kaczorek79

Oczywiście, przecież są tak samo sprawne, jak nowe. Masz na nich datę produkcji, jak na każdej części w VAGu. Możesz kupić z auta z symbolicznym przebiegiem, choć nie ma to żadnego znaczenia w przypadku airbag.

To chyba nie znasz rynku z częsciami używanymi. Zlecasz naprawę poza ASO, warsztat kupuje całe elementy, ćwiartki, podzespoły, airbagi i składa wszystko do kupy, po czym sam sobie wyciąga kasę z ubezpieczalni. To jest VAG, za używkami nie trzeba kopać internetu, bo wszystko kupi od ręki i względnie tanio.

Tego nie wiem. Wrócę do domu za dwa dni, więc pójdę do kumpla potestować, bo mieszkamy obok siebie. Sam mam chrapkę na Motorolę, to może zacznę używać AA w aucie. Ciekawe, czy jutro ktoś na cyber monday wrzuci taniej, albo @PawelWaw zaraz znajdzie za pisiąt zł.

Wszystkie te chińskie adaptery działają różnie, ale każdy ma jakieś wady, rozłączają, lagują, tracą na jakości dźwięku itp. Z tego co czytałem i wiem też od kumpla, jedynie Motorola MA1 jest zrobiona profesjonalnie i działa wyśmienicie. Nie zrywa, jakość dźwięku idealna, ma guzik szybkiego przełączania telefonu. Tylko cena... chociaż i tak uważam, że 440 zł za pozbycie się kabli w aucie nie jest jakieś wygórowane.

W Talismanie siedziałem, jak był prezentowany na targach w Poznaniu w 2016r. Usiadłem na miejscu pasażera, a kumpel za kierownicą. Kiedy on chciał sobie odsunąć fotel elektrycznie, to jego stał w miejscu, a mój jechał do tyłu @fosfor Naprawili to?

I doszliśmy do sytuacji, kiedy mała możliwość konfiguracji to źle, duża możliwość konfiguracji to też źle. Ja wychodzę z założenia, że lepiej mieć i nie użyć, niż nie mieć, a chcieć. Są różni użytkownicy, niektórym takie 3 kompy pokładowe są potrzebne.

@grogi Jeśli mówisz o komputerze podróży, to już od początku MQB, czyli 2012r są trzy osobne w aucie. Jeden kasuje się po zatankowaniu paliwa, drugi jest długookresowy i automatycznie się zeruje po 5 kkm, lub 100h jazdy, trzeci jest od uruchomienia i zeruje się po dwóch godzinach na wyłączonym zapłonie. Można je oczywiście z ręki wyzerować w każdej chwili, można wyświetlać zarówno na ekranie, jak i na zegarach, można to robić też jednocześnie na obu. Z innych pierdół przydatnych, przycisk do głosowej obsługi na kierownicy po krótkim naciśnięciu wyzwala obsugę głosową z auta, a po długim naciśnięciu wyzwala obsługę głosową z googla w telefonie. Jeździłem wcześniej różnymi autami i nadal mam okazję pojeździć, ale w vagu mam wrażenie wszystko w środku jest 5 razy przemyślane. Wsiadasz do Passata, do Octavii, do Tiguana i czujesz się, jak w fotelu przed telewizorem, wszystko pasuje, wszystko jest na swoim miejscu, wszystko możesz pozmieniać pod swoje upodobania.

Sąsiad do Golfa VII z AA dokupił Motorolę MA1, mówi, że działa wzorowo, jest też przycisk do szybkiego przełączania między dwa telefony. Jak będę chciał używać bez kabla, to właśnie taki adapter kupię. Póki co, używam AA okazjonalnie.

W Atece, jak w każdym VAGu na MQB wycieraczki w auto mają 4 czułości, ale można tryb auto całkowicie wyłączyć w menu i te 4 czułości działają niezależnie od opadów, jako 4 częstotliwości załączenia. Czyli takie zwykłe ręczne ustawienie. Ja Ci mówię, teraz po VAGu, to wszystko będzie drażnić.

