Skocz do zawartości

volcan

moderator
  • Liczba zawartości

    10 039
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez volcan

  1. > Nie ma takiego tematu, a Hyundai likwiduje stopniowo ASO (przynajmniej w Warszawie). > Do tej pory jeździłem do Pruszkowa, a od maja stracili autoryzację. > Które ASO polecicie / nie polecacie? Mi przy naprawie blacharskiej podpadł Euroservice - obiecałem > sobie, że moja stopa tam nie stanie. Ja odradzam ASO w Rzeszowie.
  2. > Silnik i skrzynia raczej do jazd miejskich/podmiejskich. Powyżej 120-130km/h podróż jest średnio komfortowa (hałas) i średnio oszczędna (spalanie). A ile to łyka przy szybkiej jeździe? Kumpel często jeździ w dalsze trasy, więc trudno jechać te 120 km/h przez pół Europy...
  3. Co powiecie na takie coś: Meganka ? Takie benzyniaki mają jakieś wilcze doły typu koła dwumasowe itp. itd.?
  4. > W sumie nie głupie auto, to prawda, jeszcze coś takiego wpadło mi w oko: > Rexton > Chociaz obawiam się o dostępność części, z tego co wyczytałem, przynajmniej mocniejsze wersje mają > nawet 2,6t na haku, auto posiada reduktor. Nie wiem, czy koszt serwisowania Ssangyonga (dostępność części itp.) będzie na poziomie Hyundaia / KIA.
  5. Santa Fe SM (mocniejsze - a może nawet wszystkie - benzyny na pewno - skoro diesel 2.0 ma DMC przyczepy właśnie 2000 kg).
  6. > Nie masz pojecia co mowisz Porownujac silnik stigowski do jakiegos noname chchinskiego. Lata swietlne w wykonaniu te silniki dzieli A gdzie są produkowane te "stigowskie" silniki? Jestem w stanie zrozumieć, że skoro jesteś dystrybutorem produktów Stiga, to je chwalisz, ale...
  7. > Założenia; > Budżet 1000-1200 > Z napędem > Co polecicie? Jeżeli wystarczy bez wyrzutu bocznego, to taką , jeżeli potrzebujesz wyrzut boczny i silnik B&S (tutaj bym się zastanawiał, bo silnik NAC-a jest dokładnie identyczny, jak inne silniki w lepszych chińczykach - takich, jak Stiga itp. i naprawdę daje radę), to taką . Obie to już potęga - silniki mają taką moc, że jedziesz bez zastanawiania się nad wysokością trawy
  8. > No to kosa zakupiona wczoraj przy okazji wstąpiłem do oszołoma i znalazłem NAC BP520-27-T za 349,99 mam nadzieję że będę z niej zadowolony. Ja po dwóch latach eksploatacji nadal jestem > Jedyne co na dzień dobry mi się nie podoba to szelki - nie mam pojęcia jak mają one być ułożone a instrukcja też na ten temat jest bardzo lakoniczna i "rysunek poglądowy" o kand d.... roztrzaść Na krzyż (wyreguluj, żeby było wygodnie), potem zapinasz pas i na koniec podczepiasz kosę Kosę też musisz wyregulować - tak, żeby nóż (żyłka) pracował płasko tuż nad ziemią
  9. W przypadku kolizji z pojazdem o wpisie takim, jak Ty masz zadzwoniłbym na 112. Niestety - kierujący-sprawca kolizji otrzymałby obligatoryjnie mandat, ale co zrobić...
  10. > Głowica się zużyła czy co się z nią stało? W sumie często nie będę kosił moze z 2 razy w roku ale może to być cały dzień koszenia Durna konstrukcja - dwa plastikowe zaczepy trzymają to wszystko do kupy. Kupiłem głowicę z łatwym nawijaniem żyłki za 35 złotych i święty spokój
  11. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Ja zostawiam kosiarkę na sloncu na jakies 10 minut a potem przedmuchuje ja dmuchawa, efekt taki sam. W Polsce słońce za słabo grzeje
  12. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Wystarczy, że będzie miała w opcji wyrzut boczny. Niekoniecznie - wyrzut boczny wyrzuca trawę ściętą - takiej długości, jaka jest. Mulczowanie polega na tym, że trawa jest ścinana a potem kilkukrotnie trafia z powrotem na noże (efekt zasysania "śmigłem") i tak rozdrobniona trafia na trawnik. Przy soczystej trawie po mulczowaniu zawsze myję obudowę (w sumie tylko dlatego, że jest wbudowany system mycia obudowy... bez tego raczej by mi się nie chciało), bo jest mnóstwo papki z trawy na obudowie.
  13. volcan

