JacWeg Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 Dzisiaj nad ranem po wyjściu z lokalu, żeby upewnić się czy mogę prowadzić autko chciałem dmuchnąć. W lokalu nie mieli sprzętu, postanowiłem skorzystać z pomocy policji. W drodze na komisariat (pieszo) spotkałem policjantów, którzy akurat prowadzili kontrolę trzeźwości kierowców. Podszedłem i grzecznie poprosiłem, że też chciałbym się zbadać. Policjant odmówił, bo on tylko kontroluje kierowców. Na moją sugestię,ze też jestem kierowcą i chcę za chwilę wsiąść za kierownicę, tylko nie wiem czy mogę, policjant zdenerwowany odpowiedział że mnie nie skontroluje i skierował mnie na komisariat. Tam bez żadnym problemów dmuchnąłem w alkosensor - zielone światełko i można jechać !. Czy to prawda że na ulicy nie policjant nie może wykonać badania trzeźwości na żądanie potencjalnego kierowcy? Dodam, że patrol miał też alkosensor (badanie bez dotykania urządzenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin2222 Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 Dmuchanie balonow. Bo poclant pomyslal, ze dmuchniesz jego alkomat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 Patrol ma łapać pijanych kierowców i zarabiać na tym. To jest ich praca. Gdybyś podjechał samochodem - chętnie by Cię zbadali, zwłaszcza jak jesteś pijany. A skoro chcesz działać prewencyjnie - tylko zawracałeś im głowę. Zrozum, im chodzi o statystyki i o zarabianie pieniędzy, nie o prewencję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bergerac Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 niestety, mam wrażenie, że wśród policjantów debili jest znacznie więcej niż średnia ogólnoświatowa. A wśród krawężników ten udział jest jeszcze większy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > niestety, mam wrażenie, że wśród policjantów debili jest znacznie więcej niż średnia > ogólnoświatowa. A wśród krawężników ten udział jest jeszcze większy. Coś w tym jest...kiedyś jak urodziła mi się córa w styczniu, śnieżna zima itd, po powrocie ze szpitala trochę z radości zabalowałem z kolegami, następnego dnia ok 15 chciałem podjechać do żony do szpitala, więc poszedłem z buta na komisariat (ok 2.5 km) a tam mi dziadygi odmówili, bo niby w legalizacji mają, więc mówię-a nie macie patrolu w okolicy?Oczywiście powiedzieli że nie. No i weź tu człowieku zachowaj się po ludzku, dorośle, tak jak namawiają do tego władze. Do szpitala zawiozła mnie koleżanka, dla której jazda w taką pogodę to był stres nie mały, bo mało jeździła Więc piłeś nie jedź, nie jedziesz-wypij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Więc piłeś nie jedź, nie jedziesz-wypij Piłeś? Nie jedź. Nie piłeś? Wypij... Wasze zdrowie i obyśmy nigdy nie spotkali na swej drodze "kryminalnych", którzy mylą hamerykańskie filmy akcji z rzeczywistością... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jantarel Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Dzisiaj nad ranem po wyjściu z lokalu, żeby upewnić się czy mogę prowadzić autko chciałem dmuchnąć. > W lokalu nie mieli sprzętu, postanowiłem skorzystać z pomocy policji. W drodze na komisariat > (pieszo) spotkałem policjantów, którzy akurat prowadzili kontrolę trzeźwości kierowców. > Podszedłem i grzecznie poprosiłem, że też chciałbym się zbadać. Policjant odmówił, bo on tylko > kontroluje kierowców. Na moją sugestię,ze też jestem kierowcą i chcę za chwilę wsiąść za > kierownicę, tylko nie wiem czy mogę, policjant zdenerwowany odpowiedział że mnie nie > skontroluje i skierował mnie na komisariat. > Tam bez żadnym problemów dmuchnąłem w alkosensor - zielone światełko i można jechać !. > Czy to prawda że na ulicy nie policjant nie może wykonać badania trzeźwości na żądanie > potencjalnego kierowcy? > Dodam, że patrol miał też alkosensor (badanie bez dotykania urządzenia) Przypuszczam, że gdyby wyszedł Ci wynik pozytywny to policjant musiałby się gęsto tłumaczyć przełożonym. Alkomaty chyba zapamiętują wyniki i wyszłoby, że puścił pijanego kierowcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Przypuszczam, że gdyby wyszedł Ci wynik pozytywny to policjant musiałby się gęsto tłumaczyć > przełożonym. Alkomaty chyba zapamiętują wyniki i wyszłoby, że puścił pijanego kierowcę. Świeczki? A co jeżeli wychodzi pierwszy wynik dodatni, bo właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Patrol ma łapać pijanych kierowców i zarabiać na tym. To jest ich praca. Gdybyś podjechał > samochodem - chętnie by Cię