Ma być. W układach TRW i niektórych azjatyckich jest gumka na jednej prowadnicy, żeby wyeliminować drgania zacisku na nierównościach, ale też jest na jednym, bo wtedy zmienia się kąt natarcia klocka w momencie zetknięcia z tarczą. Pamiętaj, aby nie smarować tej gumki smarami na bazie mineralnej, bo szybko ją szlak trafi i stanie dęba. Tylko smary silikonowe.

U siebie w Golfie nie miałem AA, a telefon do rozmów i muzyki łączył się po bluetooth. W maju doposażyłem auto w AA i użyłem od tamtej pory 3 razy. Z nawigacji korzystam bardzo rzadko, właściwie tylko w obcym mieście, na trasach nawet za granicą nie używam. Spotify po bluetooth idzie tak samo, jak po kablu z AA, a nawet bardziej intuicyjnie jest mi operować wyszukiwarką w telefonie, niż na ekranie samochodu. Dla mnie priorytetów nie ma, ma być ogólnie kompromis między osiągami, a ekonomią, oraz względny komfort, wyciszenie i prowadzenie auta. Wygląd jest gdzieś dalej ulokowany.

Z EV jest, jak z Alfą Romeo. Kto raz kupił, ten będzie zakrzywiał rzeczywistość, aby tylko wyszło, że jest tanio (EV), lub bezawaryjnie (Alfa)

Moje obserwacje są inne, ale to pewnie zależy od regionu kraju. Fizole chętnie kupują auta za 50+ tys. Jakieś 90% ludzi, których znam, ma auto kupione jako nowe, lub lekko używane za gotówkę. Właściwie nawet ciężko mi odnaleźć w myślach osoby, które kupiły auto na firmę, albo jakieś finansowanie. Sam mam tak kupiony i następny po Golfie pewnie też będzie Golf, którego kupię za gotówkę jako fizol. IMO taki Ceed w kombiaku 2-3 letni za 65 tys. tu u mnie powinien się sprzedać, zanim się ogłoszenie pojawi.

Z moich obserwacji wynika, że najszybszym bolidem w Brazylii był Aston, a Mercedes był jednym z wolniejszych, oni nie mieli mocy na prostych. RBR, Ferrari, Alpine i Mclaren na średnim poziomie.

Spokojnie można nasadkę stoczyć na 65 mm. Wytrzyma, bo to nie jest mocno dokręcone. Kiedyś kupiłem nasadkę chyba 42 mm do nakrętek przegubów i w niektórych autach w piaście było za mało miejsca. Tokarz przetoczył nasadkę i tak wytrzymuje od dobrych 15 lat, a przeguby czasem są dokręcane po 250 Nm.

Pytanie, kto będzie mu kupował OC, jak będzie miał 50 lat? Jego dzieci? Idąc dalej, to cała rodzina może już być w plecy przy takiej szkodowości, skoro statystykę ma niefajną. OC przy cenach aut, to nie jest jakaś fortuna, zapłacić raz w roku i z głowy, a czas szybko mija i będą zniżki w następnych latach. Ja płacę za OC raz w roku jedną dobrą dniówkę w pracy, gdybym nie miał zniżek, płaciłbym dwie dniówki, uważam, że Twój kuzyn powinien rozważyć opcję pracowania na swoje zniżki i przede wszystkim bardziej skupić się na jeździe, aby po 3 latach posiadania OC nie było 4 szkód. Daj mu dobrą radę, niech w kalkulatorze ubezpieczeniowym wpisze inne miejsce zamieszkania, bo nie musi mieszkać przecież tam, gdzie ma zarejestrowany samochód. Mój kolega też szuka zawsze oszczędności, mieszka w Gdyni, a wpisuje jakąś wioskę w Bieszczadach i wychodzi mu kilka stów taniej. Mnie się nigdy tak nie chciało kombinować, bo tak jak wspomniałem, OC nie jest jakimś wielkim kosztem.

