Skocz do zawartości

Dmuchanie na żądanie


JacWeg

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj nad ranem po wyjściu z lokalu, żeby upewnić się czy mogę prowadzić autko chciałem dmuchnąć. W lokalu nie mieli sprzętu, postanowiłem skorzystać z pomocy policji. W drodze na komisariat (pieszo) spotkałem policjantów, którzy akurat prowadzili kontrolę trzeźwości kierowców. Podszedłem i grzecznie poprosiłem, że też chciałbym się zbadać. Policjant odmówił, bo on tylko kontroluje kierowców. Na moją sugestię,ze też jestem kierowcą i chcę za chwilę wsiąść za kierownicę, tylko nie wiem czy mogę, policjant zdenerwowany odpowiedział że mnie nie skontroluje i skierował mnie na komisariat.

Tam bez żadnym problemów dmuchnąłem w alkosensor - zielone światełko i można jechać !.

Czy to prawda że na ulicy nie policjant nie może wykonać badania trzeźwości na żądanie potencjalnego kierowcy?

Dodam, że patrol miał też alkosensor (badanie bez dotykania urządzenia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrol ma łapać pijanych kierowców i zarabiać na tym. To jest ich praca. Gdybyś podjechał samochodem - chętnie by Cię zbadali, zwłaszcza jak jesteś pijany. A skoro chcesz działać prewencyjnie - tylko zawracałeś im głowę. Zrozum, im chodzi o statystyki i o zarabianie pieniędzy, nie o prewencję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niestety, mam wrażenie, że wśród policjantów debili jest znacznie więcej niż średnia

> ogólnoświatowa. A wśród krawężników ten udział jest jeszcze większy.

Coś w tym jest...kiedyś jak urodziła mi się córa w styczniu, śnieżna zima itd, po powrocie ze szpitala trochę z radości zabalowałem z kolegami, następnego dnia ok 15 chciałem podjechać do żony do szpitala, więc poszedłem z buta na komisariat (ok 2.5 km) a tam mi dziadygi odmówili, bo niby w legalizacji mają, więc mówię-a nie macie patrolu w okolicy?Oczywiście powiedzieli że nie. No i weź tu człowieku zachowaj się po ludzku, dorośle, tak jak namawiają do tego władze.

Do szpitala zawiozła mnie koleżanka, dla której jazda w taką pogodę to był stres nie mały, bo mało jeździła sick.gif

Więc piłeś nie jedź, nie jedziesz-wypij pub2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj nad ranem po wyjściu z lokalu, żeby upewnić się czy mogę prowadzić autko chciałem dmuchnąć.

> W lokalu nie mieli sprzętu, postanowiłem skorzystać z pomocy policji. W drodze na komisariat

> (pieszo) spotkałem policjantów, którzy akurat prowadzili kontrolę trzeźwości kierowców.

> Podszedłem i grzecznie poprosiłem, że też chciałbym się zbadać. Policjant odmówił, bo on tylko

> kontroluje kierowców. Na moją sugestię,ze też jestem kierowcą i chcę za chwilę wsiąść za

> kierownicę, tylko nie wiem czy mogę, policjant zdenerwowany odpowiedział że mnie nie

> skontroluje i skierował mnie na komisariat.

> Tam bez żadnym problemów dmuchnąłem w alkosensor - zielone światełko i można jechać !.

> Czy to prawda że na ulicy nie policjant nie może wykonać badania trzeźwości na żądanie

> potencjalnego kierowcy?

> Dodam, że patrol miał też alkosensor (badanie bez dotykania urządzenia)

Przypuszczam, że gdyby wyszedł Ci wynik pozytywny to policjant musiałby się gęsto tłumaczyć przełożonym. Alkomaty chyba zapamiętują wyniki i wyszłoby, że puścił pijanego kierowcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przypuszczam, że gdyby wyszedł Ci wynik pozytywny to policjant musiałby się gęsto tłumaczyć

> przełożonym. Alkomaty chyba zapamiętują wyniki i wyszłoby, że puścił pijanego kierowcę.

