Skocz do zawartości

nikt-znany

użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 706
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nikt-znany

  1. > Wyciąć, wspawać, epoksyd dwuskładnikowy, i dalej wedle uznania. > Roboty od groma a efekt na dwa, trzy lata. Dokładnie. Przetrenowałem na sobie w tym roku. Roboty od cholery. IMO poskładaj to tak jak jest i zezłomuj jak autko ma niską wartość. Szkoda czasu i zdrowia.
  2. > witajcie > coś konkretnego wiadomo o tym aucie?? Mamy tu jednego Pana, który sporo o tych wynalazkach może powiedzieć. Joki, wreszcie ktoś szuka tego co zawsze polecasz
  3. > a ja jako operator koparki mówię, ze po 8 czy 10 godz w maszynie, byle jakie auto ma wystarczający > komfort, zeby nim wrócić do domu 5, czy to nawet 50 km
  4. > Odświeżę nieco temat.... > Cały czas myślę nad zakupem... czy "pakować" się w kolejne auto... > Seicento, 2004, przebieg poniżej ok. 90tys., pierwszy właściciel. > Za 2400 mogę je kupić.. LPG jednak chyba bym nie zakładał... > Zastanawiam się, żeby ewentualnie pojeździć jakieś pół roku, wtedy sprzedać z jakimś minimalnym > zyskiem... Kup, jak Ci nie spasi to sprzedasz. Szkoda czasu na zastanawianie się, tym bardziej jak cena dobra (a chyba dobra). Nie kupisz - będziesz żałował, że nie zaryzykowałeś. Kupisz, pewnie nie stracisz na tym.
  5. > A zrobiłem inaczej, niż planowałem. Dałem się namówić na zmianę z powrotem na półsyntetyk. > Zobaczymy, w jakim tempie będzie znikać ;-) Ja zaobserowwałem coś takiego: na Mobil 1 10W40 Hienka żarła ~2l/10kkm na GM 10W40 zjada go jakieś ~1l/10kkm... Także nie zdziw się jak zużycie oleju spadnie 4kkm/miesiąc... dużo ganiasz!
  6. > Patrz, a mnie Toyota po 11 latach w ramach gwarancji na blachy wymieniła skorodowany zbiornik > benzyny. Ten od LPG póki co ma 3 lata i się trzyma... Serwisowałeś w ASO przez te 11 lat? Nie robili problemów?
  7. > Male wymagania ma Twoja żona Moja wsiadła ostatnio w 250 KM samochód, przejechała sie i > stwierdziła ze nie jedzie To samo z przednim napędem - testowalismy Acurę TLX i moja małżonka > przyzwyczajona do tylnego odcisnęła porządnie gazu w zakręcie. Po tym zdarzeniu stwierdziła ze > ona czegoś takiego nie chce... Wy w tej hameryce to wszystko musicie miec najwieksze, najmocniejsze i najpiekniejsze... nie wiem po co to, zeby na PL forach chwalić się bidotom z EU?
  8. > Nie wiem > Nie pamiętam. Jedź do aso
  9. > Wiem że trzeba wymieniać szklanki i że to drogo. Musi być ASO, nei ma w wawie jakiegoś warsztatu specjalizującego się w mitsufiksu co zrobi to równie dobrze, a przy tym skasuje mniej? Ile kkm na LPG?
  10. > ja np. bardzo często nie mam jak rozmawiać wtedy piszę, wychodzę też z założenia, że sms mniej > przeszkadza odbiorcy i odpisze jak będzie miał chwilę, ale przecież ten stan nie trwa w > nieskończoność Ja z kolei jak zadzwonić nie mogę to piszę maila... jak mogę napisać sms'a to i mogę zadzwonić. SMS to chyba najgorsza forma kontaktu, zwykle takie pozostawiam bez odpowiedzi.
  11. Dwie strony spamu i żadnej merytorycznej odpowiedzi która wniosłaby cokolwiek w temacie... Temat jest już nieaktualny. PS. pyrek - sorry, że cytuję Twój post, byłeś ostatni.
  12. > Lejesz ale czujesz ze jedziesz Archeolog ?
  13. > Varte Silver mam u siebie i nie polecam, w styczniu skonczyla sie 2-letnia gwarancja i od razu > zaczely sie problemy, pewnie najblizszej zimy nie przetrzyma. Ja mam w dwóch autach Vartę Silver kupione rok po roku. Jedna (ta niespełna trzyletnia) wyzionęła ducha i tylko dzięki "znajomościom" została wymieniona na nową. Druga póki co działa, ciekawe jak długo... Teraz jak będę miał kupić do trzeciego auta to chyba kupię najtańszy
  14. Szybka piłka - jest motocykl z UK sprzedawany na fakturę vat-marża. 1. jakie kwity muszę mieć żeby to zarejestrować w PL? 2. jakie będą całkowite opłaty związane z zarejestrowaniem tego?
