Skocz do zawartości

Mini test: BMW X3 - 2.0l -auto nie dla EU plebsu?


OZI

Rekomendowane odpowiedzi

> Wiem, że dla Ciebie z założenia wszystkie nowe samochody nie dorównują tym sprzed 30 lat

Jaki Konik jest każdy widzi grinser006.gif Ale tuatj przyznaję mu 100% racji. Też jestem wyczulony na te plastiki we wnętrzu. I do jasnej Anielki czy auto za grube $$$$ MUSI wyglądać tak samo tandetnie jak to za 60k pln?! Ilez oni zaoszczędzą na tych plastikach?

Druga sprawa rozmiar tego ekranu LCD to jakiś żart.... Chyba,że wersje wyższe wyposażenia mają do zaoferowania jakiegoś >5".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki Konik jest każdy widzi Ale tuatj przyznaję mu 100% racji. Też jestem wyczulony na te

> plastiki we wnętrzu. I do jasnej Anielki czy auto za grube $$$$ MUSI wyglądać tak samo

> tandetnie jak to za 60k pln?! Ilez oni zaoszczędzą na tych plastikach?

> Druga sprawa rozmiar tego ekranu LCD to jakiś żart.... Chyba,że wersje wyższe wyposażenia mają do

> zaoferowania jakiegoś >5".

Też się zgadzam z kolegami powyżej - ostatnio w salonie Lexusa macałem różne ich modele i oto moja opinia:

- ES 350 - plastic fantastic - plastik wszędzie gdzie okiem sięgnąć

- IS 350 - trochę leipej, ale nadal plastiku sporo. Jednak większość powierzchni z którymi się człowiek styka jest albo skórzana albo drewniana

- GS 350 - już zupełnie nieźle, plastik widać, ale wszystko z czym się człowiek styka jest skórą lub drewnem

- LS 460 - plastiku nie widać - nawet to czego nie dotykamy jest ze skóry

Więc z tym plastikiem to jest tak że jak człowiek zapłaci dużo pieniędzy to ma samochód bez widocznego plastiku. A jak człowiek wyrzuci $350K na Rolls Royce to ma pewność że skóra na siedzeniach jest z byków (bo krowy mają rozstępy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ja bazuję na nawigacji ze Stilo i to jak ona działa i jak nie ma do niej

> nowych map i żadnego trybu live. Oraz na nawigacji w jakimś starym BMW

> kolegi, gdzie już nie jest wspierane nic. Mimo to jednak IMO najwygodniejszą

> nawigacją jest taka noszona ze sobą, w postaci 1 urządzenia do wszystkiego,

> które to urządzenie jest telefonem, nawigacją i wszystkim innym. Auto bez

> nawigacji to mniejsze prawdopodobieństwo że ktoś je ukradnie.

No to Ty bazujesz na starych struclach, a udzielasz się w dyskusji o nowym aucie. facepalm%5B1%5D.gif

Ogarnij się!

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też się zgadzam z kolegami powyżej - ostatnio w salonie Lexusa macałem różne ich modele i oto moja

> opinia:

> - ES 350 - plastic fantastic - plastik wszędzie gdzie okiem sięgnąć

> - IS 350 - trochę leipej, ale nadal plastiku sporo. Jednak większość powierzchni z którymi się

> człowiek styka jest albo skórzana albo drewniana

> - GS 350 - już zupełnie nieźle, plastik widać, ale wszystko z czym się człowiek styka jest skórą

> lub drewnem

> - LS 460 - plastiku nie widać - nawet to czego nie dotykamy jest ze skóry

> Więc z tym plastikiem to jest tak że jak człowiek zapłaci dużo pieniędzy to ma samochód bez

> widocznego plastiku. A jak człowiek wyrzuci $350K na Rolls Royce to ma pewność że skóra na

> siedzeniach jest z byków (bo krowy mają rozstępy).

Odkryłeś amerykę, im więcej zapłacimy tym mniej plastikowy mamy samochód cool.gif

Przypominam, że rozmowa zaczęła się od bida wersji BMW kupionej po taniości do wypożyczalni samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odkryłeś amerykę, im więcej zapłacimy tym mniej plastikowy mamy samochód

> Przypominam, że rozmowa zaczęła się od bida wersji BMW kupionej po taniości do wypożyczalni

> samochodów.

