Skocz do zawartości

Czy policja może nam "naskoczyć" ?


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

> kamerka może by nagrała że przejechałem na żółtym, tylko czy byłby to wystarczający dowód w sądzie

> ? - kąt nagrania nie obejmuje sygnalizatora do końca

Ale na podstawie obrazu widać gdzie się znajdowałeś gdy zapaliło się żółte, na podstawie danych sygnalizatora wiadomo ile czasu trwa żółte, i znowu na podstawie obrazu widać gdzie się znajdowałeś po tym czasie.

> osatnio wyłudzenie (nie na mnie osobiście) rzekomego przekroczenia prędkości,

> tu znowu kamera nic by nie dała, chyba nawet taka z GPSem ? bo czy jest to dowód w sądzie ?

Nie wiem jak prawnie, ale dowód to jest. Można prędkość zmierzyć na podstawie starego dobrego wzoru v=s/t. Przebytą drogę widać, a czas też można zmierzyć (ja mam dołączany do obrazu z dokładnością sekundową).

> a jak udowodnisz że nie gadałeś przez tel ? jak kamera rejestruje obraz przed autem ?

Rejestruje też dźwięk. Łatwo poznać czy gadasz z pasażerem - jego też nagrywa. Jeżeli gadasz do samego siebie jakbyś rozmawiał z kim innym, to rozmawiasz przez telefon.

> a i samo montowanie kamerki na 5km odcinek, mocno upierdliwe

Od ponad roku chyba nie demontowałem kamerki.

Przyznaję jedno - nie wiem jak to jest w praktyce w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co wiem to na żółtym nie można wjeżdżać na skrzyżowanie.

teoretycznie masz rację, w praktyce co masz zrobić jak 10-20m przed skrzyżowaniem zapali się żółte ?

droga hamowania przy mokrej nawierzchni to jakieś 40m, plus jeszcze jakieś 10-15m na reakcję (z 50km/h)

czyli zatrzymał bym sie w połowie skrzyżowania ?

wiem że nie zapaliło się czerwone, przejechałam na żółtym na 100%

dodatkowo policja stała w bocznej uliczce i niby twierdzili, że im się zapaliło zielone, co jest niemożliwe

a co mnie się zapaliło nie mogli widzieć

286792261-sygnalizacja.jpg

żeby oni mieli zielone, to ja musiał bym wjechać na czerwonym, bo program sygnalizacji uwzględnia coś takiego jak okres miedzyzielony

i po moim czerwonym jest jeszcze ok 1s zanim zapali sie zielony dla nich, co daje akurat ok 10m na przejazd skrzyżowania

post-33658-14352519731019_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co wiem to na żółtym nie można wjeżdżać na skrzyżowanie.

Można ok.gif

§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:

2) sygnał żółty: zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd

znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego

hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Można

> § 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:

> 2) sygnał żółty: zakaz wjazdu za sygnalizator,

Czyli nie można.

> chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd

> znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego

> hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony,

To "chyba że" 90% kierowców bierze sobie za bardzo do serca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli nie można.

Gdyby nie było można, to sygnał żółty nie byłby potrzebny.

Przepisy przepisami, ale fizyka jest nieubłagana.

> To "chyba że" 90% kierowców bierze sobie za bardzo do serca.

No to można, czy nie można? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Można pod pewnym warunkiem. Nie dziel zdania na pół. Jasno jest napisane że można gdy...

Ale to jest oczywiste.

Problem w tym, że kierowcy w większości mają to gdzieś i w przypadku gdy z daleka widzą żółty sygnał to mylą pedały i zamiast hamulca depczą gaz.

To tak jak ze zieloną strzałką.

Nie można wjechać gdy wyświetla się czerwony sygnał ale gdy wyświetla się zielona strzałka to można wjechać WARUNKOWO, wcześniej zatrzymując się przed sygnalizatorem i upewniając się czy można wjechać.

