jfidelk

> Zobacz jakie lusterka ma obecnie panda classic i Panda III - jak z dostawczaka To w classicu też zmienili? Panda 3 ma duże, to wiem. Tak na boku - w mieście właśnie takie są najlepsze

> Chyba najlepszym wyborem będzie Panda Classic 1.2 Widoczność w nim jest doskonała i siedzi się też > wysoko w porównaniu do reszty. Silnik sprawdzony bo tłuką i tłuką. I zmieniać tej jednostki > chyba już nie mają zamiaru. Panda ma nad i10 jedną przewagę - jest wyżej zawieszona (jako samochód - siedzi się tak samo wysoko), przez co trudniej się powiesić na krawężniku (co już nie raz mi się udało ). Poza tym same wady (a te malutkie lusterka to już kuriozum). Dla mnie przynajmniej, wybór był prosty.

> Do zabierania wnuków poleciłbym coś klasy B - tym bardziej, że budżet zacny. E tam - w i10 na przykład miejsca z tyłu jest więcej niż w 206, z którym mam porównanie A poręczność dla kobiety (parkowanie i ogólne "mieszczenie się wszędzie") jest z kompletnie innej półki. Polecił bym właśnie i10, bo niczego nie udaje (choć porównując do francusko/japońskich i niemiecko/czesko/hiszpańskich trojaczków to jest to samochód pełną gębą, nie skuter na 4 kołach), ale ma ono jedną, dla mnie bardzo dużą wadę - brak możliwości zamówienia klimatyzacji automatycznej. Aczkolwiek przy 30 tysiącach i tak niemożliwe było by raczej zmieszczenie się z tym. Jeśli to nie przeszkadza (jak również głośne zawieszenie) - to i10 czy bliźniak picanto (będzie droższy, bo ładniejszy) będzie bardzo dobrym wyborem. Za "trojaczkami" przemawia silnik, ponieważ koreańskie konstrukcje są średnio udane. Edit: doczytałem, że klima w ogóle nie jest obowiązkowa - czyli brać tańsze wersje i10 i reszte przeznaczyć na paliwo, na które apetyt ma

> Sam się tym modelem interesuję, ale z tym silnikiem musiałbym sie najpierw przejechać No tak: "francuskie i na F"

> pierwsza mulpa mi się podoba. Włąśnie ze względu na praktyczność. Pierwsza??? ta????

> czy to nie tam turbiny lubią się rozbiegać ? TURBINY to sie moga rozbiegac co najwyzej w czolgu czy helikopterze... w samochodzie to najwyzej turbosprezarka. Forum samochodowe, a az zal czytac

> Może po prostu jeździ spokojnie. Wtedy nie widać różnicy między tym fantastycznym zawieszeniem > Focusa (co w nim jest fantastycznego to nie wiem ale niech będzie) a innego kompakta. Nie > każdy sprawdza czy da się pokonać ostry zakręt 100. No, ale on twierdzi, ze widzi roznice w prowadzeniu astry czy golfa, a stilo (na plus stilo). Jedzac spokojnie, zauwazyc to bardzo ciezko.

> To lepiej go sobie odpuść jeżdżę również foką II i mam porównanie i jeśli się prowadzi tak samo jak > Stilo to się może okazać że do wymiany będzie większa część zawieszenia Mi sie raczej wydaje, ze autor tego watku po prostu nie umie jezdzic, wiec nie potrafi odroznic samochodu dobrze sie prowadzacego od zle Cos jak ze sprzetem muzycznym - dla wiekszosci ludzi jak ma gore i dol wyeksponowana, to super sprzet grajacy - a to g***no prawda

> Mowcie co chcecie ale ten caly downsizing i ekologia reakcje na gaz baaaaaaardzo psuje. Dla mnie ma > to duze znaczenie w zwiazku z czym jestem na NIE, NIE i jeszcze raz NIE. Marudzisz. Jak kazdym, tak i malym silnikiem z turbodoladowaniem trzeba sie po prostu nauczyc jezdzic. Tylko tyle i AZ tyle jak widac

> Nie wiem co jest w nim niezniszczalnego, bo w Getz'ie mam 180k km i powoli zaczyna szumieć > fabryczne sprzęgło No bez przesady... Hyundai Matrix, 213 kkm, sprzeglo wciaz fabryczne, stan idealny, a to diesel z dwumasa.

