pejus1982

Żona jest nauczycielką i nic się nie zmieniło, dodatkowo dochodzą roszczeniowi rodzice Brajanów i Dżesik.

Może jestem jakiś dziwny i to tylko sentymenty, ale tamta motoryzacja pomimo że była uboższa była jakaś fajniejsza. Patrzyło się na katalog VW, BMW czy innego auta a tam każda marka miała tylko kilka modeli i wybór jakiś prostszy był. Dzisiaj gdy wchodzi się w konfigurator np, BMW to idzie zwariować - milion pińcset modeli i w sumie nikt nie wie czym się różnią

Bardzo przyzwoite auto w swoim czasie.

W pewnym sensie była to przysługa - z przypadków które znam to Nexie miały bardzo słabe blachy i po kilku latach użytkowania walka z rdzą. Jakie było następne auto taty?

Poszukaj Meganki II po liftingu. Silnik 1.6 16V jest idiotoodporny i nie ma problemu z rdzą. Do tego bardzo bezpieczne, a to chyba najważniejsze

Zgadza się Jasnowidz?

Przeważnie facet w domu zajmuje się takimi rzeczami. Co jest nie tak z jej facetem, że Tobie sprzedała temat? Jej mąż, a mój szwagier nie ma prawa jazdy

Była mowa o AC. Czytamy ze zrozumieniem.

To będzie tak jak z telewizorami LCD/LED. Na początku kosztowały dużo kasy, a po kilku latach cena stała się ''normalna''. Nie przewiduje żeby lampa LED kosztowała tak jak zwykłe 500zł, ale pewnie za jakiś czas będą nowe za 1000-1200zł.

Brat ma pełne ledy w Mercedesie GLC i w ciągu 4 lat zrobił jakieś 160-180kkm i działają

Kolega kupił nową wypasioną Skodę Superb wszystkomającą Po roku nie wykupił polisy AC. Twierdził że u niego na wsi nikt auta nie ukradnie itp. No więc jadąc na tą swoją wieś miał przygodę z sarną. Jakie było jego zdziwienie że za jedną nową lampę musi zapłacić nieco ponad 4kzł. Z tego co wiem kupił jakąś używkę z allegro, ale musiał jechać aż do Poznania. Pewnie za kilka lat ceny takich lamp spadną do normalnego poziomu. Co do wątku to nikt tutaj nie jest wróżką, ale myślę że spokojnie te 250kkm wytrzymają. Sąsiadka ma w starej Audi A4 (2012r) lampy z LED tylko dziennymi i jeszcze działają.

Tak do produkcji, odbiór pod koniec kwietnia.

Jest podłokietnik z tyłu i chyba dwa porty USB w tunelu.

Zamówiony T-Roc z silnikiem 1.0 115KM. Wersja advanced + pakiet drogowy + pakiet komfortowy + lakier metalik + koło zapasowe + przedłużona gwarancja. Auto w wyposażeniu z najważniejszych rzeczy będzie miało klimatyzacje automatyczną i reflektory LED. Cena za to wszystko to 90kzł. Czemu nie Golf 8? Jednak obsługa w T-Roc jest bardziej klasyczna, więcej przycisków fizycznych, dodatkowo troszkę wyżej się siedzi i chyba na miasto będzie lepszy wybór.

Sprzedawca też tak tłumaczył różnice Jutro jazdy próbne i decyzja o wyborze auta.

Niby tak, ale wiesz jak to z kobietami - chcą żeby nowe auto było duże, prestiżowe, modne, przestronne przy tym mało paliło, zwrotne i kosztowało 40kzł (z gwarancją od zderzaka do zderzaka na 10 lat jak to pisał klasyk)

Witam, siostra będzie zmieniać swoje obecne auto (Skoda Rapid) i właściwie zdecydowała że jej nowym autem będzie nowy Golf VIII. Po wizycie w salonie, gdzie miała tylko zamówić auto bo była niby zdecydowana w głowie zamieszał jej T-Roc. I teraz tak: auto ma być dla rodziny 2 + 2 (dzieci 6 i 10 lat) przebiegi roczne około 15kkm. Auta mają być z silnikiem 1.0 110KM w środkowych wersjach wyposażenia (klima automatyczna, aktywny tempomat, światła LED). T-Roc w cenie około 91kzł, Golf troszkę taniej. Co Waszym zdaniem będzie lepszym wyborem do jazdy wokół komina? Bo mam wrażenie że jednak T-Roc jest troszkę gorzej wykonany w środku, jazdy próbnej jeszcze nie było.

Denerwuje mnie od dłuższego czasu ta aura tajemniczości u niektórych kącikowiczów. Co to za problem napisać o jakie auto chodzi.

Muszę zapytać kolegi co jeździ tym autem i dam znać jutro.

Z 1.5 TSI jakieś problemy były, zwłaszcza z manualną skrzynią z płynnym ruszaniem. Producent robił jakąś akcję serwisową. U nas w firmie pracownik pojechał firmowym VW do ASO na wgranie nowego softu.

Mam dwa auta o tej samej mocy: wolnossące 1.6 115KM w Octavii i 1.0 115km w Golfie. Powiem tak: jak po kilku dniach jazdy Golfem przesiadam się do Octavii to mam wrażenie że silnik w Skodzie jest zepsuty. Różnica w dynamice kolosalna.

Jasne że tak, ale duża część Polaków zamienia pełnoletnie auta na 7-8latki z Niemiec.

Pewien znajomy emerytowany policjant mieszkający kilka domów dalej ma takiego Mercedesa i pomału będzie go sprzedawał. W jego rękach jest już bardzo długo (kupił go jako 3 - 4 latka). Co ciekawe auto ma przejechane jakieś 30kkm. Mówiłem żonie że to świetna lokata ale chyba to nie przejdzie u nas

Wszystko fajnie tylko przedstaw bohaterów z imienia i nazwiska dlatego napisz jakimi autami jechałeś

W Golfie VII 1.0 TSI też to występowało?