Skocz do zawartości

Moment dokręcania śrub koła


sebaM25

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że kiedyś zdarzyło mi się urwać śrubę koła podczas dokręcania, przy ostatniej wymianie postanowiłem użyć w końcu klucza dynamometrycznego.

Ustawiłem na 112Nm i dociągnąłem takim momentem wszystkie śruby, po czym z ciekawości wziąłem zwykły klucz i chciałem sprawdzić jak mocno to koło jest przykręcone.

No i oczywiście nie dokładając specjalnie jakiejś mega nadprzyrodzonej siły, śruby dociągnąłem jeszcze sporo.

Wziąłem z powrotem dynamometryka i szukałem momentu z jakim jest przykręcone to koło i wyszło że coś pod 300Nm.

Zawsze tak dokręcałem te śruby i odkręcałem potem bez używania przedłużek.

Wydaje mi się że 112Nm to byłoby zdecydowanie za mało, bałbym się wyjechać tak na drogę.

Co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Momentem 120 Nm dokręcają mi u wulkanizatora.

Za czasów "malucha" dokręcałem nogą.

Teraz dokręcam ręką i jest zdecydowanie zbyt mocno.

Wczoraj zmieniałem koła na zimowe i na jednym kole nie obyło się bez przedłużki.

Ogólne - widzę, że sporo osób przesadza z siłą dociągania śrub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Momentem 120 Nm dokręcają mi u wulkanizatora.

> Ogólne - widzę, że sporo osób przesadza z siłą dociągania śrub

Hmmm, te 112Nm to wydało mi się naprawdę bardzo mało.

Pierwsza myśl po podciągnięciu jeszcze zwykłym kluczem była taka, że palcami bym to odkręcił jakbym się przyłożył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmm, te 112Nm to wydało mi się naprawdę bardzo mało.

> Pierwsza myśl po podciągnięciu jeszcze zwykłym kluczem była taka, że palcami bym to odkręcił jakbym

> się przyłożył.

Wydaje ci się, w wozach ciężkich jak Dodge Ram czy Chevy Express się dokręca po 180-200 niuta max, osobówki 80-130 Nm zazwyczaj w zależności od rodzaju felgi. Skąd to przekonanie że jak ręką możesz jeszcze dociągnąć to za lekko hmm.gif ktoś ci tak powiedział czy sobie to wymyśliłeś 275123014-zielony.gif

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porównaj sobie na przykład dwa momenty 50 Nm i 100 Nm

jeśli dokręcisz kluczem dynamometrycznym na 50 Nm to potem dokręcając na 100 Nm śruba obróci się jedynie o kilka milimetrów, myśle, ze nie zrobi nawet 1/8 obrotu. Odkąd zdałem sobie z tego sprawę, jeśli potrzebuje dokręcić coś ok 50 Nm a mam klucz tylko do 30 Nm to dokrecam 30 Nm a potem minimalnie mocniej, żeby śruba przesuneła sie o 1-2 milimetry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jako że kiedyś zdarzyło mi się urwać śrubę koła podczas dokręcania, przy ostatniej wymianie

> postanowiłem użyć w końcu klucza dynamometrycznego.

> Ustawiłem na 112Nm i dociągnąłem takim momentem wszystkie śruby, po czym z ciekawości wziąłem

> zwykły klucz i chciałem sprawdzić jak mocno to koło jest przykręcone.

> No i oczywiście nie dokładając specjalnie jakiejś mega nadprzyrodzonej siły, śruby dociągnąłem

> jeszcze sporo.

> Wziąłem z powrotem dynamometryka i szukałem momentu z jakim jest przykręcone to koło i wyszło że

> coś pod 300Nm.

> Zawsze tak dokręcałem te śruby i odkręcałem potem bez używania przedłużek.

> Wydaje mi się że 112Nm to byłoby zdecydowanie za mało, bałbym się wyjechać tak na drogę.

> Co myślicie?

Też urwałem szpilkę w zeszłym roku i kupiłem dynamometr. I tez mi się wydawało, ze 115Nm to pikuś, ale jednak koła się nie poodkręcały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jako że kiedyś zdarzyło mi się urwać śrubę koła podczas dokręcania, przy ostatniej wymianie

> postanowiłem użyć w końcu klucza dynamometrycznego.

