Skocz do zawartości

Jazda motocyklem - dawniej i dziś


Rekomendowane odpowiedzi

Ojciec miał WSK i zanim przyszedłem na świat jeździł z moją przyszłą mamą po Warszawie ale i w dalsze trasy.

Zapytałem ich ostatnio jak się do tego ubierali.

Kiedy było gorąco - jeździli w krótkich spodniach zlosnik.gif

Dlaczego teraz nie ma takiego rodzaju motocyklizmu ?

Motorki o niewielkich mocach, ludzie ubrani zwyczajnie, traktujący motocykle jak zwykły środek lokomocji ?

Teraz widuję tylko szlifirki z gośćmi ubranymi jak kosmici, choppery z gośćmi ubranymi jak z westernu i gówniarzy na skuterach ubranych ... jak gówniarze.

A ja bym chciałby tak zwyczajnie zlosnik.gif

Dresiarzy w klapkach kubota na szifierkach pomijam - to specyficzny gatunek zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś nie było tyle akcesoriów i w tak niskich cenach jak dziś w stosunku do zarobków

mniejsza świadomość startej pupy

ramoneska to był szał tamtej epoki i to tyle chyba zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja bym chciałby tak zwyczajnie

Jeździsz motocyklem? Ubrania motocyklowe są bezpieczniejsze i wygodniejsze - jak dla mnie.

Jeśli lubisz jeździć z nadmuchaną kurtką lub rękawami/nogawkami falującymi jak żagiel to proszę bardzo wink.gif Jeszcze w mieście to jako, tako można w zwykłych ciuchach. Na trasie tego nie widzę.

Tak jak kolega wyżej napisał - kiedyś nie było tak łatwo dostępnych motocyklowych ubrań. Zamiast goretexu pchało się gazety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec miał WSK i zanim przyszedłem na świat jeździł z moją przyszłą mamą po Warszawie ale i w

> dalsze trasy.

> Zapytałem ich ostatnio jak się do tego ubierali.

> Kiedy było gorąco - jeździli w krótkich spodniach

> Dlaczego teraz nie ma takiego rodzaju motocyklizmu ?

> Motorki o niewielkich mocach, ludzie ubrani zwyczajnie, traktujący motocykle jak zwykły środek

> lokomocji ?

przeciez skuterów o mocy wiekszej niz WSK jest jak mrówków. a na nich ludzie w gajerach do roboty, w sukienkach z torebką przez ramię.

> Teraz widuję tylko szlifirki z gośćmi ubranymi jak kosmici, choppery z gośćmi ubranymi jak z

> westernu i gówniarzy na skuterach ubranych ... jak gówniarze.

gówniarze obecnie, a Twoi rodzice w krótkich spodniach... hmmmm.

coś mi tu zalatuje dorabianiem teorii na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przejedź się do Italii.

> Oni mam wrażenie mają to wszystko w du..ie

> Jeżdżą w czym chcą

Ale tam jest inna kultura jazdy - i taki specyficzny "luz".

Tzn. w ruchu drogowym klakson non stop i głośne komentarze, ale na tym się kończy. Bez zawiści i rękoczynów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec miał WSK i zanim przyszedłem na świat jeździł z moją przyszłą mamą po Warszawie ale i w

> dalsze trasy.

> Zapytałem ich ostatnio jak się do tego ubierali.

> Kiedy było gorąco - jeździli w krótkich spodniach

> Dlaczego teraz nie ma takiego rodzaju motocyklizmu ?

> Motorki o niewielkich mocach, ludzie ubrani zwyczajnie, traktujący motocykle jak zwykły środek

> lokomocji ?

> Teraz widuję tylko szlifirki z gośćmi ubranymi jak kosmici, choppery z gośćmi ubranymi jak z

> westernu i gówniarzy na skuterach ubranych ... jak gówniarze.

> A ja bym chciałby tak zwyczajnie

> Dresiarzy w klapkach kubota na szifierkach pomijam - to specyficzny gatunek

Dlatego tak jeździli, bo niemieli świadomości istniejących zagrożeń. Co za różnica wysypać się na WSK przy 60 km/h, a np. na Bandicie? Skutki szorowania dupą po asfalcie dokładnie takie same.

Ja się ubieram w skóry, bo uważam moto za świetne hobby, ale w żadnym razie nawet kawałek mojej skóry nie jest warty utraty przy tej przyjemnej czynności powożenia. O innych zagrożeniach nawet nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeciez skuterów o mocy wiekszej niz WSK jest jak mrówków. a na nich ludzie w gajerach do roboty,

> w sukienkach z torebką przez ramię.

