-
Liczba zawartości
5 307 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Polarny
-
Jazda na suwak i korytarz życia od 6.12.2019 r. - sposób zachowania się
Polarny odpowiedział prawoimotoryzacja na temat - Motokącik
Karetkę na sygnale też masz puścić, ale karetka nie ma pierwszeństwa. Autobus wyjeżdżający w zabudowanym z zatoczki też masz puścić, ale autobus nie ma pierwszeństwa. -
Jazda na suwak i korytarz życia od 6.12.2019 r. - sposób zachowania się
Polarny odpowiedział prawoimotoryzacja na temat - Motokącik
Bo pisali, że ma się uprawomocnić 3 tygodnie od 16 października (Sejm wtedy chyba uchwalił), a te 3 tygodnie się liczy od ogłoszenia, które miało miejsce 14 listopada. Był wątek na ten temat. -
Mają też 125p, 126p i Syreny - flota tych "maszyn" ma być rozbudowywana.
-
Jak już chcesz klasykę, to na całego - nie tylko udawaną, a w bebechach nowoczesne rozwiązania. Ostatnio jechałem wypożyczonym poldkiem - w środku stare pokrętła i przełączniki, trzęsło, śmierdziało jakimiś olejami, wszystko topornie chodziło. To było przeżycie - a nie pomniejszony golf ze stylizowanymi blachami.
-
To stary trik w tsi - moment maks. taki sam od takich samych obrotów, tylko w słabszej wersji kończy się trochę wcześniej. A że ludzie jeżdżą nie piłując, to nie widzą różnicy - po redukcji jednak różnica będzie.
-
Akurat te 5 biegów w manualu z reguły jest lepsze niż 6. Bo V ma takie przełożenie jak VI w innej wersji, tylko biegi nie są tak gęsto. Felgi 15 dają większy komfort, mniejsze spalanie oraz lepsze osiągi. Reflektory - jak kto lubi, mnie się lepsze praktycznie nie przydają, ale być może niektórzy często jeżdżą po nieoświetlonych drogach. Tak czy owak, silnik słaby i cena wysoka - zwłaszcza że rabat rocznikowy jest symboliczny.
-
Dodaj do tego średnicę felgi i większy moment bezwładności masy nieresorowanej, nie tylko szerokość.
-
Miałem ileś lat temu porównanie w bmw 525i - 235/?/17 i 255/?/17 vs zimówki 205/?/15. Na zimówkach palił ponad litr mniej i czuć było, że jest dynamiczniej. To naprawdę nie są promilowe różnice - to jakaś masakra.
-
Te wielkie i szerokie felgi pożerają spory procent zarówno osiągów, jak i paliwa.
-
Ja czekam na pierwszego elektryka z nową generacją ogniw z elektrolitem stałym - szybsze ładowanie, większy zasięg. Wtedy zaczną mi się podobać elektryki. Ale ja tu chyba nie do końca w temacie piszę ...
-
O dziwo - z relacji kolegi, który jeździ typowo "suwakowymi" trasami wynika, że od niedawna wpuszczają. Jak by myśleli, że przepis już obowiązuje. Ze swojej strony ciekawy jestem, czy taryfikator nadąża za tymi zmianami.
-
No to pismaki mogłyby się uczyć, czym się różni "data wydania" od "daty ogłoszenia". Tak czy owak, nastawiam budzik na 06.12 - dla mnie to całkiem spoko prezent od Mikołaja.
-
U mnie też, tyle że przy 112 kkm. Taka ciekawostka.
-
A sprzęgło, hamulce itp.?
-
A pewien jesteś, że różnica polega wyłącznie na oprogramowaniu?
-
Czyli żadnych dodatkowych opłat lotniskowych, za płatność kartą, za cokolwiek? No proszę ... Zapytam jeszcze, co to za firma zewnętrzna i czy kiedykolwiek korzystałeś z jej usług (w sensie wypłaty, nie tylko samego ubezpieczenia). A jeżeli korzystałeś, to czy się wywiązali.
-
Żeby się zorientować, czy poza GoldCarem takie wypożyczenia mają sens. Wydawało mi się to oczywiste, ale na przyszłość postaram się od razu łopatologicznie to wyjaśniać od samego początku.
-
Nawet pozew zbiorowy mają robić. Jest mnóstwo historii o GoldCar - jest to wręcz anegdotyczna wypożyczalnia: https://www.facebook.com/groups/308035616427810/ https://pl.trustpilot.com/review/goldcar.es Z grubsza jest u nich chyba tak, że liczy się konkretne miejsce - w jednym nie ma problemów, w innym to norma. Już tu kiedyś opisywałem, że przy próbie płatności z góry próbowali ode mnie ściągnąć z karty prawie 2x tyle ... już wtedy. Nie uwierzyłbym, gdybym sam tego nie doświadczył.
-
Czytałem opowiastkę kogoś, kto zwrócił auto bez ryski, pracownik pokiwał głową, gdzieś zadzwonił, coś zanotował, po czym podszedł do samochodu i szmatką wyczyścił jakieś miejsce w rogu szyby (gdzie wycieraczki nie dochodzą), pokazując mikroskopijny odprysk. 800 EUR chyba poszło. Znamienne jest, że zwykły śmiertelnik nie byłby w stanie tego zauważyć, a ten od razu z góry wiedział, gdzie tego szukać. Czyli mieli takie "dyżurne uszkodzenie" na krnąbrnych klientów. Że nie doświadczyłeś - aż dziwne.
-
Z ciekawości sprawdziłem na GoldCar (ale nie tylko oni to praktykują) - kompakt na 3 dni. Cena: 3.01 PLN (słownie: trzy złote i jeden grosz). Ktoś to praktykował? Chyba oczywiste jest, że w takim przypadku samochód ma kilka niezauważalnych uszkodzeń, które przy kontroli przy zwrocie zostaną natychmiast wykryte i pójdzie dodatkowo 800 EUR z kaucji. Czy może faktycznie za tyle da się wypożyczyć i jest OK? W związku z obawami wyżej dochodzi przecież jeszcze możliwość ubezpieczenia third-party - wykupuję w jakimś Ryanie albo na rok za 50 GBP i oni za takie wymyślone uszkodzenia będą płacić? Bo chyba rozwalenie systemu nie jest aż tak proste ... Jest jeszcze ciekawiej - na miesiąc takie wypożyczenie kosztuje ok. 100 PLN. To jest dopiero dobra oferta najmu - niech się leasing schowa.
-
W turbo masz to samo, z tą różnicą, że przy niskich i deptaniu też pojedzie. Ale z jakichś względów fajniej jest, żeby zamulało? BTW. widzę, że zwolenników turbo coraz więcej. Gdzie te czasy, gdy byłem jedynym, który za tym optował ... reszta pisała tylko o mitycznej wręcz turbodziurze
-
To z tego, że III i końcówka II królowymi lawet nie były. Niezależnie od tego, czy producent się poddał czy nie. Nawet na tym forum są pytania o lagunę i polecana jest chyba mocno 2.0T.
-
III a nawet II po liftingu nie była. Ale wiadomo - refleks już nie ten...
-
Dodatkową robotę robi założenie, że skoro coś było jakieś 14 lat temu, to będzie takie samo i dzisiaj.
-
Plastelinowy łańcuch czy dsg przestali wkładać jakieś 6 lat temu. Silna jest tradycja przekazu w naszym narodzie. A może refleks słaby.