tomtom Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... ewidentnie tłuste Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję... Jest szansa na wymianę "od ręki" ? Paragon jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... > ewidentnie tłuste > Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję... > Jest szansa na wymianę "od ręki" ? > Paragon jest. Przy takim poceniu nie ma szans. Taki efekt czasem można uzyskać w całkiem nowym amorku po jednej solidnej dziurze. Moim zdaniem nic się nie dzieje - ale jak chcesz sprawdzić na trzepaczce a będziesz w okolicach Mysłowic to zapraszam. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... Interweniuj u mechanika który to wymieniał. Hurtownia w której zaopatruje sie w części wymieni mu to bez zająknięcia i zwróci kasę za robociznę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 a to ciekawe co mowisz, podaj nazwy takich hurtowni to z checia tam sie bede zaopatrywal... nie spotkalem sie jeszcze z takim gestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozi Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Interweniuj u mechanika który to wymieniał. Hurtownia w której zaopatruje sie w części wymieni mu > to bez zająknięcia i zwróci kasę za robociznę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 1 pewnie rachunku nie ma 2 nie montował w tym aucie bo patrz punkt 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 rozwin, bo to co napisales jest slabo czytelne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... > ewidentnie tłuste > Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję... > Jest szansa na wymianę "od ręki" ? > Paragon jest. Taki przypadek przerabiałem w ASO. Procedura była taka, że wytarli olej do sucha i miałem przyjechać po miesiącu. Po upływie miesiąca sprawdzili i nie stwierdzili wycieku. Amorków nie wymieniono. Pod koniec gwarancji uparłem się, bo auto nierówno wybierało nierówności. Po 3 wizytach i interwencji w centrali w końcu wymienili mi te amorki. Procedura trwała blisko 3 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... > ewidentnie tłuste > Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję... > Jest szansa na wymianę "od ręki" ? > Paragon jest. Nie ma czegoś takiego jak wymiana od ręki. Jeśli kupiłeś je sam i montował mechanik, to: 1. bierzesz druk reklamacyjny od sprzedawcy amortyzatora 2. wypełniasz z podpisem i pieczątką mechanika, który to montował 3. oddajesz sprzedawcy amortyzator z wypełnionym drukiem i załączonym dowodem zakupu 4. czekasz do 30 dni (przeważnie 3 tygodnie) na zwrot kosztów za ten amortyzator, jeżeli zostanie uznany Oczywiście wcześniej kupujesz sobie nowy, żeby auto nie stało na kołkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > 1 pewnie rachunku nie ma > 2 nie montował w tym aucie bo patrz punkt 1 Ja też nie biorę rachunków, bo co mnie to obchodzi? Tak samo jak po zakupach w Biedronce wywalam paragon do kosza . Z roboty jestem zawsze bardzo zadowolony, a jak coś nie gra, to natychmiast jest prostowane i przepraszane za kłopot (czasem aż mi wstyd, że się czepiam ). Ale zawsze do nich wracam, bo nie czepiają się że stoję przy aucie, że zadaje "głupie pytania" itd... Jestem bardzo upierdliwym klientem z gównianym samochodem, ale mnie szanują i ja za to też ich lubię . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drkk76 Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Nie ma czegoś takiego jak wymiana od ręki. Rozumiem, że czasy barbarzyńskie, ale jednak są jeszcze serwisy gdzie takie sprawy załatwia się na szczęście "od ręki". Takie zachowanie świadczy o klasie serwisu, bo nie można klienta "uziemić" na czas rozpatrywania reklamacji. Wymieniłem swego czasu amortyzatory (przód) z fabrycznych na KYB - zakup i wymiana w serwisie. Amortyzatory zaczęły po pewnym czasie paskudnie skrzypieć przy skręcaniu kołami - oczywiście sprawcę skrzypienia ustalono po długich dociekaniach. Gdy zlokalizowano sprawcę, dopłaciłem kilkanaście PLN'ów do amortyzatorów Monroe (różnica w cenie) i od ręki je zamontowano, zabierając KYB. Przy jakiejś późniejszej wizycie w serwisie dowiedziałem się, iż KYB wypuścił wadliwą serię amortyzatorów, a dla serwisu nie było problemem odzyskanie pieniędzy za wymienione amortyzatory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 ale widzisz, opisujesz zgola inna sytuacje, wiadome bylo ze amory z serii tej ktora dostales sa wadliwe, uwierz ze w innym przypadku nie zmieniono by Ci ich od reki na inne, nawet z Twoja doplata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drkk76 Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > wiadome bylo ze amory z serii tej ktora dostales sa wadliwe Nie, w trakcie wymiany serwis nie wiedział że amortyzatory są z wadliwej serii O tym dowiedzieli się dopiero przy okazji reklamacji u Dystrybutora/Hurtowni. W trakcie wymiany serwis posiadał jedynie wiedzę, że moje amortyzatory KYB skrzypią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozi Napisano 5 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2012 > Nie, w trakcie wymiany serwis nie wiedział że amortyzatory są z wadliwej serii > O tym dowiedzieli się dopiero przy okazji reklamacji u Dystrybutora/Hurtowni. > W trakcie wymiany serwis posiadał jedynie wiedzę, że moje amortyzatory KYB skrzypią. To serwis-samobójca znaczy się. Parę razy mu odrzuca i poplynie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... > ewidentnie tłuste > Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję... > Jest szansa na wymianę "od ręki" ? > Paragon jest. Żadna ... Ja reklamowałem KYB jakieś 6 lat temu ... wystarczył paragon zakupu, dowód wymiany - pieczątka na gwarancji z przebiegiem od mechanika który to zmieniał i opis reklamacji - u mnie to wyglądało tak, że wylał kompletnie i mało się nie rozbiłem... kupiłem inne wymieniłem a ten zaniosłem do reklamacji - po 2 tygodniach dostałem zwrot kasy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tgp Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > Taki widok mnie przywitał przy zmianie oponek... > ewidentnie tłuste > Nie rajcuje mnie postawienie auta na kołki i czekanie ma decyzję... > Jest szansa na wymianę "od ręki" ? > Paragon jest. Trochę tak przy okazji: czy wymiana w ramach "niezgodności towaru z umową" wchodzi w grę? Ktoś to przerabiał? Mnie trochę śmieszy warunek montażu przez warsztat, tak jakby samodzielna wymiana w jakiś szczególny sposób wpływała na sposób montażu... Osobiście już by mi się nie chciało samemu dokonywać wymiany amortyzatorów, ale troche mnie to zastanawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozi Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > Trochę tak przy okazji: czy wymiana w ramach "niezgodności towaru z umową" wchodzi w grę? Ktoś to > przerabiał? Wiele to nie zmienia w sposobie rozpatrywania. >Mnie trochę śmieszy warunek montażu przez warsztat, tak jakby samodzielna wymiana > w jakiś szczególny sposób wpływała na sposób montażu... > Osobiście już by mi się nie chciało samemu dokonywać wymiany amortyzatorów, ale troche mnie to > zastanawia. Chodzi o elieminację na wstępie domorosłych magików którzy bez pojecia o sztuce biora sie do roboty. Rozpatrzenie reklamacji to sa koszty więc trzeba na wstepie pozbyć sie przypadkowych zgłoszeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tgp Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > Wiele to nie zmienia w sposobie rozpatrywania. Zmienia tyle, że działa to na warunkach ogólnych, a nie wynikających z gwarancji czyli warunków ustalonych przez producenta. > Chodzi o elieminację na wstępie domorosłych magików którzy bez pojecia o sztuce biora sie do > roboty. Rozpatrzenie reklamacji to sa koszty więc trzeba na wstepie pozbyć sie przypadkowych > zgłoszeń. No ale ta "eliminacja" to tylko w przypadku gwarancji. Swoją drogą to nie bardzo wiem co można "popsuć" przy wymianie amortyzatorów w nich samych. Z własnego doświadczenia wiem, że takich cudów (wynikających często z niedbałości) jakie potrafią wyczyniać mechanicy (uznani lokalnie za "dobrych i tanich") to zwykły użytkownik nie potrafi Pytanie pozostaje otwarte. Co w przypadku korzystania z ustawowej ochrony konsumenta a nie gwarancji producenta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > Chodzi o elieminację na wstępie domorosłych magików którzy bez > pojecia o sztuce biora sie do roboty. No tak, bo w warsztatach to sami specjaliści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smigiel Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > No tak, bo w warsztatach to sami specjaliści. Też ja auto w miarę możliwości naprawiam sam. Dodam tylko, że odrzucono mi reklamację piast (chińskich) padnietych po 10 kkm (pół roku) - mam klucz dynamometryczny i serwisówkę z danymi jak i reklamację nieszczelnej listwy wtryskowej w Intercars ze względu na samodzielną wymianę - bez wskazania co i dlaczego jest uszkodzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozi Napisano 7 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2012 > No tak, bo w warsztatach to sami specjaliści. oczywiście że nie ale odsetek większy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.