> W radiu mówili, że trzeba być właścicielem rzęcha przynajmniej od 5 lat (takie są propozycje), żeby > właśnie nie było takiego "handlu". eeee... cos ludzie wykombinuja na pewno - zapomniales w jakim kraju zyjesz? Po rodzinie mozna poszukac, wylozyc kase a potem podarowac/odkupic nowke. itp. itd. Pomyslow tyle, co Polakow

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z > rabatem 7.000? Jasne, ze nie, ale sprzeda je komus, kto chce kupic nowke a samemu kupi cos jednak mlodszego

> Mój kolega kupił "okazyjnie" Audi A6 i dojechał aż do granicy. Potem 3 tygodnie szukał silnika, > zapłacił tyle że okazja przestała być okazja. Ale wytłumacz informatykowi że Niemiec nie > oddaje dobrego auta taniej niż handlarz w PL "Informatyk", ktory kupuje A6 z Niemiec moze byc pisany TYLKO w cudzyslowie - gdzyz z prawdziwymi informatykami ma wspolna tylko te nazwe, ktora sam sobie nadal

> Może to kolega w logiczny sposób rozwinąć? A to zdanie, ktore cytujesz, logiczne nie jest? Czego w nim nie rozumiesz?

> jakis tekst Podstawowe pytania w PL - ma to EFEKTYWNA klime/ogrzewanie? I jak uzywanie ich wplywa na zasieg? Pewnie ze 100 km spada do 30 Bo poza tym to fajna sprawa na drugie auto dla rodziny. Tansze od trojaczkow PSA czy VW a w miescie praktyczniejsze.

> Takie miejsce to Szwecja i inne kraje, gdzie przebieg jest publicznie dostępny z bazy przeglądów > W pojeździe takiego miejsca nie ma - kwestia tylko nakładu pracy (ceny) za cofnięcie. No dokladnie. Prosty zabieg, ktory ukraca ten proceder. Czemu nie da sie tak zrobic w Polsce? Rynek samochodow uzywanych by sie zalamal Tak z 30% AK, ktore zyje z oszukiwania innych tez

> Najlepsze jest to, ze cofaja w calej europie, w kazdym kraju. Nie tylko u nas. Bys sie doedukowal - jest wiele takich miejsc, gdzie cofnac sie NIE DA, gdyz od razu wychodzi to na jaw.

> na pewno Mondeo oraz Octavia IIFL Octavia bez FL tez - trzeba tylko doposazyc (lub kupic wersje wypsazona juz) w JumboBox. Tyczy sie to tez Yeti i Superba.

> Jeżdżę Soulem 1.6 CRDi > spalanie w > cyklu mieszanym 6,5 litra . Wygodne i fajne wozidełko . Czyli Koreanczycy nie nauczyli sie do dzis robic oszczednych diesli...

> Ja bym osobiście wolał jakby jeździło w długie trasy, a nie po mieście po 3-5 km przy przejechaniu > tych 100.000 Moj poprzedni samochod (CRDi) przejezdzil 200 kkm na krotkich odcinkach (sporo czasu po 1km w jedna strone ) i turbina byla w przyzwoitym stanie. Wtryski za to juz troche dawaly sie we znaki.

> U mnie jeździ tego sporo. Nie jest to ładny samochód, ale dla starszych ludzi jest idealny No dokladnie to samo w NL - sami starsi ludzie tym jezdza Nissanem Juke tez

> W normalnym Sparku montowany jest silniczek od kosiarki o mocy 84 KM No to w USA - w EU jest cos kolo 60 KM 80 KM to w najbogatszych wersjach

> Droższy od Kia Venga. Chyba oczywiste - w tandemie kia/hyundai, to hyundai jest ta lepsza marka. Tylko Polacy nie moga tego pojac i wyzej cenia sobie kile

> no Fiesta nie brana byla pod uwage i nie pytajcie dlaczego bo nie i juz Ale nie ma o co pytac - FGW, kazdy wie

> Klient płaci, klient wymaga. Po 89 właśnie to się tak zmieniło Dodam, ze zmienilo sie w kraju, ktory na te zmiane nie byl gotowy. I do dzis nie jest. Co spowodowalo, ze zmiana przyniosla tyle samo szkod co pozytku