Skocz do zawartości

"zaleta" TSI


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

> odpowiadam - nie, nie jest duzo

> moja poprzednia Octavia 1.8T nie brala oleju, obecna 1.8TSI lyka ok 200 ml/1000 km i jakos

> specjalnie mi to nie przeszkadza, ze mam litrowa butelke oleju w bagazniku

Olej miałeś ten sam ? Ja w OI 1.8T miałem 0W-40, ale z tego co kojarzę to do TSI zaleca się coś innego, bardziej "eko".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

> Aż takim aptekarzem pod względem dokładności nie jestem,

A to błąd biglaugh.gif Powinieneś być dokładny. Na przykład w Astrze 1.9 oliwe sprawdza sie 5 minut po wyłączeniu silnika nagrzanego wcześniej do normalnej temperatury pracy. A że nie ma czujnika temperatury płynu to robi sie to po dłuższej jeździe. Pomiar na zimno albo zaraz po wyłączeniu jest niemiarodajny.

W Audi mam lepiej. Jeśli olej nie jest w stanie nadającym sie do pomiaru to ta funkcja jest wyłączona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sądzę, że za kolejne 20 lat

Nie za 20 lat ale już dziś:

> ludzie jeżdżący samochodem będą już takimi debilami motoryzacyjnymi, że

> bez serwisu nie wymienią nawet koła.

Nie wymienią bo nie mają na co.

> Albo inaczej - będą jeździć na flaku, na feldze bo na desce im się nie zapali lampka od ciśnienia z

> czujnika z kół.

Z RunFlatami tak to właśnie wygląda.

> Nie interesują mnie żadne nowinki, które w dowolnym momencie mogą ulec awarii.

Fajnie. Tylko te nowinki NIE ULEGAJĄ awarii. To tylko fobie kierowców, którzy nie mieli z nimi nigdy do czynienia.

> Nikt mi nie wmówi,

> że poświęcenie 2 min 2/m-c na sprawdzenie oleju jest dla niego jakimś trudem.

Nie jest. A może jest? Np. jak ktoś ma coś ciekawszego do roboty. hmm.gif

> Zwykłe lenistwo,

Owszem. Sprawdzanie w kółko czegoś sprawnego jest bez sensu. Równie dobrze mogę co tydzień odsuwać lodówkę i oglądać z tyłu agregat. W razie usterki będę wiedział od razu! Tylko jaki to ma sens?

> zerowa wiedza motoryzacyjna.

Wiedza idzie z praktyki: wiem, że moje auto nie wciąga oleju.

> (...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bardzo rozumiem to zdanie, bo nie wiem czy możesz bo Cię stać na to, czy też możesz bo np. do

> pracy masz 1,5km i w razie awarii spychasz grata na byle parking i za 10min jesteś na pieszo w

> robocie, a grat będzie tam stał do następnej wypłaty czy też np. jak CI sie humor polepszy.

> Na moim przykładzie, to niedbanie o stan auta (nie tylko poprzez stawianie się na serwis co XX kkm

> ale właśnie chodzi również o prewencję na codzień) w razie nieplanowanej awarii skończyłoby

> się dla mnie stratami niekiedy większymi niż wartość samego auta (w zależności z jakim

> klientem akurat mam rozmowę i muszę tam być).

> Także faktycznie - podchodząc w ten sposób, że samochód jak się zepsuje to żyjemy dalej i nie robi

> nam to żadnego problemu, to rozumiem, że możesz mieć gdzieś poziom oleju czy np. ilość

> powietrza w kołach.

Po prostu kolega jeździ Chevroletami, które nie sprawiają mu problemów smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> do rzeczy: w ostatnim motorze test "długodystansowy"-całe 40kkm Octavi z silnikiem 1,2 TSI 105KM

> -"tylko" 4x musieli dolewać oleju - wyszło jakieś 1L/10kkm średnio

> :-(

Mi przez 90kkm nie zdarzyło się ani razu dolewać oleju w tym silniku - po wymianie było zawsze powyżej połowy bezpiecznego zakresu, a przed wymianą zawsze powyżej minimum.

Zepsuty silnik testowali....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz to wsadziłeś kij w mrowisko.