Im bardziej chodzi o to, że pewne marki nie powinny schodzić poniżej pewnego standardu. Aczkolwiek osobiście nie obraził by się na tą bieda-plastikową wersję smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a cała reszta używa

> samochodu do przemieszczania się i im to pasuje. Oczekujesz, że BMW ma dokładać do każdego

> samochodu tylko po to żeby kilku pasjonatów spełniło swoje marzenia? To jest biznes i na

> koniec roku bilans musi wyjść na plus. Nie wiem czym się zajmujesz, ale wyobraź sobie, że Ty

> dokładasz do każdego swojego klienta. Z czego byś żył?

ok to teraz zastanówmy się gdzie był błąd, skoro parędziesiąt lat temu nie było tak widocznych kompromisów w autach klasy premium?

8495260689_b7abddf5f8_z.jpg

dlaczego dawniej klient niezależnie od wersji wyposażenia jakość w Mercedesie czy BMW dostawał w standardzie? W głupim i nienajdroższym Mercedesie W114 czy wybrałeś MB-tex (rodzaj niezniszczalnego skaju), czy welur (notabene najdroższy wtedy w cenniku - porządny, gruby welur) czy skórę - samochód zawsze był wykonany z taką samą dbałością o detale, tak żeby gwiazdę na masce woził bez wstydu dla producenta tongue.gif Wsiadając do czegoś takiego jak wyżej ze swojego Opla Kadetta zbierałeś szczenę z podłogi. A dziś? Czym zaimponuje takie BMW właścicielowi Superba czy Insigni?

Człowiek kupuje auto klasy premium aby się "dopieścić". Świadomie płaci więcej za samochód tych samych walorów praktycznych z jakichś miejmy nadzieję "wyzszych' pobudek. I co dostaje w takim X3? Chyba tylko gul sąsiada o którym OZI wspominał na początku grinser006.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś coś o tym, że zdjęcie które załączyłem jest "wycukierkowane"? grinser006.gif Twoje też.

To nie jest zdjęcie z podstawowej wersji mercedesa z tamtych lat. Nie mniej zgadzam sie z tym, że mercedesy z tamtych lat były "prawdziwe" a te dzisiajsze sa trochę udawane, ale to jest świadoma decyzja koncernu. Świat się jednak zmienił od tych lat 60 czy 70 o których piszesz.

1151534665_DSC01774.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W życiu nie chciałbym takiego wnętrza mieć w aucie, jakie pokazałes na zdjęciu.

> Obrzydlistwo. Co to ma być, dwór Ludwika XIV, czy samochód? Wolę nowe

> "plasikowe" wnętrza.

nie rozmawiamy o wyglądzie tylko o jakosci materiałów i wykonania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pisałeś coś o tym, że zdjęcie które załączyłem jest "wycukierkowane"? Twoje też.

to wnętrze W111 coupe. Trochę mieszasz epoki - jeśli mamy być konsekwentni to podstawowym modelem było wtedy W110 200D

które ma wnętrze takie http://klassikauto.pl/wp/wp-content/uploads/2012/08/mercedes-w110-200-67r-329.jpg

> To nie jest zdjęcie z podstawowej wersji mercedesa z tamtych lat. Nie mniej zgadzam sie z tym, że

> mercedesy z tamtych lat były "prawdziwe" a te dzisiajsze sa trochę udawane, ale to jest

> świadoma decyzja koncernu. Świat się jednak zmienił od tych lat 60 czy 70 o których piszesz.

zmienił się, bo konsumenci na to pozwalają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to wnętrze W111 coupe. Trochę mieszasz epoki - jeśli mamy być konsekwentni to podstawowym modelem

> było wtedy W110 200D

> które ma wnętrze takie

> http://klassikauto.pl/wp/wp-content/uploads/2012/08/mercedes-w110-200-67r-329.jpg

> zmienił się, bo konsumenci na to pozwalają

Wrzuciłem zdjęcie pierwszego lepszego mercedesa z netu - starego. To zdjęcie które Ty załączyłeś jest stylizowane i nie jest zdjęciem wersji podstawowej. Zrób zdjęcie zwykłym aparatem tak jak OZI podstawowej wersji i postaw obok tego Twojego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty Twinsen chyba nie masz pojęcia o temacie? Przyznaj się.

> Moja nawigacja, w 4-letnim VW nie ma tylko otwartej miesiąc temu ekspresówki w Warszawie. Ponadto,

> w cywilizowanym kraju, RFN, Gdy pojawił się korek na autostradzie pod Monachium od razu

> poinformowała mnie, że jest korek za kilkadziesiąt kilometrów i może bym tak zjechał trochę w

> bok, żeby go ominąć. A to jedna ze słabszych, wbudowanych nawigacji jakie znam.