    Jaką kosiarkę

    > chyba nie > ma normalny nóż, a te z mulczowaniem mają cztery ostrza ? Zazwyczaj dwa - tyle, że przypominające "śmigło" - z podgiętymi "spoilerami" podrzucającymi trawę. Poza tym, że są fajne do mulczowania, to jeszcze fajnie robią za odkurzacz Ja po obrabianiu chodników (tj. docinaniu trawy kosą) "odkurzam" to potem kosiarką
  14. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Jaką masz odległość od domu ? Ja mam max 20m, ale mam wyprowadzenie 230Vna zewn, w 3 miejscach oraz gniazda na budynku w 2. Z tych punktów ogarnę wszystko 30m przedłużaczem, wystarczy nabrać wprawy, kosić równolegle i za sobą układa się/ciągnie się kabel. Dla mnie to niewielkie utrudnienie. A no to jeżeli tak, to luz - faktycznie da się spokojnie ogarnąć przedłużaczem. Ja miałem co prawda przód i bok 10-15m, ale z tyłu za domem prawie 70... > Kwestia mocy, tj pisałem nie spotkałem się z sytuacją aby kosiarka pow Ze spalinówką mam podobne doświadczenie, niestety jest znacnzie gorzej w manewrowaniu Na pewno spalinówka jest mniej precyzyjna - częściowo też ze względu na szerokość koszenia. > To też, ale zazwyczaj jechałem żyłką, więc trzeba było ją rozwijać, tarczą dawała rade, ale jak mam ją zmieniać to wolę żyłką pojechać (mam tylko kawałek) Ja tarczę raz zamontowałem, żeby zobaczyć jak wygląda Tak to wszystko idzie żyłką - tyle, że kupiłem grubszą "gwiazdkę" - pięknie tnie > Szkoda mi miejsca na taką kobyłe, dlatego napisałem, że szukam kompaktowej, lekkiej kosiarki > Rozlany olej .. A skąd ten olej? Przecież silnikowy wymienia się raz na jakiś czas, do tego wlewa się go wygodnie przez lejek do rurki, w którą wkręca się bagnet... > tylko czy prawdę jest sens to czyścić ? Ja czyściłem tylko po mokrej trawie, tak to się przykleja do pewnej grubości a potem odpada. Dokładnie Po mokrej trawie fajnie zmywa - poza tym jak jest taka "narośl" z trawy, to mulczowanie słabiej idzie (nie ma odpowiedniego ruchu trawy nad nożami).
  15. > Interesują Nas przy wyborze: > - dzielność terenowa, tj. jazda poza utwardzonymi drogami, jakieś pola - żaden Camel Trophy - bardziej działania leśno-geodezyjne. Raczej pola, uprawne, łączki, dojazd do działki w terenie - niż pokonywanie bagien. Ja do podobnych celów używam Santa Fe SM (tyle, że diesla - benzyna sensowna to 2.7l V6 - da się zagazować - jeden z Kolegów na AK ma takie auto).
  16. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Dla mnie przez 20 lat sie jeszcze nie udalo , za to udalo sie rozlac paliwo Ja miałem serię kilku przedłużaczy w przeciągu tygodnia Wcześniej i później wiele lat bez tego typu przygód > kwestia gniazdek, przedluzadza i strategii a i tak dla mnie jest o niebo poreczniej niz ciezka spalinowka omijac drzewka i rabaty Tylko co - ciągnąć kable gdzieś w głąb ogrodu? Zakopywać jakiś kabel i gniazdka tam robić? > bez kitu, moj dizadek zrobil lata temu kosiarke z silnika od pralki, 200W, to fakt, ze gestsza trawa byla problemem. Trawa taka jak ma sie zwykle w ogrodzie koszona nawet raz na 3 tyg kosiarka pow 1kW idzie bez problemu. Ok raz na miesiac kosze trawe na ulicy i tez idzie bez problemu, chyba ze sa chaszcze, ale wtedy i moja kosa spalinowa potrafi nie dac rady. Wszystko się da skosić wszystkim - kwestia taka, że elektryczną musisz "głaskać" czoło długiej trawy, spalinówką po prostu jedziesz Słaba kosa... Moja szła przez chaszcze powyżej pasa jak burza Fakt, że na tych chaszczach całkowicie poległa kosa szwagra (ale on słabiutką kupił - ciut ponad 1 KM). > nie zgodze sie, porownaj sobie wagi kosiarek o np szerokosci 38-40cm, elektryczne waza 12-14kg, popatrz ile wazy spalinowa, zazwyczaj x2. Dałem przykład spalinówki vs elektrycznej o tej samej szerokości cięcia - 46 cm (tego samego producenta). Spalinówka waży 30 kg, elektryczna 23 kg. Spalinowych o szerokości cięcia 38cm chyba nie ma nawet > mowisz ze te tluste ciecze z silnika dobrze myja kosiarki ? Te co widzialem byly przez to jeszcze bardziej poobklejane A skąd się ma wziąć tłusta ciecz pod kosiarką? Moja ma system mycia wodą - nie tłustą cieczą... Zakładasz wkładkę do mulczowania, podpinasz wąż z wodą (normalna złączka uniwersalna) i odpalasz kosiarkę. Po kilku minutach jest czyściutka wewnątrz
  17. volcan