> Ustawiłem na 112Nm i dociągnąłem takim momentem wszystkie śruby, po czym z ciekawości wziąłem

> zwykły klucz i chciałem sprawdzić jak mocno to koło jest przykręcone.

> No i oczywiście nie dokładając specjalnie jakiejś mega nadprzyrodzonej siły, śruby dociągnąłem

> jeszcze sporo.

> Wziąłem z powrotem dynamometryka i szukałem momentu z jakim jest przykręcone to koło i wyszło że

> coś pod 300Nm.

> Zawsze tak dokręcałem te śruby i odkręcałem potem bez używania przedłużek.

> Wydaje mi się że 112Nm to byłoby zdecydowanie za mało, bałbym się wyjechać tak na drogę.

> Co myślicie?

myślimy, że powinieneś sprawdzić jakość gwintu na śrubach i w piastach bo jeśli do tej pory zawsze dokręcałeś z tak dużym momentem to za chwilę śruby popękają skromny.gif

Ja dokręcam zawsze lekko. Śruby do kół nie powinny być za mocno dokręcone bo wtedy jest dużo większe ryzyko ich urwania przy nawet lekkim puknięciu w krawężnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skąd to przekonanie że jak ręką

> możesz jeszcze dociągnąć to za lekko ktoś ci tak powiedział czy sobie to wymyśliłeś

> pzdr

Po prostu zawsze dokręcałem tak jak to niby powinno się robić, czyli samym kluczem bez przedłużek i nie skacząc po kluczu nogami.

Dokręcałem zawsze mocno, ale nie z całej siły, aż żyły pękają.

Czułem poprawiając po dynamometrycznym, że to dokręcone jest bardzo leciutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po prostu zawsze dokręcałem tak jak to niby powinno się robić, czyli samym kluczem bez przedłużek i

> nie skacząc po kluczu nogami.

> Dokręcałem zawsze mocno, ale nie z całej siły, aż żyły pękają.

> Czułem poprawiając po dynamometrycznym, że to dokręcone jest bardzo leciutko.

Mój kolega dokręcał śruby tak mocno, aż zaczynały skrzypieć, wtedy twierdził, że jest ok. Do czasu aż, nie potrafił odkręcić ani jednej śruby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po uzyskaniu pewnej wprawy z kluczem dynamometrycznym myślę, że można przyjąć, że przeciętny facet, standardowym krzyżakiem dokręca rękoma na około 110 - 130Nm.

Bez jakiegoś wielkiego spinania się, skakania po kluczu itp. Po prostu rękoma ile da radę.

Przedłużki, skakanie, młotek itp. to już sposób na ukręcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po uzyskaniu pewnej wprawy z kluczem dynamometrycznym myślę, że można przyjąć, że przeciętny facet,

> standardowym krzyżakiem dokręca rękoma na około 110 - 130Nm.

> Bez jakiegoś wielkiego spinania się, skakania po kluczu itp. Po prostu rękoma ile da radę.

> Przedłużki, skakanie, młotek itp. to już sposób na ukręcenie.

Ja dokręcam tylko ręką ile się da.

Czasem do odkręcenia potrzebuję klucza z dłuższym ramieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po prostu zawsze dokręcałem tak jak to niby powinno się robić, czyli samym kluczem bez przedłużek i

> nie skacząc po kluczu nogami.

> Dokręcałem zawsze mocno, ale nie z całej siły, aż żyły pękają.

> Czułem poprawiając po dynamometrycznym, że to dokręcone jest bardzo leciutko.

100Nm to jest siła jaką wywiera 10kg ciężar położony na metrowej przedłużce do klucza w poziomie. skromny.gif

To siła z jaką podnosisz przeciętną siatkę z zakupami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój kolega dokręcał śruby tak mocno, aż zaczynały skrzypieć, wtedy twierdził, że jest ok. Do czasu

> aż, nie potrafił odkręcić ani jednej śruby

to nie tu jest największy problem. Taka śruba dopierniczona na 300Nm już jest na granicy wytrzymałości. Delikatne puknięcie w felgę i śruba się zrywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaje mi się że 112Nm to byłoby zdecydowanie za mało, bałbym się wyjechać tak na drogę.

> Co myślicie?