> mar00ha

Nie wiem, czy to kwestia kraju, czy Navi z VW. Słowenia, Chorwacja są w ogóle nie pokryte. W zeszłym roku testowane Paskiem (2012), w tym Tiguanem (2013). Ja się też przychylam do tego, że nawigacje samochodowe są zazwyczaj kiepskie i nieaktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wrzuciłem zdjęcie pierwszego lepszego mercedesa z netu - starego. To zdjęcie które Ty załączyłeś

> jest stylizowane i nie jest zdjęciem wersji podstawowej. Zrób zdjęcie zwykłym aparatem tak jak

> OZI podstawowej wersji i postaw obok tego Twojego.

no to wrzuciłem, to z linku właśnie takie jest, zwykłe zdjęcie, nawet szyby brudne zlosnik.gif

poza tym, na tyle na ile znam się na fotografii, to jednak Twoje zdjęcie jest znacznie bardziej upięknione, moje to po prostu zwykła fota dobrym szkłem bez czarów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to wrzuciłem, to z linku właśnie takie jest, zwykłe zdjęcie, nawet szyby brudne

> poza tym, na tyle na ile znam się na fotografii, to jednak Twoje zdjęcie jest znacznie bardziej

> upięknione, moje to po prostu zwykła fota dobrym szkłem bez czarów

To teraz powiedz: ile takie coupe z Twojego zdjęcia kosztowałoby dzisiaj a ile ta plastikowa X3?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz powiedz: ile takie coupe z Twojego zdjęcia kosztowałoby dzisiaj a ile ta plastikowa X3?

nie wiem

koszt podstawowego W110 w 1961 roku to 9,950 DM

koszt coupe w '61 z podstawowym silnikiem to 23,500 DM

może ktoś przeliczy na nasze uwzględniając to co trzeba uwzględnić? ale to chyba nie takie proste zlosnik.gifgrinser006.gif

najłatwiej byłoby pewnie dotrzeć do średnich szwabskich zarobków z tego okresu zlosnik.gif

za HP - szwabskie zarobki w 61:

6723,- DM rocznie,

czyli

560,25 DM miesięcznie

to teraz trzeba wziąć najtańszą wersję klasy E i porównać jej cenę ze średnimi współczesnymi zarobkami zlosnik.gif

dzisiejsze średnie zarobki w DE to z tego co znalazłem 2700 EURO

najtańsza klasa E w tej chwili w niemczech (cennikowo) to

40430,25 EURO

czyli najtańsza E-klasa kosztuje dziś Niemca 15 pensji a w 61 kosztowała niecałe 18 pensji. Nie widzę tej kosmicznej różnicy zlosnik.gif

i to i tak liczymy po łebkach, bo pewnie Niemcy teraz są znacznie bogatsze niz wtedy więc różnica powinna być jeszcze większa. W każdym razie bajki o tym jak to stare samochody musiałyby być dziś 2-3x droższe możemy wsadzić między...bajki zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem, czy to kwestia kraju, czy Navi z VW. Słowenia, Chorwacja są w ogóle nie pokryte. W

> zeszłym roku testowane Paskiem (2012), w tym Tiguanem (2013). Ja się też przychylam do tego,

> że nawigacje samochodowe są zazwyczaj kiepskie i nieaktualne.

VW ma mapy EU-West i EU-East. Po prostu nie miałeś właściwej.

Mnie w Chorwacji mapa VW prowadziła dokąd chciałem.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tych ktorych stac i klada swoj szanowane 4 litery na plastic is fantastic - wspolczuje...

nie dalej jak wczoraj jechałem taką beemką bo kolega kupił żonie. Kilka dni temu jechałem Volvo XC60 -też znajomy kupił żonie. Oba auta prezentowały się świetnie, skóra w środku fantastyczna. Z tego co pokazujesz, to wygląda, że producenci (zwłaszcza EU, bo Japs czy Wasi lokalni nic porządnego nigdy nie robili) uważają Wasz rynek za mało wymagający pod względem jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie dalej jak wczoraj jechałem taką beemką bo kolega kupił żonie. Kilka dni temu jechałem Volvo

> XC60 -też znajomy kupił żonie. Oba auta prezentowały się świetnie, skóra w środku

> fantastyczna. Z tego co pokazujesz, to wygląda, że producenci (zwłaszcza EU, bo Japs czy Wasi

> lokalni nic porządnego nigdy nie robili) uważają Wasz rynek za mało wymagający pod względem

> jakości.

