Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Czyli gdy stoisz w korku 2km przed bramkami (bo ludzie płacą u kasjera), zamiast nie stać w korku (bo ludzie od razu przejeżdżają), to zyskujesz czas?
  2. Bo nazwa nie wzbudza zaufania (podobieństwo do Amber Gold)? Przy wjeździe obok Torunia jest permenentny korek, bo ludzie pobierają bilety. Przy zjeździe - bo długo płacą. A wystarczy przecież się zarejestrować i całość trwa kilka-kilkanaście razy krócej. Z jednej strony chcą jechać szybciej (bo autostrada, za którą jeszcze płacą), z drugiej - lubią stać w korkach. No i oczywiście dobrze jest ponarzekać, jaki to korek. A rozwiązaniem jest rejestracja w systemie. Inna sprawa, że bramki automatyczne są bardzo słabo oznakowane - mnie się to kojarzy z samoobsługową (np. wkładam bilecik i płacę kartą zbliżeniowo): www.youtube.com/watch?v=UdqlW3UO3TA
  3. Drogi jak cholera, do tego stary, mulasty silnik 1.8. No i to pierniczenie bez sensu - skoro wymienione jest wyposażenie w formie listy, to po co to powtarzać przy opisie?
  4. Ok - nie obracam się w świecie tego typu kontraktów .
  5. Ja też jechałem do Wrocławia. Tyle że kupowałem nowy z otomoto. 5 minut rozmowy (utargowany dodatkowy 1000),zaliczka, przysłali dokumenty do rejestracji, rejestracja w urzędzie, odbiór tablic i bilet w jedną stronę do Wrocławia. Z powrotem już bez biletu.
  6. Pamiętam taki jeden odcinek - Wisłostrada, czyil 3 pasy, zero zabudowań, chodnik oddzielony szerokim pasem zieleni, skrzyżowania bezkolizyjne i WSZYSCY jadący spokojnie ok. 100. Zatrzymali jednego i nawet policjant tłumaczył, jak bardzo te 50 jest uzasadnione i że to tylko wydaje się, że można szybciej, a tak naprawdę to dziecko może wybiec itp. Na dniach podnieśli na tym odcinku dopuszczalną do 80. Więc takie "110 w mieście" to trzeba by dedefiniować, co to za konkretny odcinek, bo niektóre "miasta" niewiele różnią się od autostrady.
  7. To poszukaj na tym forum - jeden się pochwalił, że go na policję podkablowali. I przyznał, że coś jednak robił.
  8. Ciekawi mnie, jaki % kierowców przekracza pół promila. Wtedy statystyki wyglądałyby jeszcze ciekawiej. A 0.8 promila, czyli normę brytyjską?
  9. Niech sobie będzie - śmieję się z tych, którzy serwisowanie w ASO uważają za atut auta. Mowa o potencjalnych kupujących. Ja się z ASO wyleczyłem permanentnie po tym, co tam odstawiają.
  10. Lekko wjedź w to miejsce, po czym wyjedź, stając pod skosem. Widać wtedy od razu, że będziesz tam parkował.
  11. W ogłoszeniu będzie zachęcające "serwisowane w ASO".
  12. Więc byłoby bardzo dziwne, gdyby takie floty jak w wypożyczalniach tego nie miały. Chociaż o banowaniu kierowców jakoś się dużo nie słyszy ...
  13. Te wertepy to rozumiem że odczytywał z jakiegoś czujnika, a nie z mapy że GPS wskazał, że jechałeś po nierównej drodze? Ciekawe, ile jeszcze takich czujników jest i czego dotyczą ... Żadna wypożyczalnia aż tak głupia nie jest. Chodzi o totalne przegięcia - tu przyznaję rację wypożyczalniom: takiego delikwenta trzeba banować. I to nie tylko u siebie - powinni mieć wspólną listę, żeby więcej nie mógł wypożyczyć. Coś w stylu BIKa.
  14. Zastanawia mnie, na ile monitoring pojazdów z wypożyczalni jest rozpowszechniony i analizowany, by sprawdzić, czy: kierowca przestrzega przepisów kierowca nie piłuje auta (tu nie tylko GPS by się przydał) W autach na minuty, np. w innogy go, lojalnie ostrzegają, że będą zgłaszać na policję i banować tych, którzy przeginają z nieprzestrzeganiem przepisów. W traficarze odpowiedzialność była wyłączona, jeżeli nie przekroczyło się prędkości o więcej niż 30 km/h (swoją drogą - najlepiej to świadczy o tym, jak "fachowo" mamy wyznaczane ograniczenia). Którym z forumowiczów został podkablowany na policję kilka miesięcy temu. A co z wynajmem długoterminowym? Też analizują przegięcia? Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym zakresie? BTW. Osobiście uważam, że pożyczając nie swoje auto, należy je traktować w miarę łagodnie, a nie po wieśniacku "nie moje, to cisnę ile się da".
  15. Czyli na liczniku mam 120, a jadę 80 - dzięki za uświadomienie.
  16. Czyli od 0 do 80% w godzinę?
  17. Minimalnego komfortu - panda przeokrutnie trzęsie. Nawet jak na swoją klasę pojazdu.
  18. Dokładnie - na wylotówce z Wiednia jadą masowo 110-120 (ograniczenie do 80). We Włoszech to już w ogóle jak u nas, ale w latach '90. Po rozwalonej "ekspresówce", gdzie strach jechać dozwolone 110, zapierniczają 170-180. Jazda okrakiem na dwóch pasach, zajeżdżanie drogi bez powodu, w kilkukilometrowym tunelu jazda bez świateł.
  19. Określenie "durny hip-hop" nie oznacza, że hip-hop jako taki jest durny, tylko że ten konkretny był durny. Tak samo jak określenie "samochód elektryczny" nie oznacza, że wszystkie samochody są elektryczne. Podobnie określenie, że coś jest "wieśniackie" nie ma nic wspólnego ze wsią czy jej mieszkańcami. A że coś ci się składa, bo nie rozumiesz znaczenia słów, to mało kogo interesuje. Wystarczająco łopatologicznie?
  20. Jakiś czas temu zrobili coś takiego na wylotówce z W-wy. Efekt był taki, że kierowcy zaczęli traktować czerwone jak "ustąp pierwszeństwa" - i to takie nie do końca pewne.
  21. Stwierdziłem fakt, a ty się silisz na wieśniacką ironię.
  22. Nie wypowiadaj się o kwestiach, o których nie masz pojęcia. Wyżej wyjaśniłem, że nie chodziło o czerwone światło jako takie. A wątek też nie założyłem po to, żeby się roztkliwiać nad tym, czy należało go zgłaszać, czy nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.