Nie napisałem że wszystkim nie sprawiają problemów. Napisałem tylko, że Tobie nie sprawiają problemów zlosnik.gif

Z tego co słyszę, to innym też, ale nie chciałbym uogólniać na podstawie nie sprawdzonych informacji wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nikt mi nie wmówi, że poświęcenie 2 min 2/m-c na sprawdzenie oleju jest dla niego jakimś trudem.

Poświęcasz te 2 minuty, a powiedzmy 2h później

Quote:

wystarczy zatem padnięta uszczelka miski, która od góry nie będzie widoczna i żegnasz się z silnikiem na skutek zatarcia


rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Nie lepiej ten czas przeznaczyć na zabawę ze zwierzętami? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poświęcasz te 2 minuty, a powiedzmy 2h później

> Quote:

> wystarczy zatem padnięta uszczelka miski, która od góry nie będzie widoczna i żegnasz się z

> silnikiem na skutek zatarcia

Rzadko, która uszczelka pada w ten sposób, że przez 2h wypuści olej do zera.

To raczej proces - najpierw pocenie, potem wyciek.

Jak nie sprawdzasz wcale nic pod maską to nie zauważysz nic.

> Nie lepiej ten czas przeznaczyć na zabawę ze zwierzętami?

Właśnie poświęcam, takie odnoszę wrażenie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to swoja droga sobie malo wyobrazasz, pogadaj z wlascicielami subarynek ........ moje TSI bralo

> prawie 1l na 1000 km, po naprawie lyka jakies 200 ml/1000

a na czym polegała naprawa z ciekawości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem czym jeździsz ale podam Ci sytuację z życia wziętą:

> kolega z pracy ma Corollę, 2011, benzyna. Samochód ma na dziś dzień około 80kkm.

> W grudniu ub. roku przyszedł do pracy w minorowym nastroju, bo dzień wcześniej z nudów sprawdził

> stan oleju - było 3mm poniżej minimum.

> Wcześniej sprawdzał z 2 m-ce wcześniej. Auto nigdy nie brało oleju, grama.

> Drogą dedukcji doszliśmy do tego, że kilka dni przed sprawdzeniem jechał na Wigilię do rodziny - z

> Poznania do Warszawy, cisnął ile się da, bo pracował w Wigilię do 14.00 i chcieli zdążyć na

> około 17.00 do Wawy.

> Leciał większość trasy 170-190km/h. Auto połknęło olej od poziomu "połowa skali" do mniej, niż

> minimum. Na dystansie 300km (chyba, że z powrotem też ale twierdzi, ze miał wtedy góra 150).

> I co? Nowy silnik, jednego z najbardziej bezawaryjnych aut w klasie, bez Turbo, DPF i innych bzdur.

> Zwykłe 1.6 N/A.

Jak ktoś katuje zwykłe 1.6 takimi prędkościami (przecież to Vmax tego auta) to musi się liczyć ze zwiększonym zużyciem oleju. Przy normalnej jeździe w większości samochodów nie ma tego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ktoś katuje zwykłe 1.6 takimi prędkościami (przecież to Vmax tego auta) to musi się liczyć ze

> zwiększonym zużyciem oleju. Przy normalnej jeździe w większości samochodów nie ma tego

> problemu.

Katalogowe V-max dla tego samochodu to 200km/h. 1.6 132km.

Nie wiem zatem co to za wysiłek by lecieć 300km takim samochodem w przedziale 170-190, a nie z gazem w podłodze (wtedy licznikowo pewnie by 210 pokazał).

Auto 3 letnie z przebiegiem c.a. 90kkm czyli raptem dopiero dotarte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy to ważne ile? Uważasz że litr na 1000 to norma? Tyle to nawet mój FSO 1500 Selektolu nie

> ciągnąl. Znaczy sie za komuny robili lepsze auta ?

> Norma Opla 0,7 l/1000 to dupokrytka która świetnie sie sprawdzała na klientow bo po co wymieniać

> wadliwe pierścienie skoro można wysłać klienta na drzewo. Zauważ że ten sam silnik x16xel 1.6

> 16V w Astrze G sprawował sie znacznie lepiej. Zrobiłem na nim 200 tyś wiec mam jakie takie

> pojęcie.

a gdzie napisalem, ze to dla mnie norma? jak moja skodzina brala znacznie powyzej 0,5/1000 to poszla na naprawe gwarancyjna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem czym jeździsz ale podam Ci sytuację z życia wziętą:

> kolega z pracy ma Corollę, 2011, benzyna. Samochód ma na dziś dzień około 80kkm.

