Skocz do zawartości

jimbo22

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jimbo22

  1. wiesz, u mnie wszystko działało, a po ustawieniu (btw. linijka - użyłem z emotem) chodził dużo ładniej, pomimo że wczesniej nie bylo zle i w sumie nie wiem kiedy bylo to ustawiane wczesniej... takze ta zasada "nie ruszaj" w przypadku gazników nie działa. bo to samo z synchro... mój gsx też dobrze chodził jak go kupiłem, ale lekka korekta 2 lewych gazniorów - i chodził pięknie. co do automatycznych przepustnic, to tam wystarczyło chyba odpiąć serwo które steruje nimi, i ręcznie je otworzyć. ale nie pamietam na pewno. a przypadki o których piszesz, to jakies ekstrema, które same z siebie się nie biorą bez uprzedniego sygnalizowania mniejszymi anomaliami...
  2. nie wiem jak tam generacje VFR, ale SV na wtrysku ma 4 przepustnice 2 się ustawia linijką pozostałe 2 normalnie - wakuometrami. nie ma lekko:)
  3. wtrysk paliwa, nie eliminuje konieczności synchro przepustnic. do tego V4 jest upakowane pod bakiem i dostęp do zaworów/swiec może być utrudniony = wiecej rbh... ale to nie są kwestie które powinny decydować o zakupie
  4. hmmm. 2004 rok i okolice kupisz SV650 z owiewką za 8mkę. Ew. możesz znaleźć egzotykę: CB1000 Big One w tej cenie. był wtrysk już wtedy
  5. a gdzie zawory? rozrząd itp - wszystko pięknie jak znasz historię
  6. wczoraj pogrzebałem w kartonach - szukając czegoś do roboty. znalazłem gaźniki... są bardzo zadbane jak na 33 letni sprzęt. widać, że ktoś to serwisował, aczkolwiek nie wiem po co używał silikon w takich ilościach. z innych wieści: mam stożki, a dysze są seryjne... dziwne, że to jeździło normalnie... trzeba będzie zmienić rozmiar...
  7. z czym do ludzi.... zoba: płomienie! wybuchy! (oczywiście to 955) - 1050 ładniejsze felgi ma i USD z przodu
  8. ja znam oba obozy - i dla mnie "motywy" postępowania obu są dokładnie te same w sumie to nawet bardziej rozumiem obóz HD - i ten ich american freedom i tradycja... Desmo nie rozumiem (poza Paginale) Multistrada - za droga, Monster - za drogi - w każdej wersji, Diavel - kosmos (no ale tego w sumie rozumiem, segment sam w sobie). Hypermotard, Hyperstrada - nikt tego nie kupuje, to w sumie można wyrwac genialne wyprzedaże, Streetfighter - pomijam, też tego nikt nie kupuje. Ot taka AR i ich "Cuore sportivo" - czyli kiedyś coś reprezentowali, ale teraz jadą na znaczku i nieuzasadnionej miłości fanklubów ale to pisze analityk/pragmatyk - który nie jest w sumie fanem żadnej marki i stara się wybierać w oparciu o mierzalne wartości
  9. ech tendencyjne.... hmmm wymień HD na Ducati i stwierdzenie jak znalazł
  10. dla mnie nowe lampki w triumphach są nie do przyjęcia
  11. Spoko luz zabrzmiało jakbyś się tłumaczył Mnie współczesna japonia prawie wcale nie rusza. poza kilkoma wyjątkami (juz nie produkowanymi). ale Ducati z egzotyki jest dla mnie na równi z HD - ot są sobie, ale pewnie w życiu nie kupie. Za to uwielbiam Triumpha, KTM, Guzzi i MV (tylko pewnie mniej radykalnie)
  12. da sie. polecam Kawasaki GPZ 900R są mega tanie vs konkurencja, a widzialem kilka egz. na olx wartych uwagi jeszcze kilka dni temu. od wlascicieli - nie handlarzy. dla mnie spełnia warunki - mania i pucowania. to w koncu motocykl Toma Cruisa z TOP GUN! znajdziesz tez kilka gixxerów z lat 92-96 w tej cenie (w wersji skasowałem owiewki = streetfighter).
  13. rozwiń że Desmo i angole tak bardzo się nie lubią, że udają że się na wzajem nie znają? czegoś nie wiem o subkulturach? jak na to wszystko wchodzi KTM i np. MV Agusta?
  14. widzę że mamy do czynienia z Desmo Fanatykiem pasja piękna rzecz, byle niezbyt radykalna
