Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 dwa tygodnie temu sprzedałem samochód który kupiłem w styczniu od kupna nic w aucie nie robiłem blacharsko i poprzedni właściciel też nie wspominał o jakichś przygodach, kupująca pooglądała auto dokładnie z fachowcem, jako że jej się podobało zakupiła, dziś dzwoni że była u jakiegoś fachowca i że wyszło że robiony był dach i auto całe malowane i ma dwa wyjścia oddać mi auto które kupiła na kredyt z banku lub bym oddał jej 20% kwoty którą zapłaciła jakie są procedury zwrotu auta ? jak wygląda droga sądowa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teres Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > dwa tygodnie temu sprzedałem samochód który kupiłem w styczniu, kupująca pooglądała auto dokładnie > z fachowcem, jako że jej się podobało zakupiła, dziś dzwoni że była u jakiegoś fachowca i że > wyszło że robiony był dach i auto całe malowane i ma dwa wyjścia oddać mi auto które kupiła na > kredyt z banku lub bym oddał jej 20% kwoty którą zapłaciła > jakie są procedury zwrotu auta ? jak wygląda droga sądowa ? było info w umowie, że kupujący zaświadcza, że stan pojazdu jest mu znany czy jakoś tak? Jeśli tak i nie zataiłeś nic - spuścić na drzewo, jeśli zataiłeś - wypadałoby oddać te 20% czy 15%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Liseh Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > dwa tygodnie temu sprzedałem samochód który kupiłem w styczniu, kupująca pooglądała auto dokładnie > z fachowcem, jako że jej się podobało zakupiła, dziś dzwoni że była u jakiegoś fachowca i że > wyszło że robiony był dach i auto całe malowane i ma dwa wyjścia oddać mi auto które kupiła na > kredyt z banku lub bym oddał jej 20% kwoty którą zapłaciła > jakie są procedury zwrotu auta ? jak wygląda droga sądowa ? O ile sie orientuje, jako osoba prywatna nie ponosisz odpowiedzialnosci. Chyba ze prowadzisz dzialalnosc polegajaca na handlu autami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > było info w umowie, że kupujący zaświadcza, że stan pojazdu jest mu znany czy jakoś tak? Jeśli tak > i nie zataiłeś nic - spuścić na drzewo, jeśli zataiłeś - wypadałoby oddać te 20% czy 15%. auto kupiłem, zmieniłem rozrząd, założyłem gaz i nic po za tym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > O ile sie orientuje, jako osoba prywatna nie ponosisz odpowiedzialnosci. Chyba ze prowadzisz > dzialalnosc polegajaca na handlu autami. osoba prywatna, auto kupiłem dla siebie ale trafiło sie lepsze i dla tego sprzedałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Liseh Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > osoba prywatna, auto kupiłem dla siebie ale trafiło sie lepsze i dla tego sprzedałem To pani ma marne szanse. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiorek Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 sprzedawałeś jako osoba fizyczna ? jeśli tak to widziały gały co brały zaproponuj pani ze odkupisz auto za 80% wartości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > było info w umowie, że kupujący zaświadcza, że stan pojazdu jest mu znany czy jakoś tak? tak było, ale kupująca mówi o wadach ukrytych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > sprzedawałeś jako osoba fizyczna ? > jeśli tak to widziały gały co brały > zaproponuj pani ze odkupisz auto za 80% wartości tylko ja już nie jestem nim zainteresowany a jak wygląda droga sądowa z jej strony o "zadość uczynienie" lub o odstąpienie od umowy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > tylko ja już nie jestem nim zainteresowany > a jak wygląda droga sądowa z jej strony o "zadość uczynienie" lub o odstąpienie od umowy ? IMO baba nie ma na nic szans, jeżeli sprawa wygląda tak jak napisałeś, możesz ją wysłać na drzewo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiorek Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 żeby wygrać w sądzie Pani musiałaby wykazać Ci, że o wadzie wiedziałeś ale ją zataiłeś. Jej problem polega na tym, że podpisała ze akceptuje stan auta oraz że jako osoba fizyczna masz prawo nie wiedzieć co to szpachla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leatz Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > tak było, ale kupująca mówi o wadach ukrytych Jesteś mechanikiem zawodowym, rzeczoznawcą motoryzacyjnym, zawodowo handlujesz auta, itp? Jeśli nie to nie masz się czym martwić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erjotes Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 a skad wiesz czy przez te 2 tyg pani nie wydachowala i nie naprawila samochodu