Myślę, że Fiat ma 85Nm i jakoś koła się nie odkręcają zlosnik.gif

Mało tego, kiedyś mnie warsztat wypuścił z tylnymi kołami dokręconymi tylko na jednej śrubie, reszta była dokręcona palcami i nic się przez kilka dni nie urwało zlosnik.gif

Śruby od kół same się raczej nie luzują. Natomiast przeciągnięte zdecydowanie są bardziej narażone na pęknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to jest "rzadki" gwint?

"rzadki" w sensie przeciwieństwa "gęsty" - skok gwintu

Maluch miał 12x1.5 a w nowszych fiatach śruby tej wielkości mają gwinty 12x1.25

Niby nieduża roznica, ale i sruba cienka, co daje wyraxna różnice w kącie nachylenia gwintu i inaczej rozklada sie sila przy dokrecaniu

W skrócie porównujac malucha do np, punto, sruba do kół wkręca sie szybciej, ale większego momentu wymaga zeby otrzymac taką samą siłę w kierunku osi obrotu (czyli siłę dociskającą koło do piasty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to nie dla mnie tylko dla siebie robisz

Dlatego posłucham rady smile.gif

> Ja nie będę się męczył z odkręceniem koła na trasie tylko Ty.

Nie zdarzyło mi się, bym nie odkręcił po sobie - mam klucz z rozsuwanym ramieniem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokrecam reka do mocnego oporu i koniec.

Zadnych wodotryskow z dynamo...

Kolo tak szybko nie odpada, najpierw na niedokreconych srubach wali jak wsciekle, wiem bo kiedys pany wulkanizatory jedynie przylapali wiec teraz spradzam po fachowcach.

A po pol roku od dokrecenia reka przod musze noga odkrecac:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co myślicie?

Czekaj, czyli zdarzyło Ci się ostatnio urwać śrubę podczas dokręcania koła, po czym postanowiłeś użyć właściwego klucza? Następnie mimo dokręcenia właściwym momentem dokręciłeś jeszcze po swojemu a teraz pytasz czy właściwy moment jest właściwy? hahaha.gif

Co myślę? Jeśli zdarzyło Ci się ostatni zerwać śrubę, to nie była to ostatnia śruba jaką zerwiesz clown.gif

Myślę jeszcze, że to bardzo zastanawiające, dlaczego ludzie chcąc być mądrzejsi popełniają takie głupoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To takie "techniczne" określenie?Cóż człowiek całe życie się uczy.

Razi cię użycie określenia gęsty/rzadki w stosunku do gwintu, że się czepiasz?

To są całkiem stare i okrzepłe przymiotniki języka polskiego, których szerokie i wcale nie "techniczne" znaczenie raczej każdy zna i rozumie.

I niekoniecznie oznaczają jedynie stopień lepkości kisielu lub innej cieczy.

Ale dobrze, następnym razem, specjalnie dla Ciebie napiszę, że te śruby miały duży skok gwintu.

A zamiast "gęsty/rzadki las" napiszę "las, w którym średnia odległość od drzewa do najbliższego drugiego drzewa jest stosunkowo mała/duża"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Razi cię użycie określenia gęsty/rzadki w stosunku do gwintu, że się czepiasz?

> To są całkiem stare i okrzepłe przymiotniki języka polskiego, których szerokie i wcale nie

> "techniczne" znaczenie raczej każdy zna i rozumie.

> I niekoniecznie oznaczają jedynie stopień lepkości kisielu lub innej cieczy.

> Ale dobrze, następnym razem, specjalnie dla Ciebie napiszę, że te śruby miały duży skok gwintu.

> A zamiast "gęsty/rzadki las" napiszę "las, w którym średnia odległość od drzewa do najbliższego

> drugiego drzewa jest stosunkowo mała/duża"

Spokój, dziewczyny! zlosnik.gif

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj, czyli zdarzyło Ci się ostatnio urwać śrubę podczas dokręcania koła, po czym postanowiłeś

> użyć właściwego klucza? Następnie mimo dokręcenia właściwym momentem dokręciłeś jeszcze po

> swojemu a teraz pytasz czy właściwy moment jest właściwy?

Dokładnie tak, z tym że nie pytam czy właściwy moment jest właściwy, bo pewnie jest.

