Skocz do zawartości

jazda bez tylnego amortyzatora - problem


jacob24

Rekomendowane odpowiedzi

Witka

Wczoraj wracając do domu 500km wypiął mi się tylny amorek z belki, niestety musiałem tak wrócić, jechałem max 70km/h. Nurtuję mnie dlaczego w ogóle to się stało? Mam teorie, że może amortyzator przestał pracować i na wskutek naprężenia odkręciła się śruba ale to tylko moja teoria. Jutro jadę do mechaniora ale ciekaw jestem Waszego zdania, czy z belką mogło coś złego się stać.

p.s. amorki mają kilka miesięcy

288031874-kacik11.jpg

post-18080-14352526797533_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witka

> Wczoraj wracając do domu 500km wypiął mi się tylny amorek z belki, niestety musiałem tak wrócić,

> jechałem max 70km/h. Nurtuję mnie dlaczego w ogóle to się stało? Mam teorie, że może

> amortyzator przestał pracować i na wskutek naprężenia odkręciła się śruba ale to tylko moja

> teoria. Jutro jadę do mechaniora ale ciekaw jestem Waszego zdania, czy z belką mogło coś złego

> się stać.

> p.s. amorki mają kilka miesięcy

śruba była niedokręcona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witka

> Wczoraj wracając do domu 500km wypiął mi się tylny amorek z belki, niestety musiałem tak wrócić,

> jechałem max 70km/h. Nurtuję mnie dlaczego w ogóle to się stało? Mam teorie, że może

> amortyzator przestał pracować i na wskutek naprężenia odkręciła się śruba ale to tylko moja

> teoria. Jutro jadę do mechaniora ale ciekaw jestem Waszego zdania, czy z belką mogło coś złego

> się stać.

> p.s. amorki mają kilka miesięcy

Co to za wyciek na amortyzatorze?

Pewnie jak kolega wyżej zauważył - niedokręcona śruba, chyba, że całe mocowanie jest urwane ale w to wątpię.

Jest jeszcze opcja, że śruba pękła. Ja zawsze z amortyzatorami dostawałem w komplecie nowe śruby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak też pomyślałem, czyli ewidentnie wina mechanika, który montował tak? amortyzator raczej do

> wyrzucenia?

Dlaczego amortyzator do wyrzucenia? Raczej nic mu się nie stało.

Pasuje zajrzeć pod auto i to oblukać. U mnie np. nakrętka przy górnym mocowaniu tylnego amortyzatora jest przyspawana. A śruba raczej nie ma jak wypaść. Nie wiem jak jest u Ciebie.

generalnie obejrzyj to od dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to za wyciek na amortyzatorze?

To jest właśnie to co mnie ciekawi.

> Pewnie jak kolega wyżej zauważył - niedokręcona śruba, chyba, że całe mocowanie jest urwane ale w

> to wątpię.

W to też wątpię.

> Jest jeszcze opcja, że śruba pękła. Ja zawsze z amortyzatorami dostawałem w komplecie nowe śruby.

I to tez jest bardzo możliwy scenariusz.

Nie było jakiegoś mocniejszego uderzenia? jakiś krawężnik czy dziura przy ostrym hamowaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego amortyzator do wyrzucenia? Raczej nic mu się nie stało.

> Pasuje zajrzeć pod auto i to oblukać. U mnie np. nakrętka przy górnym mocowaniu tylnego

> amortyzatora jest przyspawana. A śruba raczej nie ma jak wypaść. Nie wiem jak jest u Ciebie.

> generalnie obejrzyj to od dołu.

też mnie ciekawi czemu jest mokry? Śruby brak, uderzenia mocnego nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może padało?

niet grinser006.gif

> A co na nim jest? Woda czy olej?

muszę zejść i sprawdzić - ale jak woda to przez noc i połowę dnia by raczej wyschło spineyes.gif ale cieknie z przekładni kierow. więc może to od tego pod wypływem wiatru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z przekładni kierowniczej na tylny amortyzator?

może tak, może nie, skoro kapie z przekładni i dół jest mokry pod wpływem pędu powietrza mogło coś się pochlapać ale oczywiście mógł puścić amor, a jaką masz teorie skoro chichrasz? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może tak, może nie, skoro kapie z przekładni i dół jest mokry pod wpływem pędu powietrza mogło coś

> się pochlapać ale oczywiście mógł puścić amor, a jaką masz teorie skoro chichrasz?

Ja mam teorie, ze czas szukac nowego auta, bo to ewidentnie ma juz dosc ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chętnie ale niedokręcona śruba niekoniecznie oznacza, że auto ma dosyć obstawiam partactwo

> mechanika lub trefny amor

Najzwyczajniej mógł nakręcić palcami i zapomnieć dociągnąć kluczem, bo ktoś go zagadał itp. Też miałem taki przypadek.

Śruba się poluzowała i zaczęła wykręcać. Z tym, że u mnie mocowała elektrykę, więc nie zdążyła wypaść bo auto przestało jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najzwyczajniej mógł nakręcić palcami i zapomnieć dociągnąć kluczem, bo ktoś go zagadał itp. Też

> miałem taki przypadek.