> W grudniu ub. roku przyszedł do pracy w minorowym nastroju, bo dzień wcześniej z nudów sprawdził

> stan oleju - było 3mm poniżej minimum.

> Wcześniej sprawdzał z 2 m-ce wcześniej. Auto nigdy nie brało oleju, grama.

> Drogą dedukcji doszliśmy do tego, że kilka dni przed sprawdzeniem jechał na Wigilię do rodziny - z

> Poznania do Warszawy, cisnął ile się da, bo pracował w Wigilię do 14.00 i chcieli zdążyć na

> około 17.00 do Wawy.

> Leciał większość trasy 170-190km/h. Auto połknęło olej od poziomu "połowa skali" do mniej, niż

> minimum. Na dystansie 300km (chyba, że z powrotem też ale twierdzi, ze miał wtedy góra 150).

> I co? Nowy silnik, jednego z najbardziej bezawaryjnych aut w klasie, bez Turbo, DPF i innych bzdur.

> Zwykłe 1.6 N/A.

przeciez Michal Ci napisal, ze samochod ma czujnik poziomu oleju wiec po cholere ma to sprawdzac? ja tez mam taki czujnik - poziomu a nie cisnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> do rzeczy: w ostatnim motorze test "długodystansowy"-całe 40kkm Octavi z silnikiem 1,2 TSI 105KM

> -"tylko" 4x musieli dolewać oleju - wyszło jakieś 1L/10kkm średnio

W służbowym Rapidzie z tym silnikiem (1,2 105 KM) po przebiegu 13 kkm i jazdach pozamiejskich ale nie autostradowych, na bagnecie pozostało 1/4 podziałki. Zakładajac wymianę oleju co 15 kkm oznacza to brak dolewek pomiędzy wymianami. Inna sprawa że komputer pokazuje przeglad dopiero za 17 kkm (czyli po 30 kkm) a wtedy to bez dolewek oleju w silniku juz dawno nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W służbowym rapidzie z tym silnikiem po przebiegu 13 kkm i jazdach pozamiejskich, ale nie

> autostradowych, na banecie pozostało 1/4 podziałki. Zakładajac wymianę oleju co 15 kkm oznacza

> to brak dolewek pomiędzy wymianami. Inna sprawa że komputer pokazuje przeglad dopiero za 17

> kkm (czyli po 30 kkm) a wtedy to bez dolewek oleju w silniku juz dawno nie będzie.

Dobre i trafne spostrzeżenie.

Fakt, że od wymiany do wymiany nie trzeba dolewać oleju nie znaczy, ze silnik go nie spala.

Tak jak zauważyłeś przy wymianie może być maks na bagnecie, a przy następnej lekko ponad minimum i dolewka nie wymagana. A silnik spalił pewnie koło litra oleju.

Kluczowe jest tu zatem co ile są interwały wymiany oleju, bo przy tych współczesnych rzędu 20-30kkm może się okazać, że bez dolewki nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeciez Michal Ci napisal, ze samochod ma czujnik poziomu oleju wiec po cholere ma to sprawdzac?

> ja tez mam taki czujnik - poziomu a nie cisnienia

Po to, ze w wielu samochodach poziom oleju ma znaczenie (dla silnika lepiej gdy jest 3/4 niz 1.4), a czujnik informuje gdy jest juz za niski i czesto ponizej minimum. Mysle, ze przy lancuchu rozrzadu moze miec to duze znaczenie. A inna sprawa, to troche lipa gdy nagle na srodku autostrady dostajesz info o niskim poziomie oleju i musisz gdzies szybko stanac zeby dolac. Wole sprawdzic sam raz na jakis czas, a nie tylko polegac na czujniku, ktory tez moze byc popsuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po to, ze w wielu samochodach poziom oleju ma znaczenie (dla silnika lepiej gdy jest 3/4 niz 1.4),

> a czujnik informuje gdy jest juz za niski i czesto ponizej minimum. Mysle, ze przy lancuchu

> rozrzadu moze miec to duze znaczenie. A inna sprawa, to troche lipa gdy nagle na srodku

> autostrady dostajesz info o niskim poziomie oleju i musisz gdzies szybko stanac zeby dolac.