Za chwilę ktoś tu przyjdzie i Ci powie, że Twój wątpliwy gust może i te samochód są w stanie zaspokoić, ale nie prawdziwych fanatyków i znawców motoryzacji, którzy nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że czasy się zmieniły i że producenci nawet tacy jak BMW starają się dostosować do klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za chwilę ktoś tu przyjdzie i Ci powie, że Twój wątpliwy gust może i te samochód są w stanie

> zaspokoić, ale nie prawdziwych fanatyków i znawców motoryzacji, którzy nie są w stanie przyjąć

> do wiadomości, że czasy się zmieniły i że producenci nawet tacy jak BMW starają się dostosować

> do klienta.

ja nie lubię podejmować polemiki z osobami żyjącymi w swoim świecie. Szanuję ludzi dbających o zabytki, to część naszej kultury, którą należy chronić przed zniszczeniem.

Niestety w codziennym użytkowaniu to tylko strucle i nic tego nie zmieni. Fakt, że 30 lat temu siła robocza i surowce były na tyle tanie, że ktoś mógł skórą fotele nawet od dołu oblecieć tego niestety nie zmieni wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem

> koszt podstawowego W110 w 1961 roku to 9,950 DM

> koszt coupe w '61 z podstawowym silnikiem to 23,500 DM

> może ktoś przeliczy na nasze uwzględniając to co trzeba uwzględnić? ale to chyba nie takie proste

> najłatwiej byłoby pewnie dotrzeć do średnich szwabskich zarobków z tego okresu

> za HP - szwabskie zarobki w 61:

> 6723,- DM rocznie,

> czyli

> 560,25 DM miesięcznie

> to teraz trzeba wziąć najtańszą wersję klasy E i porównać jej cenę ze średnimi współczesnymi

> zarobkami

> dzisiejsze średnie zarobki w DE to z tego co znalazłem 2700 EURO

> najtańsza klasa E w tej chwili w niemczech (cennikowo) to

> 40430,25 EURO

> czyli najtańsza E-klasa kosztuje dziś Niemca 15 pensji a w 61 kosztowała niecałe 18 pensji. Nie

> widzę tej kosmicznej różnicy

> i to i tak liczymy po łebkach, bo pewnie Niemcy teraz są znacznie bogatsze niz wtedy więc różnica

> powinna być jeszcze większa. W każdym razie bajki o tym jak to stare samochody musiałyby być

> dziś 2-3x droższe możemy wsadzić między...bajki

Ok, ale jednak wyposażenie mercedesa z przed 30 lat a obecnie jednak sporo się różni - a to główny generator kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ok, ale jednak wyposażenie mercedesa z przed 30 lat a obecnie jednak sporo się różni - a to główny

> generator kosztów.

chiński badziew to generator kosztów? Nie żartuj nawet. Odlanie, omiedziowanie i pochromowanie zderzaków do takiej 111 to większy koszt niż wsadzenie wszelkich tych pierdoł w plastikową deskę na 100% zlosnik.gif

generator kosztów to jest jedynie w cenniku, gdzie navi o wartości 5$ wciskają CI za 5000zł zlosnik.gif

weź też pod uwagę że wtedy ten samochód powstawał w zasadzie w 100% w Niemczech, spróbuj wykonać tego współczesnego w 100% Niemczech, to by była dopiero cena rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przesadzasz, wszystkie układy ABS, EBD, poduchy, klimatyzacja, czujniki... tego jest dużo w nowym

> samochodzie więc musi kosztować.

naprawdę uważasz że te kilka kabelków robi różnicę?

jeśli coś może robić różnicę to koszt projektu jeśli już ale nie produkcji. Ale tu znów nasuwa się pytanie czy taniej opłacić bandę komputerowych indyjskich "murzynów" pracujących za paczkę fajek czy może kilku niemieckich fachowców-projektantów którzy dawniej odpowiadali za produkcję tego typu samochodów praktycznie w całości?

Poza tym koszt opracowania akurat układów które wymieniłeś już dawno się zamortyzował, bo to rozwiązania z lat 60-80. te nowe, które teraz się amortyzują to są w większości bzdety i badziewia zlosnik.gif

Dochodzi do tego jeszcze kwestia jakości tych elektronicznych systemów i to że producentowi na ich pogwarancyjnej awarii wyjątkowo łatwo zarobić. Ile pogwarancyjnie zarobisz na porządnie wykonanym chromie, drewnie i fotelach?

