Skocz do zawartości

Zamieniliście golfa IV na Xsare picasso ??


goldixll

Rekomendowane odpowiedzi

Taki mały dylemacik... gofer z 2000 roku variant, polski salon, dość fajnie wyposażony (klimatronik, poduchy, podgrzewane lusterka, elektr szyby, ABS, parktronik) 1.6 AKL z rocznym gazem (na gwarancji) nowe opony, chłodnica, maglownica, zrobione zawieszenie czyli generalnie ogarnięty i gotowy do jazdy. Oleju nie bierze, płynu też nie, nie kopci. Bez wad ukrytych, wszystko co ma działać - działa jak należy.

Gorszą stroną jest blacha, delikatne obcierki na błotnikach tylnych, ruda wchodzi na przody progów i przednie błotniki. Na masce odpryski od kamieni. Ale auto ma orygianlny lakier na całej karoserii - bez szpachli.

I pojawiła się opcja zamiany na picasso z 2003 roku 2.0 HDI 90 KM, ponoć bez wkładu, auto ogarnięte, bez korozji. zlosnik.gif Z dołatą z mojej strony (dopłata do zaakceptowania)

Żona golfem nie chce jeździć bo twierdzi że jest dla niej za duży (nota bene jeździła kiedyś lancia kappa i ta nie była za duża hehe.gif za babą nie trafisz) Citroenem już by mogła jeździć bo jej się bardziej podoba.

I sam nie wiem co robić... golfa w takim stanie blacharskim nie sprzedam bo ludzie nie patrzą na stan techniczny tylko na lakier czy się świeci w 15 letnim aucie hehe.gif Z drugiej strony zapala mi się ostrzegawcza dioda dlaczego ktoś miał by się zamieniać na starsze auto busted.gif

Wiem że temat z tych twoje małpy twój cyrk ale może ktoś coś doradzi ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki mały dylemacik... gofer z 2000 roku variant, polski salon, dość fajnie wyposażony

> (klimatronik, poduchy, podgrzewane lusterka, elektr szyby, ABS, parktronik) 1.6 AKL z rocznym

> gazem (na gwarancji) nowe opony, chłodnica, maglownica, zrobione zawieszenie czyli generalnie

> ogarnięty i gotowy do jazdy. Oleju nie bierze, płynu też nie, nie kopci. Bez wad ukrytych,

> wszystko co ma działać - działa jak należy.

> Gorszą stroną jest blacha, delikatne obcierki na błotnikach tylnych, ruda wchodzi na przody progów

> i przednie błotniki. Na masce odpryski od kamieni. Ale auto ma orygianlny lakier na całej

> karoserii - bez szpachli.

> I pojawiła się opcja zamiany na picasso z 2003 roku 2.0 HDI 90 KM, ponoć bez wkładu, auto

> ogarnięte, bez korozji. Z dołatą z mojej strony (dopłata do zaakceptowania)

> Żona golfem nie chce jeździć bo twierdzi że jest dla niej za duży (nota bene jeździła kiedyś lancia

> kappa i ta nie była za duża za babą nie trafisz) Citroenem już by mogła jeździć bo jej się

> bardziej podoba.

> I sam nie wiem co robić... golfa w takim stanie blacharskim nie sprzedam bo ludzie nie patrzą na

> stan techniczny tylko na lakier czy się świeci w 15 letnim aucie Z drugiej strony zapala mi

> się ostrzegawcza dioda dlaczego ktoś miał by się zamieniać na starsze auto

> Wiem że temat z tych twoje małpy twój cyrk ale może ktoś coś doradzi

Moim zdaniem bez sensu, ale kobiety inaczej postrzegają sens... grinser006.gif chyba , że sprzedaż za dobre pieniądze golfa bo właśnie szukam .... to wtedy tak, jak najbardziej tak ok.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to zamieniasz, dajesz xsarę mulher.gif i sobie kupujesz jeszcze cos innego?

Teść ma też 2003 tyle że 1.8 benzynę i w grudniu wstawiał nowe progi bo było próchno oslabiony.gif a ma ją od nowości. On jest w sumie zadowolony z tego auta, ale ja bym sobie nie kupił. Jeździ się tym jak autobusem, jak na taką pojemność to średnio to przyspiesza(fakt że od ponad 190tys km jest zatruty gazem, a ma ponad 220kkm), ma fatalną zwrotność, ale fakt wnętrze jest duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to zamieniasz, dajesz xsarę i sobie kupujesz jeszcze cos innego?