    Jaką kosiarkę

    > A czym sie taki elektryk od spalinowki pod silnikiem rozni, ze spalinowej nie okleja? Większe obroty może? Większa moc i moment obrotowy? Inny nóż? Kombinacja tych czynników? Nie wiem - wiem, że spalinową bez zająknienia skracam trawę o 10-15 cm i mam czyściutki trawnik (przy dłuższej czasem zostawi trochę zmielonej trawy, drugi przejazd prostopadły "odkurza" wszystko do czystego), wszystko w koszu a elektryczna w tych samych warunkach po kilku metrach już jest zablokowana. Jako przykład "z życia" - pierwsze koszenie po zimie robiłem niecałe 2 tygodnie temu, trawa była do połowy łydek i po jednym przejeździe trawa była ładnie skoszona. Sąsiedzi kosząc co tydzień mają non stop kłopoty z zatrzymywaniem się i blokowaniem kosiarki.
  18. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Nie wiem co wam się zapycha w tych elektrykach. > Może nóż najzwyczajniej tępy i nie tnie tylko nawija? Długa trawa - zetnie ją, a potem już nie mieli na kawałeczki nadające się do wrzucenia do kosza, tylko okleja takimi źdźbłami obudowę wewnątrz i w końcu zaczyna się dusić na koszonej później trawie. Robiła tak kosiarka ojca, robiła tak moja, robią tak kosiarki wszystkich sąsiadów.
  19. volcan

    Jaką kosiarkę

    > szukam kosiarki do trawy, nie do kabli I tak się z czasem utnie kabel żeby nie wiem jak się starać i uważać... Mnie w elektrycznej odpycha po pierwsze kabel - trzeba kombinować jak kosić, żeby wracając nie najechać na kabel, przerzucać itp. - generalnie całe manewrowanie kosiarką wykonuje się jedną ręką a drugą walczy z kablem Do tego moc jest wystarczająca, jeżeli masz czas kosić co najmniej 2 razy w tygodniu. Już z tygodniową trawą elektryczna czasem sobie nie radzi, blokuje się co chwila i do zabawy z kablem dochodzi zabawa z odwracaniem kosiarki, czyszczeniem itp., ewentualnie koszenie "na słuch", czy jeszcze idzie, czy już zwalnia. Do tego te typowe elektryki są znacznie mniejsze od spalinówek, z kolei porównywalne wielkością ważą prawie tyle samo netto + dochodzi do tego kabel... No i nie widziałem jeszcze elektrycznej z systemem mycia obudowy a to jest mega rozwiązanie dla leniwych
  20. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Ale co wy tak drążycie te wagi? Po schodach je nosicie? Moja waży 48 kg (Husqvarna, 53 cm) ale > poniewaz ma swój napęd to kompletnie tego nie czuć, bo sama jedzie. Jak przyjdzie obkosić > drzewko, to podniesienie przedniej osi (napęd na tył) nie jest żadnym problemem- naciskasz > rączkę i przednia oś w górze. Dokładnie Ja mam 46cm bez napędu, ale nie czuję zmęczenia po koszeniu. Zresztą ja lubię kosić trawę i spacerować, więc...
  21. volcan

