Skocz do zawartości

Zagadka kultu Passata rozwiązana


wald0

Rekomendowane odpowiedzi

> Ja dla odmiany rozwiązałem zagadkę pod tytułem, dlaczego tyle osób ,,jedzie'' po VW i pochodnych,

> choć rzesze użytkowników jeżdżą samochodami tego koncernu i są zadowolone.

> Przypadłość ta nazywa się po mojemu ,,polaczkowanie''

> Polaczkowanie to nic innego jak wyszydzanie i zaprzeczanie wszystkiemu czego nie rozumiemy, nie daj

> Boże ktoś powie, że jest zadowolony to od razu się zaczyna w myśl zasady, czegokolwiek ON nie

> ma to MOJE i tak jest lepsze, z mniejszym i PEWNYM przebiegiem, na 100% kupione od DZIADKA, no

> ewentualnie od BABCI z Niemiec, nigdy się nie psuje tylko jeśli już to się zużywa, nie

> dołożyłem przez 5 lat ani złotówki, kupiłem jako prawdziwą okazję już nawet nie za pół darmo,

> a za ćwierć darmo, albo dopłacali jeszcze....

> Ech , że Wam chce się tak pitolić o tym VW, Skodzie itp bez końca. VW to VW tamto, VW sramto i

> owanto....

> Brak słów

> Tyle wpisów o francuzach, o fiatach, alfach, nawet o japońcach ludzie źle piszą......, ale nie kult

> helmuta w pełnej krasie bravo

tak samo jak TDI jest super hiper wypaśne i mega odlotowe,

to na drugim biegunie jest osławiona Laguna II z początku produkcji czyli sławna "królowa lawet"

I nic z tym nie zrobisz - nazwali mnie Renófkowym onanistą bo napisałem PRAWDĘ że moja Lagunka tylko raz jechała lawetą a tylko z powodu olbrzymiej dziury w którą wjechałem - i zawiasek łącznie z nówkami amorami się poddał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A zastanawiałeś skąd się wzięło to polaczkowanie?

Ja wiem - z tego że AK to wielka banda filozofów zebrana wokół licznych tutaj kącików Fiata i pochodnych - o dziwo użytkownicy ci z nieznanych mi powodów czują się strasznie emocjonalnie zobligowani do obrony tych włoskich wozideł własną piersią oraz do szydzenia ze wszystkiego co włoskie nie jest wink.gif

Jestem członkiem kilku innych for (m.in forda, VW) i tam jakoś nikt nie podnieca sie tym jakie to cudowne te jego auta, a jakim dziadowskim są inne. Tylko właśnie tutaj to zjawisko jest tak namacalne wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestem członkiem kilku innych for (m.in forda, VW) i tam jakoś nikt nie podnieca sie tym jakie to

> cudowne te jego auta, a jakim dziadowskim są inne. Tylko właśnie tutaj to zjawisko jest tak namacalne

No nie dziwne, gdybym miał się podniecać jakim zajebistym autem jest VW albo Ford.... to musiałbym miec coś z głową.

VW jest poprawny, stonowany, mi pasuje i nim dupe woże.

Jest kilka marek, którymi mozna się popodniecać ale ani VW ani Ford* do nich nie należą cfaniak.gif

*Ford - fiesta, mondek, focus etc. Mustang czy Ford GT to inna bajka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to jest problem sięgający przynajmniej początku lat 90-tych, jak ludzie dostali możliwość przesiadki z Dużych Fiatów, Maluchów na używane z Niemiec. Wtedy był to skok technologiczny dla ludzi. Ulice zaczęły zapełniać się rożnej maści VW, które kojarzyły się z czymś luksusowym i niezawodnym, bo to niemiecka niezawodna technologia. I tak poniekąd było.

Niestety Polak jak to Polak, próbował samochodem podnieść w oczach innych swoją pozycję społeczną. No bo jak zaparkował swojego VW na parkingu osiedlowym i co drugi dzień z wiaderkiem i gabką przy nim celebrował, to musiał wzbudzać zazdrość reszty, która dalej pierdziała w Duże Fiaty i Polonezy.

Wina leży po obu stronach barykady, bo głupi ludzie są wszędzie.

Duzo się zmieniło, ale musisz przyznać, że wiele osób siedzi mentalnie w zamierzchłych czasach, wyznając kult marki, a wielu dalej to wyszydza, np. na forach internetowych. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety Polak jak to Polak, próbował samochodem podnieść w oczach innych swoją pozycję społeczną.