I tu jest podobny problem, prawie nikt się nie zatrzymuje. Często się też zdarza, że ktoś wjeżdża nawet gdy nie wyświetla się strzałka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co wiem to na żółtym nie można wjeżdżać na skrzyżowanie.

ale o ile się nie mylę jest też zapis że zatrzymać nalezy się na żółtym przed tylko wtedy jeśli jest możliwe BEZPIECZNE wyhamowanie hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba, że warunki uniemożliwiają bezpieczne zatrzymanie.

Mógł pan przewidzieć, że zaraz zapali się żółte i jechać odpowiednio wolniej. policial.gif

Rozbrajają mnie te ich riposty. Mam hamować przed każdym skrzyżowaniem, bo za chwilę mogę przecież mieć czerwone facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teoretycznie masz rację, w praktyce co masz zrobić jak 10-20m przed skrzyżowaniem zapali się żółte

> ?

> droga hamowania przy mokrej nawierzchni to jakieś 40m, plus jeszcze jakieś 10-15m na reakcję (z

> 50km/h)

> czyli zatrzymał bym sie w połowie skrzyżowania ?

> wiem że nie zapaliło się czerwone, przejechałam na żółtym na 100%

> dodatkowo policja stała w bocznej uliczce i niby twierdzili, że im się zapaliło zielone, co jest

> niemożliwe

> a co mnie się zapaliło nie mogli widzieć

> żeby oni mieli zielone, to ja musiał bym wjechać na czerwonym, bo program sygnalizacji uwzględnia

> coś takiego jak okres miedzyzielony

> i po moim czerwonym jest jeszcze ok 1s zanim zapali sie zielony dla nich, co daje akurat ok 10m na

> przejazd skrzyżowania

Wjazd na Nową Hutę? Dobrze poznaję? W prawo Sandomierz, w lewo centrum? grinser006.gif

Przepraszam za offtop, ale musiałem. busted.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mógł pan przewidzieć, że zaraz zapali się żółte i jechać odpowiednio wolniej.

> Rozbrajają mnie te ich riposty. Mam hamować przed każdym skrzyżowaniem, bo za chwilę mogę przecież

> mieć czerwone

dokładnie to usłyszałem ok.gifhehe.gif

tłumaczę się że jest ślisko bo pada deszcz ... a tu riposta - należy dostosować prędkość do warunków

niestety nasze przepisy są tu IMO nieprecyzyjne, bo ciężko określić kiedy hamowanie jest już "nagłe"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wjazd na Nową Hutę? Dobrze poznaję? W prawo Sandomierz, w lewo centrum?

> Przepraszam za offtop, ale musiałem.

tak, wyjazd z Bulwarowej ok.gif

godzina 23, pusto i panowie z prewencji postanowili "zapolować" grinser006.gif

jeśli znasz okolice, jechali za mną dość długo i dopiero na końcu dwupasmówki puścili bomby hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie to usłyszałem

> tłumaczę się że jest ślisko bo pada deszcz ... a tu riposta - należy dostosować prędkość do

> warunków

> niestety nasze przepisy są tu IMO nieprecyzyjne, bo ciężko określić kiedy hamowanie jest już

> "nagłe"

ja to widzę tak: jak jest sucho, to jadąc zgodnie z przepisami, można zatrzymać się bez większych problemów chyba przed każdym skrzyżowaniem ze światłami. A w mieście to już na pewno. Jak jest mokro, żeby mieć taką pewność trzeba jechać odpowiednio wolniej. Tłumaczenie, że nie zatrzymałem się, bo droga hamowania na mokrej nawierzchni jest taaaaaka długa, aż prosi się o ripostę, żeby dostosować prędkość do warunków zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja to widzę tak: jak jest sucho, to jadąc zgodnie z przepisami, można zatrzymać się bez większych

> problemów chyba przed każdym skrzyżowaniem ze światłami. A w mieście to już na pewno. Jak jest

> mokro, żeby mieć taką pewność trzeba jechać odpowiednio wolniej. Tłumaczenie, że nie

> zatrzymałem się, bo droga hamowania na mokrej nawierzchni jest taaaaaka długa, aż prosi się o

> ripostę, żeby dostosować prędkość do warunków

niby masz rację, ale wcześniej pisałem że zatrzymanie na żółtym wcale nie jest takie proste

bo z jakiej odległości należy hamować, a z jakiej jest już to gwałtowne ?

