Skocz do zawartości

jimbo22

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jimbo22

  1. Zadupek... Teraz kupa rzeźbienia czeka...
  2. no pewnie. np masz w focusie 7 kolorów podświetlenia klamek... piszczyk niezapiętych pasów. piszczyk niezgaszonych świateł, piszczyk jak zasypiasz, piszczyk jak jest mróz, piszczyk na awarię piszczyka... do tego wszystkiego komputer koordynujący piszczyki... kierowca coraz bardziej jest traktowany jak debil. opcje, stają się obowiązkowe... ja wiem, że postęp jakiś tam jest (mniejszy niż się wydaje), ale druga strona medalu może wkurzać, bo tak jak kiedyś nie miałeś wyboru aby mieć klime w kompakcie, to teraz nie masz wyboru, żeby auto się na Ciebie na każdym kroku nie darło...
  3. wszystkie te kryteria to subiektywne argumenty nt. zakupu. nowoczesność co to jest? nie ma żadnego znaczenia... ważne co wymiernie Ci daje... jedyny postęp obecnie jest w aktywnym bezpieczeństwie... to fakt. ale cała reszta? co takiego Ci daje? do tego każde nowe auto jest coraz twardsze... to jest imho bardzo ważny problem... pismakom odbiło na punkcie debilnego testu łosia, tak, że producenci robią wozy drabiniaste, w których pasażerowie tracą plomby... całe szczęście, że są aktywne zawieszenia itp. niestety drogie i opcjonalne...
  4. ja nie "by się zdecydował" a się zdecydowąłem praktycznie. Moje BMW jest takim autem z roku na rok jest w coraz lepszym stanie, coraz więcej % jest nowe... ostatnio zamówiłem ori gratów za 400 PLN (wyposażenie bagażnika - 2 nowe odboje, 2 paski elastyczne i 4 zatrzaski + 2 osłony plastikowe pod zderzak, bo brakuje)... ot coby odświeżyć bagażnik buda była robiona za grubą kasę kompleksowo... silnik po remoncie. zawias i hamulce praktycznie nowe - wymieniane wszystko na bieżąco i na zapas jedyne co zostało to tapicerka w środku i regeneracja przekładni... to nie jest dokładnie to co opisujesz (bo nikt go nie rozkręcał do ostatniej śrubki), ale odpowiadając na pytanie: gdyby istnaiło auto które byłoby warte takiego podejścia, bez problemu wydałbym na remont staruszka ekiwalent zakupu nowego... jak przyjdzie mi kupić 3cie auto (na dojazdy do pracy, to celuję we Wranglera albo W124 wlasnie)
  5. ja myslę ze w gamie Renault, najbardziej prestiżowe jest megane, bo jest jej najwięcej i ja jakoś nie widzę przepasci między Megane i Laguną ba. to drugie zgapiło wnętrze z tego pierwszego pomogłem?
  6. napisałem już kilka razy o co mi chodzi i jaki był cel analogii... na niedostrzeganie nic nie poradze. uparłeś się na rozstaw osi, jakby on decydował o wszystkim... trudno:)
  7. no właśnie... "nie widzę różnicy, to znaczy że jej nie ma"... trudno z tym dyskutować
  8. włączyłęm się w dyskusję powtarzając to co Ryb napisałm nt różnic w długości wariantów nadwoziowych lagun... a o jakiej prawdzie piszesz w sumie? bo ja staram się operować faktami na temat wymiaru wnętrza i przełożenia kilku innych rzeczy na komfort. Ty natomiast piszesz "że Latitude nie powaliło Cię na kolana" to jest bardziej Twojsze niż moje mojsze
  9. kto się uparł? apokaż gdzie napisałem o "rozstawie osi BMW"? od początku pisałem o długości całkowitej samochodu - od zderzaka do zderzaka. to Ty się uczepiłeś pochodzenia tej różnicy i eksploatujesz temat rozstawu osi. do tego już się odniosłem: rozstaw osi ma znaczenie ale bez przesady, można to przeskoczyć... co jak widać Renault zrobiło, bo kabina Latitude jest wyraźnie większa od Laguny a rozstaw osi podobny...
  10. ostatnio w drodze do roboty stał obok mnie na Wisłostradzie Prokop... on ma jakąc Cklase V8... stał tak samo wolno jak ja moim padłem z lwem na masce A auto mniejsze i dużo szybsze ma
  11. a jakbyś przejechał się Eklasą a potem Sklasą, uważasz że zostałbyś powalony na kolana "różnicą"?
  12. dla mnie jeden pies. i czepianie się różnicy liftbac vs sedan świadczy o wyczerpaniu dyskusji i argumentów
  13. w przypadku segmentu F - nikt nie patrzy na bagażnik, czyli normalne że pakują to w rozstaw osi, bo to jedyne co mogą zeby auto nie straciło proporcji. podałem to za przykład TYLKO ze względu na to żeby pokazać jak marne 14 cm różnicy przekłada się na wnętrze.... w tym przypadku 2 francuzów masz 20 cm różnicy długości, która raczej nie znika w czarnej dziurze i jak wyliczył Ryb... w bagażniku też nie... to gdzie? pod maską?
  14. no różnica jest... 50 cm miejsca parkingowego robi czasem że parkujesz od razu, albo szukasz... ale pytanie czy to jest decydujące kryterium? czy ten "minus" przysłoni plusy wynikające z rozmiaru
  15. sedan, liftback - jeden pies. wiadomo o co cho.
  16. a tu pełan zgoda. ja nie widze problemu latając E38 po mieście, czy P508 którym jezdze na codzień. problemy w jezdzie miejskiej mają w takim wypadku ludzie, którzy jezdza po Istambule, albo którzy na siłę chcą sobie uzasadnić zakup małego auta
  17. tak. bo rozstaw osi nie decyduje liniowo o przestrzeni w środku auta. jest jeszcze szerokość, wysokość i tak naprawdę co sobie wymyśli projektant. czy zrobi kanapę kosztem bagażnika czy odwrotnie. rozstaw osi jest wazny, ale bez przesady nie jest wielka. wielka to jest między Picanto i Audi A8 ale różnica jest... widać target jednego i drugiego auta... co oczywiście nie zmienia nic w kwestii sukcesu jednego i drugiego modelu
  18. moje postrzeganie to moje kryterium wyboru walorów auta. zdaję sobie sprawę że jestem w mniejszości... większość wybiera znaczkiem i ceną. jednak to do czego się odnoszę, to mierzalne wartości, a nie "odczucie, bo siedziałem w salonie". poza tym, co masz na myśli pisząc: nie dorabiajmy teorii na siłę? Sedan latitude vs sedan laguny to jest przeciez prawie 20 cm długości różnicy. Kombi porównywać jest bez sensu w tej dyskusji, bo tam w kufer idzie całość zwisu, a wątek toczy się o komforcie podróży a nie pojemności bagażnika. a parametr najbardziej decydujący o ilości miejsca w srodku to konstrukcja auta i danego modelu. mozna cuda zrobić jak widać po beznadziejnej insignii czy AR 159 vs wcale nie tak wielku superb, podawany jako wzór przestrzeni. i nie wyjezdzaj z 6 milimetrami rozstawu osi, skoro pisałem o długości pojazdu.
  19. jimbo22