  15. ta "chinszczyzna" wszystkie poza >1l monstery zjada na sniadanie
  16. nie no... na pewno łądniejszy niż 600. ale jakiś taki babski (jak widać na zdjęciu) ja tam wolę tego pana:
  17. a monster 6000 to jaki sprzęt jest? do że dali USD z przodu nie zmienia faktu, że w testach Motocykla kierownicy się trochę "krzywili" na to jak to jezdzi. poza tym czytałeś mój post? gdzie ja gloryfikuję SV? wręcz napisałem że jest takie se... sam używasz pojęcia entry bike, to chyba jasne ze w nim wszystko tanie i przeciętne ale nadal lepsze niż w najniższym monsterze z tamtych lat. a co do zarżnięcia to raczej na korzyśc tutaj jest Suzuki, bo to konstrukcja nie do zabicia... ale oczywiście nie namawiam - drugi raz SV bym nie kupił - wystarczy przejechać się czymś poważniejszym... ot porównałem blizniaki konstrukcyjne - pochodzące z 2 filozofii... nie manipuluj Monster 600 ma zwykly kanciasty wahacz dwustronny i 1 tarczę z przodu:)
  18. wcale nie pieprzymy. ja mialem 2 sezony SV650. czyli powiedzmy... japonską kopię Monstera, tylko że "lepszą"... i tez mam pod 190cm, tez tym robilem traski 300+, też latalem po miescie do pracy... tez mi bylo wygodnie. ale obiektywnie - nie prowadził się jakoś wyjątkowo, wręcz tak sobie... był obiektywnie za mały. i generalnie słaby, a miał 20 KM więcej niż Monster z wątku! I ogolnie lepszą opinię... lubilem go - tak po ludzku, ale nie pisałbym że ktoś pieprzy, jesli go poprostu odradza z ww. powodów... i proponuje cos innego - lepszego.
  19. kupisz pewnie na styk jakiegos 955 z 2000-2002 na gaznikach. ale to też wielkie nie jest
  20. 1. Jestes za wysoki. optycznie będzie lipa, ale jak ktoś na to zwraca uwagę... usiądź i daj znac czy bedzie Ci wygodnie - raczej nie będzie 2. Podoba Ci się oddawanie mocy Horneta a chwilę potem proponujesz jeden z mniej kulturalnych motorów który szarpie do 3tys łańcuchem, wibruje, i swista sprzęgłem... 3. Mi w monsterze nie podobają się wydechy. nie po to robi się Vkę (czy tam jak to puryści mówią L-kę), żęby potem poszerzać motocykl 2 rurami:) poprawili to w nowych monsterach, ale wtedy jeszcze były rynny... 4. osobiście - szukałbym czegoś w lidze 70 KM - pewnie dlatego że miałem SV i też chodzila mi po głowie egzotyka, ale się wyleczyłem
  21. Mam paskuda:) Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
  22. nie załapałeś ironii jezdze na codzien do roboty w zwyklych jeansach, jak trzeba mam tez z wersję moto: z kevlarem... + wersja hard z pdeszczem... uwierz: wiem jak się jedzie od -5 do +35 st w różnych wariantach spodni:) co nie znaczy że to cokolwiek ma wspólnego z pasem nerkowym... pas ma grzać nery... koniec zadania. od wiatru są ciuchy - stąd moja ciekawość, co to ten "windstopper" w pasie... a to poprostu: ma być ciepły :) i nie rozumiem też co piszesz o "takich temperaturach" - ja pas zakładam praktycznie zawsze (z wyjątkiem upałów rzędu 30+), jak jadę w krótkiej kurtce. link do strony producenta. raczej nie ten "windstopper" miał na myśli RSSS pisząc z "winstopperem".
  23. no dżinsy też nie przewiewają, ale nie mówi sie o nich ze są z windstoperem... myslalem ze to jakiś ambitniejszy patent ja mam jakiegos Helda kupionego za grosze w Louisie... nie mam pojecia czy jest "z windstoperem", ale daje radę.
  24. no farłej... bo nie napisales oryginalnie ze przywozisz wszystko rozbrojone, a nie motocykl cały... a to lekko 0,5-1 dnia oszczednosci czasu.
  25. proszek jest mega tani... ja w zeszłym roku za CAŁY motocykl (rama, koła, golenie, stopki, półki, pokrywa zaoworów itp itd. każdy jeden element, zaczepik i uchwyt... w 3 kolorach i z piaskowaniem- dałem 1000 PLN brutto!)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.