Skocz do zawartości

Polacy rzucili sie na antyradary


Mantom

Rekomendowane odpowiedzi

jakiś tekst

Quote:

CB radio, antyradar oraz aplikacje na telefon komórkowy. To tylko kilka z najpopularniejszych sposobów kierowców na rosnącą ostatnio na polskich drogach liczbę fotoradarów. Niektórzy zakładają nawet rolety zasłaniające tablice rejestracyjne.

Debata o fotoradarach zaczęła się w sylwestra, gdy minister transportu Sławomir Nowak stwierdził na Twitterze, że "fotoradary (Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego) są do walki z mordercami drogowymi". Chodzi o tworzony przez GITD system fotoradarów, które mają wyłapywać kierowców przekraczających dozwolone limity prędkości jazdy. W odpowiedzi na to, Polacy szukają własnych sposobów na walkę z fotoradarami. Jakich?

- W ostatnich miesiącach charakterystyczne stało się wśród klientów poszukiwanie bardziej specjalistycznego sprzętu CB Radia, czyli anten zapewniających większy zasięg odbioru i nadawania - mówi Przemysław Maćczak, właściciel sklepu internetowego Konektor. - Zainteresowanie CB Radiem jest też dużo większe od np. anty-radarów nie tylko dlatego, że jest to urządzenie legalne, ale przede wszystkim dlatego, że dzięki CB Radiu możemy dowiedzieć się zarówno o radarach i fotoradarach, jak i korkach, wypadkach i innych niebezpieczeństwach na drodze. W odróżnieniu od nawigacji i antyradarów CB Radio zapewnia możliwość komunikacji z innymi kierowcami na drodze oraz komfortową łączność w warunkach miejskich oraz poza miastem.

Według porównywarki Nokaut.pl najczęściej poszukiwanymi producentami CB Radia są: President, Uniden i Manta. W ostatnim miesiącu zainteresowanie CB Radiem wzrosło aż o 20 proc. wobec danych z wcześniejszego miesiąca.

To nie koniec. W ostatnim czasie wzrosło również zainteresowanie produktami związanymi z nawigacją. - Poszukiwania wyraźnie przybrały na sile w drugim tygodniu stycznia. Wśród najpopularniejszych nawigacji znalazły się modele takich producentów jak Goclever, TomTom, Modecom, MIO oraz Garmin - informuje agencja Clue PR.

Kierowcy chętnie też korzystają z aplikacji na smartfony, które informują o fotoradarach w najbliższej okolicy. To np. Speed Alarm czy Yanosik. Ten pierwszy to społeczność kierowców, którzy wzajemnie ostrzegają się m.in. o kontrolach radarowych. Program po pobraniu na telefon wykorzystuje łącze internetowe, dzięki czemu przekazuje kierowcy informacje o ewentualnych zagrożeniach w czasie rzeczywistym. Yanosik zaś, wykorzystując GPS, informuje o możliwych utrudnieniach na drodze, przy czym za zagrożenie uznaje: wypadek drogowy, inspekcję drogową, oznakowany patrol policji oraz patrol nieoznakowany.

Niektórzy korzystają też ze zdalnie sterowanych roletek na tablice rejestracyjne samochodów. Po zamontowaniu ich na tablice rejestracyjne oraz po zdalnym uruchomieniu przez kierowcę pojazdu, zakrywają tablice samochodu, dzięki czemu odczytanie numeru staje się niemożliwe. Oficjalnie produkt nie służy do ukrycia się przed fotoradarami. Zasłonięcie numerów rejestracyjnych pojazdu jest karane 100-złotowym mandatem. Jak deklarują producenci, roletki mają jedynie zapewnić kierowcy więcej prywatności w przypadku na przykład dłuższego postoju samochodu.


Google bez trudu wyrzuca nam np. taką stronke http://www.antyramki.pl/. Cena "zestawu samochodowego" nie jest najniższa zlosnik.gif, ale zastanawiam się co się stanie, gdy Policja złapie kierowcę z takimi antyramkami.

No i czy ta cała heca z fotoradarami nie jest specjalnie nagłaśniana aby nabijać kieszeń sklepom oferującym CB radio, antyrarady czy te antyramki. Ostatnio woidzę, że w Łodzi ludzie jeżdżą zdecydowanie wolniej i spokojniej niz kiedyś. Wiec może wystarczy tylko zwyczajne przestrzeganie przepisów? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Ostatnio woidzę, że w Łodzi ludzie jeżdżą

> zdecydowanie wolniej i spokojniej niz kiedyś. Wiec może wystarczy tylko zwyczajne

> przestrzeganie przepisów?