Pytam czy właściwy moment nie jest za słaby smile.gif

> Co myślę? Jeśli zdarzyło Ci się ostatni zerwać śrubę, to nie była to ostatnia śruba jaką zerwiesz

> Myślę jeszcze, że to bardzo zastanawiające, dlaczego ludzie chcąc być mądrzejsi popełniają takie

> głupoty

To jest trochę tak jak z ciągnięciem klamki po zamknięciu drzwi na klucz.

Zamykasz i wiesz że jest dobrze, ale i tak se za klamke pociągniesz, żeby było jeszcze lepiej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie pytam czy właściwy moment jest właściwy, bo pewnie jest.

> Pytam czy właściwy moment nie jest za słaby

Właściwy moment nie jest za słaby,

właściwy moment jest właściwy grinser006.gifbiglaugh.gif

Potwierdza to wieloletnia eksploatacja kół dokręcanych zalecanymi momentami w oplu (110Nm), fiacie (90Nm). Teraz w sx-ie mam podany moment 85Nm i nie zamierzam go przekraczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właściwy moment nie jest za słaby,

> właściwy moment jest właściwy

> Potwierdza to wieloletnia eksploatacja kół dokręcanych zalecanymi momentami w oplu (110Nm), fiacie

> (90Nm). Teraz w sx-ie mam podany moment 85Nm i nie zamierzam go przekraczać.

A dla śruby wiecznie dokręcanej momentem 300Nm i możliwe że przeciągniętej, przejście na 110Nm nie będzie za słabe? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też urwałem szpilkę w zeszłym roku i kupiłem dynamometr. I tez mi się wydawało, ze 115Nm to pikuś,

> ale jednak koła się nie poodkręcały.

Tu jest pokazane, że jednak dynamometrycznym dużej siły gościo nie przykłada:

A jeszcze taka rzecz mnie nurtuje, czy tanie klucze dynamometryczne (tandetne), mogą bardzo oszukiwać?

Czyli powiedzmy ustawiamy chiński klucz za 50zł na 110Nm a w rzeczywistości będzie to siła o 50 czy 100Nm za duża lub za mała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zawsze. Śruby teraz nie takie mocne jak kiedyś i ukręcają się znacznie częściej. Jak gumiarz

> ukręci i musi na własny koszt wymieniać to uważa jak robi.

Tyle, że taka śruba najczęściej ukręca sie nie przy dokręcaniu pneumatykiem, a przy usiłowaniu odkręcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> A jeszcze taka rzecz mnie nurtuje, czy tanie klucze dynamometryczne (tandetne), mogą bardzo

> oszukiwać?

Jeśli sprężyna będzie cały czas naciągnięta to po pewnym czasie zacznie oszukiwać. Trzeba luzować po użyciu to powinien być wystarczająco dokładny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu jest pokazane, że jednak dynamometrycznym dużej siły gościo nie przykłada:

> filmik

Klucz ma ramię 50cm czyli trzeba nacisnąć siłą ok 25kg. Gość waży ok 80kg, więc wiele się na kluczy opierać nie musi.

> A jeszcze taka rzecz mnie nurtuje, czy tanie klucze dynamometryczne (tandetne), mogą bardzo

> oszukiwać?

> Czyli powiedzmy ustawiamy chiński klucz za 50zł na 110Nm a w rzeczywistości będzie to siła o 50 czy

> 100Nm za duża lub za mała?

Ja kupiłem Yato, ustawiam na 120Nm (dla spokoju)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moje dwie, które ukręciłem padły przy dokręcaniu kluczem z krótkim ramieniem..

Pewnie, że się da... Dla tego też kupiłem klucz dynamo, bo ciągle sie bałem , że za słabo dokręcam i "poprawiałem". Teraz mam stres z głowy. Ustawiam 120Nm i po kłopocie. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po uzyskaniu pewnej wprawy z kluczem dynamometrycznym myślę, że można przyjąć, że przeciętny facet,

> standardowym krzyżakiem dokręca rękoma na około 110 - 130Nm.

> Bez jakiegoś wielkiego spinania się, skakania po kluczu itp. Po prostu rękoma ile da radę.

To chyba cherlak jakiś... rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak delikatnie stanę na klucz z ramieniem 50cm to mam 500Nm.

To oczywiste, ale chyba nie na rękach? To byłoby dość trudne akrobatycznie. wink.gif

No i jeśli stanie się na rękach na krzyżaku to nie ma żadnego momentu bo się znoszą.

tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.