Fili_P Napisano 23 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Ponoc jakish jegomosc pokroju inzyniera z Inglostadt dostal/zostal -inzynieprem roku bo tak zaprojektowal (w oparciu o m.in. inzynierie materialowa) alternator ze ten bedzie padal niezaleznie od wszystkiegjo w okolicach +/- 5kkm przy 150kkm..... czas pokakze czy chklopaki mialy racje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Ponoc jakish jegomosc pokroju inzyniera z Inglostadt dostal/zostal -inzynieprem roku bo tak > zaprojektowal (w oparciu o m.in. inzynierie materialowa) alternator ze ten bedzie padal > niezaleznie od wszystkiegjo w okolicach +/- 5kkm przy 150kkm..... czas pokakze czy chklopaki > mialy racje... +/- 5kkm jest mało to możliwe. Jeżeli auto będzie używane jako taksówka, będzie jeździł po mieście na niższych biegach i padnie szybciej niż w aucie jeżdżącym tylko w trasy i na najwyższym biegu.Chyba że ma jeszcze "układ zabezpieczający" niemożliwość przekroczenia zadanego okresu trwałości, ale to już nie jest inżynieria materiałowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LETIS Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Ponoc jakish jegomosc pokroju inzyniera z Inglostadt dostal/zostal -inzynieprem roku bo tak > zaprojektowal (w oparciu o m.in. inzynierie materialowa) alternator ze ten bedzie padal > niezaleznie od wszystkiegjo w okolicach +/- 5kkm przy 150kkm..... czas pokakze czy chklopaki > mialy racje... eeeeeeee tam . W insigniach nie trza było inżyniera od postarzania produktu a alternatory leciały na potęgę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
electrofinger Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Czyli trzeba kupować auta powyżej tego przebiegu, żeby już było po wymianie tegoż elementu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciejkubi Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Czyli trzeba kupować auta powyżej tego przebiegu, żeby już było po wymianie tegoż elementu... W Polsce i tak wszystkie maja 170-190kkm więc akurat będą po wymianie ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Czyli trzeba kupować auta powyżej tego przebiegu, żeby już było po wymianie tegoż elementu... A ja po zakupie nowego samochodu wymieniłbym ten alternator. Dopasowałbym nasz krajowy z Żuka, który przetrwałby wieki. Da się taki jeszcze na allegro spokojnie kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > A ja po zakupie nowego samochodu wymieniłbym ten alternator. Dopasowałbym nasz krajowy z Żuka, > który przetrwałby wieki. Da się taki jeszcze na allegro spokojnie kupić. mialem passka B6 i tam był altek 160A, ciekawe ile A miał żuk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gondoljerzy Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Ponoc jakish jegomosc pokroju inzyniera z Inglostadt dostal/zostal -inzynieprem roku bo tak > zaprojektowal (w oparciu o m.in. inzynierie materialowa) alternator ze ten bedzie padal > niezaleznie od wszystkiegjo w okolicach +/- 5kkm przy 150kkm..... czas pokakze czy chklopaki > mialy racje... Też mi osiągnięcie? Fiat już wiele lat temu o tym pomyślał. W Grande Punto, które jeździło na nauce jazdy, alternator padał regularnie raz na rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Też mi osiągnięcie? Fiat już wiele lat temu o tym pomyślał. W Grande Punto, które jeździło na > nauce jazdy, alternator padał regularnie raz na rok. w tych bez nauki jazdy nie rzadziej niż raz na dwa lata - po prostu odpływ wody z podszybia był wprost na alternator Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > mialem passka B6 i tam był altek 160A, ciekawe ile A miał żuk Około 40A ale można 3 lub 4 zamontować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > A ja po zakupie nowego samochodu wymieniłbym ten alternator. Dopasowałbym nasz krajowy z Żuka, > który przetrwałby wieki. Da się taki jeszcze na allegro spokojnie kupić. Byłby problem i to duży Podejrzewam zresztą, że w takim audi alternator z żuka nie wytrzymał by nawet połowę tego co ten oryginał audikowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
