Skocz do zawartości

punkty karne


lefff

Rekomendowane odpowiedzi

> co tam punkty. liczą się wpływy z mandatów do budżetu państwa. a swoją drogą czekam na jakieś

> potwierdzenie . ja jednak jestem za sumowaniem.

Ja tez jestem za sumowaniem.

IMHO system punktow karnych w Polsce i tak jest az nadto liberalny.

Ja bym wogole byl za tym, aby czas kasowania wydluzyc o 100%, tak zeby punkty sie kasowaly dopiero po 2 latach od przewinienia.

Dodatkowo po przekroczniu punktow, pol roku bez prawka zamiast koniecznosci zdawania egzaminu.

Wtedy to by wszystko mialo sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co tam punkty. liczą się wpływy z mandatów do budżetu państwa. a swoją drogą czekam na jakieś

> potwierdzenie . ja jednak jestem za sumowaniem.

Ja jednak wole sumowanie kasy, a nie punktów 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tez jestem za sumowaniem.

> IMHO system punktow karnych w Polsce i tak jest az nadto liberalny.

> Ja bym wogole byl za tym, aby czas kasowania wydluzyc o 100%, tak zeby punkty sie kasowaly dopiero

> po 2 latach od przewinienia.

> Dodatkowo po przekroczniu punktow, pol roku bez prawka zamiast koniecznosci zdawania egzaminu.

> Wtedy to by wszystko mialo sens.

A ja jestem za tym, by w Irlandii zabierali prawo jazdy po zdobyciu 5 punktów smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym wogole byl za tym, aby czas kasowania wydluzyc o 100%, tak zeby punkty sie kasowaly dopiero

> po 2 latach od przewinienia.

A ja bym zostawił kasowanie po roku ale od momentu zapłacenia mandatu . Oj, byłoby nieciekawie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja bym zostawił kasowanie po roku ale od momentu zapłacenia mandatu . Oj, byłoby nieciekawie

Hmm A moim zdaniem mandaty mozna by wogole zlikwidowac, a zostawic jedynie punkty.

Biorac pod uwage, ze niektorzy zarabiaja 1000zl miesiecznie, a niektorzy 50.000zl miesiecznie, to mandaty sa bardzo niesprawiedliwa forma kary.

Punkty karne, i za przekroczenie zakaz jazdy przez jakis czas (np pol roku) i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmm A moim zdaniem mandaty mozna by wogole zlikwidowac, a zostawic jedynie punkty.

Gdzieś na świecie ten system się sprawdza?

> Biorac pod uwage, ze niektorzy zarabiaja 1000zl miesiecznie, a niektorzy 50.000zl miesiecznie, to

> mandaty sa bardzo niesprawiedliwa forma kary.

Dlatego są punkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzieś na świecie ten system się sprawdza?

> Dlatego są punkty.

Sprawdzalo sie w ZSRR kierowac dostawal mandat wysokosci jednego Rubla a z PJ wycinali mu punkt ktorych mial 6 ( szesc )

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Biorac pod uwage, ze niektorzy zarabiaja 1000zl miesiecznie, a niektorzy 50.000zl miesiecznie, to

> mandaty sa bardzo niesprawiedliwa forma kary.

To niech nie łamie przepisów jak go na mandaty nie stać niewiem.gif

Tu nie ma żadnego tłumaczenia. Mandatów nie dają losowo z łapanki tylko za dokonane wykroczenia drogowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co tam punkty. liczą się wpływy z mandatów do budżetu państwa. a swoją drogą czekam na jakieś

> potwierdzenie . ja jednak jestem za sumowaniem.

Z punktu widzenia korzyści jakie dają wpływy z mandatów do budżetu sumowanie punktów nie ma sensu. Sumowanie punktów=szybsze odebranie uprawnień=pozbycie się źródła dochodu.