I o to w tym wszystkim właśnie chodzi. Nasłuchał się taki o wspaniałej niemieckiej technologii (która wtedy faktycznie mogła być wspaniała), kupił i teraz nie da złego słowa powiedzieć o SWOIM samochodzie. Bo przecież on ma najlepsze auto na świecie i należy go podziwiać i mu zazdraszczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wiem - z tego że AK to wielka banda filozofów zebrana wokół licznych tutaj kącików Fiata i

> pochodnych - o dziwo użytkownicy ci z nieznanych mi powodów czują się strasznie emocjonalnie

> zobligowani do obrony tych włoskich wozideł własną piersią oraz do szydzenia ze wszystkiego co

> włoskie nie jest

> Jestem członkiem kilku innych for (m.in forda, VW) i tam jakoś nikt nie podnieca sie tym jakie to

> cudowne te jego auta, a jakim dziadowskim są inne. Tylko właśnie tutaj to zjawisko jest tak

> namacalne

Co Ty wypisujesz? Co ja mam chwalić? Czym się podniecać? Samochód jak każdy inny. Ma zalety i wady, nic nie jest doskonałe. Ot po prostu jeździ. A jeżeli ktoś wiąże sie z samochodem emocjonalnie jest po prostu chory. A polaczkujemy niestety z biedy. Autorowi chodziło raczej o pokazanie fenomenu niskich przebiegów na podstawie bardzo popularnej w PL marki i tyle, a tu zaraz o podniecaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w czym? w wysmiewaniu VW? na AK to normalne bo ludzie lecza kompleksy

czego się czepiasz Passat w tedeiku to klasyczny przyklad tego co polak uwaza za ideaalny samochód. Solidny bo VW i oczywiście niepsujący się. Najlepiej na pełnym wypasie, ze znikomym przebiegiem i oczywiscie za darmo bo ja jeden jedyny jestem wybrany i trafila mi się okazja.

To, że jeżdzisz akurat tym co najpopularniejsze (także w mniemaniu o solidności, bezawaryjności i oczywiście w przekrętach) nie znaczy, że problem nie dotyczy wszystkich innych aut. Ale najlepiej zrobić przekręt na czyms czego jest stosunkowo najwięcej i czego ludzie najbardziej pożadają.

jeśli myślisz, ze Citroenów problem nie dotyczy to sie mylisz. Jednak czasem lepiej wybrać tekiego Citroena, który jest róznie dobrym autem a jest w lepszej cenie i z racji popularnosci z mniejszym ryzykiem przekrętu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> VW jest poprawny, stonowany, mi pasuje i nim dupe woże.

O to to. Choć każdy przyzna, że jest (używany) relatywnie drogi w porównaniu do części konkurencji. Ale co kto lubi i nikomu nic do tego.

Ktoś mi tu zarzuca (ale nie wiem czy na serio czy ironicznie), że jestem zakompleksionym posiadaczem Citroena

Hmmm... Znaczy leczyłem te kompleksy kupując Citroena? smile.gif Czy nabawiłem się ich po kupnie?

Nie rozumiem, nigdzie w tym wątku złego słowa nie napisałem o Passacie.

Ale do rzeczy - powtarzam, w niniejszym wątku Passat jest reprezentantem, bo na czymś porównanie przebiegu musiałem oprzeć.

Czemu wybrałem do zestawienia Passata a nie np Citroena C5?

1) jest tego bardzo dużo, C5 z roku 2000 w ogłoszeniach allegro były 2 sztuki

2) tego się dużo sprowadza (wśród ogłoszeń sprzedaży Passatów stosunek sprowadzonych do salonowych polskich jest o wiele większy niż w przypadku Citroena) - kręcenie przebiegów jest powszechne, ale najpowszechniejsze (prawie 100% pokrycia) wśród sprowadzaczy

3) Przytłaczająca większość oferowanych Passatów to diesle (wśród Citroenów to nie wiem czy 50/50) co tym bardziej jest sprzeczne z niskimi przebiegami i uwypukla skalę zjawiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sie nie zrozumielismy - na forum VW, ani Forda nie ma własnie tego poczucia kultu marki. Ot ludzie rozmawiają o swoich samochodach, cośtam dłubią, cośtam naprawiają, jak ktoś się czymśpodnieca, to fajnie zrobionym autem z air ride, dobrą felgą etc. Jak ktoś napisze, że jego auto jest do d*, ciągle sie psuje, to ok - widocznie tak jest.