awruK Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Około 40A ale można 3 lub 4 zamontować Jak przesadzisz to jeszcze hybryda ci z tego wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 24 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > eeeeeeee tam . W insigniach nie trza było inżyniera od postarzania produktu a alternatory leciały > na potęgę :-O .... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roswell Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > w tych bez nauki jazdy nie rzadziej niż raz na dwa lata - po prostu odpływ wody z podszybia był > wprost na alternator To nissan nie gorszy, za każdym razem jak otworzyłem mokrą maskę to akurat ciurek wody leciał na alternator, ale kilka lat u mnie nic mu się nie stało. A co do fiatów i alternatorów to najciekawsze jest to że są takie osoby, które notorycznie mają z tym problem i takie który nigdy tego nie doświadczyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > To nissan nie gorszy, za każdym razem jak otworzyłem mokrą maskę to akurat ciurek wody leciał na > alternator, ale kilka lat u mnie nic mu się nie stało. No bo Nissan to teraz Renault? > A co do fiatów i alternatorów to najciekawsze jest to że są takie osoby, które notorycznie mają z > tym problem i takie który nigdy tego nie doświadczyły. Jak się przepali kontrolka od ładowania, to można nie zauważyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roswell Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > No bo Nissan to teraz Renault? Miałem na myśli takiego z 1997 roku > Jak się przepali kontrolka od ładowania, to można nie zauważyć Tak czy inaczej po czasie jednak byś zauważył pusty akumulator Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Miałem na myśli takiego z 1997 roku No to jeszcze prawdziwa Japonia > Tak czy inaczej po czasie jednak byś zauważył pusty akumulator Znajomego bardzo wkurzał notorycznie świecący się Chuck Norris (check engine) po zamontowaniu LPG. Silnik działał normalnie, gaziarz wysyłał do mechanika, mechanik do gaziarza. W końcu kolega bardzo się zdenerwował, wywalił żarówkę i jeździ szczęśliwy już kilka lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Ponoc jakish jegomosc pokroju inzyniera z Inglostadt dostal/zostal -inzynieprem roku bo tak > zaprojektowal (w oparciu o m.in. inzynierie materialowa) alternator ze ten bedzie padal > niezaleznie od wszystkiegjo w okolicach +/- 5kkm przy 150kkm..... czas pokakze czy chklopaki > mialy racje... Kilka lat temu byly tak zrobione, ze po jakims czasie zmuszaly uzytkownika do wymiany akumulatora, nawet sprawnego, specjalnie go rozladowujac. Sasiad to przerabial, myslal, ze aku sie konczy, kupil nowy i dalej to samo. Jak sie okazalo to trzeba pogrzebac w komputerze i przeprowadzic procedure wymiany akumulatora zeby samochod przestal wykanaczas aku . Po tym nawet stary aku okazal sie sprawnym Chyba wszyscy producenci sa w stanie bardzo dokladnie wyliczyc czas dzialania danego podzespolu. Ostatnio u znajomej w 5 letnim Civicu padl alternator, a samochod ma chyba 60kkm przebiegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Kilka lat temu byly tak zrobione, ze po jakims czasie zmuszaly uzytkownika do wymiany akumulatora, > nawet sprawnego, specjalnie go rozladowujac. Sasiad to przerabial, myslal, ze aku sie konczy, > klupil nowy i dalej to samo. Jak sie okazalo to trzeba pogrzebac w komputerze i przeprowadzic > procedure wymiany akumulatora zeby samochod przestal wykanaczas aku > Chyba wszyscy producenci sa w stanie bardzo dokladnie wyliczyc czas dzialania danego podzespolu. > Ostatnio u znajomej w 5 letnim Civicu padl alternator, a samochod ma chyba 60kkm przebiegu. Może cofanie przebiegu ma faktycznie zbawienny wpływ na auto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Może cofanie przebiegu ma faktycznie zbawienny wpływ na auto? Nie wiem, auto pierwszy wlasciciel, kupione w polskim salonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Nie wiem, auto pierwszy wlasciciel, kupione w polskim salonie No jak faktycznie podzespoły mają się psuć po przejechaniu X km (i pilnuje tego komputer), to cofnięcie przebiegu może wydłużyć okres eksploatacyjny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > No jak faktycznie podzespoły mają się psuć po przejechaniu X km (i pilnuje tego komputer), to > cofnięcie przebiegu może wydłużyć okres eksploatacyjny Jesli tylko na podstawie km to tak, ale jezeli brany jest tez pod uwage uplywa czasu czy np: ilosc cykli uruchamiania samochodu (co tez jest rejestrowane w wielu nowszych autach) to cofniecie przebiegu raczej nie pomoze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Jesli tylko na podstawie km to tak, ale jezeli brany jest tez pod uwage uplywa czasu czy np: ilosc > cykli uruchamiania samochodu (co tez jest rejestrowane w wielu nowszych autach) to cofniecie > przebiegu raczej nie pomoze. To też da się wyzerować/zmienić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lisik Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Skoro juz Ferdynand chodzil po szrotach i patrzyl co w starych zlomowanych prosiakach jest niezuzyte celem szukania oszczednosci na produkcji tych czesci bo sa za dobre to mnie postawa audi tez nie zaskoczyla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cbr Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > W Polsce i tak wszystkie maja 170-190kkm więc akurat będą po wymianie ^^ drugiej, a w niektórych