50m potrzebujesz żeby się zatrzymać na mokro (wg danych z netu)

to kawał drogi

i jeśli jesteś 20-30m przed skrzyżowaniem, to nie ma sensu już hamować,

bo zatrzymasz się na środku skrzyżowania i zrobisz większe zamieszanie niż przelot na żółtym (nawet poźnym) hmm.gif

poza tym tutaj już nawet nie chodzi o żółte, a o to że policjant nie widział mojego światła, a wmawiał mi że on miał już zielone

i może gdybym nie zajmował się sygnalizacją, to bym łyknął ta bajkę

można jeszcze przyjąć że nastąpiła awaria sygnalizacji, albo ktoś pomylił w programowaniu grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mógł pan przewidzieć, że zaraz zapali się żółte i jechać odpowiednio wolniej.

> Rozbrajają mnie te ich riposty. Mam hamować przed każdym skrzyżowaniem, bo za chwilę mogę przecież

> mieć czerwone

"Przewidywałem, że pojazd jadący za mną nie zachowa bezpiecznej odległości i wjedzie mi w bagażnik. Oceniłem sytuacje i doszedłem do wniosku, że moje obawy są słuszne. Postanowiłem nie wykonywać gwałtownego hamowania i przejechałem na żółtym."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, wyjazd z Bulwarowej

> godzina 23, pusto i panowie z prewencji postanowili "zapolować"

> jeśli znasz okolice, jechali za mną dość długo i dopiero na końcu dwupasmówki puścili bomby

Wtedy kamera załatwia sprawę. Po to między innymi ja kupiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli znasz okolice

Z tym to ciut gorzej. biglaugh.gif Byłem na tym skrzyżowaniu chyba z dwa czy trzy razy w życiu; tyle że niedawno, bo w ostatnim tygodniu stycznia tego roku. wink.gif

Ze służbami kłopotu jednak nie miałem. Nawet straż miejska puściła mi płazem złamanie zakazu. Zobaczyli wieśniaka na tablicach BI, który chciał zwiedzić duże miasto, to się zlitowali. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Przewidywałem, że pojazd jadący za mną nie zachowa bezpiecznej odległości i wjedzie mi w bagażnik.

> Oceniłem sytuacje i doszedłem do wniosku, że moje obawy są słuszne. Postanowiłem nie wykonywać

> gwałtownego hamowania i przejechałem na żółtym."

Tak, tak, szczególnie gdyby akurat nikt za Tobą nie jechał. blah.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Przewidywałem, że pojazd jadący za mną nie zachowa bezpiecznej odległości i wjedzie mi w bagażnik.

> Oceniłem sytuacje i doszedłem do wniosku, że moje obawy są słuszne. Postanowiłem nie wykonywać

> gwałtownego hamowania i przejechałem na żółtym."

Ja tak kiedyś przejechałem na zapalajacym się czerwonym... Byłem tak zmeczony ze nie zauwazylem ze pojazd za mna to była Policja hehe.gif Ale sie wytlumaczylem w ten sposób hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tak kiedyś przejechałem na zapalajacym się czerwonym... Byłem tak zmeczony ze nie zauwazylem ze

> pojazd za mna to była Policja Ale sie wytlumaczylem w ten sposób

Ciekawe, czy gdybyś dał po heblach i godnie przyjął ich na kufer, to też byliby tacy pewni, że nie powinienneś przelatywać na żółtym (nawet późnym). zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to już przegięcie

Znaczy to była ich wersja zlosnik.gif Wg mnie było żółte, ale byłem na tyle zmeczony ze im wierze ze już moglo sie zapalić czerwone nade mną smile.gif i tak skonczylo sie tylko na rozmowie i mnie puscili , wiec nie sądze by chcieli mnie wrobić w cos czego nie zrobiłem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.