Skocz do zawartości

Nowy Polonez odnaleziony w Warszawie


Rekomendowane odpowiedzi

> http://www.auto-swiat.pl/1-nowy-polonez-odnaleziony-warszawie

no to po polsku sprawa rozwiązana!

Wcale nie jest w stanie fabrycznym.

Właściciel zmarł, samochód został nie odebrany - to go rozkradli mechanicy-złodzieje. Nikt spadkobierców nie poinformował, co za kraj! A uregulowanie kwestii własności to pewno przez zasiedzenie było.

Ja bym od takich "złodziejów" nie kupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fakt jest taki, że wóz ten i tak wymaga całkowitego demontażu. Trzeba każdy element albo odświeżyć, albo odnowić, albo wymienić.

Do tego umiejętnie zakonserwować i wówczas będzie miał szansę na to by nazwać go rarytasem.

Co do konserwacji to nie mam tu na myśli bezmyślnego pryskania biteksem po całym spodzie wozu, a konserwację poszczególnych elementów, czy to zawieszenia czy nadwozia po wcześniejszym ich demontażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt jest taki, że wóz ten i tak wymaga całkowitego demontażu. Trzeba każdy element albo odświeżyć,

> albo odnowić, albo wymienić.

> Do tego umiejętnie zakonserwować i wówczas będzie miał szansę na to by nazwać go rarytasem.

> Co do konserwacji to nie mam tu na myśli bezmyślnego pryskania biteksem po całym spodzie wozu, a

> konserwację poszczególnych elementów, czy to zawieszenia czy nadwozia po wcześniejszym ich

> demontażu.

To jest akurat logiczne smile.gif

Tylko teraz pytanie czy zdaje sobie sprawę z tego sprzedawca tego auta wink.gif Pewnie wyceni je na grube tysiące, bo to larytas ... rarytasem to on będzie, ale po wieeeeeeelu roboczogodzinach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt jest taki, że wóz ten i tak wymaga całkowitego demontażu. Trzeba każdy element albo odświeżyć,

> albo odnowić, albo wymienić.

> Do tego umiejętnie zakonserwować i wówczas będzie miał szansę na to by nazwać go rarytasem.

> Co do konserwacji to nie mam tu na myśli bezmyślnego pryskania biteksem po całym spodzie wozu, a

> konserwację poszczególnych elementów, czy to zawieszenia czy nadwozia po wcześniejszym ich

> demontażu.

Bezmyślny to byłby całkowity demontaż jaki tu proponujesz. Po co go rozbierać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bezmyślny to byłby całkowity demontaż jaki tu proponujesz. Po co go rozbierać?

Żeby go porządnie sprawdzić i zabezpieczyć ogniska korozji (są na pewno) zarówno nadwozia jak i wszystkich elementów zawieszenia.

Gdybym to ja miał kupić taki samochód to rozebrałbym go całkowicie. Całe nadwozie przejrzał usuną ogniska rdzy, umył całość łącznie z komorą silnika i spodem.

Wyczyściłbym i pomalował elementy zawieszenia, tylny most, wał napędowy, nasmarowałbym resory, wymienił amortyzatory, opony, wywaliłbym wszystkie elementy układu hamulcowego i zamontował nowe. Część śrub też bym wymienił na nowe. Układ wydechowy też do wymiany.

Po tego typu zabiegach ten samochód mógłby być uważany za rarytas. Jeżeli ktoś tak tego nie zrobi to samochód ten będzie tylko z zewnątrz w miarę ładnie wyglądał.

Według mnie dobrze zachowany stary samochód nie ma tylko ładnie wyglądać z zewnątrz. Ważne jest to z jaką starannością odnowione są wszelkie detale, bo to wówczas świadczy o tym czy samochód wart jest nazywania go rarytasem jedynym w swoim rodzaju.

Obecnie jest to zwykły stary, zaniedbany "poldek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> też się zastanawiam Dobrze, że progów na lewą stronę nie wywijać

Popadasz w skrajności. Widziałem już wiele samochodów, których właściciele dumnie puszyli się, że mają wyjątkowy i zadbany egzemplarz.

Wystarczyło czasami tylko zerknąć pod spód lub do komory silnika by wypunktować właścicielowi to, że jego "cacko" to wypudrowany szmelc.

Dla mnie dobrze odnowiony samochód to wóz, który jest wypielęgnowany nawet od spodu. I nie mam na myśli tutaj - o czym wspominałem wcześniej - bezmyślnego pryskania biteksem od spodu po wszystkim łącznie z oponami i tłumikami. Myślę tutaj o starannym odnowieniu każdego elementu z osobna i późniejszym starannym składaniu wszystkiego do kupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sporo ludzi myśli, że ma cudo, a ma faktycznie gruz- taka prawda ale w przypadku tego poloneza

> pojechałeś za szeroko dlatego taka ironia

Czemu za szeroko. Popatrz na zdjęcia fragmentów zawieszenia. Wszędzie rdza. Nie wspomnę tutaj o zastanych elementach gumowych czyli uszczelkach, osłonkach itp. Wątpię by cały spód tego samochodu wyglądał wzorcowo i jak z fabryki.