Zima jest, slisko, mokro....

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>.......Ostatnio woidzę, że w Łodzi ludzie jeżdżą

> zdecydowanie wolniej i spokojniej niz kiedyś. Wiec może wystarczy tylko zwyczajne

> przestrzeganie przepisów?

A może to nie tylko przestrzeganie przepisów tylko rozsądna jazda. Spowodowana być może "płytką kieszenią". A jazda wolniejsza i płynna wcale nie oznacza jazdy zgodnie z przepisami tylko zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Dla mnie jazda zgodnie z ograniczeniami wcale nie oznacza jazdy bezpiecznej. Ograniczenie szybkości do np. 20 km/h nie wyeliminuje wypadków, bo taka szybkość na oblodzonym i źle wyprofilowanym zakręcie może skończyć się lądowaniem na poboczu lub w rowie. I dobrze, że dużo o tym teraz w mediach, bo może władza zreflektuje się, a kierowcy napewno wyciągną z sytuacji wnioski.

A w temacie, to sam myślę o CB, choć przy moich trasach i sądząc po dotychczasowej statystyce mandatów, to mi się nie zwróci. Ale jeśli egzekwowanie przepisów będzie totalne (totalitaryzm jakoś ciśnie mi się na klawiaturę) to pewnie zdecyduję się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w temacie, to sam myślę o CB, choć przy moich trasach i sądząc po dotychczasowej statystyce

> mandatów, to mi się nie zwróci. Ale jeśli egzekwowanie przepisów będzie totalne (totalitaryzm

> jakoś ciśnie mi się na klawiaturę) to pewnie zdecyduję się.

Jaką trasą jeździsz to powiem Ci czy jest sens biglaugh.gif

Ja ostatnio jeżdżąc prywatnym autem trzymam w trasie w granicach 100km/h. I co ciekawe, większość kierowców jedzie wolniej ode mnie, a już całkowicie rzadko trafia się jakiś poganiacz pociskający zdecydowanie szybciej niż te licznikowe 100kmph.

Obstawiam, że jest to efekt pory roku, a nie ilości mobilnych fotoradarów - ale kto wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w temacie, to sam myślę o CB, choć przy moich trasach i sądząc po dotychczasowej statystyce

> mandatów, to mi się nie zwróci. Ale jeśli egzekwowanie przepisów będzie totalne (totalitaryzm

> jakoś ciśnie mi się na klawiaturę) to pewnie zdecyduję się.

hmm może się trochę to zmienić, bo jeśli faktycznie ludzie zwolnią a normy trza będzie wyrobić hmm.gif

już tu pisałem, tata w zeszłym tygodniu zarobił mandat za 11km/h i policjant sam powiedział że muszą normę wyrobić, a nie maja kogo zatrzymywać

(w okolicy otwarli A4 i większość ruchu poszła tam)

icon_rolleyes.gif

zresztą CB to nie tylko antymisiek, zawsze można zapytać o warunki na drodze, czy jak jest jakiś wypadek icon_rolleyes.gif

od roku dużo więcej jeżdżę "po trasie" i niedawno zainwestowałem w lepsze radio wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaką trasą jeździsz to powiem Ci czy jest sens

> Ja ostatnio jeżdżąc prywatnym autem trzymam w trasie w granicach 100km/h. I co ciekawe, większość

> kierowców jedzie wolniej ode mnie, a już całkowicie rzadko trafia się jakiś poganiacz

> pociskający zdecydowanie szybciej niż te licznikowe 100kmph.

> Obstawiam, że jest to efekt pory roku, a nie ilości mobilnych fotoradarów - ale kto wie...

Ostatnio autostradą jechałem 120 - 130kmh, bo tak zlosnik.gif i wyprzedzała mnie większość kierowców. Ale na innych drogach faktycznie zauważam uspokojenie. Raz że zima, ale na pewno świadomość i nagłośnienie "polityki fotoradarowej" trochę daje do myślenia.