Taki jest plan. Obecnie żonka jeździ punciakiem mk1 - auto super (kupione od kolegi z autokacika zreszta ) bezproblemowe, nic się tam nie dzieje tyle że już lata swoje ma (rocznik 96 )

Golfa kupiłem i doprowadziłem do stanu igiełka panie z myślą że żona go przejmie i będzie dalej jeździć (ale kobiecie się odwidziało i masz babo placek hehe.gif)

Tak na szybko jak czytałem to generalnie silnik 2.0 hdi na plus, na minus tylna belka, progi, problemy z elektryką ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak na szybko jak czytałem to generalnie silnik 2.0 hdi na plus, na minus tylna belka, progi,

> problemy z elektryką ...

2.0 HDI na duży plus, tylna belka regeneracja 800-1200zł na 200 tys km, myślę, że jak jest w dobrym stanie obecnie i nie stuka to nie warto sobie zaprzątać nią głowy, jak stuka-zbić cenę i zregenerować, święty spokój do końca jej dni, progi nie są gorsze niż w autach podobnej klasy, natomiast reszta budy w pięknym ocynku i nie rdzewieje, to plus nie minus, w 90KM problemów z elektryką mieć nie powinieneś, jeśli wersja z klimatronikiem trzeba rozwiązać problem ze stacyjką (koszty groszowe ok 10zł) jeśli nikt tego nie robił i spokój.

Fajne, wygodne, przestronne auto. Nie do szybkiej jazdy, a do rodzinnych wypadów, pisząc nie do szybkiej mam na myśli zakręty, samochód piszczy w szybciej pokonywanym zakręcie, miękka buda daje znać o sobie. Podróżowanie z prędkościami autostradowymi bez problemu. Użytkowałem, jeździłem po europie, mogę polecić. Jak macie dzieciaki wręcz rewelacja ze względu na dobry dostęp do tylnej części samochodu, czy też wkładanie/wyjmowanie fotelików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz rozwinąć temat ? Ten egzemlarz ma klimatronik

Któryś kolega z AK wklejał niedawno manual który poczynił na tą okoliczność jeśli dobrze pamiętam śmiga teraz Renaultem Scenikiem II a wcześniej miał Picasso. Ot robi się pewien zabieg, bo tam się wytapiają styki i można się zdziwić w najmniej odpowiednim momencie, a robi się prostu zabieg odciążenia tej kostki co eliminuje problem raz na zawsze. Kolega szyman z AK może dokładnie na drobne rozwinąć temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz możliwość kupienia auta z pewnych rąk to bierz. I gwarantuję że będzie pan zadowolony. Sam jeździłem i żeby nie znajomy który przyszedł z plikiem $$ i położył na stół to nadal bym pomykał. Co do stacyjki to trzeba wpiąć w ukł. przekaźnik i zapominasz o kłopocie. Ceny części śmiesznie tanie spalanie 2.0 HDi 90KM niewielkie. Ogólnie polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki mały dylemacik... gofer z 2000 roku variant, polski salon, dość fajnie wyposażony

> (klimatronik, poduchy, podgrzewane lusterka, elektr szyby, ABS, parktronik) 1.6 AKL z rocznym

> gazem (na gwarancji) nowe opony, chłodnica, maglownica, zrobione zawieszenie czyli generalnie

> ogarnięty i gotowy do jazdy. Oleju nie bierze, płynu też nie, nie kopci. Bez wad ukrytych,

> wszystko co ma działać - działa jak należy.

Ten akapit mi wystarcza by stwierdzić, że w życiu bym się nie zamienił. ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz rozwinąć, bo na tle wcześniejszych ochów i achów twoja opinia jest mało przekonywująca

Małem P 406 - dno i 2 metry mułu, od 1 właściciela, 103kkm przebiegu, salon itp itd.

Golf 4/ Octavia 1 - to auta prymitywne i wytrzymałe - jak chcesz jeździć bezawaryjnie to zostań przy prostych niemieckich autach. Jak chcesz komfort i usterki - kupuj Citroena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Małem P 406 - dno i 2 metry mułu, od 1 właściciela, 103kkm przebiegu, salon itp itd.