    Kia czy mazda ?

    to prawda. ale: 1. koszmarne wytłumienie... w kabinie głośno, a do tego silnik ryczy też dziwnie jak na ten segment (ale to pewnie niektórzy lubią)... problem to szum przy stałej prędkości. 2. wnętrze trochę słabej jakości (jezdzilem w weekend 6tką z 11 tys km przebiegu... niedobrze rokowało to jak wyglądała kierownica i chodziła konsola centralna). niby obszyta skórą deska, a plastik trąci myszką... 3. kradną to to
  20. jimbo22

    Kia czy mazda ?

    niech bierze mazdę. pojeździ - pocieszy się z auta... a jak mu ukradną (pewnie jakoś w 3-6 miesięcy) - to się przerzuci na kia
  21. żeś się uczepił tych "paru milimetrów" i dorabiasz na siłę.... 1. Jaka jest różnica między BMW serii 7 zwykłą a wersją Long? 14 cm. i co daje ta różnica? to, że w wersji zwykłej - to auto to poprostu duży sedan, a w wersji long, prezes może leżeć z tyłu... Niby tylko 14 cm, ale różnica jest niesamowita we wnętrzu. to samo masz w latitude vs laguna sedan. 2. Jeśli latitude ma 2 -3 dB mniej przy np. 100 - 140 km/h (co przy poziomach 60-70 dB - daje 2 razy "ciszej") i inaczej (bardziej miękko zestrojone zawieszenie) to masz przepaść jeśli chodzi o komfort podróżowania... i komfort w ww. kontekście to nie jest coś subiektywnego - to mierzalny parametr (pomijam miękkość foteli i możliwości ich regulacji - tutaj poza Giuliettą wszyscy wiedzą jak zbudowany jest człowiek:).... do tego sedany mają w zwyczaju być cichsze niż kombi z powodu zabudowy tylneog zawiasu...
  22. ok. 1. tulejki tylnego koła u tokarza się robią (3 się robią, 1 ori jest przerabiana). trzymam kciuki coby pasowały i zebym nie walnął się w pomiarach 2. amorytzatory Marzocchi oddane do regeneracji u Nagengasta w Gdańsku. Będzie robione coś z niebieskim (kolor przewodni projektu): W ten weekend ogarnę pewnie silnik (uszczelki, zawory i kontrola rozrządu) i będzie git. po tulejkach - rama idzie do przeróbek i zadupek będzie robiony.
  23. pewnie chodzi o roztocza w pierzu... imho wystarczy ultradźwiękowo i ozonowo wyczyścić
  24. zalezy jak zwykle. co uznajesz za "tanio". jesli zamiast rocznej utraty wartości rzędu 10 tys PLN przez pierwsze 4 lata, włożysz połowe tego w pakiet startowy starego (nawet co roku przez 4 lata) - to warto pomyśleć, bo masz auto, wygodne i kosztuje Cie de facto mniej... jeśli godzisz się na fatygowanie się do warsztatu z takim autem raz na kwartał/pół roku... bo masz np 2-3 samochody - to stare jest fajną alternatywą. przede wszystkim nie trąci plastikiem jeśli to ma być jedyne auto - to inne kryteria zastosujesz. przy czym ostatnia wymiana sprzęgła i dwumasy, która się praktycznie rozpadła po 70 tys przebiegu, w Peugeocie skutecznie mnie wyleczyła z nowych aut. ale tutaj z zawężeniem do PSA (oraz niemców, dzięki sąsiadom).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.