zbadali, zwłaszcza jak jesteś pijany. A skoro chcesz działać > prewencyjnie - tylko zawracałeś im głowę. Zrozum, im chodzi o statystyki i o zarabianie > pieniędzy, nie o prewencję. Tylko po co to całe pieprzenie w mediach o bezpieczeństwie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Tylko po co to całe pieprzenie w mediach o bezpieczeństwie? a co mają Tobie powiedzieć, żebyś spadał na bambus ? To tak jak ze służbą zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a > drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny? Testowałeś jakiś nowy płyn do spryskiwaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Testowałeś jakiś nowy płyn do spryskiwaczy? Nie, ze srajfona piszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > a co mają Tobie powiedzieć, żebyś spadał na bambus ? To tak jak ze służbą zdrowia I wieloma innym rzeczami w Nibylandii. Tu normalnie to jeszcze działa chyba tylko straż pożarna i pogotowie energetyczne, choć w PGE właśnie jakiś orzeł nakazał im żądać numeru odbiorcy prądu przy zgłaszaniu awarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Świeczki? tego sprzętu wcale nie jest tak dużo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Świeczki? A co jeżeli wychodzi pierwszy wynik dodatni, bo właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a > drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny? obalam ten mit, spryskiwacz (taki baaaaaaardzo śmierdzący spirytem) daje 0,02mg/l = na świeczce zielony natomiast jeżeli odczekasz ok 10sek po myciu szyb wychodzi 0.00mg/l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Tylko po co to całe pieprzenie w mediach o bezpieczeństwie? Po to, by zarobić na reklamach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinekkk Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 z mojej praktyki jak jestem niepewny i chce sprawdzic to zawsze jest 0,0 jak dziarsko maszeruje do auta po balecie to zawracam do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 Poszedłem kiedyś na komisariat w Nowy Rok po południu, żeby zmierzyli, bo droga ponad 100 km przede mną. Poprosiłem grzecznie, wysłali na drzewo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tilok Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 > Poszedłem kiedyś na komisariat w Nowy Rok po południu, żeby zmierzyli, bo droga ponad 100 km przede mną. Poprosiłem grzecznie, wysłali na drzewo. Trzeba było poprosić odmowę na piśmie, powinni zmienić zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 Mogłeś do nich podejść mocno chwiejnym krokiem i spytać czy nie widzieli Twojego samochodu, bo gdzieś tu go zaparkowałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arad1994 Napisano 15 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2014 Gdzieś w TV był kiedyś poruszany ten temat. Pan mówił, że policjanci nie chcą czasami badań "osób pieszych" na ich życzenie, gdyż w razie wyniku, że ktoś ma w sobie alkohol musieliby się tam jakoś tłumaczyć na komendzie, bo byłoby podejrzenie, że puścili pijanego kierowcę, aczkowiek mogą po prostu zapisać, że Jan Kowalski o tej i o tej poprosił o badanie bla bla bla i chyba (bo nie jestem tego w 100% pewny) na koniec powiedział, że nie mogą odmówić jak ktoś chce się zbadać. Przy okazji przypomniała mi się anegdotka jak kolega popił dnia wcześniejszego i chciał, żeby go podwieźć na komisariat w celu zbadania stanu trzeźwości to w odpowiedzi usłyszeliśmy, że na miejscu nie ma alkomatu, jest za to na drugim komisariacie, ale tam siedzi sama dziewczyna i pewnie nam nie otworzy Na szczęście za chwilkę podjechał patrol i przebadał kolegę- wynik był pozytywny i fachowa porada: porządny obiad i można jechać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Dzisiaj nad ranem po wyjściu z lokalu, żeby upewnić się czy mogę prowadzić autko chciałem dmuchnąć. ... Skoro zdarza ci się wypić w lokalu, a potem chcesz kierować pojazdem, to kup sobie alkomat. Cena- ok. 100-150 zł. Normalny kierowca tak właśnie robi . Nie będziesz musiał się nikogo prosić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjk Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Skoro zdarza ci się wypić w lokalu, a potem chcesz kierować pojazdem, to kup sobie alkomat. Cena- > ok. 100-150 zł. Normalny kierowca tak właśnie robi . Nie będziesz musiał się nikogo prosić . Za 100 to zabawka a nie alkomat. Nawet te profesjonalne wymagają odpowiedniego traktowania i częstej kalibracji żeby nie pokazywały