To wszystko wymaga rozbiórki, weryfikacji, czyszczenia, malowania, zabezpieczania, wymiany itp.

Zwykły smar w łożyskach będzie przypominał plastelinę lub zastygły wosk.

No chyba, że ktoś chce odwalić manianę. Tylko niech potem się nie obraża, że ktoś inny wytknie mu niedbalstwo i druciarstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ,

> podam przykład : ze 156-stek to tylko GTA bedzie kultowa , reszta nie , i tak samo jest z krasulą

> , tylko borewicz jest rarytasem , reszta to kundle ;

Ale on nie musi być kultowy. Ma być zabytkowy i unikatowy z racji przebiegu. Jak się zacznie nim jeździć to stanie się zwykłym poldkiem plusem. Ale teraz z tym przebiegiem i jakąś swoją historią jest ciekawym egzemplarzem. Sam mam Poldka, Caro z 94, kupiony z nalotem 38kkm. Teraz ma 55kkm i zjeździł 15 krajów europejskich, w tym roku kolejne 10kkm po juropie zrobi. Kultowy? Broń Boże. Zabytek? Pooooowoli. Fajne stare auto z małym nalotem? Jak najbardziej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 156

hahaha, pobożne życzenia właściciela , tak naprawdę 2,5 v6 chodzi za psie pieniądze bo nikt ich nie chce kupować ze względu na ceny paliwa ;

ja też mogę moje bravo za 100tys pln wystawić , co nie znaczy że jest \ będzie kultowe hehe.gif ;

a uwierz mi ze 156 tylko GTA ( czyli 3,2) będzie rarytasem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu za szeroko. Popatrz na zdjęcia fragmentów zawieszenia. Wszędzie rdza. Nie wspomnę tutaj o

> zastanych elementach gumowych czyli uszczelkach, osłonkach itp. Wątpię by cały spód tego

> samochodu wyglądał wzorcowo i jak z fabryki.

> To wszystko wymaga rozbiórki, weryfikacji, czyszczenia, malowania, zabezpieczania, wymiany itp.

> Zwykły smar w łożyskach będzie przypominał plastelinę lub zastygły wosk.

> No chyba, że ktoś chce odwalić manianę. Tylko niech potem się nie obraża, że ktoś inny wytknie mu

> niedbalstwo i druciarstwo.

Masz racje ten egzemplarz bedzie kultowy i duzo warty po wlozeniu duzo pracy i $$$. Narazie to zwykly rozmonotwany stary parch. Rozkradziony przez mechanikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hahaha, pobożne życzenia właściciela , tak naprawdę 2,5 v6 chodzi za psie pieniądze bo nikt ich

> nie chce kupować ze względu na ceny paliwa ;

> ja też mogę moje bravo za 100tys pln wystawić , co nie znaczy że jest \ będzie kultowe ;

> a uwierz mi ze 156 tylko GTA ( czyli 3,2) będzie rarytasem

wlascicielki zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

> Jestem niezmiernie ciekaw, czy licytacja "dla sportu", czy ktoś naprawdę jest w stanie wyłożyć taki

> szmal za zwykłego poloneza...

> aukcja

Musi byc jakis pasjonat choc bardziej wariat. grinser006.gif Za 20k to jednak jest w czym wybierac posrod klasykow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby on był w stanie IDEAŁ i NIE był zarejestrowany to byłby wyjątkowy. Ale teraz ...

Ale to stalo i zostalo rozkradzione przez mechanikow zlodziei. Ten serwis Autoparts co go na Stalingradzkiej wyburzyli to znow nie byl taki duzy zeby polonez sie tam zgubil facepalm%5B1%5D.gif

Jakby rzeczywiscie byl nowka sztuka a takto zwykle auto.

BTW widzialem, ze autoparts wyprzedaje nowe czesci min silniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to stalo i zostalo rozkradzione przez mechanikow zlodziei. Ten serwis Autoparts co go na

> Stalingradzkiej wyburzyli to znow nie byl taki duzy zeby polonez sie tam zgubil

> Jakby rzeczywiscie byl nowka sztuka a takto zwykle auto.

> BTW widzialem, ze autoparts wyprzedaje nowe czesci min silniki.

No i o to mi chodzi wink.gif Mógłby być dużo warty, ale nie jest zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.