Tymczasem tutaj własnie jest jakiś kult - jak napisałem że Grande punto jest do d*, ciągle sie psuje, to byli ludzie którzy chcieli mnie na stosie spalić icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Porównałeś fora konkretnej marki, do forum wielu marek. To raczej nie to samo. Przeciez nikt nie

> wejdzie na forum Forda zapytać co sądzą o VW.

Ale kącik np punto to już podforum konkretnej marki i modelu smile.gif Jak tam spytasz co ludzie sądzą o VW to efekt jest do przewidzenia icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale kącik np punto to już podforum konkretnej marki i modelu Jak tam spytasz co ludzie sądzą o VW

> to efekt jest do przewidzenia

a jak zapytasz na forum VW czy forda co sądza o punto to jaka będzie odpowiedź? też do przewidzenia, to działa w 2 strony i nie wiem co Cie tak dziwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale kącik np punto to już podforum konkretnej marki i modelu Jak tam spytasz co ludzie sądzą o VW

> to efekt jest do przewidzenia

Wchodzisz do mieszkania teściowej/przyszłej teściowej i w już w progu zauważasz, że cały wystrój mieszkania jest w kolorze różowym.

Nie odważyłbyś się zaraz w pierwszych słowach krzyknąć [motyla noga] czy ktoś zwariował, żeby całe wnętrze wykończyć na różowo?

...a mniej więcej tak zrobiłeś ze GPunto opisując go na tematycznym kąciku... nie możesz się dziwić, że nie spotkało się to z dezaprobatą; tam ludziska kupują GP z przekonania że dobry to samochód, albo stosunek cena/jakość jest dla nich dobra; chyba nikt nie lubi by w tak komfortowej sytuacji mu 'przeszkadza"

BTW. GPunto w Twojej rodzinie jest użytkowane specyficznie - w znaczeniu że bardzo, bardzo niewielki odsetek kierowników równie intensywnie go wykorzystuje.

Bo z założenia nie do tego zostało stworzone a widocznie intensywna eksploatacja przez kierowników aspirujących dopiero do tej trudnej sztuki zwyczajnie mu nie służy;

i IMO ma to uzasadnienie w niskiej cenie zakupu tegoż delikwenta na rynku pierwotnym.

ale dla spokoju sumienia możesz zrobić eksperyment i w ten sposób zacząć wykorzystywać swojego VW smile.gif ciekawe czy wtedy zarobisz na serwis w ASO (bo jak pamiętam tylko ASO?) icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no nie mów mi że napiszą że punto czy stilo to dobre auto (jakie by nie było)

możliwe, że nie, bo w niewielu miejscach na internecie pisze się dobrze o stilo, ale zasadniczo nie ma tendencji do rozpoczynania żadnej świętej wojny smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może jest ich tak dużo, że ta przedstawiona tutaj grupa to już tylko "reprezentacyjny i

> niereprezentatywny zbiór perełek"????

Niczego nie selekcjonowałem.

Prosty filtr z moto.allegro.pl po marce, modelu i roczniku, suma przebiegów pierwszych n wyników (sortowanie wg daty końca ogłoszenia/aukcji), podzielona przez n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niczego nie selekcjonowałem.

nic Ci nie zarzucam ok.gifsmile.gif

> Prosty filtr z moto.allegro.pl po marce, modelu i roczniku, suma przebiegów pierwszych n wyników

> (sortowanie wg daty końca ogłoszenia/aukcji), podzielona przez n.

odpowiedzialni właściciele nie sprzedają paści tylko perełki i stąd ten wynik skromny.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi się zgodzę - może i tak było

> ale z drugą już nie - po punto na Lkę wszedł Yaris mkII - który z gracją i bezawaryjnie przejechał

> już 175kkm przez 2 latka

Może się wygłupię, ale zakładam, że Yaris w zakupie był jednak znacząco droższy niż GP?