I znów marketingowcy są na + zlosnik.gif

producenci lecą sobie w kulki a marketingowcy pchają nam słodkie bajeczki i tyle no.gif

mogę się ciupnąć że takie BMW nigdy nie zarabiało tak dobrze jak teraz, ale z punktu widzenia klienta ma mnie to niby cieszyć że moim kosztem? hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> naprawdę uważasz że te kilka kabelków robi róznicę?

> jeśli coś może robić różnicę to koszt projektu jeśli już ale nie produkcji. Ale tu znów nasuwa się

> pytanie czy taniej opłacić bandę komputerowych indyjskich "murzynów" pracujących za paczkę

> fajek czy może kilku Niemieckich fachowców-projektantów którzy daniej odpowiadali za produkcję

> tego typu samochodów praktycznie w całości?

> Poza tym koszt opracowania akurat układów które wymieniłeś już dawno się zamortyzował, bo to

> rozwiązania z lat 60-80. te nowe, które teraz się amortyzują to są w większości bzdety i

> badziewia

rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Oj chyba trochę za szeroko pojechałeś. Widzę że temat R&D w obecnej motoryzacji jest Ci kompletnie obcy i nie masz absolutnie żadnego pojęcia w tym temacie. Przykro mi ale twoje zacietrzewienie czasami powoduje że za daleko się zapędzasz grinser006.gif

> Dochodzi do tego jeszcze kwestia jakosci tych elektronicznych systemów i to że producentowi na ich

> pogwarancyjnej awarii wyjątkowo łatwo zarobić. Ile pogwarancyjnei zarobisz na porządnie

> wykonanym chromie, drewnie i fotelach?

> I znó marketingowcy są na +

Stopień skomplikowania układów jest również na znacznie wyższym poziomie. Ale skoro porównujesz Navi, czy kamerę cofania z wyświetlaczem do chromowanego zderzaka... no cóż grinser006.gif

PS

Szanuje twoje poglądy ale czasami jak przysolisz aż w Bielsku słychać.

PS 2

Jaa temat z porównaniem ceny samochodu w '61 i obecnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oj chyba trochę za szeroko pojechałeś. Widzę że temat R&D w obecnej motoryzacji jest Ci

> kompletnie obcy i nie masz absolutnie żadnego pojęcia w tym temacie. Przykro mi ale twoje

> zacietrzewienie czasami powoduje że za daleko się zapędzasz

> Stopień skomplikowania układów jest również na znacznie wyższym poziomie. Ale skoro porównujesz

> Navi, czy kamerę cofania z wyświetlaczem do chromowanego zderzaka... no cóż

napiszesz coś mądrzejszego czy pozostaniesz na "poziomie politycznym" wypowiedzi?

> PS

> Szanuje twoje poglądy ale czasami jak przysolisz aż w Bielsku słychać.

> PS 2

> Jaa temat z porównaniem ceny samochodu w '61 i obecnie?

jest kilka postów wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stopień skomplikowania układów jest również na znacznie wyższym poziomie. Ale skoro porównujesz

> Navi, czy kamerę cofania z wyświetlaczem do chromowanego zderzaka... no cóż

a ile kosztuje navi? skoro zwykly kowalski moze miec navi za 400 PLN to ile daje koncern? 40 PLN?

kamera cofania z wyswietlaczem? na dx.com 500 PLN w gore w detalu. czyli znowu jak taki VAG zamowi, to pewnie placi 10-15% tej ceny. elektronika obecnie jest kupowana na wagę. technologie LCD, kamery, wifi, bluetooth, to kosztuje po kilka baksów detalu. oprogramowanie tego? - hindus machnie za miske curry.

w tym wypadku "chromowanie" jest bardzo kosztownym procesem, zawsze było.

> PS

> Szanuje twoje poglądy ale czasami jak przysolisz aż w Bielsku słychać.

> PS 2

> Jaa temat z porównaniem ceny samochodu w '61 i obecnie?

jest już wyliczone wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ile kosztuje navi? skoro zwykly kowalski moze miec navi za 400 PLN to ile daje koncern? 40 PLN?

