iwik

> Z komfortem się zgodzę ale co do wyposażenia i silnika już nie bardzo. Pali więcej paliwa jak u > mnie gazu a te 9kucy nie rekompensuje różnicy w wadze tych aut. Tak, tylko Ty porównujesz do 1.8 CDX, a ja do 1.6 SE 1.8 CDX ciężko znaleźć z PL salonu w dobrym stanie. Evandy były wszystkie dobrze wyposażone.

> Za 13 patoli znajdziesz już mniej "orientalne", krajowe i młodsze lacetti z w miarę pewną > przeszłością To "trochę" inna klasa samochodu. Sam nie jeździłem Evandą, ale na etapie szukania auta dla szwagra oglądaliśmy evandę z polskiego salonu - 14k PLN od I właściciela, zadbana, 115kkm przebiegu. W efekcie kupił lacetti, bo potrzebował kombi i chciał auto z gazem. Ale powiem szczerze, że ja dla siebie wybrałbym evandę ze względu na komfort i wyposażenie (automatyczna klima, pełna elektryka, mocniejszy silnik)

> BeSafe Combi lub Izy. > MaxiCosi Moby... Jak najbardziej foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy są godne polecenia, ale trzeba przymierzyć do auta, bo nie wszędzie jest odpowiednio dużo miejsca na ich zamocowanie. Moby będzie sporo tańszy od BeSafe...

> osobiście uważam że koszty naprawy to > jeden z najważniejszych czynników decydującym o zakupie auta. Ja też, dlatego mam auta bez skomplikowanych systemów wtrysku bezpośredniego, common raili, dwumasowych sprzęgieł, filtrów cząstek stałych, turbosprężarek i "systemów bezkluczykowych". Palą po 11 litrów ma setkę (jeden gazu, drugi benzyny), ale przy moich przebiegach rocznych to ma dużo mniejsze znaczenie niż jedna wizyta w serwisie nowoczesnym dieslem na regenerację wtryskiwaczy.

Dalej jest jeszcze lepiej: klik Ranking marek: wydatki ponoszone na naprawy Według rankingu Warranty Direct, najniższymi kosztami napraw mogą pochwalić się tanie marki dalekowschodnie (Suzuki i Chevrolet) oraz Fiat, Peugeot i Renault. Bezpośrednio przekłada się to na osiąganie przez nie lepszych indeksów awaryjności. 1 Suzuki 1170 zł 2 Chevrolet 1291 zł 3 Fiat 1302 zł 4 Renault 1309 zł 5 Peugeot 1365 zł 6 Smart 1384 zł 7 Ford 1390 zł 8 Daewoo 1393 zł 9 Skoda 1406 zł 10 Seat 1412 zł 11 SsangYong 1446 zł 12 Citroen 1456 zł 13 Opel 1512 zł 14 Hyundai 1522 zł 15 Daihatsu 1539 zł 16 Saab 1599 zł 17 Volkswagen 1644 zł 18 Honda 1679 zł 19 Kia 1794 zł 20 Rover 1827 zł ...

> Passata najnowszego też oglądałem i konsola środkowa na dole też twarda Złe czasy idą Wszyscy równają do Dacii

Moje auta 2006 i 2008. Muszą być sprawne na tip-top, tak żebym nie musiał robić niezaplanowanych wizyt w warsztacie. Od stanu fabrycznego różnią się brudem i kilkoma rysami na karoserii ...A nie przepraszam, w lacetti muszę wymienić klamkę bagażnika (już kupiłem ale nie chciało mi się wymieniać), bo mi sprężyna nie odbija i muszę ją palcem odpychać, a w epice będę musiał zrobić łączniki stabilizatora na wiosnę, bo zaczęły delikatnie stukać na dziurach.

> 5 bieg > 70 km/h - 1800 obr. > 100 km/h - 2600 obr. > 120 km/h - 3150 obr. > 140 km/h - 3700 obr. > 160 km/h - 4300 obr. Dzięki. Rzeczywiście przydałaby się 6. Z drugiej strony przy prędkości przelotowej ~130km/h nie powinno być jakoś strasznie głośno w środku (trochę powyżej 3.5k RPM pewnie). Lacetti przy tej prędkości ma 4k RPM i jazda jest już średnio komfortowa. Jeździłem trochę nową corollą z wypożyczalni - 1.6 benz. ze skrzynią 6b. Szóstka nie spełnia wg. mnie tam swojego zadania jako 'nadbiegu' autostradowego. Jest bardzo mała różnica w obrotach między 5 i 6. w Efekcie nawet na 6b przy 130km/h silnik się kręci powyżej 3.5k RPM Tylko, że auto jest lepiej wyciszone od Lacka...

