Skocz do zawartości

KYB amorki reklamacja - ktoś ćwiczył?


tomtom

Rekomendowane odpowiedzi

> Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek...

> ewidentnie tłuste

> Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję...

> Jest szansa na wymianę "od ręki" ?

> Paragon jest.

Przy takim poceniu nie ma szans.

Taki efekt czasem można uzyskać w całkiem nowym amorku po jednej solidnej dziurze.

Moim zdaniem nic się nie dzieje - ale jak chcesz sprawdzić na trzepaczce a będziesz w okolicach Mysłowic to zapraszam.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek...

> ewidentnie tłuste

> Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję...

> Jest szansa na wymianę "od ręki" ?

> Paragon jest.

Taki przypadek przerabiałem w ASO.

Procedura była taka, że wytarli olej do sucha i miałem przyjechać po miesiącu.

Po upływie miesiąca sprawdzili i nie stwierdzili wycieku.

Amorków nie wymieniono.

Pod koniec gwarancji uparłem się, bo auto nierówno wybierało nierówności.

Po 3 wizytach i interwencji w centrali w końcu wymienili mi te amorki.

Procedura trwała blisko 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek...

> ewidentnie tłuste

> Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję...

> Jest szansa na wymianę "od ręki" ?

> Paragon jest.

Nie ma czegoś takiego jak wymiana od ręki. Jeśli kupiłeś je sam i montował mechanik, to:

1. bierzesz druk reklamacyjny od sprzedawcy amortyzatora

2. wypełniasz z podpisem i pieczątką mechanika, który to montował

3. oddajesz sprzedawcy amortyzator z wypełnionym drukiem i załączonym dowodem zakupu

4. czekasz do 30 dni (przeważnie 3 tygodnie) na zwrot kosztów za ten amortyzator, jeżeli zostanie uznany

Oczywiście wcześniej kupujesz sobie nowy, żeby auto nie stało na kołkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1 pewnie rachunku nie ma

> 2 nie montował w tym aucie bo patrz punkt 1

Ja też nie biorę rachunków, bo co mnie to obchodzi? Tak samo jak po zakupach w Biedronce wywalam paragon do kosza grinser006.gif. Z roboty jestem zawsze bardzo zadowolony, a jak coś nie gra, to natychmiast jest prostowane i przepraszane za kłopot (czasem aż mi wstyd, że się czepiam facepalm%5B1%5D.gif). Ale zawsze do nich wracam, bo nie czepiają się że stoję przy aucie, że zadaje "głupie pytania" itd... Jestem bardzo upierdliwym klientem z gównianym samochodem, ale mnie szanują i ja za to też ich lubię hehe.gifzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma czegoś takiego jak wymiana od ręki.

Rozumiem, że czasy barbarzyńskie, ale jednak są jeszcze serwisy gdzie takie sprawy załatwia się na szczęście "od ręki". Takie zachowanie świadczy o klasie serwisu, bo nie można klienta "uziemić" na czas rozpatrywania reklamacji.

Wymieniłem swego czasu amortyzatory (przód) z fabrycznych na KYB - zakup i wymiana w serwisie. Amortyzatory zaczęły po pewnym czasie paskudnie skrzypieć przy skręcaniu kołami - oczywiście sprawcę skrzypienia ustalono po długich dociekaniach.

Gdy zlokalizowano sprawcę, dopłaciłem kilkanaście PLN'ów do amortyzatorów Monroe (różnica w cenie) i od ręki je zamontowano, zabierając KYB.

Przy jakiejś późniejszej wizycie w serwisie dowiedziałem się, iż KYB wypuścił wadliwą serię amortyzatorów, a dla serwisu nie było problemem odzyskanie pieniędzy za wymienione amortyzatory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiadome bylo ze amory z serii tej ktora dostales sa wadliwe

Nie, w trakcie wymiany serwis nie wiedział że amortyzatory są z wadliwej serii nono.gif

O tym dowiedzieli się dopiero przy okazji reklamacji u Dystrybutora/Hurtowni.