> Wole sprawdzic sam raz na jakis czas, a nie tylko polegac na czujniku, ktory tez moze byc

> popsuty.

+1 ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po to, ze w wielu samochodach poziom oleju ma znaczenie (dla silnika lepiej gdy jest 3/4 niz 1.4),

> a czujnik informuje gdy jest juz za niski i czesto ponizej minimum. Mysle, ze przy lancuchu

> rozrzadu moze miec to duze znaczenie. A inna sprawa, to troche lipa gdy nagle na srodku

> autostrady dostajesz info o niskim poziomie oleju i musisz gdzies szybko stanac zeby dolac.

> Wole sprawdzic sam raz na jakis czas, a nie tylko polegac na czujniku, ktory tez moze byc

> popsuty.

zakladasz, ze producent jest glupi?

zapala sie komunikat "sprawdz poziom oleju" a nie "stawaj szybko bo juz jest strrrrrrrrrasznie malo"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jak dla mnie, mimo naprawy jest nadal popsute

> Zakladajac wymiane co 20kkm, musisz dolac 4 litry oleju...

> Gdyby mialo 150-200kkm przebiegu to jeszcze bym to zrozumial, ale nie w nowym aucie...

> Szczegolnie, ze nie jest to zaden wysokoobrotowy silnik.

mam przeglady stale co 15 kkm

to moj pierwszy samochod w ktorym musze dolewac oleju ale przestalem sie przejmowac bo TTTM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zakladasz, ze producent jest glupi?

> zapala sie komunikat "sprawdz poziom oleju" a nie "stawaj szybko bo juz jest strrrrrrrrrasznie

> malo"

Producent nie jest głupi tylko bardzo cwany. W żaden sposób nie posądzam producentów o taki altruizm, że przejmują się tym czy czujnik ma alarmować kiedy oleju jest prawie za mało lub już za mało.

Chyba wszyscy już wiedzą, ze samochody najmniej od 10lat projektują księgowi, a tym zależy na naprawach w ilościach nieskończonych.

Pojedziesz z taką naprawą gwarancyjną i info, że czujnik poinformował jak już było za późno i " Paaaaanie silnik klęknął" to Cię wyślą na drzewo, pytając jednocześnie czy bagnetu nie masz i nie mogłeś sprawdzić.

EDIT:

A jako koronny argument dostaniesz informację, że w książce obsługi jak byk stoi, że tolerancja jest 0,4L/1000km i do użytkownika należy sprawdzanie stanu oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Producent nie jest głupi tylko bardzo cwany. W żaden sposób nie posądzam producentów o taki

> altruizm, że przejmują się tym czy czujnik ma alarmować kiedy oleju jest prawie za mało lub

> już za mało.

> Chyba wszyscy już wiedzą, ze samochody najmniej od 10lat projektują księgowi, a tym zależy na

> naprawach w ilościach nieskończonych.

> Pojedziesz z taką naprawą gwarancyjną i info, że czujnik poinformował jak już było za późno i "

> Paaaaanie silnik klęknął" to Cię wyślą na drzewo, pytając jednocześnie czy bagnetu nie masz i

> nie mogłeś sprawdzić.

Szczególnie że te czynności serwisowe są opisane w instrukcji obsługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma obowiązku, żeby oni jeździli.

> Mogą zaplombować i użytkownik może jeździć.

czyli jeżeli dobrze kombinuję to musieliby założyć 3 plomby :

- korek wlewu

- korek spustowy

- bagnet

W takim razie jeśliby podczas tego 1000km silnik się zatarł zupełnie na skutek braku oleju i niemożności sprawdzenia przez kierowcę stanu oleju (plomby) to ciekawy jestem jak gwarant by do tego podszedł i na kogo by zepchnęli - ASO czy właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zakladasz, ze producent jest glupi?

> zapala sie komunikat "sprawdz poziom oleju" a nie "stawaj szybko bo juz jest strrrrrrrrrasznie

> malo"

Raz taki komunikat zobaczylem u siebie jak T puszczalo oliwe i poziom oleju byl duzo ponizej minimum smirk.gif. A myslisz, ze producenci tak robia zeby wszystko bylo sygnalizowane wczesniej aby przypadkiem cos sie nie popsulo?? Nie te czasy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie oleju jest ponad 7 litrow a popsucie czujnika wywala blad. A oleju ani nie przybywa ani nie ubywa. Wymieniam co mniej wiecej 20 tys w zaleznosci od tego czy wczesniej sie zapali lapmpka olejowa czy dogonie przebiegiem serwis.