Świeczki? A co jeżeli wychodzi pierwszy wynik dodatni, bo właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Patrol ma łapać pijanych kierowców i zarabiać na tym. To jest ich praca. Gdybyś podjechał

> samochodem - chętnie by Cię zbadali, zwłaszcza jak jesteś pijany. A skoro chcesz działać

> prewencyjnie - tylko zawracałeś im głowę. Zrozum, im chodzi o statystyki i o zarabianie

> pieniędzy, nie o prewencję.

Tylko po co to całe pieprzenie w mediach o bezpieczeństwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a co mają Tobie powiedzieć, żebyś spadał na bambus ? To tak jak ze służbą zdrowia

I wieloma innym rzeczami w Nibylandii. Tu normalnie to jeszcze działa chyba tylko straż pożarna i pogotowie energetyczne, choć w PGE właśnie jakiś orzeł nakazał im żądać numeru odbiorcy prądu przy zgłaszaniu awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Świeczki? A co jeżeli wychodzi pierwszy wynik dodatni, bo właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a

> drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny?

obalam ten mit,

spryskiwacz (taki baaaaaaardzo śmierdzący spirytem) daje 0,02mg/l = na świeczce zielony

natomiast jeżeli odczekasz ok 10sek po myciu szyb wychodzi 0.00mg/l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poszedłem kiedyś na komisariat w Nowy Rok po południu, żeby zmierzyli, bo droga ponad 100 km przede mną. Poprosiłem grzecznie, wysłali na drzewo.

Trzeba było poprosić odmowę na piśmie, powinni zmienić zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w TV był kiedyś poruszany ten temat. Pan policial.gif mówił, że policjanci nie chcą czasami badań "osób pieszych" na ich życzenie, gdyż w razie wyniku, że ktoś ma w sobie alkohol musieliby się tam jakoś tłumaczyć na komendzie, bo byłoby podejrzenie, że puścili pijanego kierowcę, aczkowiek mogą po prostu zapisać, że Jan Kowalski o tej i o tej poprosił o badanie bla bla bla i chyba (bo nie jestem tego w 100% pewny) na koniec powiedział, że nie mogą odmówić jak ktoś chce się zbadać.

Przy okazji przypomniała mi się anegdotka jak kolega popił dnia wcześniejszego i chciał, żeby go podwieźć na komisariat w celu zbadania stanu trzeźwości to w odpowiedzi usłyszeliśmy, że na miejscu nie ma alkomatu, jest za to na drugim komisariacie, ale tam siedzi sama dziewczyna i pewnie nam nie otworzy zlosnik.gif Na szczęście za chwilkę podjechał patrol i przebadał kolegę- wynik był pozytywny i fachowa porada: porządny obiad i można jechać zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj nad ranem po wyjściu z lokalu, żeby upewnić się czy mogę prowadzić autko chciałem dmuchnąć. ...

Skoro zdarza ci się wypić w lokalu, a potem chcesz kierować pojazdem, to kup sobie alkomat. Cena- ok. 100-150 zł. Normalny kierowca tak właśnie robi ok.gif. Nie będziesz musiał się nikogo prosić ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro zdarza ci się wypić w lokalu, a potem chcesz kierować pojazdem, to kup sobie alkomat. Cena-

> ok. 100-150 zł. Normalny kierowca tak właśnie robi . Nie będziesz musiał się nikogo prosić .

Za 100 to zabawka a nie alkomat. Nawet te profesjonalne wymagają odpowiedniego traktowania i częstej kalibracji żeby nie pokazywały głupot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za 100 to zabawka a nie alkomat. Nawet te profesjonalne wymagają odpowiedniego traktowania i

> częstej kalibracji żeby nie pokazywały głupot.