> Golf 4/ Octavia 1 - to auta prymitywne i wytrzymałe - jak chcesz jeździć bezawaryjnie to zostań

> przy prostych niemieckich autach. Jak chcesz komfort i usterki - kupuj Citroena.

Właśnie dobrze powiedziane ok.gif

Nowsze Niemieckie sypią się lepiej niż Francuzy grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby Golf nie był Variant to bym nie miał wątpliwości- zostawić go smile.gif

Varaint jak dla mnie jest brzydki i mógłbym się zastanowić nad zamianą, chociaż... ni wafla, zostawiłbym waytogo.gif

w 100% pewne i sprawne auto, śpisz spokojnie i wiesz, że rano pojedziesz cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gdyby Golf nie był Variant to bym nie miał wątpliwości- zostawić go

> Varaint jak dla mnie jest brzydki i mógłbym się zastanowić nad zamianą, chociaż... ni wafla,

> zostawiłbym

> w 100% pewne i sprawne auto, śpisz spokojnie i wiesz, że rano pojedziesz

I weź to teraz przetłumacz kobicie sciana.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem. Tylko znajdź mi niezawodnego diesela w limuzynie/ kombi wielkości A6 spełniającego Euro 4 bez

> DPF.

Nie ma niezawodnych Diesli a jak są to są stare jednostki napędowe ok.gif

Dlatego wybrałem benzynę aby nieco obniżyć ewentualne wydatki na auto ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Któryś kolega z AK wklejał niedawno manual który poczynił na tą okoliczność jeśli dobrze pamiętam

> śmiga teraz Renaultem Scenikiem II a wcześniej miał Picasso.

Dobrze Kolega pamięta, to ja. smile.gifsmile.gif

A oto manual:

Styki stacyjki Picasso

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I weź to teraz przetłumacz kobicie

"Ok, ale w razie czego będzie na Ciebie" hehe.gifzlosnik.gif

a poważnie to ani variant ani xsara picasso nie należy do najpiękniejszych aut... z dwojga złego zdecydowanie dopieszczony Golf....

daj żyć temu wątku i pokaż go po prostu żonie zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Ok, ale w razie czego będzie na Ciebie"

> a poważnie to ani variant ani xsara picasso nie należy do najpiękniejszych aut... z dwojga złego

> zdecydowanie dopieszczony Golf....

> daj żyć temu wątku i pokaż go po prostu żonie

nie dopuszczam do sytuacji żeby żona czytała AK shhh.gifspy.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma niezawodnych Diesli a jak są to są stare jednostki napędowe

> Dlatego wybrałem benzynę aby nieco obniżyć ewentualne wydatki na auto

Na autostradach wydam dużo na benzynę a LPG to mały zasięg.

Ot, i dylemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie połtora roku temu kupiłem xsare picasso 2.0 HDI z roku 2001. Wcześniej jeżdziłem mazda 626 2.0 DiTD (101 KM) z 1999r.

Wrażenia:

Dynamiczna jazda - nie ma szans. Silnik za słaby. W zakrętach cieniutko. Zakręty musiałem pokonywać sporo wolniej niż mazdą.

Hałas - 120 km/h i hałas jeszcze akceptowalny, ale już uciążliwy. Mam wrażenie, że w mazdzie jest ciszej przy 160 km/h.

Spalanie - bardzo dobre. Cytryna to mały autobus i spalała minimalnie więcej niz mazda.

Promień skrętu - jak już pisałem, to jest mały autobus. Az się znajomi śmiali, jak manewrowałem z przyczepką.

Komfort w środku - siedzisz jak w autobusie, nie ma szans zobaczyć maski. Widoczność dookoła samochodu i lusterka boczne - rewelacja.

Możliwość zagospodarowania bagażnika i tylnych siedzeń świetna. Przeszkadza pochylona tylna szyba.

Z rdzą nie miałem problemu.

Elektryka - dwa mankamenty: Często nie działające otwieranie szyby od strony pasażera (sądze, że to zabrudzony przycisk) oraz radio (płyty czytało tylko tłoczone przy wyłączonym silniku - podobno częsty problem).