a teraz chce ci zrobic w banana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > żeby wygrać w sądzie Pani musiałaby wykazać Ci, że o wadzie wiedziałeś ale ją zataiłeś. > Jej problem polega na tym, że podpisała ze akceptuje stan auta oraz że jako osoba fizyczna masz > prawo nie wiedzieć co to szpachla. ja o niczym nie wiedziałem, auto wydawało mi sie ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Jesteś mechanikiem zawodowym, rzeczoznawcą motoryzacyjnym, zawodowo handlujesz auta, itp? nie > Jeśli nie to nie masz się czym martwić a jak pójdzie do sądu ? albo będzie chciała odstąpić od umowy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bulla Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > dwa tygodnie temu sprzedałem samochód który kupiłem w styczniu od kupna nic w aucie nie robiłem > blacharsko i poprzedni właściciel też nie wspominał o jakichś przygodach, kupująca pooglądała > auto dokładnie z fachowcem, jako że jej się podobało zakupiła, dziś dzwoni że była u jakiegoś > fachowca i że wyszło że robiony był dach i auto całe malowane i ma dwa wyjścia oddać mi auto > które kupiła na kredyt z banku lub bym oddał jej 20% kwoty którą zapłaciła > jakie są procedury zwrotu auta ? jak wygląda droga sądowa ? zostaw to bez odpowiedzi , albo zasugeruj ze mozesz spotkac sie w sadzie bo przez 2 tygodnie auto moglo duzo przezyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > a jak pójdzie do sądu ? a niech sobie idzie, każdemu wolno > albo będzie chciała odstąpić od umowy ? nie ma na to podstaw. ale chcieć również każdemu wolno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > ja o niczym nie wiedziałem, auto wydawało mi sie ok torszke ciezko w to uwierzyć, auta przed zakupem nie sprawdzałeś dla siebie? lpg załozyles (czyli włozyles kase do auta) i sprzedałeś nie czekajac az sie instalacja zwroci? W umowie powinno być też ze sprzedajaacy oswiadcza iz auto nie ma wad ukrytych, czy masz wpisane w umowie ze auto jest bezwypadkowe? Czy w jakikolwiek sposob twierdziłes ze auto jest bezwypadkowe- w ogłoszeniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dembu Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > dwa tygodnie temu sprzedałem samochód który kupiłem w styczniu od kupna nic w aucie nie robiłem > blacharsko i poprzedni właściciel też nie wspominał o jakichś przygodach, kupująca pooglądała > auto dokładnie z fachowcem, jako że jej się podobało zakupiła, dziś dzwoni że była u jakiegoś > fachowca i że wyszło że robiony był dach i auto całe malowane i ma dwa wyjścia oddać mi auto > które kupiła na kredyt z banku lub bym oddał jej 20% kwoty którą zapłaciła > jakie są procedury zwrotu auta ? jak wygląda droga sądowa ? Nie wdawaj się w żadne rozmowy przez telefon, bo może to nagrywać. Mów tylko, że Ty nic nie zataiłeś i była z ekspertem. Ogólnie - na drzewo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > W umowie powinno być też ze sprzedajaacy oswiadcza iz auto nie ma wad ukrytych Podpisać się pod takim czymś to samobójstwo. Jeżeli byłoby "znanych mu wad ukrytych" to proszę bardzo Ale tak? Skąd sprzedający ma wiedzieć czy, ile i jakie wady ukryte ma auto, jeżeli są faktycznie ukryte? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > torszke ciezko w to uwierzyć, auta przed zakupem nie sprawdzałeś dla siebie? na tyle na ile sie znam to auto wydało mi się ok nie mierzyłem grubości lakieru lpg załozyles (czyli > włozyles kase do auta) i sprzedałeś nie czekajac az sie instalacja zwroci? założyłem gaz bo chciałem dłużej autem pojeździć ale trafiła mi sie okazja na lepsze to sprzedałem > W umowie powinno być też ze sprzedajaacy oswiadcza iz auto nie ma wad ukrytych, czy masz wpisane w > umowie ze auto jest bezwypadkowe? nie > Czy w jakikolwiek sposob twierdziłes ze auto jest bezwypadkowe- w ogłoszeniu? nie, w rozmowie twierdziłem że ja temu autu nic nie zrobiłem a jakie były jego wcześniejsze losy to nie wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Nie wdawaj się w żadne rozmowy przez telefon, bo może to nagrywać. Mów tylko, że Ty nic nie > zataiłeś i była z ekspertem. Ogólnie - na drzewo. tylko że ja nic naprawdę w tym aucie nic złego nie zrobiłem a co może zdziałać w sądzie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciejkubi Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > tylko że ja nic naprawdę w tym aucie nic złego nie zrobiłem > a co może zdziałać w sądzie ? Jako, że jesteś osobą fizyczną, to może ona jedynie stracić pieniądze na założenie sprawy. Nie ma najmniejszych szans wygrać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > tylko