> jakie obroty są przy prędkosci: > 5tka - 100 - 120 - 140 To ja się przyłączam, ale interesuje mnie ta sama informacja w przypadku 1.8

> lipa to ceny - auta bez silnika w kosmicznych cenach Ciii Przecież w gazecie napisali, że jest tak dobra jak audi, więc ceny są wręcz okazyjne. Gdzie tam takiej prestiżowej marce jak skoda do tanich chevroletów czy "francuzów".

> Ale czemu porównujesz STEPWAYa do "cywilnych" wersji innych samochodów? Porównujmy te same modele > bo inaczej to nie ma sensu. Dlatego, że niczym nie różni się od "zwykłego" Sandero i wersji "cywilnych" poza plastikowymi osłonami, felgami alu i podniesionym o 2cm zawieszeniem. Druga sprawa, to że konkurencja nie ma typowego odpowiednika (tzn z takimi plastikami dookoła). Ale OK, powiedzmy, że mój post odnosił się do "zwykłego" Sandero.

> 43k za stepway z klimatyzacja to jest duzo pieniedzy? Pokaz mi ile kosztuje konkurencja? Za 42k PLN można kupić Nowe Aveo LT z 95KM t.dieslem (benzynówka za 35k PLN z klimą, ESP, 6pp, tempomatem, etc.) Za 36k PLN - Punto Evo 1.4 Dynamic. Za równe 40k PLN nowy Peżot 208 1.4 95KM z bardzo dobrym wyposażeniem Active Tak więc Dacia nie bija konkurencji ceną... Jedyne czym wygrywa to minimalnie wielkością oraz SUV-'lookiem'. Silniki stare albo słabe, bezpieczeństwo średnie, wyposażenie - minimum. Żeby nie było, że tylko krytykuję - Stepway mi się podoba, ale nie za te pieniądze. Uważam po prostu, że nie jest warta tych 40k PLN z tym wyposażeniem.

> ASO na przeglądzie stwierdziło, że dmuchawa w normie. > Proszę o wskazówki w jaki sposób sam mogę dostać się do tej dmuchawy i wygonić świerszcza, > dziękuję. Jeśli to nie jakiś liść to nie ma jak go "wygonić" Można albo z tym żyć, albo upierać się żeby ASO naprawiło. Ja się upierałem i wymienili mi dmuchawę w ASO na miesiąc przed końcem gwarancji.

> Próbuję doszukać się minusów i jakoś nie daję rady Minusem jest cena (50k PLN to już cena auta kompaktowego), słabe silniki, kiepskie wyniki crash-testów, oraz potencjalnie słabe blachy (tak wieść gminna niesie). Do tego wysoka utrata wartości ze względu na markę.

> Ale przyznaj szczerze co to za egzotyka w takim lacetti? z "udziwnień" moim zdaniem to zawieszenie > tył z którym nie mam żadnych problemów i chyba jedyna ciekawostka że sprzęgło hydrauliczne a > nie na lince tyle reszta to czysty opel, DU czy jak to nazwiesz. Właśnie o to chodzi, że nie ma żadnych udziwnień. Samochód jest bardzo prosty technicznie. Jedynym problemem jest brak doświadczenia mechaników, którzy wychowani są na "fałweju", ale każdy mechanik, który umie czytać katalogi da sobie radę.

> Również odczuwam większy komfort serwisowania tych aut - nie muszę części szukać na własną rękę, bo > są na tyle popularne, że mechanik dziś zamawia, dziś dostaje. > Nie muszę także studiować TIS-a i katalogów na ruskich stronach, żeby dopasować do Rezzo część od > Nubiry/Lacetti - bo część jest identyczna, a nr katalogowy ma inny. > Również rozwiązania problemów nie muszę szukać po forach - bo auto jest na tyle popularne, że każdą > usterkę każdy mechanik już widział i w praktyce przerobił i jest w stanie ją bezbłędnie > zdiagnozować na podstawie pierwszych objawów. Na to jest jedna rada - zmienić mechanika na takiego co umie coś sam poszukać albo zrobić, a nie tylko wykonać co mu palcem pokażesz...

