Skocz do zawartości

No to znowu - pierwszy moto


pfikusny

Rekomendowane odpowiedzi

> A ja już milion razy pisałem, że mimo że będę mógł to nie będę tego robił w pobliżu innych pojazdów

> czy na skrzyżowaniach.

Jasne. Mi całkiem nie dawno wyjechał gość z przecinki w lesie. Zdrowo się obsrałem a nie było dużej prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jasne. Mi całkiem nie dawno wyjechał gość z przecinki w lesie. Zdrowo się obsrałem a nie było dużej

> prędkości.

Oj tam - mi już w trakcie kursu dziadek w seju, na rondzie drogę zajechał sick.gif

Kuffa trzeba się będzie chyba do tego przyzwyczaić - jednak widzę, że sporo kierowców samochodów, ma gdzieś motocyklistów blush.gif

Dzięki sporej liczbie przejechanych km na kat. B - mam BAAARDZO ograniczone zaufanie do innych kierowców - ale już po tych 20 godzinach jazdy widzę, że na motocyklu trzeba być jeszcze ostrożniejszym sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po prostu nas nie widzą, skoro potrafią wyjechać przed samochód to tym bardziej wyjadą przed

> motocykl.

Wiesz...

Rozumiem, że można "nie widzieć" motocykl, który jedzie po mieście 200 km/h (lub nawet nieco mniej) zlosnik.gif

Ludzie nie spodziewają się, że przybliżasz się z taką prędkością.

Ale jak można nie zauważyć sporego motocykla, z gościem w kamizelce odblaskowej (z literką L), jadącego po rondzie z v=~30 km/h? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz...

> Rozumiem, że można "nie widzieć" motocykl, który jedzie po mieście 200 km/h (lub nawet nieco mniej)

> Ludzie nie spodziewają się, że przybliżasz się z taką prędkością.

> Ale jak można nie zauważyć sporego motocykla, z gościem w kamizelce odblaskowej (z literką L),

> jadącego po rondzie z v=~30 km/h?

po prostu za wolno jechales... wszyscy sie spodziewali ze zrobisz ziuuut i cie tam nie bedzie, a ty co... nie zachowales standardow i zdziwienie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po prostu za wolno jechales... wszyscy sie spodziewali ze zrobisz ziuuut i cie tam nie bedzie, a ty

> co... nie zachowales standardow i zdziwienie

A no tak blush.gif

No ale co miałem robić?

To było akurat w trakcie takiego "egzaminu" wewnętrznego zlosnik.gif

Musiałem chociaż wtedy stosować się do ograniczeń prędkości grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A no tak

> No ale co miałem robić?

> To było akurat w trakcie takiego "egzaminu" wewnętrznego

> Musiałem chociaż wtedy stosować się do ograniczeń prędkości

30? no daj spokoj... przeciez mogles zejsc na kolanko i ~50 pocisnac... grinser006.gif

i chicken ringa bys zlikwidowal, i wstydu przed ryskiem by nie bylo smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kilka lat temu jeden chlopak tez tak robil, jezdzil R1. Bylo pusto, zero samochodow, teren

> zabudowany, odcinek kilkuset metrow bez skrzyzowan. Odkrecil, a z boku na droge wyjechala

> szambiarka. Kierowca samochodu nie mial szans aby dostrzec motocykliste pedzacego grubo ponad

> 100km/h. Chlopak wbil sie w bok szambiary i zginal na miejscu. Predkosc jaka wyliczyli biegli

> byla okolo 150-160 km/h.

wytrwali jesteście smile.gif RSSS jeszcze bardziej... o odkręcaniu wie wszystko już. żal, że koleś z pozoru rozsądny przejawia nieodpartą chęć zafundowania sobie kłopotów, a do tego komuś innemu dożywotniej renty ze swojej kieszeni (robiąc cyrk z kat. A1).

a wystarczyłoby poprostu troche pokory i zrobić prawko jak należy. no ale polak - ułan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> yamaha w sportach ma to do siebie, że skrzynia biegów w sportach nie współpracuje z

> uczniami i po roku trzeba wymieniać zębatki bo biegi zaczynają wyskakiwać od nieumiejętnej

> obsługi.

OK - a bandit?