Sens w tym przypadku miałoby sumowanie kwot mandatu a nie punktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To niech nie łamie przepisów jak go na mandaty nie stać

> Tu nie ma żadnego tłumaczenia. Mandatów nie dają losowo z łapanki tylko za dokonane wykroczenia

> drogowe.

to ma drugą stronę ... ( zakładam że nie widzisz )

jak go stać to może łamać ? smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmm A moim zdaniem mandaty mozna by wogole zlikwidowac, a zostawic jedynie punkty.

> Biorac pod uwage, ze niektorzy zarabiaja 1000zl miesiecznie, a niektorzy 50.000zl miesiecznie, to

> mandaty sa bardzo niesprawiedliwa forma kary.

> Punkty karne, i za przekroczenie zakaz jazdy przez jakis czas (np pol roku) i po sprawie.

NIe likwidować a wprowadzić mandaty procentowe, np:

- przekroczenie prędkości o X km/h - 10% lub pińcet zł

procent czego? od dochodu w rocznym PIT cfaniak.gif

a dla cwaniaczków z zerowym dochodem - zostaje ryczałt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To niech nie łamie przepisów jak go na mandaty nie stać

> Tu nie ma żadnego tłumaczenia. Mandatów nie dają losowo z łapanki tylko za dokonane wykroczenia

> drogowe.

No o to wlasnie chodzi.

Tez co zarabia 1000zl to go nie stac na mandat 500zl wiec musi jezdzic przepisowo.

Ten co zarabia 50.000zl moze sobie spokojnie pozwolic na mandat 500zl i jakos go to specjalnie nie ruszy.

A cel jest taki, zeby bez wzgledu ile kto ma w portwelu czy tam w banku, musial sie pilnowac i przestrzegac przepisow.

Za pieniadze mozna sobie kupic wiele rzeczy, ale nie powinno byc tak, zeby mozna bylo sobie kupic przyzwolenie na lamanie przepisow drogowych.

Dlatego wlasnie mandaty z ustalonymi kwotami sa bezsensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> NIe likwidować a wprowadzić mandaty procentowe, np:

> - przekroczenie prędkości o X km/h - 10% lub pińcet zł

> procent czego? od dochodu w rocznym PIT

> a dla cwaniaczków z zerowym dochodem - zostaje ryczałt

Pomysl jest dobry, chyba cos takiego dziala gdzies tam w skandynawii, ale niestety jest to raczej trudne w realizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> NIe likwidować a wprowadzić mandaty procentowe, np:

> - przekroczenie prędkości o X km/h - 10% lub pińcet zł

> procent czego? od dochodu w rocznym PIT

> a dla cwaniaczków z zerowym dochodem - zostaje ryczałt

W naszym kraju ciezko o sensowny sposob liczenia.

Trzebaby bylo najpierw kontrole skarbowa rozbudowac/uskutecznic, bo nie brakuje przedsiebiorcow, ktorych PIT-y "na oko" odbiegaja mocno od rzeczywistych dochodow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> NIe likwidować a wprowadzić mandaty procentowe, np:

> - przekroczenie prędkości o X km/h - 10% lub pińcet zł

> procent czego? od dochodu w rocznym PIT

> a dla cwaniaczków z zerowym dochodem - zostaje ryczałt

A jak ktoś wykazuje stratę to mu dopłacą ? zlosnik.gifzlosnik.gif

Punkty karne są w tej chwili jedynym "straszakiem", ale niestety niskie mandaty za przekroczenie np: o 50kmh to już inna bajka. Całości dopełnia chory system nastawiony tylko na wpływy do budżetu a nie poprawę bezpieczeństwa...

Bo IMO np: przekroczenie o 50kmh na autostradzie itp, a w terenie zabudowanym (np: małe miejscowości z przejściem dla pieszych koło szkoły) i ten sam rozmiar kary (maks 500zł) jest lekkim nieporozumieniem.