Dla onanistow olejowych mozna sobie wyswietlic poziom oleju odpalajac auto - wystarczy pstryknac przyciskiem na manetce... brudzic sie do tego nie trzeba.

Rozumiem, ze dla niektorych auto to obiekt kultu ale nie ma co swirowac. Przed jazda ze zbyt niskim poziomem oleju zabezpiecza czujnik i tyle. Wsiadam, jade i akurat w tym aucie mam pewnosc, ze dojade na miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie oleju jest ponad 7 litrow a popsucie czujnika wywala blad. A oleju ani nie przybywa ani nie

> ubywa. Wymieniam co mniej wiecej 20 tys w zaleznosci od tego czy wczesniej sie zapali lapmpka

> olejowa czy dogonie przebiegiem serwis.

Popsucie czujnika, czyli gdy go nie ma albo kabel sie urwie. Jego poprawnosc dzialania nie jest monitorowana, w wiekszosci samochodzow dziala w trybie 0-1, czyli jest olej albo nie ma. Gorzej jak nie wykryje, ze go nie ma.

> Dla onanistow olejowych mozna sobie wyswietlic poziom oleju odpalajac auto - wystarczy pstryknac

> przyciskiem na manetce... brudzic sie do tego nie trzeba.

Nie kazdy samochod to ma.

> Rozumiem, ze dla niektorych auto to obiekt kultu ale nie ma co swirowac. Przed jazda ze zbyt niskim

> poziomem oleju zabezpiecza czujnik i tyle. Wsiadam, jade i akurat w tym aucie mam pewnosc, ze

> dojade na miejsce.

Jak napisalem wczesniej, czesto czujnik daje znak gdy olej jest sporo ponizej minimum. U siebie od wymiany do wymiany nie dolewa nic, pozniom sie nie zmienia, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby sobie sprawdzic raz na miesiac, Niektorzy tez nie sprawdzaja cisnienia w oponach czy stanu klockow, bo po co, czekaja az czujnik da im znac, tylko, ze nie zawsze da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie oleju jest ponad 7 litrow a popsucie czujnika wywala blad. A oleju ani nie przybywa ani nie

> ubywa. Wymieniam co mniej wiecej 20 tys w zaleznosci od tego czy wczesniej sie zapali lapmpka

> olejowa czy dogonie przebiegiem serwis.

> Dla onanistow olejowych mozna sobie wyswietlic poziom oleju odpalajac auto - wystarczy pstryknac

> przyciskiem na manetce... brudzic sie do tego nie trzeba.

> Rozumiem, ze dla niektorych auto to obiekt kultu ale nie ma co swirowac. Przed jazda ze zbyt niskim

> poziomem oleju zabezpiecza czujnik i tyle. Wsiadam, jade i akurat w tym aucie mam pewnosc, ze

> dojade na miejsce.

Skończ z tym powtarzaniem jak mantrę " obiekt kultu".

Dla mnie samochód ma być sprawny 24h i jak doń wsiadam to nie mam zamiaru się zastanawiać czy mogę jechać z Poznania do Berlina w środku nocy autostradą czy najpierw muszę wszystko przejrzeć, m.in. olej.

Sprawdzam cyklicznie, jak trzeba dolać to doleję, jak nie to nie ale efekt jest taki,ze nic mnie nie zaskoczy, a przynajmniej minimalizuję takie ryzyko do minimum.

W czujniki poziomu oleju wierzę tak jak we wskazania komputera pokładowego odnośnie spalania.

Średnia z kompa wychodzi mi co zbiornik w granicach 6,5/100 , a średnia z dystrybutora 7/100.

W obu samochodach, tyle że w jednym przekłamanie na powyże pół litra, a w drugim nieco mniej bo około 0,3/100.

Jeśli równie precyzyjnie pokazuje czujnik poziomu oleju to równie dobrze bagnet może wskazywać zupełnie inną wartość.

Gdyby sprawdzenie stanu oleju wiązało się z czynnością trwającą godzinę, wymagającą wymontowania pół komory silnika to bym nawet nie stawał do tematu i polemiki.