Ponieważ przez pół roku nie mogłem sprzedać mazdy, to siadłem i się zastanowiłem: którym samochodem chcę jeżdzić. Cytryna wylądowała na giełdzie, a ja znowu jak dziecko cieszyłem się mazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cytryna wylądowała na giełdzie, a ja znowu jak dziecko cieszyłem się mazdą.

Miałem XP i mam teraz mazdę z tym samym silnikiem o którym piszesz, nie wiem z czego Ty się tak cieszyłeś smile.gif to traktor w porównaniu do silnika HDI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem XP i mam teraz mazdę z tym samym silnikiem o którym piszesz, nie wiem z czego Ty się tak

> cieszyłeś to traktor w porównaniu do silnika HDI.

traktor nie traktor ale nie ma się specjalnie co psuć w nim.Jakby to błękitna co masz -była w kombi wziałbym ja siebie a żonie zostawił htb.

BTW Jeśli trafi Ci się ładny MPV najchętnie w benzynie z webasto i po lifcie daj znać.Niepognity zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki mały dylemacik... gofer z 2000 roku variant, polski salon, dość fajnie wyposażony

> (klimatronik, poduchy, podgrzewane lusterka, elektr szyby, ABS, parktronik) 1.6 AKL z rocznym

> gazem (na gwarancji) nowe opony, chłodnica, maglownica, zrobione zawieszenie czyli generalnie

> ogarnięty i gotowy do jazdy. Oleju nie bierze, płynu też nie, nie kopci. Bez wad ukrytych,

> wszystko co ma działać - działa jak należy.

> Gorszą stroną jest blacha, delikatne obcierki na błotnikach tylnych, ruda wchodzi na przody progów

> i przednie błotniki. Na masce odpryski od kamieni. Ale auto ma orygianlny lakier na całej

> karoserii - bez szpachli.

> I pojawiła się opcja zamiany na picasso z 2003 roku 2.0 HDI 90 KM, ponoć bez wkładu, auto

> ogarnięte, bez korozji. Z dołatą z mojej strony (dopłata do zaakceptowania)

> Żona golfem nie chce jeździć bo twierdzi że jest dla niej za duży (nota bene jeździła kiedyś lancia

> kappa i ta nie była za duża za babą nie trafisz) Citroenem już by mogła jeździć bo jej się

> bardziej podoba.

> I sam nie wiem co robić... golfa w takim stanie blacharskim nie sprzedam bo ludzie nie patrzą na

> stan techniczny tylko na lakier czy się świeci w 15 letnim aucie Z drugiej strony zapala mi

> się ostrzegawcza dioda dlaczego ktoś miał by się zamieniać na starsze auto

> Wiem że temat z tych twoje małpy twój cyrk ale może ktoś coś doradzi

mam pdobny dylemat tylko mi golf z 2005 zaczyna rdzewieć (nawet elementy fabryczne i nienaprawiane)

na wiosnę ogarnę blacharkę, zrobię parę pierdół mechanicznych i dalej się będę nim kulał przez co najmniej 5 kolejnych lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> traktor nie traktor ale nie ma się specjalnie co psuć w nim.Jakby to błękitna co masz -była w kombi

> wziałbym ja siebie a żonie zostawił htb.

> BTW Jeśli trafi Ci się ładny MPV najchętnie w benzynie z webasto i po lifcie daj znać.Niepognity

Ale w pikusiu HDI też nie ma co się psuć, zadziwiło mnie natomiast z czego on tak się cieszył jak wrócił do mazdy, bo mówiliśmy o użytkowaniu, nie o psuciu.

MPV bez rdzy-to żeś białego kruka sobie wydumał smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, ale przecież Picasso 2003r jest tansze niż Golf 2000r...

Nie sądzę wink.gif Poza tym dobre 2.0 HDI bardzo szybko zejdzie przy sprzedaży. W światku cytrynowców jest poważany tak jak 90KM czy 110KM w TDIkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale w pikusiu HDI też nie ma co się psuć, zadziwiło mnie natomiast z czego on tak się cieszył jak

> wrócił do mazdy, bo mówiliśmy o użytkowaniu, nie o psuciu.

> MPV bez rdzy-to żeś białego kruka sobie wydumał

Cieszyłem się z wygody i mocy. Wiem, ze 100 KM w mazdzie to niewiele, ale odczucie o niebo lepsze niz 90 w cytrynie.