Natomiast stale rośnie liczba użytkowników CB i burdel robi się w eterze coraz większy, bo "statystycznie" przybywa coraz więcej buractwa. Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wożę ze sobą CB, ale odkąd mniej zapier...am to mniej na nie zwracam uwagę, a niekiedy wręcz nie

> włączam żeby nie irytować się głupimi gadkami.

Dokładnie mam tak samo ostatnio. Dodatkowym plusem całej sytuacji jest mniejsze spalanie zlosnik.gif Co jest istotne jak człowiek jest "na swoim"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Natomiast stale rośnie liczba użytkowników CB i burdel robi się w eterze coraz większy, bo

> "statystycznie" przybywa coraz więcej buractwa. Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku

a wiesz że ja od roku albo lepiej nie słyszałem żadnej "pysi" ani "barana" icon_rolleyes.gif

ogólnie na trasie jest całkiem OK, zdarzy sie jakiś ćwiok co bluzga bo mu ktoś drogę zajechał ... ale to sporadycznie

gorzej w mieście, bo tu faktycznie jest burdel, dlatego w mieście skręcam radio na min, albo nawet włączam dopiero na obrzeżach grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a wiesz że ja od roku albo lepiej nie słyszałem żadnej "pysi" ani "barana"

> ogólnie na trasie jest całkiem OK, zdarzy sie jakiś ćwiok co bluzga bo mu ktoś drogę zajechał ...

> ale to sporadycznie

W trasie jest naprawdę ok i faktycznie sporadycznie zdarzają się incydenty

> gorzej w mieście, bo tu faktycznie jest burdel, dlatego w mieście skręcam radio na min, albo nawet

> włączam dopiero na obrzeżach

Robię to samo, bo co korek to głupie gadki albo same bluzgi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak to jednak durny jest. Zamiast w końcu pojąć, że łamanie przepisów kompletnie nic nie daje to dalej będzie "wojował z systemem" i wydawał - często niemały - szmal na bzdury zamiast zwyczajnie nauczyć się patrzeć na znaki, prędkościomierz i wykazać się odrobiną kultury osobistej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zadaj pytanie sprzedającemu

IMO mało możliwe jest odczytanie nr z naklejki

Zdj%C4%99cie-zrobione-prze-fotoradar.jpg

tak wygląda fota, szyba jest pod kątem - refleksy, często przysłoni ją wycieraczka, szyba jest też brudna w tym miejscu

ma ktoś wiarygodne źródło że są w stanie odczytać ? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polak to jednak durny jest. Zamiast w końcu pojąć, że łamanie przepisów kompletnie nic nie daje

jak to nie daje ? myślisz że ludzie przekraczają prędkość ot tak ?

jeśli robisz po kilkaset km dziennie to daje oszczędności idące w godzinach icon_rolleyes.gif

na 250km możesz jechać przepisowo 4.5h, lekko naginając przepisy (+20km/h) 3.5h, mocno naginając przepisy 2.5h palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO mało możliwe jest odczytanie nr z naklejki

> tak wygląda fota, szyba jest pod kątem - refleksy, często przysłoni ją wycieraczka, szyba jest też

> brudna w tym miejscu

> ma ktoś wiarygodne źródło że są w stanie odczytać ?

Też mnie to zastanawia czy to nie urban legend że odczytują z naklejki. To nie CSI czy inny 007 że zdjęcie sobie mogą powiększać aż zobaczą płeć muchy rozmazanej na szybie. zlosnik.gif

Może przy jakiś sprzyjających okolicznościach, oświetleniu itp. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zalezy z jakiego fotoradaru, z ZURAD'ow czesto sa najgorsze jakosciowo zdjecia (czesto twarzy nawet

> nie da sie rozpoznac), ze szwajcarskich i czeskich badz niemieckich sa bardzo wyrazne.

ok.gif

piszą że ma ok 4mln px, łatwo to sprawdzić domowym aparatem grinser006.gif

może bym zrobił taki test hmm.gif

tu fota z powiększeniem twarzy, widać że już jakość jest kiepska na tym powiększeniu

87_1.jpg

i dalej pozostaje pytanie jak padnie światło na szybę i czy nic nie zasłoni grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też mnie to zastanawia czy to nie urban legend że odczytują z naklejki. To nie CSI czy inny 007 że

> zdjęcie sobie mogą powiększać aż zobaczą płeć muchy rozmazanej na szybie.

> Może przy jakiś sprzyjających okolicznościach, oświetleniu itp.