Wystarczy że pokaże lub nie obecność alkoholu. Ilość jest mniej ważna. Jak masz wskazanie, że jest, to lepiej odpuścić kierowanie, bo we krwi w razie jakiegoś bum będzie na bank i będziesz ugotowany. Mam już któryś z kolei alkomat i tak właśnie je traktuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzieś w TV był kiedyś poruszany ten temat. Pan mówił, że policjanci nie chcą czasami badań "osób

> pieszych" na ich życzenie, gdyż w razie wyniku, że ktoś ma w sobie alkohol musieliby się tam

> jakoś tłumaczyć na komendzie, bo byłoby podejrzenie, że puścili pijanego kierowcę, aczkowiek

> mogą po prostu zapisać, że Jan Kowalski o tej i o tej poprosił o badanie bla bla bla i chyba

> (bo nie jestem tego w 100% pewny) na koniec powiedział, że nie mogą odmówić jak ktoś chce się

> zbadać.

W Lublinie na Czechowie na komisariacie wisi alkosensor (taki dość słusznych rozmiarów) na ścianie i można się przedmuchać, co prawda jak byłem nie było słomek, ale obok jest Lidl, napój ze słomką 99gr i jest słomka zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za 100 to zabawka a nie alkomat. Nawet te profesjonalne wymagają odpowiedniego traktowania i

> częstej kalibracji żeby nie pokazywały głupot.

Piłeś? Nie jedź!!! To podstawowa zasada w kierowaniu autem ok.gif.

Jak już ktoś MUSI wypić wiedząc, że będzie jechał autem, to taki zwykły alkomat już mu coś zasugeruje. Jak ten ktoś jest głupi, to nawet profesjonalny alkomat nie pomoże. Trzeba wtedy liczyć na szczęście, że nikogo nie zabije lub prędzej zatrzyma go np. policja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Piłeś? Nie jedź!!! To podstawowa zasada w kierowaniu autem .

> Jak już ktoś MUSI wypić wiedząc, że będzie jechał autem, to taki zwykły alkomat już mu coś

> zasugeruje. Jak ten ktoś jest głupi, to nawet profesjonalny alkomat nie pomoże. Trzeba wtedy

> liczyć na szczęście, że nikogo nie zabije lub prędzej zatrzyma go np. policja.

Po imprezie alkoholowej - sprawa jasna i żaden alkomat nie jest potrzebny. Problem jest następnego dnia - czy już można jechać czy nadal zawartość alkoholu jest powiedzmy minimalnie powyżej progu. Duża część łapanych kierowców to właśnie tacy "wczorajsi". I tutaj tani alkomat jest tak samo użyteczny jak rzut monetą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem czy mógł Cie sprawdzić czy nie, może i mógł ale wiem ze bardzo czesto ludzie wracający z imprez jak widzą policję to lecą do nich: "ppaaanieee, zbaadaj mniee pan" i może poprostu nie chcą tego robić żeby nie przyzwyczajać ludzi. Zwłaszcza jak przeprowadzają kontrolę nie chcą żeby im ludzie przychodzili tak z ciekawości się sprawdzić. Piłeś to nie jedziesz i tyle. A zawsze możesz sobie kupić jakiśtam jednorazowy test, podobno drogie nie są. U mnie na wsi SM dostała dwie te "świeczki" i odrazu podali info że jedna jest do kontrolowania ludzi przez ZM w terenie a druga stacjonarna w siedzibie dla tych którzy chcą przyjść i sprawdzać sami siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego właśnoe nie przyzwyczajać?

Wczoraj na BBC Knowledge był program o SOS Party Bus w UK. Tam różne miasta fundują autobus paramedyczny, który ustawiają w centrach miasteczek w weekendy, gdy wiadomo, że młodziaki się nawalają w trupa w pubach i klubach, a do tego dają sobie po pyskach. I na miejscu w takim autobusie paramedycy udzielają im pierwszej pomocy, która na ogół wystarcza. W Polsce nie do pomyślenia, za znacznie większe pieniądze by wyprodukowano programy i ulotki o szkodliwości picia, szwagry by zarobiły i na tym by się skończyło sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Lublinie na Czechowie na komisariacie wisi alkosensor (taki dość słusznych rozmiarów) na ścianie

> i można się przedmuchać, co prawda jak byłem nie było słomek, ale obok jest Lidl, napój ze