Jak pamiętam, to mój ojciec-instruktor zmieniał samochody do "L" jak tylko przekraczały 100-120 kkm bo koszty napraw nie uzasadniały dalszego ich wykorzystywania. Pomijając powiedzmy liczne 126p z lat 80'tych, które należało eksploatować , aż PZMot czy inny państwowy/spółdzielczy właściciel nie podstawił nowego smile.gif

W tym kontekście Twoje GP trzyma się bardzo, bardzo dzielnie waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba sie nie zrozumielismy - na forum VW, ani Forda nie ma własnie tego poczucia kultu marki. Ot

> ludzie rozmawiają o swoich samochodach, cośtam dłubią, cośtam naprawiają, jak ktoś się

> czymśpodnieca, to fajnie zrobionym autem z air ride, dobrą felgą etc.

Zrozumieliśmy, zrozumieliśmy, tylko ja pisałem o głupich ludziach. wink.gif

Jak ktoś napisze, że

> jego auto jest do d*, ciągle sie psuje, to ok - widocznie tak jest.

> Tymczasem tutaj własnie jest jakiś kult - jak napisałem że Grande punto jest do d*, ciągle sie

> psuje, to byli ludzie którzy chcieli mnie na stosie spalić

Bo tu jest forum rożnych marek, to co się dziwisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to przez kilka lat na IKP udowadniałem że nie trzymało sie dzielnie, bo od nowości robiło takie numery że głowa mała, nie wciskaj mi dziecka w brzuch biglaugh.gif

Co do ceny - troche sie wygłupiłeś - Yaris tak wyposażony co GP i o podobnej mocy kosztowałby tyle samo. Nasz Yaris miał jednak silnik 100koni, lepszy wypas od GP, więc siłą woli 4kpln więcej kosztował niż GP przy zakupie.

Wymieniać auta co 100-120kkm = w naszym przypadku zmieniać auto co rok - no proszę Cię... to już nie era maluchów. Z resztą jak mówiłem - wystarczy kupić normalne auto - Yaris kompletnie bezproblemowo 175kkm przejechał. Za to punto w pierwszym roku eksploatacji np wysikało mi sie na nogi nagrzewnicą biglaugh.gif - z resztą kiedyś ktoś na IKP dekodował mi VIN z historią napraw i wstawiał to na kącik - więc jak Ci się chce to sie przekonasz (koło 2009-2010 roku) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zrozumieliśmy, zrozumieliśmy, tylko ja pisałem o głupich ludziach.

> Jak ktoś napisze, że

> Bo tu jest forum rożnych marek, to co się dziwisz.

Ale przyznaj, że są marki promowane na AK wink.gif

Ale wracając do tematu - "kultowości" passata i jej przyczyn:

Znajdź mi inne popularne auto marki "nie premium" z czasów produkcji passata B5/B5fl, ktore mogłeś zamówić z silnikiem 8 cylindrowym, stałym pełnym napędem na 4 koła (w audi na nie mówi się quattro), z silnikiem położonym wzdłużnie, wielowahaczowym zawieszeniem przednim? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wiem - z tego że AK to wielka banda filozofów zebrana wokół licznych tutaj kącików Fiata i

> pochodnych - o dziwo użytkownicy ci z nieznanych mi powodów czują się strasznie emocjonalnie

> zobligowani do obrony tych włoskich wozideł własną piersią oraz do szydzenia ze wszystkiego co

> włoskie nie jest

> Jestem członkiem kilku innych for (m.in forda, VW) i tam jakoś nikt nie podnieca sie tym jakie to

> cudowne te jego auta, a jakim dziadowskim są inne. Tylko właśnie tutaj to zjawisko jest tak

> namacalne

Bingo ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale wracając do tematu - "kultowości" passata i jej przyczyn:

> Znajdź mi inne popularne auto marki "nie premium" z czasów produkcji passata B5/B5fl, ktore mogłeś

> zamówić z silnikiem 8 cylindrowym, stałym pełnym napędem na 4 koła (w audi na nie mówi się

> quattro), z silnikiem położonym wzdłużnie, wielowahaczowym zawieszeniem przednim?

No wszystko fajnie, tylko że w jaki sposób istnienie takich TOP-wersji danego modelu ma wpłynąć na decyzję zakupu zupełnie cywilnych wersji?

Bo kultowość (nikogo nie atakuję!!!) Passata czy Golfa jest faktem i przejawia się w preferowaniu używanego Passata/Golfa 1.9 TDI (a nie ośmiocylindorwedgo 4x4) zamiast używanego dajmy na to Peżota 2.0HDi czy innej włoszczyzny 1.9jtd - przy czym ta preferencja jest tak silna, że na rynku powstają ogromne różnice cen porównywalnych (teoretycznie) modeli.

