Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Doskonale o tym wiem - nabijałem się z tego smutasa bergaraca. Superb jest bezkonkurencyjny, jeśli chodzi właśnie o moc-komfort-cenę (a przynajmniej był, kiedy podejmowałem decyzję o zakupie). Faktycznie zlewają klientów - poprosiłem wcześniej o wycenę jakiejś podstawowej octavii - zero odzewu. Co śmieszniejsze, tracą czas na jazdy próbne a później brakuje im tego czasu na ponowny kontakt. A już zupełnym kuriozum jest ankieta, w której pytają, czy diler był zainteresowany klientem indywidualnym. W końcu kupiłem superba - jakżeby inaczej - z placu. Zamówiona wcześniej octavia w końcu podobno się jednak pojawiła po iluś miesiącach opóźnienia ...
  2. A jak ktoś się dowie? I w ogóle sama świadomość tej kury na masce - toć to zagina czasoprzestrzeń tak, że interesy od razu gorzej idą. No i przede wszystkim - gdzie szacunek dla samego siebie?
  3. Antyskodziarz też umie liczyć, ale się szanuje i kupuje coś droższego, co skodą nie jest. W firmie liczy się przecież wizerunek - pokażesz się u kontrahenta w firmowej skodzie i kontrakt przepadł.
  4. Bergerac - antyskodziarz i zawołany esteta kształtu powyginania blach - nie tylko pomyślał o tym, by zamówić skodę, ale nawet to zrobił?
  5. Lepszy bo z przodu? Ciekawa motywacja - sam bym tego nie wymyślił. Po prostu nie lubię, gdy ktoś mi wali długimi albo trzyma się za blisko. Niech się zachowuje normalnie, to nie będzie problemu.
  6. Nie ma czegoś takiego jak "komuś zjechać" - za wyjątkiem pojazdów uprzywilejowanych. To, że jadę lewym pasem wyprzedzając z mniejszą prędkością niż ten za mną NIC nie oznacza. Mam dokładnie takie samo prawo z korzystania z tego pasa jak on. Korzystam więc z tego pasa, a gdy na prawym będzie miejsce - zjeżdżam. Niezależnie od tego, czy ktoś z tyłu jedzie, czy nie. A jeżeli tamten sobie rości jakieś dodatkowe prawa i do tego mnie wkurza mryganiem (zwłaszcza w nocy, w dzień mnie to nie interesuje), to dostaje to, co sobie "wyprosił".
  7. Te wszystkie wątki "co kupić" są zawsze o kant dupy potłuc. Pytający dostaje rady, a i tak kieruje się kryteriami, które są znane tylko jemu. Dlatego moja rada jest zawsze taka sama: kupuj, co chcesz. Jedynie - dla własnego dobra - najpierw się tym przejedź.
  8. Te rabaty mnie śmieszą. Gdyby dali 80 tys. rabatu, to i tak by nieźle zarobili. Dodadzą trochę lepszych materiałów i dowalają cenę 2x większą, niż normalna. Nic dziwnego, że jest z czego rabatować. Oczywiście kupujący twierdzi, że zapłacił dobrą cenę, bo coś współmiernie lepszego w zamian uzyskał.
  9. Ciekawe, bo u mnie olej prawie nigdy nie przekracza 100. Jest raczej na odwrót - żeby przekroczył 100, musiałbym przekraczać 3 krpm.
  10. A skąd mam wiedzieć? Mój - stary 1.8 tsi - jest w pełni rozgrzany po ok. 9 minutach. Liczy się tu nie tylko temperatura płynu chłodzącego, ale też oleju. I nie wiem, co masz na myśli pisząc "pociągnie więcej". Jeżeli chodzi o trwałość, to przy używce i tak jest loteria, a jeżeli o osiągi, to po prostu się przejedź i sprawdź.