Ale to są 2 minuty więc nikt mi nie przetłumaczy, że może się nie chcieć/brak czasu albo, że się pobrudzi. Ojej, podać chusteczkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to bedziesz mial uzywanie. Cisnienia tez nie sprawdzam. Sprawdzaja czujniki pare razy na sekunde... i jakos pokazuja dobrze... cud?

Ludzie co z wami jest? Wsiadasz, jedziesz, dojezdzasz. Co Wy kupujecie, ze nie mozecie dojechac bez problemow na miejsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to bedziesz mial uzywanie. Cisnienia tez nie sprawdzam. Sprawdzaja czujniki pare razy na

> sekunde... i jakos pokazuja dobrze... cud?

Nie raz widzialem jakie jaja sa z czujnikami np: cisnienia w kolach. Dlatego podstawowe rzeczy wole sobie sam sprawdzic co jakis czas. To sa podstawowe sprawy, ktore powinien ogarnac kazdy kierowca, niezaleznie jakim autem jezdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie oleju jest ponad 7 litrow a popsucie czujnika wywala blad. A oleju ani nie przybywa ani nie

> ubywa. Wymieniam co mniej wiecej 20 tys w zaleznosci od tego czy wczesniej sie zapali lapmpka

> olejowa czy dogonie przebiegiem serwis.

> Dla onanistow olejowych mozna sobie wyswietlic poziom oleju odpalajac auto - wystarczy pstryknac

> przyciskiem na manetce... brudzic sie do tego nie trzeba.

> Rozumiem, ze dla niektorych auto to obiekt kultu ale nie ma co swirowac. Przed jazda ze zbyt niskim

> poziomem oleju zabezpiecza czujnik i tyle. Wsiadam, jade i akurat w tym aucie mam pewnosc, ze

> dojade na miejsce.

dokładnie. Kolega sobie niedawno kupił nowego Civic'a. Człowiek z gatunku tych, którzy autem tylko jeżdżą i nie intresują się co jest pod maską. Oleju nigdy nie sprawdzał i nie zamierza. Na przegląd miał jechać jakoś po roku, ale wcześniej samochód mu wyświetlił komunikat o niskim poziomie oleju. Kupił więc olej, dolał i jeździł dalej, aż mu komp kazał jechać na przegląd. I co? I nic, samochód jeździ dalej i nic mu się nie dzieje, kolega nadal otwiera maskę najwyżej po to, żeby dolać płynu do spryskiwaczy.

Jeżeli nawet jakiś czas pojeździł z nikim poziomem oleju to co z tego? Silnik przeżyje do remontu 300 tys. zamiast 400? To będzie problem trzeciego czy czwartego właściciela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 300 tys. zamiast 400? To będzie problem trzeciego czy czwartego właściciela

A co to za dziwne podejście? Dlaczego nie dbać tak, by nie przejechał 300, nie 400, a 500kkm?

Na tej zasadzie to można ostatnie miesiące przed sprzedażą załatwiać w samochodzie potrzeby fizjologiczne, bo to problem nowego właściciela, że śmierdzi, a tak wygodniej, bo nie trzeba się zatrzymywać po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skończ z tym powtarzaniem jak mantrę " obiekt kultu".

rozczaruje Cie. Niestety to tak wyglada

> Dla mnie samochód ma być sprawny 24h i jak doń wsiadam to nie mam zamiaru się zastanawiać czy mogę

> jechać z Poznania do Berlina w środku nocy autostradą czy najpierw muszę wszystko przejrzeć,

> m.in. olej.

nie zastanawiam sie, jade i dojezdzam. Juz to pisalem. Akurat u mnie auto musi byc sprawne bo inaczej mam w plecy 4 godziny dziennie straconego czasu.

> W czujniki poziomu oleju wierzę tak jak we wskazania komputera pokładowego odnośnie spalania.

> Średnia z kompa wychodzi mi co zbiornik w granicach 6,5/100 , a średnia z dystrybutora 7/100.

> W obu samochodach, tyle że w jednym przekłamanie na powyże pół litra, a w drugim nieco mniej bo

> około 0,3/100.

problem taki, ze technika to nie kwestia wiary.