Różnice te są większe niż różnica między cacuszkiem a trupem danego modelu.

Jest taki a nie inny stereotyp aut niemieckich, francuskich, japońskich, włoskich i już. Mnie to nie emocjonuje w najmniejszym stopniu.

Ale mając na uwadze te stereotypy - ponieważ kupuję auta używane - to moim (tylko i wyłącznie moim, nikomu nie narzucam) wyborem są te, które potraciły dużo na wartości. Jak będę kupował auto nowe, to wybiorę zdecydowanie VW, Audi czy tam inną Hondę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale przyznaj, że są marki promowane na AK

Kolega Jay promuje Paski w igle z kręconym licznikiem? zlosnik2.gif

> Ale wracając do tematu - "kultowości" passata i jej przyczyn:

> Znajdź mi inne popularne auto marki "nie premium" z czasów produkcji passata B5/B5fl, ktore mogłeś

> zamówić z silnikiem 8 cylindrowym, stałym pełnym napędem na 4 koła (w audi na nie mówi się

> quattro), z silnikiem położonym wzdłużnie, wielowahaczowym zawieszeniem przednim?

Chyba watek rozwija sie nie w tym kierunku hehe.gif Absolutnie mi nie chodzi o to, że Passat to zły samochód, a wyznawcy sa w błędzie.

Reasumując uważam, że "polaczkowo" wzięło sie głównie od tych głupich posiadaczy "lepszej fury" i stąd reakcja właścicieli innych marek. To po prostu siedzi jeszcze w ludziach, szczególnie prostych i słabo wykształconych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakich top wersji - każdy passat ma silnik wzdłużnie, wielowahacz z przodu smile.gif Wnętrze mimo czasami 15 lat i 500kkm skręconych na 170 potrafi być w dość dobrym stanie, gąbka na siedzeniach nadająca się jeszcze do siedzenia. Moim zdaniem po obejrzeniu mnóstwa passatów B5fl i kupnie jednego wink.gif (oczywiscie z oryginalnym przebiegiem), jest to kawał fajnego auta, które mimo upływu lat potrafi dobrze wyglądać i dobrze jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wnętrze mimo czasami 15

> lat i 500kkm skręconych na 170 potrafi być w dość dobrym stanie, gąbka na siedzeniach nadająca

> się jeszcze do siedzenia. Moim zdaniem po obejrzeniu mnóstwa passatów B5fl i kupnie jednego

> (oczywiscie z oryginalnym przebiegiem), jest to kawał fajnego auta, które mimo upływu lat

> potrafi dobrze wyglądać i dobrze jeździć.

Wierzę Ci, naprawdę. Wierzę, że to bardzo solidne auto, a nawet skrajnie wyjątkowo solidne.

Podobnie mogę powiedzieć o moim byłym Renault Safrane PH1, 15 letnie (wówczas) siedzenia nie tknięte jakimkolwiek zużyciem (gąbki ale i welury w super stanie), genialny totalnie bezproblemowy, niewysilony silnik V6 12v na łańcuchach, auto wygodne, przestronne, super wyposażone, wygląd bez ekstrawagancji (podobnie jak Passat)

Ogólnie świetne auto.

A jednak ich ceny na polskim rynku wtórnym przypominały cenę zderzaka do Passata. Bo żaden francuz czy inny Fiat w Polsce nie będzie miał dobrej renomy wśród ogółu, choćby nie wiem jaki był udany.

I odwrotnie. Niech nagle VW zrobi model konstrukcyjnie nieudany, usterkowy, niedobry. Mimo to będzie ceniony. Z zasady. No i dobrze. Ale nie ma sensu zaprzeczać, że kult Passata nie istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakich top wersji - każdy passat ma silnik wzdłużnie, wielowahacz z przodu Wnętrze mimo czasami 15

> lat i 500kkm skręconych na 170 potrafi być w dość dobrym stanie, gąbka na siedzeniach nadająca

> się jeszcze do siedzenia. Moim zdaniem po obejrzeniu mnóstwa passatów B5fl i kupnie jednego

> (oczywiscie z oryginalnym przebiegiem), jest to kawał fajnego auta, które mimo upływu lat

> potrafi dobrze wyglądać i dobrze jeździć.