  15. > Ja rozumiem, że na co dzień naprawiasz auta, ale teraz to ponosi Cię fantazja. Na 50 metrach > sprawdziłeś, że wszystkie biegi wchodzą, jak w masło i nie szumią łożyska w skrzyni? Do ilu > rozpędziłeś się na tych 50 metrach, że wiesz, że auto trzyma moc? > Nie powinno pochłonąć wora złota, bo zrobiłbyś to sam - to teraz weź pod uwagę, że większość osób > nie ma pojęcia o naprawach samochodu i nawet wymiana koła budzi u nich strach. > Czyli albo trafiłeś na kretyna, albo na kogoś kto chciał szybko pozbyć się auta bo i tak był już > zarobiony. > No to teraz napisz, czy jak szary Kowalski przyjechałby do Ciebie tą mareą do warsztatu z > szarpiącym silnikiem to też nie straciłby ani złotówki? > Wszystko można, tylko problem w tym, że Ty nie jesteś szarym Kowalskim. Wczoraj identycznie skomentowałem to, ale nie wysłałem - bo posta wcięło, a drugi raz nie chciało mi się pisać Także takie czary to tylko w internetach, że po przejechaniu 50m można wszystko powiedzieć o aucie
  16. > w gestym ruchu to sie nie wyprzedza niczym Jak to niczym, ja to sobie skuterkiem lubię poszurać między samochodami, lustereczka poskładać, zderzak zarysować
  17. > w Oplu nie trzeba niczego poświęcać bo kolektor ssący jest rozbieralny - choć uszczelka nie > występuje jako część zamienna. Kolektor ssący może w tym przypadku być powodem hałasu > zważywszy na jego konstrukcję - duża puszka, z klapami sterowanymi podciśnieniem powodującymi > zmianę jego długości, być może wyrabia się oś klap i one drgają? pojawiają się inne > okoliczności - np zatkany częściowo kolektor parami oleju z odmy etc. > jak widać metal > tak, znam to urządzenie jako świetne narzędzie do diagnostyki/lokalizacji uszkodzonych łożysk, > panewek etc. > hmm... będę szukał aż trafię na jakiś trop zbliżający mnie do rozwiązania zagadki Te klapy sa tam niezbedne? Jest szansa zdemontować je np. na czas jazd próbnych?
  18. > dzięki za info zawsze to jakaś wskazówka, > bardzo możliwe, niestety mam za małą wiedzę i nie mam przyrządów by zbadać pochodzenie dźwięku > (działam po omacku), a jest to "buczenie" o niskiej częstotliwości, podobne do sytuacji kiedy > na koncercie na wolnym powietrzu sprzęgnie się mikrofon z głośnikami w taki sposób że generuje > bardzo niską częstotliwość o dużym natężeniu dźwięku. > Co do kolektora to zastanawiałem się, czy czasem kanał recyrkulacji widoczny na zdjęciu (na którymś > z powyższych postów) jako pierwszy od lewej (mający połączenie z każdym z kanałów par 1-4, > 2-3) nie wzbudza takiego rezonansu, lub/i czy nie powstaje fala stojąca pomiędzy tłumikiem > środkowym a kolektorem? Z tego co wiem to na samym początku jak tylko zaczęły "wypływać" problemy z kolektorami, a kiedy jeszcze nie do końca było wiadome OCB ktoś po prostu rozciął jeden kolektor i na tej podstawie wykminił powód tego buczenia. Żeby mieć chociaż cień pewności, że to wina kolektora można byłoby jeden poświęcić. W AH kolektor jest z tworzywa? Do namierzania źródla różnych dziwnych dźwięków fajnie sprawdzają się słuchawki lekarskie z plastikową sztywną rurką na końcu: KLIK
  19. Nie wiem o jaki dokładnie dźwięk chodzi, ale podrzucę jako przykład problemy z kolektorami we wczesnych modelach Corolli E12 z VVT-i, tak do 2004 roku. Dochodziło w nich do rozwarstwienia kolektora ssącego w wyniku czego w określonych przedziałach obrotów (zwykle od 2kRPM do 3kRPM) słychać było głosne, wyraziste brzęczenie (podczas gdy przy sprawnym kolektorze silnik w tym przedziale jest niesłyszalny w czasie jazdy). Chałupniczo poradzono sobie z tym poprzez wkręcenie w odpowiednich miejscach długich wkrętów które eliminowały niepożądane dźwięki... Może w GMowskim 1.8 również kolektor jest generatorem hałasu... ?
  20. > No to mała ankieta. Na placu boju pozostają Pug 107, aygo, suzuki splash i i10. > A tak na poważnie to ktoś użytkuje te samochody i może się podzielić wrażeniami, jaka awaryjność > koszty eksploatacji, serwisowanie itp. Panda, Panda z LPG byuaaaa?