przypadkach to pewnie nawet trzeciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mars_wrc Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Skoro juz Ferdynand chodzil po szrotach i patrzyl co w starych zlomowanych prosiakach jest > niezuzyte celem szukania oszczednosci na produkcji tych czesci bo sa za dobre to mnie postawa > audi tez nie zaskoczyla. Jeszcze trochę i coraz więcej ludzi zacznie kupować auta w inny sposób. Kupić używkę, zrobić z niej ideał i w cenie nowe wypasionego kompakta będzie porządne auto. Kupując dajmy na to W124 420E, rozbierając do śrubki, składając na nowych częściach MB i gdzieniegdzie poprawiając fabrykę będzie auto perfekcyjne. Będzie się można tylko uśmiechnąć jadąc obok jakiegoś nowego Ałdi, co ma 3 lata i 150kkm nakręcone i właśnie jest wciągane na lawetę, bo się rozsypał altek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Jeszcze trochę i coraz więcej ludzi zacznie kupować auta w inny sposób. > Kupić używkę, zrobić z niej ideał i w cenie nowe wypasionego kompakta będzie porządne auto. > Kupując dajmy na to W124 420E, rozbierając do śrubki, składając na nowych częściach MB i > gdzieniegdzie poprawiając fabrykę będzie auto perfekcyjne. Będzie się można tylko uśmiechnąć > jadąc obok jakiegoś nowego Ałdi, co ma 3 lata i 150kkm nakręcone i właśnie jest wciągane na > lawetę, bo się rozsypał altek Ja mam taki plan żeby za 10 lat kupic jakies 30-letnie auto i jezdzic nim kolejne 30 lat (do końca zycia w sensie, mojego, bo auto tak szybko nie umrze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzys139 Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Ponoc jakish jegomosc pokroju inzyniera z Inglostadt dostal/zostal -inzynieprem roku bo tak > zaprojektowal (w oparciu o m.in. inzynierie materialowa) alternator ze ten bedzie padal > niezaleznie od wszystkiegjo w okolicach +/- 5kkm przy 150kkm..... czas pokakze czy chklopaki > mialy racje... Ciekawe skad takie informacje mieli. Bo watpie aby to byl powod do chwalenia sie komukolwiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zurekk Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > A co do fiatów i alternatorów to najciekawsze jest to że są takie osoby, które notorycznie mają z > tym problem i takie który nigdy tego nie doświadczyły. Jeździłem Fiatami: CC700 94' przez 140kkm, Bravo 97' przez 85kkm oraz PII 01' przez 10kkm i do dziś nie znam procedury wymiany alternatora w tych autach? Cud? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > No to jeszcze prawdziwa Japonia > Znajomego bardzo wkurzał notorycznie świecący się Chuck Norris (check engine) po zamontowaniu LPG. > Silnik działał normalnie, gaziarz wysyłał do mechanika, mechanik do gaziarza. W końcu kolega > bardzo się zdenerwował, wywalił żarówkę i jeździ szczęśliwy już kilka lat braaaawo... pewnie gaziarz nie potrafil mapy ustawić porządnie i lambda świrowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Danielpoz. Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 > Ciekawe skad takie informacje mieli. Bo watpie aby to byl powod do chwalenia sie komukolwiek. Chyba nikt tu o zdrowych zmysłach nie pomyślał że ta informacja jest prawdziwa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 > Chyba nikt tu o zdrowych zmysłach nie pomyślał że ta informacja jest prawdziwa.... Tylko, ze obecnych czasach moze byc prawdziwa, co widac chociazby w przypadku wielu podzespolow samochodow czy urzadzen domowego uzytku. Elementy starzeja sie i psuja nawet gdy nie sa uzywane. Autoryzowane serwisy wiedzialy duzo wczesniej, ze beda problemy z lancuchami rozrzadu czy plynacymi tlokami niz uzytkownicy samochodow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 > Chyba nikt tu o zdrowych zmysłach nie pomyślał że ta informacja jest prawdziwa.... A dlaczego niby nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 25 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 > Chyba nikt tu o zdrowych zmysłach nie pomyślał że ta informacja jest prawdziwa.... mówisz... np Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rostex Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Nie musiał się ten inżynier specjalnie wysilać bo wystarczyło wmontować w alternator dodatkowy układ elektroniczny, który po zliczeniu czasu/przejechanych kilometrów zapala lampkę usterki alternatora i finito. Serwis potem wkłada nowy altek, programuje wymianę alternatora diagnoskopem i voila. Identycznie jest z akumulatorem w nowych autach, ale któryś z kolegów już to wyżej opisał oraz w słynnej pompie SBC w którejś generacji paździerzo-meśków. Tłumaczenie producenta jest proste - aby zagwarantować sprawne działanie układu niezbędna jest okresowa wymiana kluczowych elementów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.