Bo jest kawał fajnego auta. Problem jest z ludźmi, którzy uważają że to jedyne fajne auto (no może poza Golfem biglaugh.gif). Ja to mam gdzieś ale niektórzy przywiązują się do samochodu emocjonalnie i stąd takie komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile miałeś tych safrane na rynku wtórnym (np. ile masz do obejrzenia w promieniu 50km od Twojego domu?)? Ceny części do niego też są bardzo niskie? baza zamienników ogromna od chinoli, poprzez firmowe, aż do oryginałów, czy większość części do dostania tylko w oryginale? Na każdym szrocie stoi kilka rozkręconych Safrane, z których możesz sobie wykręcić części? Każdy mechanik w okolicy serwisujący ursusy C30 wie jak się do niego dobrać i ma choćby pospawany własnoręcznie zestaw narzędzi serwisowych? smile.gif

Bo te wszystkie czynniki o których napisałem bardzo wpływają na to dlaczego popularność passata to samonakręcająca się maszynka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cały czas piszemy o passacie B5.

> B6 nie dorasta mu do pięt.

B6 nie miałem przyjemności. Miałem B5 - skończył tak: B5

Pewnie uratował mi życie.

I miałem B3 serduszka.gifB3 i B3

W sumie fajne i przyjemne auta. Szczególnie ten B3 chociaż moja żona wolała B5 (1.6 biglaugh.gif).

Jednak w używkach za drogie i ryzyko spore. Właśnie ze względu na popularność. Za to części - pół allegro biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> B6 nie miałem przyjemności. Miałem B5 - skończył tak: B5

> Pewnie uratował mi życie.

Paskudnie walnięty - dobrze że nic ci nie jest ok.gif

> I miałem B3 B3 i B3

> W sumie fajne i przyjemne auta.

W zacnych wersjach i z zacnymi silnikami ok.gif

Szczególnie ten B3 chociaż moja żona wolała B5 (1.6 ).

> Jednak w używkach za drogie i ryzyko spore. Właśnie ze względu na popularność.

Trzymają wartość. Za to nowe VW są IMO tanie w zakupie - dlatego kupiłem passka B6 - zwyczajnie w kategorii tego co otrzymujesz/cena był najtańszy wink.gif

Za to części - pół

> allegro

no i o to chodzi ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Paskudnie walnięty - dobrze że nic ci nie jest

W ostatniej chwili jako że całą noc stał na dworzu nie zgodziłem się żeby wówczas czteroletni syn jechał ze mną więc pojechał z żoną drugim autem (ciepłym - z garażu).

Akurat by siedział z tyłu po prawej w foteliku. Ja przez tydzień nie mogłem kręcić głową.

> W zacnych wersjach i z zacnymi silnikami

No ten B5 to 1.6 bida wersja. Nawet bez klimy. Ale kupiony jeszcze na czarnych blachach od pierwszego właściciela (dziadka biglaugh.gif) który go zostawił w salonie w rozliczeniu za nowe auto.

Kosztował wtedy powyżej średniej ale przez 1.5 roku to wymieniłem tylko przewody WN i eksploatacje. No, do eksploatacji musiałem zaliczyć niestety wahacze biglaugh.gif

Miał za to przebieg 75kkm przez chyba 6 czy 7 lat. O ile 'dziadek' nie skręcił to w komisie przysalonowym też nie bo miałem tam akurat kumpla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ostatniej chwili jako że całą noc stał na dworzu nie zgodziłem się żeby wówczas czteroletni syn

> jechał ze mną więc pojechał z żoną drugim autem (ciepłym - z garażu).

> Akurat by siedział z tyłu po prawej w foteliku. Ja przez tydzień nie mogłem kręcić głową.

> No ten B5 to 1.6 bida wersja. Nawet bez klimy. Ale kupiony jeszcze na czarnych blachach od

> pierwszego właściciela (dziadka ) który go zostawił w salonie w rozliczeniu za nowe auto.

> Kosztował wtedy powyżej średniej ale przez 1.5 roku to wymieniłem tylko przewody WN i eksploatacje.