Inny przykład ... polityka ITD i zdjęć z fotoradaru typu:

200zł albo 4 pkt, lub niewskazanie sprawcy i maks rozmiar kary 300zł to następny powód do śmiechu na sali

Przykłady można mnożyć...rozwiązań sensownych chyba nie ma, a kulturę jazdy i mentalność większości polskich kierowców poprawić się w krótkim czasie też nie da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W naszym kraju ciezko o sensowny sposob liczenia.

> Trzebaby bylo najpierw kontrole skarbowa rozbudowac/uskutecznic, bo nie brakuje przedsiebiorcow,

> ktorych PIT-y "na oko" odbiegaja mocno od rzeczywistych dochodow.

No przecież napisałem - w przypadku takich cwaniaków jest ryczałt. Niech policzą to tak, żeby nawet przy zerowym dochodzie ten ryczałt był odpowiednio wysoki i tyle.. Jeśli nie da się wyliczyć z PIT-u, albo wychodzi mniej niż stawka ryczałtowa wtedy płaci mandat zryczałtowany, ale w pierwszej kolejności PIT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo IMO np: przekroczenie o 50kmh na autostradzie itp, a w terenie zabudowanym (np: małe

> miejscowości z przejściem dla pieszych koło szkoły) i ten sam rozmiar kary (maks 500zł) jest

> lekkim nieporozumieniem.

Bo tak naprawde powinno byc liczone procentowo, a nie nominalnie.

Tzn np widelki od powyzej 10% ponad limit. Powyzej 20% ponad limit, itd...

> Inny przykład ... polityka ITD i zdjęć z fotoradaru typu:

> 200zł albo 4 pkt, lub niewskazanie sprawcy i maks rozmiar kary 300zł to następny powód do śmiechu

> na sali

To fakt to sa jakies jaja, ale z drugiej strony ciezko to rozwiazac.

W Irlandii, wlasciciel samochodu jest odpowiedzialny za mandat i punkty z fotoradaru, do czasu az osoba ktora wskazal nie przyzna sie do winy. Czyli jesli tamta osoba naprawde prowadzila, ale do winy sie nie przyzna, to wszystko idzie na barki wlaciciela pojazdu.

Najwiekszy bezsens, w przypadku auta zarejestrowanego na korporacje, jest to np dyrektor generalny (czy tam prezes zarzadu, nie jestem pewny czym to sie rozni). I na niego ida punkty. IMHO takie rozwiazanie to bezsens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To fakt to sa jakies jaja, ale z drugiej strony ciezko to rozwiazac.

> W Irlandii, wlasciciel samochodu jest odpowiedzialny za mandat i punkty z fotoradaru, do czasu az

> osoba ktora wskazal nie przyzna sie do winy. Czyli jesli tamta osoba naprawde prowadzila, ale

> do winy sie nie przyzna, to wszystko idzie na barki wlaciciela pojazdu.

> Najwiekszy bezsens, w przypadku auta zarejestrowanego na korporacje, jest to np dyrektor generalny

> (czy tam prezes zarzadu, nie jestem pewny czym to sie rozni). I na niego ida punkty. IMHO

> takie rozwiazanie to bezsens.

Od tego są sądy żeby znaleźć winnego. I jedno i drugie rozwiązanie nie ma sensu. Skoro nikt się nie przyznaje do prowadzenia to dlaczego karany jest właściciel? Czy skazuje się np. właściciela narzędzia zbrodni jeśli nie znaleziono tego, który go użył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No przecież napisałem - w przypadku takich cwaniaków jest ryczałt. Niech policzą to tak, żeby nawet

> przy zerowym dochodzie ten ryczałt był odpowiednio wysoki i tyle.. Jeśli nie da się wyliczyć z

> PIT-u, albo wychodzi mniej niż stawka ryczałtowa wtedy płaci mandat zryczałtowany, ale w

> pierwszej kolejności PIT

Pomyśl teraz jakie w Polsce byłoby potrzebne rozbudowane zaplecze administracyjno-techniczne do zastosowania takiego naliczania według wskazanej zasady zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No przecież napisałem - w przypadku takich cwaniaków jest ryczałt. Niech policzą to tak, żeby nawet