głupot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Za 100 to zabawka a nie alkomat. Nawet te profesjonalne wymagają odpowiedniego traktowania i > częstej kalibracji żeby nie pokazywały głupot. Wystarczy że pokaże lub nie obecność alkoholu. Ilość jest mniej ważna. Jak masz wskazanie, że jest, to lepiej odpuścić kierowanie, bo we krwi w razie jakiegoś bum będzie na bank i będziesz ugotowany. Mam już któryś z kolei alkomat i tak właśnie je traktuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Gdzieś w TV był kiedyś poruszany ten temat. Pan mówił, że policjanci nie chcą czasami badań "osób > pieszych" na ich życzenie, gdyż w razie wyniku, że ktoś ma w sobie alkohol musieliby się tam > jakoś tłumaczyć na komendzie, bo byłoby podejrzenie, że puścili pijanego kierowcę, aczkowiek > mogą po prostu zapisać, że Jan Kowalski o tej i o tej poprosił o badanie bla bla bla i chyba > (bo nie jestem tego w 100% pewny) na koniec powiedział, że nie mogą odmówić jak ktoś chce się > zbadać. W Lublinie na Czechowie na komisariacie wisi alkosensor (taki dość słusznych rozmiarów) na ścianie i można się przedmuchać, co prawda jak byłem nie było słomek, ale obok jest Lidl, napój ze słomką 99gr i jest słomka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Za 100 to zabawka a nie alkomat. Nawet te profesjonalne wymagają odpowiedniego traktowania i > częstej kalibracji żeby nie pokazywały głupot. Piłeś? Nie jedź!!! To podstawowa zasada w kierowaniu autem . Jak już ktoś MUSI wypić wiedząc, że będzie jechał autem, to taki zwykły alkomat już mu coś zasugeruje. Jak ten ktoś jest głupi, to nawet profesjonalny alkomat nie pomoże. Trzeba wtedy liczyć na szczęście, że nikogo nie zabije lub prędzej zatrzyma go np. policja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjk Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Piłeś? Nie jedź!!! To podstawowa zasada w kierowaniu autem . > Jak już ktoś MUSI wypić wiedząc, że będzie jechał autem, to taki zwykły alkomat już mu coś > zasugeruje. Jak ten ktoś jest głupi, to nawet profesjonalny alkomat nie pomoże. Trzeba wtedy > liczyć na szczęście, że nikogo nie zabije lub prędzej zatrzyma go np. policja. Po imprezie alkoholowej - sprawa jasna i żaden alkomat nie jest potrzebny. Problem jest następnego dnia - czy już można jechać czy nadal zawartość alkoholu jest powiedzmy minimalnie powyżej progu. Duża część łapanych kierowców to właśnie tacy "wczorajsi". I tutaj tani alkomat jest tak samo użyteczny jak rzut monetą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > tego sprzętu wcale nie jest tak dużo... Pewnie zależy gdzie, w Warszawie i okolicach sporo. U mnie nawet prewencjusze je mają w rajdowozach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yack Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 Ja tam nie wiem czy mógł Cie sprawdzić czy nie, może i mógł ale wiem ze bardzo czesto ludzie wracający z imprez jak widzą policję to lecą do nich: "ppaaanieee, zbaadaj mniee pan" i może poprostu nie chcą tego robić żeby nie przyzwyczajać ludzi. Zwłaszcza jak przeprowadzają kontrolę nie chcą żeby im ludzie przychodzili tak z ciekawości się sprawdzić. Piłeś to nie jedziesz i tyle. A zawsze możesz sobie kupić jakiśtam jednorazowy test, podobno drogie nie są. U mnie na wsi SM dostała dwie te "świeczki" i odrazu podali info że jedna jest do kontrolowania ludzi przez ZM w terenie a druga stacjonarna w siedzibie dla tych którzy chcą przyjść i sprawdzać sami siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Po to, by zarobić na reklamach Generalnie zarobić - także w premiach, awansach. Tylko to nie ma większego wpływu na bezpieczeństwo na drogach, statystykami można ślicznie manipulować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 A dlaczego właśnoe nie przyzwyczajać? Wczoraj na BBC Knowledge był program o SOS Party Bus w UK. Tam różne miasta fundują autobus paramedyczny, który ustawiają w centrach miasteczek w weekendy, gdy wiadomo, że młodziaki się nawalają w trupa w pubach i klubach, a do tego dają sobie po pyskach. I na miejscu w takim autobusie paramedycy udzielają im pierwszej pomocy, która na ogół wystarcza. W Polsce nie do pomyślenia, za znacznie większe pieniądze by wyprodukowano programy i ulotki o szkodliwości picia, szwagry by zarobiły i na tym by się skończyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arad1994 Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > W Lublinie na Czechowie na komisariacie wisi alkosensor (taki dość słusznych