> No, do eksploatacji musiałem zaliczyć niestety wahacze

> Miał za to przebieg 75kkm przez chyba 6 czy 7 lat. O ile 'dziadek' nie skręcił to w komisie

> przysalonowym też nie bo miałem tam akurat kumpla.

poduszka pasażera nie zadziałała? nie było czy czujnik z siedzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestem członkiem kilku innych for (m.in forda, VW) i tam jakoś nikt nie podnieca sie tym jakie to

> cudowne te jego auta, a jakim dziadowskim są inne.

to mało for widziałeś , swego czasu forum BMW robiło polewkę z właścicieli dacii , i też się rozpisywali jakie to używane bmki są zaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wierzę Ci, naprawdę. Wierzę, że to bardzo solidne auto, a nawet skrajnie wyjątkowo solidne.

> Podobnie mogę powiedzieć o moim byłym Renault Safrane PH1, 15 letnie (wówczas) siedzenia nie

> tknięte jakimkolwiek zużyciem (gąbki ale i welury w super stanie), genialny totalnie

> bezproblemowy, niewysilony silnik V6 12v na łańcuchach, auto wygodne, przestronne, super

> wyposażone, wygląd bez ekstrawagancji (podobnie jak Passat)

> Ogólnie świetne auto.

> A jednak ich ceny na polskim rynku wtórnym przypominały cenę zderzaka do Passata. Bo żaden francuz

> czy inny Fiat w Polsce nie będzie miał dobrej renomy wśród ogółu, choćby nie wiem jaki był

> udany.

> I odwrotnie. Niech nagle VW zrobi model konstrukcyjnie nieudany, usterkowy, niedobry. Mimo to

> będzie ceniony. Z zasady. No i dobrze. Ale nie ma sensu zaprzeczać, że kult Passata nie

> istnieje.

To życie najogólniej weryfikuje co jest ,,udane'' dla ogółu, a co nie. To, że Tobie lub mnie podobać się może jakiś francuz czy fiat nie oznacza, że ogół ludzi budzi do nich podobny sentyment. Z vw jest tak, że mimo swoich wad, jest to kupa solidnej marki z dobrym wykonaniem i prestiżem na który pracowała latami i tyle. Dlaczego tyle VW sprzedaje się z kręconymi licznikami pomimo przebiegów 500 tys i więcej? Dlatego, że te samochody wytrzymują taką próbę czasu w stanie na tyle dobrym, że da się na nich jeszcze zarobić (czy uczciwie czy nie to osobna sprawa). Postaw obok siebie dwa samochody z dużym przebiegiem powiedzmy Paska i Fiata Cromę, według mnie na pierwszy rzut oka ocenisz co lepiej zniosło trudy przejechanych kilometrów nie będąc nawet fachowcem. Nie jestem żadnym fanboyem VW, ale wnerwia mnie strasznie jechanie po tej marce i to często przez osoby które jeszcze kilka lat temu marzyły o Golfie w TDi ku lub Passacie, teraz rzygają na tą markę jak nawiedzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jestem żadnym fanboyem VW, ale wnerwia mnie

> strasznie jechanie po tej marce i to często przez osoby które jeszcze kilka lat temu marzyły o

> Golfie w TDi ku lub Passacie, teraz rzygają na tą markę jak nawiedzeni.

Na prawdę nie masz innych zmartwień, że aż tak cię wnerwia takie nic nie znaczące zjawisko? A jechanie poinnych markach tez Cię denerwuje? Na pewno nie jesteś fanbojem VW zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to przez kilka lat na IKP udowadniałem że nie trzymało sie dzielnie, bo od nowości robiło takie

> numery że głowa mała, nie wciskaj mi dziecka w brzuch

Z jednym muszę się z Tobą zgodzić - samochód do celów zarobkowych musi na siebie po prostu zarabiać. Z tego wynikają kolejne konsekwencje: bezawaryjność, tania eksploatacja i rozsądna ergonomia (dla instruktora to drugi dom).

Jeśli Yaris spełnia te wymagania z nawiązką a GP nie, to nie ma się co licytować, który lepszy. Bierzesz Yarisa i kropka. Podobnie chyba postąpiły śląskie WORD'y? Albo nawet zapoczątkowały?

Jednak prywatnie, potencjalni zainteresowani zapewne równie chętnie wybierali GP co Yarisy. Widocznie każdy z nich ma coś czego nie ma drugi. I niezależnie od tego jakie tajne historie serwisowe fiatów będziemy ujawniali, jedni najpierw będą swoje kroki kierowali do salonów marek włoskich inni do japońskich/niemieckich/francuskich.

