iwik

> Tak więc sumując, albo jadę do Chevroleta do Warszawy i płacę i płaczę, albo ryzukuje i olewam > ostatni rok gwarancyjny i mam tysiaka w kieszeni. Do ASO możesz zawieźć swoje filtry i olej. Wtedy nie przepłacasz 2x za materiały. Sam przegląd (robocizna) kosztuje ok 300zł w ASO w Lodzi + 150 filtr LPG z wymianą. Jeśli powymieniasz sobie filtry i olej sam to zaoszczędzisz góra 400zł. Jak oddasz na te wymiany auto do innego warsztatu to góra 200zł. Tysiak zostanie ci w kieszeni tylko jak nic nie wymienisz...

> Ale fakt - faktem, jest odczuwalny przyrost mocy po przekroczeniu ~3,5 tys. RPM, kiedy przestawi > się długość kolektora dolotowego. Potwierdzam, auto powyżej tych obrotów dostaje wyraźnego "kopa". Zmienia się też dźwięk silnika z "cichego pomruku" na "gardłowy warkot" Co do czułego pedału gazu to mnie jakoś nie przeszkadza (chyba się przyzwyczaiłem). Ale moja żona jak wsiada to też mówi, że auto za bardzo "rwie do przodu"

> Póki Castrol FST 0W40 był świeży, było bardzo cicho, potem było lato i też po rozruchu nie stukał, > ale obecnie, po ok 14 kkm od wymiany na zimno chwilę klepie. Może kluczem jest tutaj te 14kkm. Zmienisz olej będzie OK. Niekoniecznie pewnie na taki za prawie 300 zł

> Zalecają pojeździć z 1000km i dopiero dołożyć LPG. Dopytaj dokładnie o ten 1000km. Jak kupowałem lacka to zakładali od razu do nowego auta - wtedy była pełna gwarancja 3 lata na cały samochód i na instalację LPG. Jakbym założył po miesiącu to już bym miał tylko 24-miesięczną gwarancję BRC na na instalację, a nie 3 letnią GM. 3 lata byłoby wtedy tylko na "resztę" auta. Ps. Wystawiasz lacka na giełdzie?

> jaka dlugosc? 56 i 48 w jednym oraz 56 i 51 w drugim

> Miałem podobnie i już nie kupuję MotGumów. Ja kupiłem na zimę do obu aut płaskie Motgumy i jak na razie są super. A kosztowały grosze (koło 15zł/szt.)

> RRSO wysokie, jak dla kredytu, ale zawiera od razu składkę ubezpieczenia komunikacyjnego. Tak jest, wyliczone RRSO zawiera koszt składki AC. Druga sprawa, to pewnie nie ma obowiązku brać ubezpieczenia ochrony prawnej (choć będą się zarzekać, że jest ). Jak brałem lacetti w 50/50 to jedynym kosztem była prowizja (ok 4-5%). Tańszego kredytu nie było na rynku.

Bierz Orlando diesla 130KM - 60k po upustach i lojalce za wersję LT (rocznik 2011). Kredyt 3x33% ma koło 1.5k prowizji, 4x25% to koło 2k PLN.

> Dodge Challenger i stary i nowy przepiękny Oba mógłbym mieć Stary i nowy camaro też nie najgorzej się prezentują

> Tak się gapię i potem piszę... Abstrahując od designu i tandety w środku. Dla mnie krokiem w zdecydowanie złą stronę np Skody jest próba wciśnięcia nieskokosztowego sedana z dychawicznym silnikiem, jakim jest Rapid, w cenie Octavii. Ale najgorsze jest to że wielu ludzi się na te zabiegi marketingowe nabiera i płacą 50 koła za auto klasy Dacii Logan (tej nowej) lub Fiata Linei.

> Eva potrzebuje wydajnego > reduktora może być zavli do 150 km jednak ciśnienie powinno bć ustawione na minimum 1 bar. > Dysze powinny być rozwiercone do 2.1-2.3 mm Równie istotne są szybkie wtryski bo eva ma pełną > sekwencje... Słabo znam się na wtrysku V gen. ale wydaje mi się, że nie ma tam reduktora ani wtryskiwaczy gazowych. Gaz podaje się do do wtrysków benzynowych pod ciśnieniem w fazie ciekłej... Co do awarii - problemy pod dużym obciążeniem sugerują, że może być problem z wydajnością pompy wysokiego ciśnienia. Częstą awarią w systemach V gen. Vialle (w Polsce na "brudnym" gazie) było zacieranie się w/w pompy.

Tarcze 277mm Ja kupowałem oryginały w Potaku - koło 400 PLN/kpl

> U mnie wystarczało zagrzanie silnika i przewody puszczały. Mnie się wydaje, że w epice to nawet dysze są ogrzewane, bo u mnie odmarzają "placki" dookoła dysz spryskiwaczy, podczas gdy na pozostałej części maski leży sobie śnieg/szron. Ręką nie sprawdzałem, ale efekt jest taki jakby płyn na szybę leciał podgrzany, bo z szyby paruje jak po polaniu ciepłą wodą. W lacetti tego nie mam i tam mi parę razy zamarzły dysze,

> Nazywam się Aveo LT Demówka rozumiem z tej serii Niezła oferta... Nawet myślałem, czy by nie zmienić Epiki na nowego Aveo diesla LT 95KM (są po 40k), ale to wyciszenie właśnie mnie zniechęca. Co prawda nie jeździłem, ale nawet jak wsiadłem "na sucho" to puknięcie dłonią w dach od środka wywołuje "efekt metalowej puszki". Muszę się przejechać tym dieslem...