> Chlopaki bylo rozczarowani prostota, latwoscia dostepu i mala iloscia awarii i dlatego psioczyli Chłopaki z Potaka też psioczyli, że chevrolety się nie psują i mają za małą sprzedaż części Dlatego weszli teraz w części do hyundaia i kia

> Cena identyczna, 3200 w AC (moze jeszcze cos da sie urwac) i STAG MAGU (cena sztywna). Cenią się z tym STAGiem. Teść do Astry H 1.4 zakładał BRC SQ24 w ASO Opla za 2900. Sami mu zaproponowali.

> Dużo ludzi się biło o te auta? Na pierwszej licytacji się nie sprzedały (cena wywoławcza chyba koło 34k PLN), poszły dopiero na drugiej z niższą ceną startową, więc wojny o nie nie było.

Na licytacji poszły koło 30k PLN/szt.. Tylko chyba syndyk "zapomniał" że auta nie miały pół roku i nie można na nie wystawić FV 0%. Więc "szczęsliwi" kupujący muszą zanieść w zębach do skarbówki jeszcze 23% VAT od kwoty zakupu...

Jest w takim razie jedno dobre i tanie wyjście. Nie należy kupować castrola, tylko GM dexosa2 za nicecałą stówkę za bańkę 5l i zawozić go do ASO na przeglądy. Olej tańszy, tej samej jakości i spełnia wszystkie normy jakie tylko sobie ASO wymyśli...

> a silnki biora olej czy nie ? > 1,495KM chyba słaby .. Nie powinny brać (mój nie bierze - nic nie dolewam między wymianami). 1,4 jeździłem i jest trochę słabowity na niskich obrotach. Trzeba kręcić żeby jechał. 1,6 ma sporo lepszy "dół" obrotów, ale jest głośniejszy.

> Ja bym w zyciu lacetti nie kupił ,srodek jest ochydny ,z zewnatrz jeszcze jako tako , To juz mój > megan jest okragły w środku . Z racji, że posiadałem przed lacetti megane I FL (rocznik 2000) to się wypowiem. Jakość wnętrz oceniam podobnie. Zarówno lacetti jak megane mają welurowe fotele, tapicerowane boczki. Plastiki jakościowo uważam za zbliżone, w obu autach jest myszowaty plastik na dole deski rozdzielczej i ciemny miękki na górze (no, OK w megane jest "bardziej miękki"). Lacetti jest większe w środku. Silniki te same (107, 109 KM) Megane jest żwawsze, bo waży 200kg mniej. Megane jechałem 2 razy lawetą, bo nie chciała odpalić "na ciepło" i nikt nie wiedział dlaczego, co chwila zapalały się i gasły kontrolki poduszek, musiałem przy 80kkm wymienić oba tylne amorki bo oba wylały, przy ok. 100kkm jakieś części zawieszenia się skończyły (sworznie wahaczy, końcówki drążków, tuleje belki tylnej). Do tego poduszki silnika i skrzyni. Auto było zadbane i serwisowane, teść kupił je jako nowe w salonie i dostaliśmy je z w prezencie, więc nie był to sprowadzony szrot z kręconym licznikiem. Mimo to bałem się tym autem pojechać w trasę, bo nie znałem dnia ani godziny kiedy nie zechce odpalić... Od kiedy jeżdżę lacetti nie przybywa mi siwych włosów a serwisowanie jest "nudne" i przewidywalne. Kwestię designu deski pozostawiam, bo to czy ma "krągłości" czy nie uważam za drugorzędne.

> =66.700zł ( masakra!!! ) > Ja płacę 52.900zł. Łączny rabat od ceny katalogowej 13.800zł, samodzielnie utargowałem 8750zł. Mowa > oczywiście o fieście po lifcie '13. Co nie zmienia faktu, że 53k PLN za auto tej klasy to bardzo dużo, a 66.700 za fiestę to jakiś absurd.

> Ogólnie jestem miło zaskoczony kulturą pracy i elastycznością tego silnika Jak oceniasz wyciszenie kabiny?