> kamera cofania z wyswietlaczem? na dx.com 500 PLN w gore w detalu. czyli znowu jak taki VAG zamowi,

> to pewnie placi 10-15% tej ceny.

podejrzewam że płaci o wieeeeeeele mniej niz napisałeś

przy zamówieniu całego kontenera odtwarzaczy DVD Manta, kosztowały one z tego co pamiętam od kumpla który się tym zajmował, na miejscu w porcie w gdyni jakieś 2$ za sztukę, oczywiście 30% była uszkodzona ale i tak się baaardzo opłaca zlosnik.gif Teraz sobie to przekalkuj na grunt koncernu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po to w końcu został wymyślony CAN żeby elektronika kosztowała grosze. Nie mniej jednak porządne

> oprogramowanie kosztuje. I to nie mało.

i tu trzeba by kogoś kto się zna, żeby porównał czy więcej od deski z drewna, wysokiej jakości skóry, chromowanych dodatków itd, w skali produkcji oczywiście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> napiszesz coś mądrzejszego czy pozostaniesz na "poziomie politycznym" wypowiedzi?

Piszesz o badziewiu i amortyzacji...

Masz styczność z projektowania systemów w branży atomotive? Wiesz ile trzeba nakładów na badania i wdrożenie systemów?

Poważnie pytam, 8 lat pracowałem w ośrodku badawczym, i mam na bieżąco styczność. I ręczę, choć jak się łatwo domyślić nie można udzielać szczegółowych informacji, że branża stale się rozwija i to sporo kosztuje.

Dlatego pozwoliłem sobie na odpowiedź w temacie "zamortyzowanego badziewia". Gdybyś po obcował z branżą automotive myślę że nie pisałbyś takich rzeczy ok.gif

> jest kilka postów wyżej

Przeoczyłem ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podejrzewam że płaci o wieeeeeeele mniej niz napisałeś

> przy zamówieniu całego kontenera odtwarzaczy DVD Manta, kosztowały one z tego co pamiętam od kumpla

> który się tym zajmował, na miejscu w porcie w gdyni jakieś 2$ za sztukę, oczywiście 30% była

> uszkodzona ale i tak się baaardzo opłaca Teraz sobie to przekalkuj na grunt koncernu

w sumie kit czy 2 czy 10 USD. jakość ma znaczeine, koncern raczej nie kupi odtwarzacza gdzie 30% się posypie. tak czy siak - pewnie zwykłe przewody miedziane kosztują więcej niż komponenty na ich końcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ile kosztuje navi? skoro zwykly kowalski moze miec navi za 400 PLN to ile daje koncern? 40 PLN?

> kamera cofania z wyswietlaczem? na dx.com 500 PLN w gore w detalu. czyli znowu jak taki VAG zamowi,

> to pewnie placi 10-15% tej ceny. elektronika obecnie jest kupowana na wagę. technologie LCD,

> kamery, wifi, bluetooth, to kosztuje po kilka baksów detalu. oprogramowanie tego? - hindus

> machnie za miske curry.

> w tym wypadku "chromowanie" jest bardzo kosztownym procesem, zawsze było.

Super, tyle że pisaliśmy o awaryjności, badziewiu i stopniu skomplikowaniu a nie kosztach produkcji. grinser006.gif

Także zgodzisz się chyba ze mną że zderzak jest mniej skomplikowanie mechanicznie i elektronicznie?

> jest już wyliczone wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po to w końcu został wymyślony CAN żeby elektronika kosztowała grosze. Nie mniej jednak porządne

> oprogramowanie kosztuje. I to nie mało.

to wiem, bo na codzien sie tym zajmuje (w innej branży). faktycznie przesadziłem. chociaż kurde po mojej współpracy z niemcami i ich service deskami, to wolałbym już hindusów...

zwłaszcza patrząc jak potem koncern robi update systemów juz po produkcyjnym wypuszczeniu modelu i udoskonala często wypuszczane buble... samym kodem. to jednak wolumen implementacji pozwala zamortyzować ten koszt (zcentralizowaany dość),

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Super, tyle że pisaliśmy o awaryjności, badziewiu i stopniu skomplikowaniu a nie kosztach

> produkcji.

a jedno z drugim przecia powiązane wink.gif

> Także zgodzisz się chyba ze mną że zderzak jest mniej skomplikowanie mechanicznie i elektronicznie?

a to ofkors. ale oba kosztują. a taką tezę Konik postawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Super, tyle że pisaliśmy o awaryjności, badziewiu i stopniu skomplikowaniu a nie kosztach

> produkcji.

pisaliśmy o kosztach produkcji w relacji do ceny samochodu dziś i kiedyś. "Badziew" to moja osobista opinia - po prostu mam sprecyzowane wymagania życiowe. Telewizor to też dla mnie badziew, bo nie oglądam telewizji zlosnik.gif