Jeżeli zabezpieczenie będzie miało typowo elektryczne odcięcie i będzie dobrze ukryte, to co ma do tego gwarancja? Padnie coś na gwarancji, to oddajesz auto na reklamację, a zabezpieczenie pozostawiasz nieaktywne.

U mnie robi się optymalizację, również w sezonie i do tego bezpłatnie, jeśli ciężarki na jednej stronie felgi przekraczają 50g przy stalowych i 60g przy alufelgach. Nawet nie informujemy o tym klienta. Czasem się nie da, bo po prostu felga, lub opona jest źle odlana i dupa, ale zawsze ponownie odbijam oponę i przekręcam o 180 stopni w celu sprawdzenia, czy wartości felgi i opony nie nałożyły się na siebie. Przy niskich profilach, "świeżych" felgach, czy nowych oponach, gdzie wychodzi po 10-20g na stronę koła, gdy jedno odstaje i ma np 40g, to też optymalizuję.

Najlepsze rozwiązanie, to niestety to, które sami wymyślimy. Ukryty wyłącznik, odcięty jakiś prosty układ, nawet głupi przewód sterujący elektromagnesem rozrusznika.

@Kysior @maro_t Piszecie o tej prostocie w nowoczesnym wydaniu i jak nic wpisuje się w to wszystko stary, dobry, ale jeszcze nowy oczywiście Passat. Ekran wkomponowany w kokpit służy głównie do głębszych ustawień auta, których nie rusza się później latami, a media, telefon, nawi można ustawiać z kierownicy, czy nawet głosowo. Ja tego ekranu prawie w ogóle nie dotykam, wszystko, co na codzień, czy w trasie potrzebne ogarniam głosem, lub guziorami na kierownicy.

No 1.0 tsi to już widziałem z przebiegiem ponad 400 kkm, ale z ecoboostem bywa różnie, problemy z głowicą, tłokami i właśnie pasek w oleju nie pomaga. Ford nie przewiduje naprawy tego silnika, a jedynie wymianę słupka i mają je, jako część zamienną, natomiast warsztaty specjalizujące się regenerują te silniki, choć nie wiem, jak to później jest z wytrzymałością, a cena też nie mała.

Leon III z pierwszych roczników, bo na taki pozwala budżet, to 1.4 tsi 140 KM będzie najlepszą opcją. Są słabsze 122 KM, tylko właśnie do 2015r miały problemy z dość dużym poborem oleju. 1.2 tsi, ale raczej ten mocniejszy jest w miarę ok, choć też zdarzały się problemy olejowe. Clio IV 0,9 tce jest ok, choć będzie palił wyraźnie więcej, niż Leon 1.4 tsi i jakość wnętrza zdecydowanie gorsza. Z plusów oczywiście to, że będzie młodsze. Fiestę bym odpuścił, silniki 1.0 ecoboost z trudem dojeżdżają do 150 kkm. Można się jeszcze rozejrzeć za Ibizą V 1.0 tsi, jak budżet pozwoli, a raczej nie powinno być problemu.

Tarcza DF4294, klocki GDB1386 bez ściętych krawędzi, GDB1658 i GDB2108 ze ściętymi krawędziami. Wszystkie klocki pasują i mają tą samą mieszankę materiału ciernego LMS116. Wpisz w allegro nr tarcz i zobacz co tam w zestawach wyskoczy.

W Golfie do kamery idealnie nadaje się zasilanie z modułu oświetlenia wnętrza. U mnie jest tam wpięty przewód w +12 i masę i doczepiony do ładowarki takiej, co wkłada się w gniazdo zapalniczki. Wszystko razem z długą wiązką mieści się między podsufitką, a dachem, a kabel zasilania wychodzi przy mocowaniu lusterka z podsufitki. Napięcie pojawia się po otwarciu centralnego zamka i znika kilka sekund po zamknięciu centrala. Jak nie zamknę z pilota, to usypia się kilka minut po wyjęciu kluczyka ze stacyjki.

Nie kojarzę takiego silnika. Raczej nie było, ale 110 KM miały 1.6 od PSA.