jacek76
użytkownik-
Liczba zawartości
918 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez jacek76
-
I masz odpowiedź. Albo masz za mało czynnika chłodzącego , albo zagiął się jakiś wąż doprowadzający ogrzewanie do reduktora , albo źle wpięty reduktor w układ chłodzenia.
-
350kkm lanos , na benzynie mieści się w normach , na gazie śmiga już 130kkm.
-
Cofnij się do pierwszego posta Techixa i jeszcze raz sobie przeczytaj o co chodzi.
-
W temperaturze otoczenia W butli w stanie płynnym , na wtryskach lotnym Tak , gumki w trzpieniu zamykającym wypływ gazu do reduktora. Tak , co najmniej kilka dziennie. Różne są teorie , że niby od odpalania od razu na gazie i że niby od zamarzania... a prawda jest taka ,że membrany twardnieją ze starości , zmian temperatur panujących w reduktorze i od mazutu , który się w środku zbiera. Jako ciekawostkę powiem , że w moim lanosie reduktor lovato jeździ już ponad 100kkm i jeszcze nie wymieniałem membran. Oczywiście nikt się z nim nie bawi i zaraz po odpaleniu , przegazówka i chodzi na gazie
-
Wszystkie , które siedzą w baku
-
Nic się nie stanie. Wtryskiwacz ma jakąś membranę lub tłoczek , który aby być szczelnym ma wykonaną uszczelkę z gumy. W pierwszej fazie po odpaleniu , kiedy gaz jest najzimniejszy uszczelki mogą stwardnieć i wynikiem tego wtryskiwacze mogą stracić swoją szczelność. Później , w miarę jak silnik się rozgrzewa , gaz staje się coraz cieplejszy i wszystko jest w normie. Oczywiście pomijam to co Ty pominąłeś
-
Jeżeli od zimnego gazu mają się zaklejać wtryski , to dlaczego od zimnego gazu znajdującego się w butli nie zakleja się trzpień na wielozaworze?
-
Od jakiegoś roku montujemy hany na specjalne zamówienie i na ryzyko klienta. Jakość hany na prawdę spadła . Szkoda bo to podobno klon keihina.
-
Warsztaty które mają dużó roboty odpuszczają sobie klientów upierających się co do zdjęcia kolektora . W czasie , który potrzebny jest do zdjęcia i założenia kolektora , zrobią drugie auto i zarobią więcej. Odchodzi też ryzyko , że ułamie się jakiś króciec od podciśnienia , podwinie się uszczelka lub stanie się jakiaś inna nieprzewidziana rzecz , która w kilku / kilkunastoletnim aucie jest całkiem prawdopodobna. Chyba że nie da się inaczej zrobić , bo są i takie silniki.
-
Wielkość dyszy zależy od ciśnienia , wtryskiwaczy i długości węży dolotowych. Mnożnik nie może być poniżej 1 , powinien być na 1,2 ~ 1,3 . Dysze możesz zmienić na mniejsze ale musisz zrobić po tym autokalibrację. Filtr fazy ciekłej nic nie ma do syfu na dyszach. Odpowiada za to filtr fazy lotnej.
-
Ja bym zmieniał na nowe . Wszystko polutować jak należy i będzie dobrze. A stare to wiesz co dobre
-
BRC SQ24 - ustawienia na problem falowania obrotów
jacek76 odpowiedział kordirko na temat - Gaz na ulicach
Źle zainstalowany gaz od początku, Jeśli było dobrze na benzynie a po przełączeniu na gaz , to nie wina przepustnicy. To co Ci zrobił , to pudrowanie trupa. Instalacja źle zrobiona od początku i tyle. -
Ja tam robię tak jak mówi Akuq. Jadę na myjnię samoobsługową , macha w górę i jadę po silniku siuwaksem do oprysku felg. Myję auto a na koniec spłukuję silnik i jest gitara. Nigdy nie miałem problemów z odpaleniem po myciu. Na wsi do traktora używam roztworu sody kaustycznej . Zlewam cały silnik a jak już sobie trochę postoi to myjką na maxa i syf złazi razem z farbą
-
Oczywiście , że tak. Tyle tylko że taka 250A to będzie kosztować ze trzy koła i już zasilana trójfazowo. A takie dedrowate , do garażu się nadaje.
-
Ta dedra jest naprawde godna polecenia. Uzywam jej praktycznie codziennie, wyspawała parę aut i działa.
-
No niby REG-i są lepsze ale króćce wychodzące z boku to taki sobie pomysł. Czasem trudniej jest je jakoś sensownie zamontować. A valtekowi można poprzez zwiększenie lub zmniejszenie skoku tłoka regulować wydajność, Często to się przydaje. P.S. A zmieniłeś w programie od gazu wtryskiwacze z tych co miałeś na REG ?
-
Nie rób tego sam , bo po złożeniu może być jeszcze gorzej. W przypadku valteka należy wymienić tłoczki w środku , chyba że nie klepią , ustawić skok tłoka i najlepiej zrobić autokalibrację. Jeśli nie masz jak i czym , to się za to nie zabieraj.
-
Śdodek do czyszczenia gaźników. Przelewasz tym wtryskiwacz ppdając na niego napięcie. I powinno się wyczyścić.
-
W Twoim aucie jest plastikowy kolektor. Uwierz mi , nikt nie zdejmuje do wiercenia plastikowego kolektora , chyba że nie da się inaczej np. peugeot/citroen 1.4. 1,6.
-
są tak samo niezawodne jak hany. Chodzi o powtarzalność lub dokładność . W hanach rozrzut może sięgać nawet 20 %
-
Robiliśmy to nie raz i nie przypominam sobie żebyśmy robili odwierty od dołu. A więc , jeśli miałeś problemy przy przełaczaniu to tylko i wyłącznie wina złego montażu. Twoje przemyślenia na temat zalegania gazu w wężykach są jak najbardziej logiczne ale nie pokrywające się z rzeczywistością. Jak wytłumaczysz mi zatem to , że instalacje BRC przy dużo dłuższych wężykach ( często półmetrowych) działają i nie ma problemów z przełączniem?
-
Powiedział bym Ci , ale jakiś łobuz potłukł mi kryształową kulę. W związku z tym nie pozostaje Ci nic innego jak podjechać do jakiegoś gazownika i podpiąć się pod komputer.
-
Robiłeś odwierty sam pod kolektorem? Są blizej glowicy niz te odwierty zrobione z góry? I konkretnie napisz prosze co to za auto bo aut z silnikami 1,2 jest calkiem sporo. Poza tym, wbrew pozorom auta z malymi silnikami wymagaja wiekszej dokladnosci przy montazu.
-
tomto, zapytam wprost zanim zacznę pisać epopeje. Jakie masz auto /silnik, czy i o ile zwiększyles długość wężyków i czy po tym wszystkim robiłeś autokalibrację.
-
Kolego , tu nie ma co ciąć bo moje pytanie dotyczyło wszystkiego. Nie obraź sie ale wypisujesz takie cuda , że szok. Wiesz jak w ogóle i na jakiej zasadzie dziala sekwencja? Jakie zaleganie lpg w wężykach ? Czy Ty masz wtryskiwacze w bagażniku? Patent na co? Na umiejscowienie wtryskiwaczy pod kolektorem? To częsta praktyka jeśli nie da się inaczej i nie ma wpływu na działanie. Jedyna prawda z tego wszystkiego to taka , że gaz jest cięższy od powietrza.