Panuje powszechne przekonanie że dawne samochody były relatywnie do zarobków o wiele droższe. Jak wynika z porównania aut tej samej klasy i miejsca w cenniku wcale tak nie jest. Oczywiście bezpośrednie porównanie samochodów jest bezcelowe z racji ich totalnie różnych walorów, ale nie czynie tu tego, chodzi mi jedynie o jakość i jej relację do ceny. Nasuwa się po prostu pytanie gdzie podziała się reszta pieniędzy skoro koszty produkcji spadły przy jednoczesnej rezygnacji z drogich chromowanych dodatków itp. zlosnik.gif

Osobiście mam wrażenie że koncerny samochodowe to takie nienasycone hydry, które rozrastają się do niebotycznych rozmiarów i same nie wiedzą gdzie powinien być kres ich ekspansji i przerzucania kosztów istnienia ich chorego organizmu na klienta zlosnik.gif Stąd ich późniejsze problemy, patrz FIAT itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skoro koszty produkcji spadły przy jednoczesnej

> rezygnacji z drogich chromowanych dodatków itp.

No właśnie chyba nie do końca. Oprogramowanie i chromy kosztują. Jak napchasz dużo rzeczy (bo musi być 5 gwiazdek, nawi i 100 innych systemów bo inaczej nikt tego nie kupi) to masa wzrasta na tyle, że trzeba szukać lżejszych materiałów na pozostałą część samochodu. Tu masz kolejne koszty. Żeby mieć samochód w miarę przyzwoitej cenie to musisz z czegoś zrezygnować. A najprościej zrezygnować z chromów. Niestety. Co wolisz - chromy czy fajne prowadzenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie chyba nie do końca. Oprogramowanie i chromy kosztują. Jak napchasz dużo rzeczy (bo musi

> być 5 gwiazdek, nawi i 100 innych systemów bo inaczej nikt tego nie kupi) to masa wzrasta na

> tyle, że trzeba szukać lżejszych materiałów na pozostałą część samochodu. Tu masz kolejne

> koszty. Żeby mieć samochód w miarę przyzwoitej cenie to musisz z czegoś zrezygnować. A

> najprościej zrezygnować z chromów.

niestety ale to tylko przypuszczenia. Nie mamy danych żeby ocenić, co jest droższe - czy porządne produkowanie chromów, skóry, drewna itd czy wdrażanie nowych systemów (bo samo ich już montowanie jest na pewno zdecydowanie tańsze). Brak danych zlosnik.gif

> Niestety. Co wolisz - chromy czy fajne prowadzenie?

hmmm - zadałeś ciężkie pytanie. Powiedzmy że to zależy od nastroju zlosnik.gif

Istnieją w motoryzacji przykłady na auta, w których można było połączyć jedno i drugie zlosnik.gif

Poruszyłeś jeszcze jedną kwestię ważną - "bo nikt tego nie kupi"

Nie kupi dlaczego? A no przez pchanie ludziom ciemnoty że to niezbędne zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niestety ale to tylko przypuszczenia. Nie mamy danych żeby ocenić, co jest droższe - czy porządne

> produkowanie chromów, skóry, drewna itd czy wdrażanie nowych systemów (bo samo ich już

> montowanie jest na pewno zdecydowanie tańsze). Brak danych

Akurat dane dotyczące oprogramowania znam i wiem że jest drogo. Nie znam natomiast tych drugich, więc nie ma jak porównać.

> hmmm - zadałeś ciężkie pytanie. Powiedzmy że to zależy od nastroju

> Istnieją w motoryzacji przykłady na auta, w których można było połączyć jedno i drugie

Tak jest najlepiej. Ale to najwięcej kosztuje frown.gif

> Poruszyłeś jeszcze jedną kwestię ważną - "bo nikt tego nie kupi"

> Nie kupi dlaczego? A no przez pchanie ludziom ciemnoty że to niezbędne

Coś w tym jest. Swego czasu jedna pani stwierdziła, że Forester jest do niczego bo nie ma czujników deszczu. Nie interesowało jej że auto się świetnie prowadzi. Że się nie psuje. Problemem był czujnik deszczu. Bo Seat za pół ceny to ma. Dlaczego Forestera z fajnego, oryginalnego auta przerobili na takiego jak wszystkie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akurat dane dotyczące oprogramowania znam i wiem że jest drogo. Nie znam natomiast tych drugich,

> więc nie ma jak porównać.

ale pasowałoby te dane jeszcze rozłożyć na ilość sprzedanych aut. Część systemów jest też projektowana wspólnie dla różnych producentów przez niezależnych wytwórców i rozkłada się na ogólną sprzedaż wielu koncernów. Trudno to myślę jednoznacznie wycenić. Plus jeszcze zyski z pogwarancyjnego serwisu tych systemów (oraz koszty gwarancyjnego). Koszty w/w marketingu. Złożony mechanizm.