że ja nic naprawdę w tym aucie nic złego nie zrobiłem > a co może zdziałać w sądzie ? ile razy Ci trzeba jeszcze napisać , że nic Ci nie może zrobić bo sprzedałeś jako osoba fizyczna .... ?? .... Ani sąd , ani ona .... ani odstąpienie od umowy ani rekompensata pieniężna nic CI NIE GROZI.... Temat wałkowany co miesiąc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > torszke ciezko w to uwierzyć, auta przed zakupem nie sprawdzałeś dla siebie? lpg załozyles (czyli > włozyles kase do auta) i sprzedałeś nie czekajac az sie instalacja zwroci? > W umowie powinno być też ze sprzedajaacy oswiadcza iz auto nie ma wad ukrytych, czy masz wpisane w > umowie ze auto jest bezwypadkowe? > Czy w jakikolwiek sposob twierdziłes ze auto jest bezwypadkowe- w ogłoszeniu? A dlaczego ja jako sprzedajacy samochod mam wiedziec czy sa jakies wady ukryte? Przede wszystkim skad mam wiedziec? Jezdze moim autem, nie mam pojecia czy kiedys bylo bite i jak mocno, nie mam pojecia czy ma jakies wady ukryte czy nie - skad mam to wiedziec? Kupujacy przeciez sam moze sobie ocenic stan techniczny mojego auta i kupic albo nie kupic, jego wybór. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Jako, że jesteś osobą fizyczną, to może ona jedynie stracić pieniądze na założenie sprawy. Nie ma > najmniejszych szans wygrać. czyli przetłumaczyć kobiecie że ja nic w tym aucie nie zrobiłem i dlaczego mam płacić za to że jej fachowiec nie dopatrzył czegoś ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > czyli przetłumaczyć kobiecie że ja nic w tym aucie nie zrobiłem i dlaczego mam płacić za to że jej > fachowiec nie dopatrzył czegoś ? Nic nie tlumaczyc. Olać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > dwa tygodnie temu sprzedałem samochód który kupiłem w styczniu od kupna nic w aucie nie robiłem > blacharsko i poprzedni właściciel też nie wspominał o jakichś przygodach, kupująca pooglądała > auto dokładnie z fachowcem, jako że jej się podobało zakupiła, dziś dzwoni że była u jakiegoś > fachowca i że wyszło że robiony był dach i auto całe malowane i ma dwa wyjścia oddać mi auto > które kupiła na kredyt z banku lub bym oddał jej 20% kwoty którą zapłaciła Wskaż jej grzecznie i kulturalnie inne wyjścia: może auto dalej eksploatować, może także je sprzedać lub darować komuś - ogólnie może dowolnie rozporządzać swoim mieniem. A co do fachowców... też raz miałem okazję spotkać wysokiej klasy specjalistę z sokolim wzrokiem: od razu autorytatywnie stwierdził: "cały bok był robiony" Jeśli auto spadło z lawety u delira- to tak, mógł mieć rację. Tak że olać panią i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaro01 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > czyli przetłumaczyć kobiecie że ja nic w tym aucie nie zrobiłem i dlaczego mam płacić za to że jej > fachowiec nie dopatrzył czegoś ? jeśli będzie grzeczna , to należy grzecznie wytłumaczyć że nie i już , a jak wyskoczy z to olać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bulla Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > tylko że ja nic naprawdę w tym aucie nic złego nie zrobiłem > a co może zdziałać w sądzie ? Jak juz naprawde chcesz wiedziec od 2-5 lat, + kupa kasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
exor Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Jesteś mechanikiem zawodowym, rzeczoznawcą motoryzacyjnym, zawodowo handlujesz auta, itp? > Jeśli nie to nie masz się czym martwić A jesli jestem jednym z powyzszych i sprzedalem fure jako AdamKowalski a nie AutoNaprawaKowalski to co wowczas? Jest umowa K-S, zadnych faktur nie wystawialem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bbromsky Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > rano pani chciała 5000 godzinkę temu spuściła na 4800 po tłumaczeniu kobiecie że niczemu nie jestem > winien, pani opuściła do 3000 W sumie to wygląda jak próba wyłudzenia. Może pani prowadzi działalność polegającą na handlu samochodami i za każdym razem zgłasza jakąś fikcyjną usterkę, wyciąga kasę od byłego właściciela (pewnie niejeden zapłaci) a samochód normalnie puszcza dalej. pozdrawiam, bromsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > rano pani chciała 5000 godzinkę temu spuściła na 4800 po tłumaczeniu kobiecie że niczemu nie jestem > winien, pani opuściła do 3000 Czekaj , Ty naprawde odbierasz od niej telefony? Mozesz mi powiedziec - po co ??? Ja bym dawno zapisal jej numer pod "nie odbierac"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > W sumie to wygląda jak próba wyłudzenia. Może pani prowadzi działalność