1Marek1

Od 10 lat mam Vissmana z osobnym zasobnikiem i jest OK. Zadnej awarii. Roczny serwis to 200 zł.

Łatwo się było domyślić po wpisie.

Masz niewierny Tomaszu ! Lewa strona- dopuszczalna predkość 110km/h, odnotowana predkość 111 km/h. Mandat 45 Euro. mandat.pdf

Dokładnie. Ci co narzekają na mandaty w DE niech spróbóją we Francji! Dostałem tam za przekroczenie o ..1km/h (jeden) na autostradzie 45 Euro. Zreszta kilkakrotnie dostawałem tam mandaty za niewielkie predkości, zawsze 45 Euro. W koncu pojechałem z Yanasikiem i TomTomem i sie przeraziłem ile tam kontroli! Niemcy to przedszkole!

Tak się złożyło że pojechałem sobie bez dokumentów. Zadnych. I chociaż moge jezdzić bez DR i OC a za brak PJ dostanę tylko 50 zł. to jednak nie mam jak udowodnić że ja to ja bo nie mam nic ze swoim zdjęciem przy sobie. I co teraz w razie kontroli?

Wiem, ale pisałeś że zaczyna dokuczać chłód. Więc wysokie buty za kostkę plus ochraniacze na kolana ochronią trochę od wiatru. Grzane manetki to wybawienie dla dłoni. Pozdrawiam!

Wysokie motocyklowe buty, spodnie motocyklowe z podpinka i grzane manetki. Dodatkowo kombinezon dwucześciowy przeciwdeszczowy na wierzch i bedzie ciepło.

Super wyprawa!!! Gratuluje i serdecznie zazdroszczę!!!

mam hak w Lagunie 3 i zderzak nie został naruszony. Czujniki parkowania dezaktywują się automatycznie dopiero po wpieciu wtyczki od przyczepy a nie jak hak jest wpięty (jest zdejmowalny). Ale z uwagi na hak czyjniki zostały trochę odsuniete od haka aby nie zakłócał ich pracy.

W lagunie klima w automacie puszcza powietrze przez tylko przez głowne kratki. Włączenie automatu - automatycznie powoduje zmiane kierunku dmuchania na głowne kratki.

Do 60-ki to mi już niewiele zostało....

Dlaczego? Ja mam 18 stopni pomiedzy piętrami i bardzo sobie chwalę taki układ. Parter to cześć gościnna domu a pietro to prywatna. Jak przyjdą goście to mi się po pietrze nie plątają.

Moim zdaniem to trochę taka sztuka dla sztuki. Sam mam kocioł gazowy i razem zasobnikiem 150 l jednak zajmuje trochę miejsca. Dodatkowo zmiekczacz wody i pralka i kotłownia zapełniona. Jesli chodzi o dom parterowy to zgoda że nie ma klatki schodowej ale dochodzi większy dach co jest droższym rozwiązaniem. Ale to tylko moja opinia i każdy robi tak jak uważa.

W domu musisz mieć dodatkowo: wiatrołap (ganek), kotłownię, klatkę schodową. To wszystko mnoży metraż.

Polise odnowie dopiero w październiku, ale za obecna zapłaciłem za OC ok 160 zł (60% znizek) i mogę wziasc assistance albo na dowolne 15 dni za 87 zł albo na cały rok za 170 zł. Ceny podaje orientacyjne bo nie pamiętam szczegółow. Assistance ma bardzo dobre warunki.

Ja w HDI bo mają dobre assistance dla posiadaczy OC.

Pierwsze zdjęcie to szczyt Transalpiny, drugie -Transfogaraskiej (jest łatwiejsza). Nie wjezdzaj na te trasy w weekend. Co do jazdy po całej Rumunii to nastaw się na fatalne drogi i korki. Poza tym piękny, różnorodny kraj (zrobiłem po samej Rumunii 3000 km).

Wróciłem z 10 dniowej eskapady po całej Rumunii. Od pn Gór Muramareszu na ZAkarpaciu, poprzez plaze Constancy az do zdobycia Trasy Transfogaraskiej i Transalpiny. Razem z Krakowa 4 000 km. Winkli i zakretów nie zlicze. Piekny kraj ale ciągle biedny i z beznadziejnymi drogami. LwG!

Jeśli chodzi o polise OC to teraz kupujący może na niej jezdzić do samego konca jej ważności a nie przez jakiś okres. Jak tego nie ustaliliście przy sprzedaży to po ptokach. Towarzystwo które wystawilo OC nic ci wtedy nie zwróci ze składki.

To spróbój sam na jakimś pustym placu. Skrecanie przeciwskretem, ruszanie z ciasnego zakretu, osemka. To można cwiczyć wszedzie i całkiem za free.

Na lato kup sobie kurtke mesh, czyli siateczka. Wystarczy jechać już te 40 km/h i jest chłodniej. Co do rekawiczek, itp to każdy ubiór jest dedykowany na okresloną temperature i jak masz zbyt ciepłe to kup letnie, z wstawkami z samego materiału. Skóra to najcieplejszy kaliber odzieży (chociaż najbezpieczniejszy) więc nie dziwota że ci za gorąco.Wiem że jazda w taki upał na krótko i po cywilu jest kusząca ale uważaj, bo nie znamy dnia ani godziny. Ja nie kombinuję.

No nie tak do końca. Najpierw miałem Fiata (czeste usterki zawieszenia), potem kupiłem Lagunę (zużycie paliwa 9 l/100 Pb). Generalnie przy kilometrówce dylemat jest taki czy kupować auto pod kątem ekonomii (trwałe, mało palące) ale nie bedące "szczytem marzeń"- i wtedy można próbować coś ugrać na kilometrówce albo kupować auto które ci się podoba ale do którego będziesz musiał dopłacać. Ja wybrałem opcje nr 2. PS- bawiąc się w kilmetrówkę warto kupić auto nowe. Koleżanka kupiła polisingowe Mondeo i po roku była w plecy 10 tys zł (ciągłe awarie diesla) i sprzedała auto . Kupiła jakieś małe auto założyła Lpg i wtedy zaczęła faktycznie zarabiać.

Bo taka praca że nie miałem wyboru. Dobra pensja to nie warto było zmieniać.

Na kilometrówce NIE DA się zarobić. Owszem w krótkim czasie są dodatkowe pieniądze, ale w dłuższej perspektywie jak dojdą czestsze przeglądy, awarie (np zawieszenia) i utrata wartości z uwagi na wyższy przebieg to nie ma miodu. Jezdziłem tak 10 lat i robiłem służbowo 20 tys km rocznie (+15 tys prywatnie).

Absolutna zgoda!