W trakcie wymiany serwis posiadał jedynie wiedzę, że moje amortyzatory KYB skrzypią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, w trakcie wymiany serwis nie wiedział że amortyzatory są z wadliwej serii

> O tym dowiedzieli się dopiero przy okazji reklamacji u Dystrybutora/Hurtowni.

> W trakcie wymiany serwis posiadał jedynie wiedzę, że moje amortyzatory KYB skrzypią.

To serwis-samobójca znaczy się. Parę razy mu odrzuca i poplynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek...

> ewidentnie tłuste

> Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję...

> Jest szansa na wymianę "od ręki" ?

> Paragon jest.

Żadna ...

Ja reklamowałem KYB jakieś 6 lat temu ... wystarczył paragon zakupu, dowód wymiany - pieczątka na gwarancji z przebiegiem od mechanika który to zmieniał smile.gif i opis reklamacji - u mnie to wyglądało tak, że wylał kompletnie i mało się nie rozbiłem... kupiłem inne wymieniłem a ten zaniosłem do reklamacji - po 2 tygodniach dostałem zwrot kasy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek...

> ewidentnie tłuste

> Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję...

> Jest szansa na wymianę "od ręki" ?

> Paragon jest.

Trochę tak przy okazji: czy wymiana w ramach "niezgodności towaru z umową" wchodzi w grę? Ktoś to przerabiał? Mnie trochę śmieszy warunek montażu przez warsztat, tak jakby samodzielna wymiana w jakiś szczególny sposób wpływała na sposób montażu...

Osobiście już by mi się nie chciało samemu dokonywać wymiany amortyzatorów, ale troche mnie to zastanawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę tak przy okazji: czy wymiana w ramach "niezgodności towaru z umową" wchodzi w grę? Ktoś to

> przerabiał?

Wiele to nie zmienia w sposobie rozpatrywania.

>Mnie trochę śmieszy warunek montażu przez warsztat, tak jakby samodzielna wymiana

> w jakiś szczególny sposób wpływała na sposób montażu...

> Osobiście już by mi się nie chciało samemu dokonywać wymiany amortyzatorów, ale troche mnie to

> zastanawia.

Chodzi o elieminację na wstępie domorosłych magików którzy bez pojecia o sztuce biora sie do roboty. Rozpatrzenie reklamacji to sa koszty więc trzeba na wstepie pozbyć sie przypadkowych zgłoszeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiele to nie zmienia w sposobie rozpatrywania.

Zmienia tyle, że działa to na warunkach ogólnych, a nie wynikających z gwarancji czyli warunków ustalonych przez producenta.

> Chodzi o elieminację na wstępie domorosłych magików którzy bez pojecia o sztuce biora sie do

> roboty. Rozpatrzenie reklamacji to sa koszty więc trzeba na wstepie pozbyć sie przypadkowych

> zgłoszeń.

No ale ta "eliminacja" to tylko w przypadku gwarancji. Swoją drogą to nie bardzo wiem co można "popsuć" przy wymianie amortyzatorów w nich samych. Z własnego doświadczenia wiem, że takich cudów (wynikających często z niedbałości) jakie potrafią wyczyniać mechanicy (uznani lokalnie za "dobrych i tanich") to zwykły użytkownik nie potrafi zlosnik.gif

Pytanie pozostaje otwarte. Co w przypadku korzystania z ustawowej ochrony konsumenta a nie gwarancji producenta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tak, bo w warsztatach to sami specjaliści.

ok.gif

Też ja auto w miarę możliwości naprawiam sam. Dodam tylko, że odrzucono mi reklamację piast (chińskich) padnietych po 10 kkm (pół roku) - mam klucz dynamometryczny i serwisówkę z danymi jak i reklamację nieszczelnej listwy wtryskowej w Intercars ze względu na samodzielną wymianę - bez wskazania co i dlaczego jest uszkodzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.