IMO zależy też od kąta z jakiego jest robiona fota

zresztą ITD się nie pierniczy, robią przecież od tylca screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO zależy też od kąta z jakiego jest robiona

Też przejrzałem grafiki googla pod 'zdjęcie z fotoradaru' zlosnik.gif

> zresztą ITD się nie pierniczy, robią przecież od tylca

No tak ale sprawa jest że jak się zasłoni tablice to czy zasłaniać naklejkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polak to jednak durny jest.

> zwyczajnie nauczyć się patrzeć na znaki, prędkościomierz i wykazać się odrobiną kultury

> osobistej.

Masz rację. Masz całkowitą rację.

Jeżeli przepisy, ograniczenia, nakazy byłyby logiczne, czytelne z racji uzasadnienia stosowania - to popieram Cię w 100%.

Ale skoro mają one na celu, w większości przypadków, wspomaganie dziury budżetowej, to walą mnie zakazy stosowania urządzeń antyradarowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz rację. Masz całkowitą rację.

> Jeżeli przepisy, ograniczenia, nakazy byłyby logiczne, czytelne z racji uzasadnienia stosowania -

> to popieram Cię w 100%.

> Ale skoro mają one na celu, w większości przypadków, wspomaganie dziury budżetowej, to walą mnie

> zakazy stosowania urządzeń antyradarowych.

moim zdaniem jest zupełnie inaczej. Bezsensowne ograniczenia oczywiście istnieją, ale stanowią mały odsetek. W zdecydowanej wiekszości, zarówno ograniczenia prędkości, jak i fotoradary stoją tam, gdzie mają uzasadnienie. Teorie o tym, że wszystko to służy tylko łataniu dziury budżetowej propagują ludzie, którzy po prostu chcą mieć wytłumaczenie dla łamania przepisów, używania antyradarów i ogólnego narzekania na wszystko dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam tak naklejoną że wycieraczka zasłania numer

ja też. Przykleili mi ją tak jeszcze w salonie zanim odebrałem samochód facepalm%5B1%5D.gif

Chciałem nawet zabrać się za jej poprawne przyklejenie, ale pewnie musiałbym starać się o jakiś duplikat, bo ta się zniszczy przy odklejaniu, więc sobie odpuściłem i pewnie wezmę się za to gdy dostanę zasłużony mandat zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam tak naklejoną że wycieraczka zasłania numer

u mnie też zasłania, ale nawet o tym nie myślałem jak kleiłem kilka lat temu

po prostu dałem nisko, tak żeby nie sterczała w połowie szyby wink.gif

zresztą w poprzednim też tak miałem (rej 2004r. czyli prawie 10lat temu)

286620629-nalepa.jpg

post-33658-1435251860814_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> napisze z przekora i tak i nie. znakow powielonych i od czapy jest caly las, az po lodz. pojezdzij

> wiecej po polsce.

więcej, czyli gdzie jeszcze mam jechać? Jak pomyślę, to chyba tylko na samym północnym wschodzie nie byłem, ale podobno Suwałki i tak nie istnieją zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> więcej, czyli gdzie jeszcze mam jechać? Jak pomyślę, to chyba tylko na samym północnym wschodzie

> nie byłem, ale podobno Suwałki i tak nie istnieją

pojezdzij po krajowkach i wojewodzkich drogach np wojewodztwa lodzkiego. nie wspominajac o fatalnych oznakowaniach w samych miastach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli istenie kilku takich miejsc jest dowodem, że wszystkie znaki są postawione źle i cichym

> pozwoleniem na ich nieprzestrzeganie?

takie przepychanie sie nie ma sensu. moglbym udostepnic wiekszosc filmow z jazdy w polsce, a przypuszczam, ze dalej bys perrorowal, ze jest z oznakowaniem OK. ja napisze tak, z oznakowaniem jest w miare OK ale tylko na expresowkach i autostradach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli istenie kilku takich miejsc jest dowodem, że wszystkie znaki są postawione źle i cichym

> pozwoleniem na ich nieprzestrzeganie?

Nie, nie jest. Ale nikt nie mówi że wszystkie są źle postawione. Ale sporo jest.

A na co dowodem jest że wszystkie 'służby' widziały ten znak i nikt tego nie poprawił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> taa totemy sa wyrabiste. jakis czas temu jechalem za kierowca ktory stanol autem i czytal te

> totemy, inni zaczeli trabic - totalny brak zrozumienia przez innych. czyli streszczajac

> znaczna czesc ma te znaki w powazaniu.