> Jeśli równie precyzyjnie pokazuje czujnik poziomu oleju to równie dobrze bagnet może wskazywać

> zupełnie inną wartość.

nie musisz znac ilosci oleju do 10 czesci mililitra. Wystarczy przekroczenie wartosci granicznych. Dodatkowo dochodzi kwestia pojemnosci. Inaczej to wyglada w silniku 2 litrowym masz 7,5 litra oleju a inaczej jak masz go litrow 3.

> Gdyby sprawdzenie stanu oleju wiązało się z czynnością trwającą godzinę, wymagającą wymontowania

> pół komory silnika to bym nawet nie stawał do tematu i polemiki.

> Ale to są 2 minuty więc nikt mi nie przetłumaczy, że może się nie chcieć/brak czasu albo, że się

> pobrudzi.

tylko po co to robic?

>Ojej, podać chusteczkę?

dziekuje mam, za duzo wspolnego z tematem to nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to bedziesz mial uzywanie. Cisnienia tez nie sprawdzam. Sprawdzaja czujniki pare razy na

> sekunde... i jakos pokazuja dobrze... cud?

> Ludzie co z wami jest? Wsiadasz, jedziesz, dojezdzasz. Co Wy kupujecie, ze nie mozecie dojechac bez

> problemow na miejsce?

problemem jest np. niski poziom w silnikach PSA 1,6 i 1,6 THP, gdzie musisz trzymać wysoko poziom oleju, aby nie walnął napinacz łańcucha rozrządu.

Jak masz olej w połowie miarki to nie jest dobrze, a te silniki trochę biorą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co to za dziwne podejście? Dlaczego nie dbać tak, by nie przejechał 300, nie 400, a 500kkm?

jak kupujesz spodnie, to też dbasz o nie tak, żeby ten kto je kiedyś kupi w sklepie z odzieżą używaną, miał w jak najlepszym stanie, czy masz to zwyczajnie gdzieś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> problemem jest np. niski poziom w silnikach PSA 1,6 i 1,6 THP, gdzie musisz trzymać wysoko poziom

> oleju, aby nie walnął napinacz łańcucha rozrządu.

> Jak masz olej w połowie miarki to nie jest dobrze, a te silniki trochę biorą.

dzieki, juz wiem czego nie kupowac ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozczaruje Cie. Niestety to tak wyglada

z takimi tekstami to musiałbyś zawitać na kosmetykaaut.pl, tam dopiero mają w garażu ołtarzyki i tam byś trafił w temat stwierdzeniem obiekt kultu.

Mój samochód ma być sprawny i czysty, nic więcej. Ze szlifierką z nasadkami polerującymi nie biegam, 100 rodzajów wosków w garażu nie mam.

> nie zastanawiam sie, jade i dojezdzam. Juz to pisalem. Akurat u mnie auto musi byc sprawne bo

> inaczej mam w plecy 4 godziny dziennie straconego czasu.

> problem taki, ze technika to nie kwestia wiary.

> nie musisz znac ilosci oleju do 10 czesci mililitra. Wystarczy przekroczenie wartosci granicznych.

> Dodatkowo dochodzi kwestia pojemnosci. Inaczej to wyglada w silniku 2 litrowym masz 7,5 litra

> oleju a inaczej jak masz go litrow 3.

Moja Honda 1.6 ma miskę, do której podczas wymiany (Plus do filtra) wchodzi 3,4L oleju - do poziomu 3/4. Myślę, że gdyby brała olej to nie sprawdzenie jego poziomu przez okres góra 1 miesiąca przy moich przebiegach (3kkm / m-c) skończyłoby się wciągnięciem pewnie połowy stanu czyli 1,7 L.

Faktycznie u Ciebie 1,7L to nie jest 50% stanu. Rzeczywiście tu się zgodzę z takim argumentem, że masz w zapasie o wiele więcej oleju w misce, że nawet przekłamanie czujnika rzędu 20% niczego złego nie zrobi.

Ale w moim przypadku, gdyby taki czujnik był i przekłamywał o 20% to już najpewniej byłoby po silniku.

> tylko po co to robic?

> dziekuje mam, za duzo wspolnego z tematem to nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak kupujesz spodnie, to też dbasz o nie tak, żeby ten kto je kiedyś kupi w sklepie z odzieżą

> używaną, miał w jak najlepszym stanie, czy masz to zwyczajnie gdzieś?

nie odsprzedaję spodni, bo nie muszę z nich odzyskać części forsy, by kupić następne. Takze problem mnie nie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.