A dzwięk silnika mi nie przeszkadza. A nawet go lubie.

Mam wrazenie, ze w HDI jak wciskałem gaz, to komputer kombinowal, co tu zrobić, żeby przypadkiem z bardzo nie zakopcic. A mazda puszcza soczystego, czarnego bąka i jedzie wink.gif

I wygoda - lubie siedzieć nisko i głęboko. W cytrynie siedze wysoko. Fotele sa wygodne, ale to nie to. U mnie dodatkowym minusem była spadająca sprężyna w siedzeniu wink.gif

Mechanicznie nie moge narzekać na żaden z tych samochodów. Na rudą moge - w mazdzie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze dopłata wynik z tego, że ty masz rdze, a on nie?

Jeżeli tylko to to ja bym się nie zamienił.

Z obserwacji [miałem nowego Golfa IV] i jeździłem XP to XP dyskwalfikuje przede wszystkim:

- badziewne fotele

- gorsza jakość wykonania

- awarie elektryki [jechałem z taksówkarzem, który mówił, że już pół deski wymienił, bo co chwila coś]

Masz gaz więc koszt 1km masz podobny albo niższy, masz auto do którego jest mnóstwo części, bez chorób wieku dziecięcego IMO o wiele bardzie pakowne.

Ja bym zrobił blacharkę i jeździł do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem, ze dopłata wynik z tego, że ty masz rdze, a on nie?

> Jeżeli tylko to to ja bym się nie zamienił.

i slusznie smile.gif

> Z obserwacji [miałem nowego Golfa IV] i jeździłem XP to XP dyskwalfikuje przede wszystkim:

> - badziewne fotele

tu sie nie zgodze fotele sa wygodniejsze niz w gofrze

> - gorsza jakość wykonania

wyglad plastikow po podbnym przebiegu w golfie na plus w porownaniu z XP fakt

> - awarie elektryki [jechałem z taksówkarzem, który mówił, że już pół deski wymienił, bo co chwila

> coś]

pechowy egzemplarz ? mam zrobione prawie 350 kkm XP i awarii elektryki nie bylo... zamek w klapie sie zepsul elektryczny 2 razy smile.gif .

> Masz gaz więc koszt 1km masz podobny albo niższy, masz auto do którego jest mnóstwo części, bez

> chorób wieku dziecięcego IMO o wiele bardzie pakowne.

2003 to nie ma chorob wieku dzieciecego bo auto od dobrych kilku lat juz bylo pordukowane z rozwiazaniami, ktore stosowane byly w innych autach PSA...

XP 550 litrow bagaznika do linii okien ile jest w gofrze?

> Ja bym zrobił blacharkę i jeździł do końca.

+

pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu sie nie zgodze fotele sa wygodniejsze niz w gofrze

Dla mnie były za małe i za miekkie. Szczególnie z tyłu

> pechowy egzemplarz ? mam zrobione prawie 350 kkm XP i awarii elektryki nie bylo... zamek w klapie

> sie zepsul elektryczny 2 razy .

No ale sam wiesz, że awarie francuzów niestety jeszcze z tego okresu są częste. Tak, że pewnie loteria, albo jak kto składał po strzale 893goodvibes.gif

> XP 550 litrow bagaznika do linii okien ile jest w gofrze?

chyba 470. Na + golfa jest pionowa tylna klapa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z golfem doczynienia malo mialem, tym bardziej kombi, ale czesto mam okazje jechac XP z 2005 tyle ze z 1.6hdi. Silnik bardzo sprytny ale to cie nie zaineresuje wink.gif. Co do jakosci to te plastiki, boczki sa slabej jakosci, o klamkach nie wspominajac wink.gif. Z elektryki przez 5 lat zepsulo sie tylko fabryczne radio i wg mnie ta wielka awaryjnosc to mit bo jak sie zle trafi to problemy moze robic kazde inne auto. Jest to ta wersja po lifcie, nie robila za nurka a progi sie powoli sypia. Reszta budy zdrowizna. Jezeli porownac Twojego gofra do mojej astry ktora takze mam kilka lat to ja jednak astry na XP bym sie nie zamienil. Nie porownuje tu silnika bo to jednak inna liga niz moje "wysilone" 1.6 wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.