> przy zerowym dochodzie ten ryczałt był odpowiednio wysoki i tyle.. Jeśli nie da się wyliczyć z

> PIT-u, albo wychodzi mniej niż stawka ryczałtowa wtedy płaci mandat zryczałtowany, ale w

> pierwszej kolejności PIT

To gdzie ta sprawiedliwosc, skoro cwaniak zaplaci ryczalt, z zalozenia raczej mniejszy niz oberwaloby mu sie z przeliczenia % (prawdziwie biednego rodaka nie stac byloby na srogi ryczalt).

CHyba, ze Twoj system zaklada rozne ryczalty, ale od czego je wtedy uzaleznic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No o to wlasnie chodzi.

> Tez co zarabia 1000zl to go nie stac na mandat 500zl wiec musi jezdzic przepisowo.

> Ten co zarabia 50.000zl moze sobie spokojnie pozwolic na mandat 500zl i jakos go to specjalnie nie

> ruszy.

> A cel jest taki, zeby bez wzgledu ile kto ma w portwelu czy tam w banku, musial sie pilnowac i

> przestrzegac przepisow.

> Za pieniadze mozna sobie kupic wiele rzeczy, ale nie powinno byc tak, zeby mozna bylo sobie kupic

> przyzwolenie na lamanie przepisow drogowych.

> Dlatego wlasnie mandaty z ustalonymi kwotami sa bezsensu.

No i po to są punkty, by i bogaci bali się wykroczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W naszym kraju ciezko o sensowny sposob liczenia.

Więc lepiej krótkie kary aresztu - od 1 do 14 dni, tak jak stoisz, prosto z drogi. Dzień jest dla każdego równy.

Już widzę telefony "szefie, nie dojadę na spotkanie, idę na 3 dni do paki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To gdzie ta sprawiedliwosc, skoro cwaniak zaplaci ryczalt, z zalozenia raczej mniejszy niz

> oberwaloby mu sie z przeliczenia % (prawdziwie biednego rodaka nie stac byloby na srogi

> ryczalt).

> CHyba, ze Twoj system zaklada rozne ryczalty, ale od czego je wtedy uzaleznic?

A dlaczego zakładasz, że ryczałt będzie mniejszy niż procent? smile.gif

Prawdziwie biedny rodak zastanowi się piętnaście razy zanim narazi się na ewentualny mandat i o to właśnie chodzi! To ma być działanie prewencyjne!

Byłem w szoku jak pierwszy raz pojechałem na Litwę.. ograniczenie do 90 - wszyscy jadą 90. Krzyżówka i ograniczenie do 70 - wszyscy zwalniają... o co kurde chodzi, myślę sobie?? Dowiedziałem się na pierwszej krzyżówce, na której było ograniczenie do 70... ja tam miałem 92 a panowie w krzaczorach nie omieszkali tego zarejestrować. Słony mandacik i od tamtej pory jechałem przepisowo jak każdy Litwin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc lepiej krótkie kary aresztu - od 1 do 14 dni, tak jak stoisz, prosto z drogi. Dzień jest dla

> każdego równy.

> Już widzę telefony "szefie, nie dojadę na spotkanie, idę na 3 dni do paki".

I to jest znakomity pomysł, o którym zresztą już nieraz pisałem i który funkcjonuje w wielu krajach ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wierzę w to co piszę ale też jestem za sumowaniem!

Bardzo mało jeżdżę sam poza miastem, a jak już jadę to zabezpieczony (CB/ulotki/liście/itp.), zatem myślę teraz przede wszystkim o bezpieczeństwie innych.

Bez sumowania punktów pogłębi się sajgon na naszych drogach bo jak widać z programów typu "Uwaga pirat" główne targi i błagania złapanych kierowców dotyczą punktów, a nie kasy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.