polegającą na handlu > samochodami i za każdym razem zgłasza jakąś fikcyjną usterkę, wyciąga kasę od byłego > właściciela (pewnie niejeden zapłaci) a samochód normalnie puszcza dalej. > pozdrawiam, > bromsky To bardzo prawdopodobne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert_ Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > rano pani chciała 5000 godzinkę temu spuściła na 4800 po tłumaczeniu kobiecie że niczemu nie jestem > winien, pani opuściła do 3000 Handel, handel w czystej postaci. IMHO próba wyłudzenia ile się uda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > W sumie to wygląda jak próba wyłudzenia. Może pani prowadzi działalność polegającą na handlu > samochodami i za każdym razem zgłasza jakąś fikcyjną usterkę, wyciąga kasę od byłego > właściciela (pewnie niejeden zapłaci) a samochód normalnie puszcza dalej. > pozdrawiam, > bromsky twierdzi że po tym jak fachowcy odkryli że szpachlowany był dach i auto całe było malowane, straciła na wartości auta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > IMHO próba wyłudzenia ile się uda. może nagrywać rozmowy i zgłosić próbę wyłudzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > może nagrywać rozmowy i zgłosić próbę wyłudzenia Zapewne wystarczy, że przy kolejnej rozmowie ją poinformujesz (na wstępie - to istotne) o rejestrowaniu tej rozmowy zgodnie z zaleceniem prawnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Zapewne wystarczy, że przy kolejnej rozmowie ją poinformujesz (na wstępie - to istotne) o > rejestrowaniu tej rozmowy zgodnie z zaleceniem prawnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > O ile sie orientuje, jako osoba prywatna nie ponosisz odpowiedzialnosci. Chyba ze prowadzisz > dzialalnosc polegajaca na handlu autami. a jest jaka odpowiedzialnosc ma firma na uzywane auto ma dac gwarancje jak na nowe? czy jest jakas roznica czy prowadzi handel autami (komis) czy sprzedaje swoj srodek trwaly? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Nie ma > najmniejszych szans wygrać. Mówisz? A jeśli udowodni sprzedającemu celowe wprowadzenie w błąd i działanie w złej wierze? :-> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Astroman Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > pani opuściła do 3000 ... a na koniec spuści majty . Rozbrajają mnie takie typki. Grzecznie ale stanowczo wyślij panią do sądu bo nie zgadzasz sie z jej punktem widzenia. Jak sie pani ogarnie i ochłonie to może w końcu stwierdzi że w ten sposób nie uzyska kaski na ratę kredytu za to auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Astroman Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Mówisz? > A jeśli udowodni sprzedającemu celowe wprowadzenie w błąd i działanie w złej wierze? :- Gdyby mogła to zrobić to przez pół dnia nie zjechala by z "ceny " prawie o połowę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Gdyby mogła to zrobić to przez pół dnia nie zjechala by z "ceny " prawie o połowę. Odnoszę się do tezy "sprawa absolutnie niemożliwa do wygrania przez kupującego". Możliwa. I to zarówno na drodze cywilnej, jak i karnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Odnoszę się do tezy "sprawa absolutnie niemożliwa do wygrania przez kupującego". > Możliwa. > I to zarówno na drodze cywilnej, jak i karnej. wszystko można wygrać, tylko nie 6 w lotto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > wszystko można wygrać, tylko nie 6 w lotto Nie mówię, że ktokolwiek cokolwiek Ci udowodni. Odnoszę się tylko do tezy, że "niemożliwe". Możliwe. Jeden warunek - udowodnić działanie w złej wierze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > Nie mówię, że ktokolwiek cokolwiek Ci udowodni. > Odnoszę się tylko do tezy, że "niemożliwe". > Możliwe. > Jeden warunek - udowodnić działanie w złej wierze. wszystko można, kwestia dobrej papugi auto ma 8 lat wszystkiego można by się czepić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz Pieta Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 badz twardy, generalnie niewiele ma szans? nie masz zapisane w umowie K-S, ze auto jest bezwypadkowe? czy w ogloszeniu zaznaczyles, ze jest "bezwypadkowy"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sw_irek Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 > badz twardy, generalnie niewiele ma szans? > nie masz zapisane w umowie K-S, ze auto jest bezwypadkowe? > czy w ogloszeniu zaznaczyles, ze jest "bezwypadkowy"? jak mogę napisać że jest bezwypadkowe jak ja miałem je tylko 8 miesięcy a 7 lat poprzedni właściciele Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.