Kolega będzie sprzedawał - dzisiaj z nim rozmawiałem smile.gif

Pod koniec tygodnia chcę podskoczyć, żeby obejrzeć zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK - a bandit?

> Kolega będzie sprzedawał - dzisiaj z nim rozmawiałem

> Pod koniec tygodnia chcę podskoczyć, żeby obejrzeć

podjedz do mnie do Piekar. Zobaczysz, przewieziesz się wink.gif

Z tym ze to ma tylko 78kuni, nie wiem czy nie za mało na pierwsze moto zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podjedz do mnie do Piekar. Zobaczysz, przewieziesz się

Dziękuję. Będę już oglądał dokładnie tego, którego ew. kupię - mam rzut beretem zlosnik.gif

Jak się spodoba - zostawiam gotówkę i prowadzę go do domu zlosnik.gif

> Z tym ze to ma tylko 78kuni, nie wiem czy nie za mało na pierwsze moto

frown.giffrown.giffrown.gif

Obawiam się, że trzeba się będzie nogami odpychać blush.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaję mi się,że znajdzie się na świecie jeden motocyklista, który nigdy nie leżał

Jak i kierowca, który nigdy nie miał stłuczki, kolizji ani nawet przycierki i nie ma na koncie żadnego zabitego zwierzęcia. alien.gif

Ja wiem, że Ty jesteś wyjątkiem, ale KAŻDY kto kupuje sporta na pierwszy motocykl ma mentalność i zachowuje się jak 18-latek w dresie, który właśnie kupił 15-letnie 200-konne BMW na swój pierwszy samochód, nawet jeśli ma już 30 lat, żonę, trójkę dzieci itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy samochód miał 160koni przy masie poniżej tony, czy łapie się juz na dresa czy jeszcze nie.?

Ps. Jeszcze żyje a i wypadku nie miałem grinser006.gif

masa jest filmików na sieci jak kogos ponosi i na jakiejś 125 i zalicza glebe. Kupuj i nie zwracaj uwagi na internetowych napinaczy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest przy motocyklach.

Ale akurat w przypadku samochodu nadmiar mocy jest IMO atutem.

Znacznie bezpieczniej czuję się w aucie mocniejszym - praktycznie zawsze mam do wyboru - przyspieszyć czy zahamować by uniknąć kolizji...

Przy słabych samochodach - najczęściej możesz już tylko hamować...

Podejrzewam, że przy motocyklach jest jednak ciut inaczej - tu nawet 250 przyspieszy jak będzie trzeba zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podejrzewam, że przy motocyklach jest jednak ciut inaczej - tu nawet 250 przyspieszy jak będzie

> trzeba

Ciut to malo powiedziane, masz duzo wiecej rzeczy do ogarniecia w danej chwili, to tego nie siedzisz jak na fotelu przed tv tylko jeszcze balansujesz cialem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to czego troluje w sąsiednim wątku...

> Quote:

> Jakbyście lepiej czytali forum to byście wiedzieli, że właśnie z wymienianych przez was powodów

> robię prawko na kat.A1

Puściłem shifta po wpisaniu dużego A, a chodziło mi o wykrzyknik, a nie jedynkę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Marcin, Ty przelatales sporo km a w Lublinie sam sie dziwiles jak malo wiedziales o swoim moto

Zgadza się. Tylko u mnie było na takiej zasadzie, że nie miałem pojęcia że da się tak złożyć w zakręcie na takich oponach (w sumie to bałem się wcześniej po prostu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaję mi się,że znajdzie się na świecie jeden motocyklista, który nigdy nie leżał

To ja się już do nich nie zaliczę frown.gif

Ostatnie godziny kursu i... chrzest blush.gif

Straty w sprzęcie:

1. Ułamany kawałek prawego podnóżka

2. Trochę rys na "orurowaniu"

Straty w "zdrowiu":

No w sumie nic takiego zlosnik.gif

1. Coś chrupnęło w plecach (na wysokości krzyża) - trochę boli ale pewnie zwykłe nadwyrężenie

2. Nadwyrężona prawa noga kolano/udo

Ostatnie pół godziny dałem radę przejechać, ale przy balansowaniu plecy przypominały o sobie zlosnik.gif