> słomką 99gr i jest słomka

Tamta sytuacja miała miejsce ponad 70km od Lublina zlosnik.gif Ale dzięki za info- teraz większość życia spędzam w Lbn to może się kiedyś przydać smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obalam ten mit,

> spryskiwacz (taki baaaaaaardzo śmierdzący spirytem) daje 0,02mg/l = na świeczce zielony

> natomiast jeżeli odczekasz ok 10sek po myciu szyb wychodzi 0.00mg/l

Nie chodziło mi o wydmuchanie czerwonego, a żołtego i właśnie owo odczekanie. A ile trzeba odczekać ze świeczką po fajce? Bo tanie alkomaty jeszcze minutę po skończeniu palenia potrafią pokazać i 0,5 przy faktycznym 0,0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tak, jakby ustawili specjalny samochód do tego - ok. Ale to coś innego niż sprawdzanie chętnych

> wracających z imprezy podczas kontroli trzezwosci kierowców

A ja uważam dokładnie na odwrót. Przecież nikt się swoim samochodem nie zatrzyma przy takim pojeździe, żeby go przebadali, a właśnie kierowc idący pieszo chętnie by z alkomatu skorzystał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Świeczki? A co jeżeli wychodzi pierwszy wynik dodatni, bo właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a

> drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny?

Nic. Świeczka nie służy do określania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, lecz do "sortowania" kierowców - trzeźwy, podejrzany - do skontrolowania alkomatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obalam ten mit,

> spryskiwacz (taki baaaaaaardzo śmierdzący spirytem) daje 0,02mg/l = na świeczce zielony

> natomiast jeżeli odczekasz ok 10sek po myciu szyb wychodzi 0.00mg/l

Ja obalam Twoje obalenie smile.gif Wyrób firmy K2 daje czerwone i piszczące odczyty na świeczce - kilkanaście co najmniej sekund po użyciu. Kolejne kilkanaście sekund oddychania świeżym powietrzem daje już normalny, "zielony" odczyt ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chodziło mi o wydmuchanie czerwonego, a żołtego i właśnie owo odczekanie. A ile trzeba odczekać

> ze świeczką po fajce? Bo tanie alkomaty jeszcze minutę po skończeniu palenia potrafią pokazać

> i 0,5 przy faktycznym 0,0.

Dlatego nalezy czytac instrukcje.W wiekszosci jest napisane o czasie 15 min od picia czy palenia wlasnie by nie falszowac wyniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro zdarza ci się wypić w lokalu, a potem chcesz kierować pojazdem, to kup sobie alkomat. Cena-

> ok. 100-150 zł. Normalny kierowca tak właśnie robi . Nie będziesz musiał się nikogo prosić .

Piję w lokalu raz na rok. Zakup totalnie nieuzasadniony ekonomiczne, zwłaszcza jak pokazali testy różnych alkomatów w jednym z programów motoryzacyjjnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam kazać policjantowi przynieść instrukcję?

Rozsądnemu wystarczy, że powiesz, że zjadłeś właśnie batonik z likierem i spokojnie odczekasz kilka, kilkanaście minut na dmuchnięcie. Po to robi się drugie i trzecie dmuchanie, jeżeli pierwsze wykaże. Żeby zrobić rachunek retrospektywny.

Ewentualnie, przy upartym "panu władzy", zostaje odmowa dmuchania i jazda na pogotowie z krwią.

Ta domowa, to był sposób uniknięcia sądu 24h. Żadne laboratorium nie przygotowało wyników w czasie poniżej 24h, a co za tym idzie musieli delikwenta wypuszczać i odpowiadał w normalnym trybie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żadne laboratorium nie przygotowało wyników w czasie

> poniżej 24h, a co za tym idzie musieli delikwenta wypuszczać i odpowiadał w normalnym trybie.

Tak? A jeszcze nie tak dawno jeden kolega tu przekonywał, że nie dmucha, zawożą go "na krew", tam ma wynik chyba w kwadrans i jeszcze go zawożą na powrót do auta... grinser006.gifhehe.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.