> Co do ceny - troche sie wygłupiłeś - Yaris tak wyposażony co GP i o podobnej mocy kosztowałby tyle

> samo. Nasz Yaris miał jednak silnik 100koni, lepszy wypas od GP, więc siłą woli 4kpln więcej

> kosztował niż GP przy zakupie.

Umówmy się: gdyby WORDy dalej korzystały z GP kupilibyście następnego.

ale do sedna...

Czym w takim razie kierują się klienci? W cenie katastrofalnego GP mogą wybierać niezniszczalnego Yarisa.

Z tego co widać na drogach - jednych i drugich jest sporo, może nawet z przewagą tych "gorszych". Może jakąś akcję uświadamiającą w szkołach i przedszkolach trzeba zrobić?

> Wymieniać auta co 100-120kkm = w naszym przypadku zmieniać auto co rok - no proszę Cię... to już

> nie era maluchów. Z resztą jak mówiłem - wystarczy kupić normalne auto - Yaris kompletnie

> bezproblemowo 175kkm przejechał.

Jak wyżej napisałem - zgadzam się smile.gif Najlepszym narzędziem do pracy jest takie, które nie przeszakdza.

Dla "hobby", może to być nawet psująca się włoszczyzna.

BTW. Gdzie byś się tylu fajnych rzeczy nauczył jak nie przy drobnych naprawach GP? Zawsze też możesz mieć wymówkę przed mulher.gif żeby się z domu urwać. Ja swego czasu często korzystałem z tego przywileju smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czym w takim razie kierują się klienci? W cenie katastrofalnego GP mogą wybierać niezniszczalnego

> Yarisa.

A dlaczego jeździsz Alfą? Bo jest fajna. Gdyby nie była fajna kupił byś ją? Zdając sobie sprawę że do bezawaryjnych raczej nie należy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustalmy jedno - Yaris II wcale nie jest fajnym samochodem. Powiem więcej - jest to małe niewydarzone toczydło zlosnik.gif silnik ma 100 koni, a jedzie jakby mial 50, ze względu na tragiczną skrzynię biegów (mowa o nowym silniki 1.33 i skrzyni 6tce). Plastiki w środku gorsze od matiza, w zakrętach podpiera sie lusterkami, kluczykiem można się obrzezać. Zasadniczo dostarcza takich wrażeń z jazdy że kierowca nie może doczekać się punktu docelowego i z niego wysiąść. Ale się skubany nie psuje i mało pali - i o to chodzi jeśli idzie o auto które ma na siebie zarabiać. Dodatkowo dobry serwis (niestety drogi), który jak coś ma naprawić to naprawia i nie robi problemów z gwarancją i masz dobrą służbówkę.

Z kolei punto to ładne, tanie auto, które się nieźle prowadzi, fajnie hamuje i... tyle wink.gif Może jakbym był kimś robiącym 10kkm/rok to bym na niego nie narzekał. Ale kompletnie nie nadaje się do intensywniejszej eksploatacji. Serwis do niczego, jedno naprawią drugie zepsują, od nowości chlał prawie litr oleju na 1000km i na gwarancji sie z tym nic nie dało zrobić...

Więc - każde auto ma swojego klienta - dlatego i są klienci na punto i są klienci na Yarka i na tego małego astone, co jest toyotą IQ wink.gif

Ja po prostu nie byłem klientem na punto.

A co do drobnych napraw i radości z nimi związanych - uwielbiam spędzać czas w garażu a i owszem na pewno punto zapewniło mi go mnóstwo - jednak praktycznie coimesięczne wycieczki lawetą do ASO, rozpieprzanie grafiku kursantów przez to nie należą do niczego przyjemnego zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A dlaczego jeździsz Alfą? Bo jest fajna. Gdyby nie była fajna kupił byś ją? Zdając sobie sprawę że

> do bezawaryjnych raczej nie należy?

To jest dokładnie odpwiedź na pytanie (chyba retoryczne) w odpowiedzi do Vadero. Tak - bo są fajne! Mało tego - są bardzo fajne! Nawet mimo to iż w kategoriach awaryjności AK należy ich szukać u samego końca tabeli smile.gif

Na szczęscie nie wszyscy jesteśmy zaślepieni.

Kto by mnie halował do ASO/p.Cześka gdyby teść nie posiadał Golfa, kolega z pracy Passata, a szwagier BMW zlosnik.gif

Jedynie nikt ze znajomych nie posiada "japońca"... dziwne troche...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.