W Siestrzeni od strony Grodziska Mazowieckiego na gierkówkę (DK8) wjeżdża się mijając znak D-42 (teren zabudowany) a nie mijając jego odwołania. I można do samej Częstochowy jechać* mając ograniczenie 50km/h ze sporadycznymi 'podniesieniami' limitu do 70 na skrzyżowaniach zlosnik.gif

* Teraz jest chyba za Radziejowicami oznakowana ekspresówka to już nie ale wcześniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Siestrzeni od strony Grodziska Mazowieckiego na gierkówkę (DK8) wjeżdża się mijając znak D-42

> (teren zabudowany) a nie mijając jego odwołania. I można do samej Częstochowy jechać* mając

> ograniczenie 50km/h ze sporadycznymi 'podniesieniami' limitu do 70 na skrzyżowaniach

> * Teraz jest chyba za Radziejowicami oznakowana ekspresówka to już nie ale wcześniej...

wiem o tyle dziwne, ze najczesciej ten znak jest dwustronny zlosnik.gif

ale zawsze da sie cos "spitolic".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli istenie kilku takich miejsc jest dowodem, że wszystkie znaki są postawione źle i cichym

> pozwoleniem na ich nieprzestrzeganie?

kilku ?, kilka to jest może takich ekstremalnych przypadków

IMO 50% jest źle lub nadgorliwie ustwionych

np "teren zabudowany"

Zdj%25C4%2599cie0087.jpg

Zdj%25C4%2599cie0093.jpg

wylotówka z Krk frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiem o tyle dziwne, ze najczesciej ten znak jest dwustronny

Ten akurat jako dwustronny nie miał by znaczenia bo jest na wlocie do miejscowości a nie ma na wylocie. Ale ten co jest od drugiej strony jest jednostronny.

> ale zawsze da sie cos "spitolic".

A to tu się nawet nie trzeba jakoś starać zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kilku ?, kilka to jest może takich ekstremalnych przypadków

> IMO 50% jest źle lub nadgorliwie ustwionych

> np "teren zabudowany"

> wylotówka z Krk

Przykład z mojego podwórka wylot z Bydgoszczy do Konina w zamyśle miała to być fragment drogi S5 gdy ta wg planów miała przechodzić przez miasto ale ekipy się zmieniały minister od Ryrzego zmienił plany.

Wracając do drogi jest to odcinek ok 4-5 km który mówiąc szczerze ma parametry jak autostrada , po bokach siatki , przejścia dla zwierzyny żadnych skrzyżowań czy wlotów , oczywiście pas awaryjny itd. czyli droga mogła by z zapasem spełniać wymogi expresówki czyli przelotowa 120 km/h .

Ale oczywiście nie w tym chorym kraju problemem jest jak tą drogę oznaczyć , tj. nie można już jej nadać numeru S5 bo S5 wg. nowych zalożeń ma iść inną trasą, innym numeremS też tego nie mozna nazwać bo tez było by to zabawne , w związku z czym jest to zwykła krajówka o dopuszczalnej prędkości 100 km/h w związku że są dwa pasy w każdą stronę .

Do tego aby bylo zabawniej nie ma dnia aby po tej drodze nie krążył nieoznakowany MO czy ITD albo obydwie te służby.

Niech mi ktoś tu powie ze to jest w ramach bezpieczństwa na drogach .

PS. w poniedziałek wracałem z 3miasta i na A1 wyprzedziął mnie kolumna 3 czarnych BMK , oczywiście poruszali się w szyku "bojowym" z blokowaniem pasa , wiec ktoś ważny musiał po weekendzie do stolicy jechać albo sam Ryży albo jego przydupeic Nowak . Zaznaczam że pojazdy te nie jechały 140 a znacznie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polak to jednak durny jest. ......

Ja to widzę inaczej. To jest zwykły odruch obronny. Uczy przeżycia w dżungli. Poza tym rozwija. Nie mam CB więc mniej wiem o tym temacie. Z urządzeniem w ręku przez pierwsze kilka minut patrzyłbym na nie jak małpa na telewizor. Każda nauka kosztuje, więc gdyby było choć trochę użyteczne w moim przypadku, nie zawahał bym się użyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.