Przynajmniej wyprostowany teraz chodzę hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja się już do nich nie zaliczę

> Ostatnie godziny kursu i... chrzest

> Straty w sprzęcie:

> 1. Ułamany kawałek prawego podnóżka

> 2. Trochę rys na "orurowaniu"

> Straty w "zdrowiu":

> No w sumie nic takiego

> 1. Coś chrupnęło w plecach (na wysokości krzyża) - trochę boli ale pewnie zwykłe nadwyrężenie

> 2. Nadwyrężona prawa noga kolano/udo

> Ostatnie pół godziny dałem radę przejechać, ale przy balansowaniu plecy przypominały o sobie

> Przynajmniej wyprostowany teraz chodzę

z tonu widze, żeś twardy i nie rezygnujesz... a co zrobiłeś? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja się już do nich nie zaliczę

> Ostatnie godziny kursu i... chrzest

przytul.gif

> Straty w sprzęcie: [...]

Sroć sprzęt - sie pomaluje

> Straty w "zdrowiu":

> No w sumie nic takiego

> 1. Coś chrupnęło w plecach (na wysokości krzyża)

ooniee.giffacepalm%5B1%5D.gif

Jutro będziesz czuł, że żyjesz... albo jeszcze w nocy...

Łachy jakieś ochronne miałeś?

Co żeś nabroił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jutro będziesz czuł, że żyjesz... albo jeszcze w nocy...

Jestem przyzwyczajony - trochę sportów uprawiałem zlosnik.gif

Już plecy czuję mocniej zlosnik.gif

> Łachy jakieś ochronne miałeś?

Miałem - ale tu by raczej było potrzebne jakieś usztywnienie kręgosłupa / pleców - nie wiem czy coś takiego zapewnia zbroja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś jestem przekonany - że zbroje i pancerze to w teren.

Chociaż kumplowi się żółw przydał, jak zakończył ślizg plecami do kuli haka holowniczego... ale to juz mówimy o ekstremalnym pechu w pechu...

Można wymienić standardowy ochraniacz kurtki na to

Held Quadrocośtam

I asfalt mniej boli - jest to gruba piana ochronna z efektem dopasowania (pamięci)

Polecił mi to sprzedawca jak miałem coś innego upatrzonego - polecał z własnego doświadczenia - ja nie testowałem. Kupowałem akurat inne graty i patrzyłem z ciekawości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już plecy czuję mocniej

Ja po ubiegłorocznym spotkaniu z samochodem - upadek na lewy bark.

- ręka nie złamana - stłuczona - stłuczenie stawu barkowego

- ręka wyłączona z użytku przez 2 tygodnie

- pełen zakres ruchów wrócił po ok 4 miesiącach

- krwiak zganiałam żelami przez 3 tygodnie

- ból przez 3 miesiące

- pełna sprawność ręki odzyskana po 9 miesiącach (ćwiczenia, ćwiczenia. ćwiczenia)

frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to pracuję w firmie, która dostarcza materiały, a czasami nawet gotowe ochraniacze...

Tak mówiąc prawdę - jako doskonały ochraniacz widziałbym laminat składający się z 2-3 materiałów.

Poron XRD jako część tłumiąca siłę uderzenia (tylko ten materiał jest bardzo elastyczny - wytłumi siłę, ale nie usztywni) + kevlar jako warstwa usztywniająca...

Muszę chyba zaprojektować własne ochraniacze hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przez to ja tylnego nie używam

Bardzo często używam obu na raz. W korku hamuję tyłem jednocześnie delikatnie dodając gazu (albo utrzymując to co akurat mam) - pewniej się jedzie niż na półsprzęgle wink.gif

Przy jeździe na szutrach, piaskach, błocie - w zasadzie przedniego staram się w ogóle nie dotykać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja tylnego używam w zasadzie tylko na światłach stojąc na czerwonym

Przeleciałbyś trasę naszego zlotowego rajdu bandziorem, to byś szybko nauczył się używania tylnego hehe.gif

Na rajd nie pojechały tylko trampki na kostkach/semi kostkach. Poszła armatura i sprzęty na typowo szosowych gumach (choćby NCek).

Wszyscy dali radę.

Fakt, uprzedzałem że trzeba uważać wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.