-
Liczba zawartości
5 307 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Polarny
-
8.5 Ale w turbo 8.5 to dużo lepsze osiągi niż 8.1 w wolnossaku. Tłumaczyłem to wiele razy łopatologicznie i większość to rozumie. 0-100 to najmniej miarodajny czynnik jeżeli chodzi o przyjemność z jazdy - musi być duża różnica, żeby go brać pod uwagę. Wystarczy, że dwie osoby się mieszczą. Jak jednej trochę łokcie wystają przez szyby, to jeszcze jest to akceptowalne.
-
W wolnossaku 8.1 to żadna rewelacja. Ale powiadasz, że nawet dwie osoby się zmieszczą i to w zupełności? To już coś.
-
No dobra, a w środku na ciasność to do czego można toto porównać? EDIT: W sumie nieważne - zapytałem skuszony mocą silnika, a widzę, że to zwykły wolnossak i generalnie nawet osiągi 0-100 są mizerne.
-
No mówię uparty do kwadratu Nie to co ty - jak widzisz czerwone światło, a ktoś krzyknie "jest zielone" - to jedziesz.
-
Widzę, jak służbówkami jeżdżą. Ale po co mam wierzyć własnym oczom - lepiej uwierzyć opiniom na forum. Bo jak nie, to jestem uparty.
-
Kryterium wieku nie jest dla mnie przekonujące - czasami mam wrażenie, że pod względem motoryzacji ludzie dziecinnieją z wiekiem. A po co miałby piłować? Bo tak lubi. Z tym monitoringiem to jakoś się to chyba nie sprawdza w praktyce, bo na autostradzie jednak służbówki są najszybsze. Na marginesie jeszcze - ciekawy jestem, czy wypożyczalnie samochodów mają monitoring i w jakim zakresie - czy np. jest monitorowane piłowanie silnika, nie tylko same przemieszczanie się. Panek np. na pewno to ma w autach na minuty, przynajmniej niektórych.
-
Nie "myślą", tylko nie jedzie - w testach też to potwierdzają. A umysły są zepsute przed tsi, nie tdi.
-
To ja powinienem zadać to pytanie.
-
150 tys. piłowania to chyba każde auto wytrzyma. Później zaczną się przygody. Za dużo znam przypadków "służbówek", żeby wierzyć w to, że są dobrze traktowane. Czyste - tak, serwisowane - tak. Ale eksploatowane są aby na pewno tak, jak należy? I nie pytam tylko o studzenie turbiny - gdy zimą "przedstawiciel" wsiądzie w to auto, to po jakim czasie od uruchomienia obrotomierz wskazuje 4000--5000 rpm? No i ASO z praktykantami i ogólnym olewanctwem to już osobna historia.
-
Naprawdę myślisz, że jak serwisowane w ASO i bezwypadkowe, to będzie OK? To są auta, których właściciel ma świadomość, że pojeździ nimi tylko 3 lata. A jeżeli to w dodatku flota, to wiesz, jak te auta są traktowane.
-
Dokładnie - osiągi 0-100 mówią tylko tyle, że przy piłowaniu pojedzie tak a nie inaczej. A bez piłowania to jest już bardzo różnie. Z moich doświadczeń z oplami (1.0 i 1.4 - obie turbobenzyny) wynika, że to turbo jest chyba dla ozdoby. W 1.0 jest niby 105 KM a czuć słabiej niż w wolnossącym 1.6
-
Naprawdę dziwię się motywacjom ludzi, którzy nie mają nic merytorycznego do powiedzenia w temacie, a się odzywają.
-
Co nie znaczy że są dobre. Jechałem tym oplowskim 1.4T i myślałem, że jest popsuty. Podobno nie był popsuty.
-
Piszę, jak jest. Całe szczęście, że znaczek ma nieodpowiedni, to jeszcze da się kupić za normalną cenę.
-
No to superb faktycznie aspiruje do premium, bo możesz wziąć 272 KM i wyposażenie najbiedniejsze (włącznie ze stalowymi felgami), albo L&K 1.5 tsi.
-
Czyli wiedza kosztuje. A naiwny człowiek pyta na forum zamiast kupić sprawdzić.
-
I jeszcze płakał, jak sprzedawał...
-
Zawyżanie prędkości przez wyrabiaczy planów mandatowych jest na porządku dziennym. Czasami nawet da się to wykryć na ich nagraniu - przy zoomie, który stosują, ten efekt jest mało zauważalny, ale jest. Technicznie wystarczy porównać, czy pikselowy rozmiar nagrywanego pojazdu jest względnie stały (na niektórych nagraniach widać, że rośnie w oczach). Co do twojego rejestratora - tu nie tyle sama wyświetlana prędkość jest istotna, co po prostu nagranie tego, co się działo. Np. czas przejazdu pomiędzy słupkami. Czy homologowany, czy nie - taki rejestrator raczej nie przyspiesza ani nie opóźnia nagrania, a jeżeli już, to w jakichś ułamkach procentów.
-
Może tak to działa przy markach premium, ale przy skodach, fordach i innych kia utrata wartości nowego w porównaniu do utraty wartości 3-4 latka nie jest duża. Wystarczy kupić auto okazyjnie ze sporym rabatem - a takich okazji jest sporo.
-
Tylko że z taką interpretacją nie da się po "rondzie" jeździć. Tak naprawdę jest to kilka skrzyżowań - weź choćby popularne "rondo ze światłami".
-
Popatrz sobie, jakimi samochodami ludzie jeżdżą i jakie są poparkowane wzdłuż ulic i na parkingach. Klas D jest zatrzęsienie. Van - jak byś nie zauważył - to trochę inny segment - problem przede wszystkim z szerokością. Piszę, jak jest - skoro macie dziwne problemy, to są to wasze problemy, a nie moje. Że jestem niereformowalny, bo mi się normalnie superbem jeździ, a wy parkować nie umiecie? Mam się zreformować i się oduczyć jeździć, żeby wyrównać poziom?
-
Dlatego lepiej nie jeździć do ASO.
-
Moja córka, która ma PJ od niecałego roku, bardzo dobrze sobie radzi superbem po mieście, włącznie z parkowaniem. Może weź jakiś kurs doszkalający.
-
Parkingi zazwyczaj są prostopadłe do ulicy, ew. pod skosem. Więc w tym przypadku - parafrazując - długość nie ma znaczenia. Jak już pisałem - przy parkowaniu równoległym jest już różnica (we Włoszech diametralna), ale mało spotykam takich miejsc, gdzie się parkuje równolegle. I nie ma to nic wspólnego z reformami. Już pisałem, że w Włoszech nawet nie patrzyłem przy wypożyczaniu na nic większego od klasy B.