasa ruchu.

> Zmieniając zajmowany pas ruchu, kierujący pojazdem zobowiązany

> jest ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na

> który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas

> z prawej strony – art. 22 ust. 4 ustawy prawo o ruchu

> drogowym z 20.06.1997 (Dz. U. 58 z 2003r. poz. 515 –

> tekst jednolity).

Ale dalej chyba nie przeczytałeś tego co napisali ze zrozumieniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.