    Jaką kosiarkę

    > moja lekka chinszczyzna juz 4 rok obrabia 2000m2 Elegancko > sztywna nie jest ale nie rozpada sie Z czego masz obudowę? Bo może te plastiki wcale nie są takie złe > nowsza wazy ponad 30 kg Taki lajf... Auta też przytyły
  22. volcan

    Jaką kosiarkę

    > ponad 30 wazy 53 cm > moja stara chinszczyzna 46 cm wazy tylko kilkanascie kg Zależy od silnika, materiału obudowy itp. itd. Ja mam silnik coś koło 140 ccm, stalową obudowę, koła na łożyskach itd. i waży to (46cm) około 30 kg, ale nie ma wrażenia (odniosłem takie w Leroy Merlin macając jedną marketówkę), że się ta kosiarka za chwilę rozpadnie.
  23. > Głupoty gadasz. > Zaświadczenie nie ma terminu ważności. To jest tylko świstek papieru potwierdzający, że odbyłeś > przegląd techniczny i że diagnosta dopuścił auto do dalszej eksploatacji po drogach > publicznych. > Przegląd jest maksymalnie na rok. Diagności dają zazwyczaj na równy rok, ale jak diagnosta będzie w > złym humorze, to może dać równie dobrze na pół roku albo krócej. > Termin 30 dniowy wynika z pouczenia, które znajduje się w dowodzie rejestracyjnym i brzmi: > Właściciel pojazdu jest zobowiązany zgłosić w ciągu 30 dni organowi, który wydał dowód > rejestracyjny, wszelkie zmiany danych zawartych w dowodzie rejestracyjnym. Wszelkie zmiany, > czyli również przedłużenie ważności terminu badań okresowych. Ale jak to w Polsce bywa jak nie > zgłosisz, to jajek Ci przecież nie urwą. Ale chodzenie po urzędach mogą zafundować. Realnie - w najgorszym przypadku zatrzymają DR, który i tak trzeba wymienić
  24. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Lekka, to ile? 30kg? No w tych granicach waży - ciut więcej (mam taki model ), ale komfort obsługi w porównaniu z elektryczną jest nieporównywalny. Po pierwsze po prostu idziesz sobie z kosiarką, nie szarpiesz się, bo ona po prostu robi to, co ma robić, tj. kosi trawę a nie blokuje się co pół metra, nie musisz szarpać, przestawiać, bo gdzieś tam została kępka itp. itd. Do tego rączka spalinówki jest na tyle długa, że bez problemu przestawiasz ją podnosząc przednie kółka minimalnie. Na pewno lżejsze są spalinówki z obudową plastikową lub aluminiową, ale w razie W stalową obudowę jest jednak łatwiej naprawić. A kosiarka elektryczna o mocy 1800W i szerokości koszenia 46 cm (czyli tyle, co spalinówka, którą pokazałem) waży 23 kg. Dolicz do tego kabel i całą związaną z nim zabawę... Wiadomo - mniejsze elektryczne ważą praktycznie połowę tego, co spalinówka, ale jednak to zupełnie inna liga.
  25. volcan

    Jaką kosiarkę

    > Nie zgadzam się. Mam trochę mocniejsza kosę > http://www.husqvarna.com/pl/products/128r/#specifications i w gęstszej trawie brakuje jej > mocy, opór trawy ją dusi (trzeba ją podnosić żeby się nie zatrzymała). Trochę to denerwujące. Mój NAC (2.3KM) idzie w wysokiej trawie jak burza. Fakt faktem - osprzęt fabryczny był tragiczny... Żyłka o wytrzymałości rozgotowanego spaghetti, głowica - jakiś żart - rozleciała się po kilku użyciach, szelki są dość wygodne, ale trzeba jednak się bez sensu nagimnastykować przy ich zakładaniu. Niemniej jednak uzbrojona w nową głowicę (z łatwym nawijaniem żyłki), porządną żyłkę idzie w trawie po kolana bez zawahania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.