rozmiarów) na ścianie > i można się przedmuchać, co prawda jak byłem nie było słomek, ale obok jest Lidl, napój ze > słomką 99gr i jest słomka Tamta sytuacja miała miejsce ponad 70km od Lublina Ale dzięki za info- teraz większość życia spędzam w Lbn to może się kiedyś przydać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yack Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > A dlaczego właśnoe nie przyzwyczajać? No tak, jakby ustawili specjalny samochód do tego - ok. Ale to coś innego niż sprawdzanie chętnych wracających z imprezy podczas kontroli trzezwosci kierowców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > obalam ten mit, > spryskiwacz (taki baaaaaaardzo śmierdzący spirytem) daje 0,02mg/l = na świeczce zielony > natomiast jeżeli odczekasz ok 10sek po myciu szyb wychodzi 0.00mg/l Nie chodziło mi o wydmuchanie czerwonego, a żołtego i właśnie owo odczekanie. A ile trzeba odczekać ze świeczką po fajce? Bo tanie alkomaty jeszcze minutę po skończeniu palenia potrafią pokazać i 0,5 przy faktycznym 0,0. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > No tak, jakby ustawili specjalny samochód do tego - ok. Ale to coś innego niż sprawdzanie chętnych > wracających z imprezy podczas kontroli trzezwosci kierowców A ja uważam dokładnie na odwrót. Przecież nikt się swoim samochodem nie zatrzyma przy takim pojeździe, żeby go przebadali, a właśnie kierowc idący pieszo chętnie by z alkomatu skorzystał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Świeczki? A co jeżeli wychodzi pierwszy wynik dodatni, bo właśnie gość mył szyhy spryskiwaczem, a > drugi na zewnątrz pokazdu wychodzi ujemny? Nic. Świeczka nie służy do określania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, lecz do "sortowania" kierowców - trzeźwy, podejrzany - do skontrolowania alkomatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > obalam ten mit, > spryskiwacz (taki baaaaaaardzo śmierdzący spirytem) daje 0,02mg/l = na świeczce zielony > natomiast jeżeli odczekasz ok 10sek po myciu szyb wychodzi 0.00mg/l Ja obalam Twoje obalenie Wyrób firmy K2 daje czerwone i piszczące odczyty na świeczce - kilkanaście co najmniej sekund po użyciu. Kolejne kilkanaście sekund oddychania świeżym powietrzem daje już normalny, "zielony" odczyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Nie chodziło mi o wydmuchanie czerwonego, a żołtego i właśnie owo odczekanie. A ile trzeba odczekać > ze świeczką po fajce? Bo tanie alkomaty jeszcze minutę po skończeniu palenia potrafią pokazać > i 0,5 przy faktycznym 0,0. Dlatego nalezy czytac instrukcje.W wiekszosci jest napisane o czasie 15 min od picia czy palenia wlasnie by nie falszowac wyniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JacWeg Napisano 16 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Skoro zdarza ci się wypić w lokalu, a potem chcesz kierować pojazdem, to kup sobie alkomat. Cena- > ok. 100-150 zł. Normalny kierowca tak właśnie robi . Nie będziesz musiał się nikogo prosić . Piję w lokalu raz na rok. Zakup totalnie nieuzasadniony ekonomiczne, zwłaszcza jak pokazali testy różnych alkomatów w jednym z programów motoryzacyjjnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Dlatego nalezy czytac instrukcje.W wiekszosci jest napisane o czasie 15 min od picia czy palenia > wlasnie by nie falszowac wyniku. Mam kazać policjantowi przynieść instrukcję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Mam kazać policjantowi przynieść instrukcję? Rozsądnemu wystarczy, że powiesz, że zjadłeś właśnie batonik z likierem i spokojnie odczekasz kilka, kilkanaście minut na dmuchnięcie. Po to robi się drugie i trzecie dmuchanie, jeżeli pierwsze wykaże. Żeby zrobić rachunek retrospektywny. Ewentualnie, przy upartym "panu władzy", zostaje odmowa dmuchania i jazda na pogotowie z krwią. Ta domowa, to był sposób uniknięcia sądu 24h. Żadne laboratorium nie przygotowało wyników w czasie poniżej 24h, a co za tym idzie musieli delikwenta wypuszczać i odpowiadał w normalnym trybie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 16 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 > Żadne laboratorium nie przygotowało wyników w czasie > poniżej 24h, a co za tym idzie musieli delikwenta wypuszczać i odpowiadał w normalnym trybie. Tak? A jeszcze nie tak dawno jeden kolega tu przekonywał, że nie dmucha, zawożą go "na krew", tam ma wynik chyba w kwadrans i jeszcze go zawożą na powrót do auta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.