  11. Raczej mało prawdopodobne, że znajdziesz kogoś, kto - po pierwsze - sam tak jeździ i - po drugie - miał oba te silniki. Albo nawet kogoś, kto zna takie przypadki. Swoją drogą nie rozumiem, po co pałować auto na krótkim dystansie. Do pracy czy na zakupy jeździj normalnie, a popałuj sobie w czasie wolnym - przynajmniej będzie czas na rozgrzanie silnika.
  12. Jak chcesz pałować na zimnym i na krótkich dystansach, a do tego pytasz o spalanie, to jesteś idealnym targetem dla EV.
  13. Powód jak się patrzy - nie ma co ...
  14. Ja podobnie jak @Qrak Zawsze zjeżdżam po wyprzedzeniu (o ile jest możliwość). Ale skoro temu z tyłu chodzi o co innego - to proszę bardzo. Zwalniam i wjeżdżam za pojazd, który do tej pory wyprzedzałem. Generalnie jakieś dawanie sygnałów innym na zasadzie "bo mi się spieszy a ty mi przeszkadzasz" uważam za maksymalne wieśniactwo. Wlicza się w to również podjeżdżanie do zderzaka - w ten sposób nikt ze mną niczego nie ugra.
  15. Podobno po Wrocławiu świetnie jeździ się rowerem. Sam nie próbowałem, ale przyznam że jeżeli chodzi o jazdę samochodem, to Wrocław jest najgorszy ze wszystkich miejsc, w jakich do tej pory byłem - włącznie z krajami południowymi.
  16. P508 przerwał bardzo dobrą passę peugeota w segmencie D (406, 407). Po prostu zabił ceną.
  17. To ty jakimś rozchwytywanym fachowcem musisz być, skoro sobie tak strzelasz focha za to, jakie ci auto służbowe dali. A myślisz, że tacy odchodzący z tego powodu mogą być pewni, że w innej firmie zarobią co najmniej tyle samo i dostaną lepsze auto?
  18. Robią, bo nikt tego nie zgłasza. A policja jednak na zgłoszenia reaguje - pisałem o tym w innym wątku. Gdyby ich zgłaszać nawet w 50% przypadków, to by szeryfowie zostali naturalnie wytępieni.
  19. Przydałoby się nagłośnić, że pierwszeństwa nie mają. Z drugiej strony - mają prawo oczekiwać, że tamci ich puszczą. Generalnie jest to potworek prawny - i to nie jedyny tego rodzaju. Akurat szeryfowanie nie ma tu nic do rzeczy. To jest bezprawne blokowanie pasa - z tym przepisem czy bez niego. Jedyne, co ten przepis zmienia, to obowiązek wpuszczania przy zwężeniu. Bez niego powinno być tak, że szeryfów nie ma, ew. przy zwężeniu ci z kończącego się pasa muszą liczyć na zlitowanie.
  20. Z placu są najlepsze rabaty - poszukaj na otomoto. Dodatkowo masz auto za kilka dni.
  21. Po pierwsze - nie na chama. Po drugie - ci z kończącego się pasa i tak nie mają pierwszeństwa. To coś na zasadzie pozwolenia włączenia się do ruchu autobusowi z zatoczki. Po trzecie - na naukę są 3 tygodnie od ogłoszenia przepisu. Plus kilka lat trąbienia w mediach, że należy jeździć na suwak. Jedyne, czego mi w tym przepisie brakuje, to bezwzględnego pierwszeństwa dla tych z kończącego się pasa (po uwzględnieniu faktu, że jeździmy na przemian z różnych pasów).
  22. I to niekoniecznie taki, jak ci się wydaje ...
  23. I znowu okazało się, że moje ironie są zbyt mało czytelne. Zwłaszcza że od jakiegoś czasu lansuję większe auta nie ze względu na możliwości załadunkowe, tylko na komfort jazdy.
  24. Jako właściciel superba pierwsze słyszę, że to auto ma służyć do udawania czegokolwiek. I fakt - do serpentyn się nie nadaje. Co o tyle mi nie przeszkadza, że w mojej okolicy jest nieprzyzwoicie mało serpentyn. I jakoś ostatnio po torach nie jeżdżę ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.