  21. > Jakby co to mam jeszcze jeden samochód - Żony - więc nie jest źle... > Po przemyśleniach chyba faktycznie daruję sobie zakup kolejnego auta, które ma służyć tylko do > dojazdów do pracy... Zrób inaczej - kup coś w miarę ekonomicznego, a dającego jakąś frajdę z jazdy/posiadania
  22. > Potem wytykam wszelkie usterki, braki czy przekłamania i podaję swoją cenę. Jeżeli sprzedający > zacznie się łamać i zechce się targować to dobijamy targu, a jeżeli upiera się przy swoim i > dalej łże w żywe oczy to odwracam się na pięcie i wracam do domu. > Nad czym się tu rozwodzić? Samochodów jest tyle, że aż za dużo. Także jest z czego wybierać. Czyli wychodzisz z założenia, że ktoś chce Ciebie orżnąć i wcisnąć Ci kit... No cóż, w większości przypadków tak jest
  23. > Tak jak i w BMW 5, a jednak okazuje się że zmiany nie ograniczają się tylko do obecności DPF lub > jej braku Musiałbym to dokładnie prześledzić, nie zagłębiałem się jakoś solidnie w ten temat. > Ahaa - no widzisz a ja jednak nie mam zamiaru jeździć autem z zakopconą dupą, wolałbym go sprzedać. I tak masz czarne, widać nie będzie > Nie chodzi o trucie, bo to mam w nosie, gorzej z kłębami czarnego śmierdzącego dymu. Uroki diesela, klekocze i smierdzi... choc S40 bez DPF'u którym powoziłem przez 3kkm jakoś okrutnie nie smierdziało z tyłka Sam chyba wolałbym wyciąć niż montować ten badziew ponownie...
  24. > Ale nie będzie - ponieważ od początku do końca został zaprojektowany jako samochód z DPF. Pitolicie hipolicie... takie V50/S40 szło jako auto fabrycznie wyposażone w DPF jak i bez tego badziewia. Gdzieś od 2005 roku zaczęli to montować. Sam silnik 2.0HDI 136KM w wielu autach występował z FAP'em i bez. > Ostatnio zgłębiałem temat w BMW - starsze BMW 5 bez DPF miały rury wydechowe skierowane w dół. > Wiadomo - diesel troche musi zakopcić. > Te z DPF mają już proste rury z ozdobnymi chromami - wywalisz DPF i masz okopconą dupę i czarne > końcówki wydechu - boooomba. Trudno - trzeba się z tym liczyć. > Poza tym bez DPF miałeś duży katalizator, w wersji z DPF masz tylko mały katalizator wstępny - > czyli mało że kopcisz to jeszcze śmierdzisz jak ikarus. To może być prawda. Jednak jak ktoś decyduje się na wycięcie DPF'a to i tak ma lekko w tyłersonie ekologię i to czy kogoś truje czy nie... > Ile kosztuje wycięcie DPF i wyłączenie go systemowo? 1.5kpln-2kpln? Za 2.3kpln mam na ebay > fabrycznie regenerowany oryginalny DPF do BMW - chyba wolałbym już to kupić i miec spokój. Różni ludzie, różne potrzeby. Póki wycinka DPF'a w tym kraju jest legal ludzie będą to robić. Wycinasz DPFa i masz świety spokój, zwykle niższe spalanie. Dla przeciętnego Kowalskiego ma to wiecej plusów niż wymiana DPF'a na brand new.
  25. > Każdy jeden chce auta od pierwszego właściciela, serwisowanego w ASO do końca, z niewielkim > nalotem, bez przygód i bez zastrzeżeń. > Wszystkie moje auta miały przygody zwykle mniejsze czasem większe. Poza tym bez zastrzeżeń (w > większości przypadków). Zawsze byłem karany za szczerość utratą zainteresowania przez > potencjalnych kupujących. Wszyscy szukają "laluni". Moje z kolei jest total bezwypadkowe, w sumie jak na 10latka z symbolicznym przebiegiem... ot taki oryginał jaki wyszedł z fabryki i nikt przy nim nic nie dłubał. Ludzie oglądają, a później oferują kwotę jak za strucla zlepionego z 4 różnych... no bo Panie, za chwilę będzie miał 11 lat Szkoda czasu na sprzedawanie w tym kraju dobrych aut, lepiej pchać do ludzi to czego oni oczekują: tanie, wychuchane i wypieszczone rodzynki od turasa. Przez telefon w sumie pytają o to np. jak bardzo kierownica jest wytarta... a jak słyszą, że nie jest to móią, że wymieniłem Lub inny kwiatek - kiedy rozrząd był zmieniany. Dziwią się, że rozrząd jest na łańcuchu... Z kolei jak słyszą, że auto mam krócej niż rok to już w 100% są pewni, że próbuję ich naciać na strucla Pojadą, kupią perełkę u mirka i będą zadowoleni. Szkoda tylko, że tyłek zawracają i marnują mój czas licząc, że oddam dobry samochód za pół darmo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.