> Tak jest najlepiej. Ale to najwięcej kosztuje

niestety..

> Coś w tym jest. Swego czasu jedna pani stwierdziła, że Forester jest do niczego bo nie ma czujników

> deszczu. Nie interesowało jej że auto się świetnie prowadzi. Że się nie psuje. Problemem był

> czujnik deszczu. Bo Seat za pół ceny to ma. Dlaczego Forestera z fajnego, oryginalnego auta

> przerobili na takiego jak wszystkie?

takie przykłady można mnożyć, a co z tego powstaje finalnie najlepszym przykładem jest X3 z pierwszego posta zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kabelków? 6-10 poduszek, które są w standardzie nawet bez marży producenta kosztuje ładnych parę

> tysięcy. A co z całymi modułami elektroniki? Sprężarką? Turbo? ABSem? To musi kosztować.

poduszki? tysięcy? chyba kopiejek smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kabelków?

większość czujników o któych wspomniałeś to nic innego jak kabelki

> 6-10 poduszek, które są w standardzie nawet bez marży producenta kosztuje ładnych parę

> tysięcy.

jakieś dane masz na ten temat?

> A co z całymi modułami elektroniki?

to ja się pytam co grinser006.gif, jak widać nie można na ten temat udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo ciężko wyliczyć jednostkowy koszt ich produkcji i projektu

> Sprężarką? Turbo?

to wynalazki powszechne w autach od lat 20 - poza tym zaczynasz mieszać w całość mechanikę, a tutaj już mogłoby być bardzo różnie. Głupi gaźnik jest na pewno droższy w wytworzeniu (bo mechanicznie o wiele bardziej skomplikowany) niż cała listwa CR z oprogramowaniem

> ABSem? To musi kosztować.

ABS? a czym on się różni od zwykłego układu hamulcowego oprócz trochę innej pompy, kilku kabelków, wieńca zębatego piasty (pewnie najdroższy ze wszystkiego) i modułu? ESP to już w zasadzie tylko kolejna nieznaczna modyfikacja pompy i oprogramowania. Myślę że w dzisiejszych czasach zamontowanie ABSu kosztuje producenta relatywnie niewiele. Jakieś prawa patentowe dla Boscha (?) i parę $

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> większość czujników o któych wspomniałeś to nic innego jak kabelki

> jakieś dane masz na ten temat?

> to ja się pytam co , jak widać nie można na ten temat udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo ciężko

> wyliczyć jednostkowy koszt ich produkcji i projektu

> to wynalazki powszechne w autach od lat 20 - poza tym zaczynasz mieszać w całość mechanikę, a tutaj

> już mogłoby być bardzo różnie. Głupi gaźnik jest na pewno droższy w wytworzeniu (bo

> mechanicznie o wiele bardziej skomplikowany) niż cała listwa CR z oprogramowaniem

> ABS? a czym on się różni od zwykłego układu hamulcowego oprócz trochę innej pompy, kilku kabelków,

> wieńca zębatego piasty (pewnie najdroższy ze wszystkiego) i modułu? ESP to już w zasadzie

> tylko kolejna nieznaczna modyfikacja pompy i oprogramowania. Myślę że w dzisiejszych czasach

> zamontowanie ABSu kosztuje producenta relatywnie niewiele. Jakieś prawa patentowe dla Boscha

> (?) i parę $

Czyli S klasa z 61 i z 2013 jest tak samo zaawansowana technologicznie i w wytworzeniu wg Ciebie kosztowałaby tyle samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli S klasa z 61 i z 2013 jest tak samo zaawansowana technologicznie i w wytworzeniu wg Ciebie

> kosztowałaby tyle samo?

nigdzie nic takiego nie napisałem skromny.gif

nie mamy jednak danych żeby oceniać czy mimo technologicznej przewagi jest droższa w wyprodukowaniu i jaka jest relacja tych kosztów do jej ostatecznej ceny

jedyne co na razie ustaliliśmy, to że jej koszt zakupu dla przeciętnego niemca był zbliżony do dzisiejszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.