Pandę VAN lub przerobioną z VANa można kupić za 5-6k PLN. Oczywiście będzie miała zero wyposażenia i biały kolor, no i ponad 200kkm przelotu.

> W Epice też w zeszłym roku zaświeciła się kontrolka esp/abs. Lewy przód piasta była do wymiany ( > Czujnik padł ). Na szczęście była gwarancja. Ja już kupiłem z uszkodzonym czujnikiem. Wymiana piasty 300 części + 200 robota w ASO (części moje, bo ta sama piasta w ASO 700 )

> kwestia czysto akademicka. dzwoniłem i już ich nie ma. Chyba jakąś promo na diesle mieli/mają generalnie, bo w salonie w lodzi oferują np Aveo LT z tym mocniejszym dieslem 95KM za 41k PLN oraz Orlando LT 2.0 130KM za 63k PLN (orlando jest z 2011)

> Co jest złego w modusach? Poczytaj sobie o elektrycznym module wspomagania kierownicy w tym aucie Nie wnikałem zbytnio, bo temat mnie nie dotyczy, ale kiedyś słyszałem, że usterka wspomagania wiąże się z wymianą całego układu, bo jako cześć zamienna występuje tylko całość (taki kaprys francuskich konstruktorów). Koszt w ASO jedynie 6k PLN. Używkę ciężko znaleźć ale nawet jak już znajdziesz na allegro za 1.5k to Francuzi wymyślili sobie, że moduł jest zabezpieczony elektronicznie (sparowany jakoś z kompmem samochodu) i PnP nie przełożysz. Edit: znalazłem -> ciekawa lektura, polecam Gratulujemy inżynierom z Renault starannie zaprogramowanych usterek.

http://otomoto.pl/chevrolet-aveo-diesel-niesamowita-cena-C27061986.html http://otomoto.pl/chevrolet-aveo-wyjatkowa-oferta-C27063972.html Gdzie haczyk?

> tak, będzie. proponuje tylko i wyłącznie sekwencję... Nie no to, że sekwencja to jest jasne Naczytałem się tylko o problemach z głowicą w tych silnikach - że niby padają po kilkudziesięciu kkm jak w focusach. Ale to urban legend jak rozumiem? Albo wyszła "oszczędność" w doborze instalacji...

Czy powyższy silnik będzie poprawnie współpracował z instalacją LPG?

> Zgadza się, ale jak jest opłacona na jeden miesiąc to nie liczysz chyba na to, że poprzedni > właściciel będzie ją opłacał do końca trwania pomimo sprzedaży auta. > mBank będzie ścigał nowego raczej (w każdym razie od nas nie chcieli potem kasy). Szczerze mówiąc właśnie na to liczę Mnie sposób rozliczenia między ubezpieczycielem a poprzednim właścicielem nie interesuje. Polisę powinienem dostać ważną do daty zaznaczonej na kwicie ( o ile nie jest na nim wyraźnie zaznaczone że jest to np I rata...) Może ktoś dopisać jak to wygląda z prawnego punktu widzenia?

> Ja już dwa razy chciałem zmienić i Lanos ciągle wygrywa . Samochody zmieniałem co 5-7 lat, a tym > jeżdżę już 15 , ale ile kasy zaoszczędzone To przez takich jak Ty mamy kryzys... Producenci "markowych" aut wyłożyli gruba kasę na badania, żeby ich wyroby po 4-5 latach nadawały się na szrot, a tu przyszła nowa marka Daewoo gdzie jeszcze się tej technologii nie dorobili i weźmie taki jeden z drugim, kupi takie Daewoo i jeździ 15 lat. Skandal! EU już pracuje nad tym, żeby starych aut nie można było kupić/sprzedać...

> Ale jest informacja, że polisa została opłacona w całości? Polisa jest wystawiona na rok. Na kwitku nie jest napisane czy rozłożona na raty czy nie. Na logike więc, to czy poprzedni właściciel opłacił składkę z góry w całości czy opłaca w ratach mnie nie powinno interesować. Umowa ubezpieczenia jest zawarta na pełny okres i w takiej formie powinna do mnie trafić.

> Każde TU robi rekalkulację, odpowiednią do posiadanych zniżek, miejsca zamieszkania itp. Ni każde, bo PZU np nie robi. A przynajmniej mnie nie zrobiło. Parę lat temu kupiłem auto z OC pełnymi zniżkami (sam miałem minimalne) i nic nie kazali dopłacać. Przepisali nawet za darmo polisę na moje nazwisko i nowy nr rej. auta (ten kwitek co się wozi ze sobą). Warunek: Trzeba to zrobić w oddziale PZU - u agenta oczywiście chcieli mnie szarpnąć na parę stówek za to samo.