> Śruba się poluzowała i zaczęła wykręcać. Z tym, że u mnie mocowała elektrykę, więc nie zdążyła

> wypaść bo auto przestało jeździć.

tak mogło być bo czasami słyszałem jakiś metaliczny odgłos z tyłu ale sądziłem, że to klucze w bagażniku. Myślisz, że taką śrubę bez problemu dostanę w sklepie moto? w sumie najpierw zahaczę o mechanika, który wymieniał amorki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...Myślisz, że taką śrubę bez problemu dostanę w sklepie moto? w sumie najpierw

> zahaczę o mechanika, który wymieniał amorki

Tego nie wiem, ale zwykle w serwisówkach, które widywałem te śruby miały zastrzeżenie, że są jednorazowego użytku, więc muszą być dostępne nowe, na zamianę. Jeśli nie zamienniki to na pewno w ASO.

Podejrzewam, że to może być w ogóle zwykła śruba do kupienia w metalowym za rogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak mogło być bo czasami słyszałem jakiś metaliczny odgłos z tyłu ale sądziłem, że to klucze w

> bagażniku. Myślisz, że taką śrubę bez problemu dostanę w sklepie moto? w sumie najpierw

> zahaczę o mechanika, który wymieniał amorki

ja mialem swego czasu podobny problem w touranie-w czasie wymiany amortyzatorow zle wkrecilem taka srube i zepsulem gwint.mialem potem problem z kupieniem bo ma ona inny skok [i chyba wysokosc]gwintuniz zwykle.w zadnym sklepie internetowym,na ebayu i na allegro nie bylo takiej sruby palacz.gifw koncu kupilem w ASO VW za grosze[ale tez kilka dni czekalem bo nie mieli na magazynie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może tak, może nie, skoro kapie z przekładni i dół jest mokry pod wpływem pędu powietrza mogło coś

> się pochlapać ale oczywiście mógł puścić amor, a jaką masz teorie skoro chichrasz?

Dlatego, że na zdjęciu tylko amortyzator jest mokry, jakby leciało z jakiegoś innego miejsca, to wszędzie wokół byłyby plamy, a nie tylko na amortyzatorze grinser006.gifok.gif Nie wspominając, że od przekładni kierowniczej do tylnego amortyzatora to jednak kawał drogi wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz proszę , gdzie urzęduje ten wyśmienity mechanik ? Abym do jełopa przypadkiem nie pojechał kiedyś. Mam wrażenie, że znam go ponieważ miałem identyczną sytuację ale z amorkiem z przodu. Przykręcić zapomniał z góry i po tygodniu nawet zbieżność robił , bo auto po drodze myszkowało, dopiero wprawne oko znajomego odkryło ten fakt. facepalm%5B1%5D.gifpad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z przekładni kierowniczej na tylny amortyzator?

U mnie jak z michy ciekło to olej miałem na tylnej szybie, więc wszystko jest możliwe... U kumpla podobna sytuacja, po oleju na tylnej szybie wyczaiłem, że ma wyciek, okazało się, że leci z łączenia reduktora i skrzyni, całe szczęście, że już w Polsce byliśmy (w razie W).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> muszą być dostępne nowe, na zamianę.

> Podejrzewam, że to może być w ogóle zwykła śruba do kupienia w metalowym za rogiem.

Może, ale nie musi. Producenci różnie do tego podchodzą: jedni dają zwykłe śruby, inni drobnozwojne.

Może być "szpilka" spawana do belki, może być na krętka spawana do belki (to chyba w tym przypadku?) lub też może być wszystko luzem, czyli w belce masz tylko otwór, do którego wtykamy śrubę, dokrecamy nakrętkę i jazda grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Megance I tylne amortyzatory urywały się nagminnie. Tyle tylko, że przy górnym mocowaniu.

Ta "szyjka" na górze po prostu się łamała.

Najdłużej wytrzymały jakieś tanie, badziewne amortyzatory z Elit, ale i one złamały się po 40tys. km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witka

> Wczoraj wracając do domu 500km wypiął mi się tylny amorek z belki, niestety musiałem tak wrócić,

> jechałem max 70km/h. Nurtuję mnie dlaczego w ogóle to się stało? Mam teorie, że może

> amortyzator przestał pracować i na wskutek naprężenia odkręciła się śruba ale to tylko moja

> teoria. Jutro jadę do mechaniora ale ciekaw jestem Waszego zdania, czy z belką mogło coś złego

> się stać.

> p.s. amorki mają kilka miesięcy

Jak dla mnie ewidentnie wina nieprawidłowego montażu sick.gif Ewentualnie śruba była już słabiutka ale zakładający to mechanik powinien mniej pić przed montażem i założyć nową śrubę.Kwestia co teraz z amorem jak on sobie tak wesoło dyndał przez 70km.Ale proponował bym założyć i zobaczyć co się będzie działo.

BTW Wyczyść sobie skrzynkę zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie jak z michy ciekło to olej miałem na tylnej szybie, więc wszystko jest możliwe... U kumpla

> podobna sytuacja, po oleju na tylnej szybie wyczaiłem, że ma wyciek, okazało się, że leci z

> łączenia reduktora i skrzyni, całe szczęście, że już w Polsce byliśmy (w razie W).

O to właśnie chodzi ok.gif Tak jak w późniejszych postach pisałem, jeśli faktycznie by ciekło z przekładni kierowniczej to olej byłby wszędzie, nie tylko na amortyzatorze. W twoim przypadku olej też na pewno nie tylko na tylnej szybie się znalazł grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.