> gówniarze obecnie, a Twoi rodzice w krótkich spodniach... hmmmm.

> coś mi tu zalatuje dorabianiem teorii na siłę.

sam jeżdżę skuterem (retro) i często w gajerze.

trochę o co innego mi chodziło. Miałem na myśli ten właśnie trochę południowy klimat.

widziałem kiedyś w Barcelonie gościa który wyszedł z biura w garniturze, odpalił kopniakiem MV Augusta, wsiadł i pojechał.

u nas musiałby ubrać się w buzer, ochraniacze itp i jeszcze odpiąć cztery łańcuchy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gówniarze obecnie, a Twoi rodzice w krótkich spodniach... hmmmm.

> coś mi tu zalatuje dorabianiem teorii na siłę.

Nie szukaj czegoś czego tu nie ma.

Jak widzę co wyczyniają młokosy na skuterach to z motocyklizmem nie ma wiele wspólnego ( bez kasku, po chodnikach itp )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kiedyś nie było tyle akcesoriów i w tak niskich cenach jak dziś w stosunku do zarobków

> mniejsza świadomość startej pupy

> ramoneska to był szał tamtej epoki i to tyle chyba

Jak ta scena wyglądałaby dziś ? zlosnik.gif

0294818.jpg

Może tak ? zlosnik.gif

288292944-11.jpg

post-7890-14352529241804_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem na myśli ten właśnie trochę południowy klimat.

> widziałem kiedyś w Barcelonie gościa który wyszedł z biura w garniturze, odpalił kopniakiem MV

> Augusta, wsiadł i pojechał.

> u nas musiałby ubrać się w buzer, ochraniacze itp i jeszcze odpiąć cztery łańcuchy :-)

tak samo u greków, na skuterach wszyscy starzy, młodzi, babki w klapkach itp, ale nikt się jakoś nie przepychał w miarę płynie i ładnie do 40-50 jechali spokojnie chillout, u nas jest walka o każdą sekundę, jak ty będziesz jechał 50 to Ci na tyłku ktoś usiądzie i będzie Cię cisnął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale tam jest inna kultura jazdy - i taki specyficzny "luz".

> Tzn. w ruchu drogowym klakson non stop i głośne komentarze, ale na tym się kończy. Bez zawiści i

> rękoczynów.

Jak dla mnie to nie luz a chaos. Linie poziome generalnie dla nich nic nie znaczą. Jazda z pasem między nogami to standard..

Swoim prywatnym sprzętem czy to autem czy moto balbym się jeździć.

Jak dla mnie Włosi czy Hiszpanie to bardzo kiepscy kierowcy i w zasadzie nie bardzo dbają o sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u nas musiałby ubrać się w buzer, ochraniacze itp

ale dla czego musiałby?

kto by go zmusił?

nie chcesz ubierać się jeździj w spodenkach, najwyżej na którymś kolejnym forum przeczytasz komentarz o sobie, że jesteś goofniarzem nieodpowiedzialnym wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sam jeżdżę skuterem (retro) i często w gajerze.

ja zakupilem maxiskuter i zamierza jezdzic spokojnie i skora,dzinsy,kask.

Ja bedzie cieplej lzejsza kurtka.

Zastanawiam sie czy w upaly ok 25-30stC w kasku otwartym stojac nie bedzie goraco?

Przymierzalem caberg UNO i bardzo szczelnie oplata glowe, mega komfortowo ale tlumi dzwieki bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapytałem ich ostatnio jak się do tego ubierali.

> Kiedy było gorąco - jeździli w krótkich spodniach

Ależ jest - kwestia podejścia - sam w upały jeździłem litrem w krótkich spodenkach i japonkach nad jezioro grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wowczas zwalniam do 40 czujac zagrozenie wjazdu w d....:)

autem można tak się bawić, motocyklem szkoda, różni ludzie siedzą za Tobą, czasem nie do końca normalni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak dla mnie to nie luz a chaos. Linie poziome generalnie dla nich nic nie znaczą. Jazda z pasem

> między nogami to standard..

> Swoim prywatnym sprzętem czy to autem czy moto balbym się jeździć.

> Jak dla mnie Włosi czy Hiszpanie to bardzo kiepscy kierowcy i w zasadzie nie bardzo dbają o sprzęt.

I tak są pikusie przy Grekach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> autem można tak się bawić, motocyklem szkoda, różni ludzie siedzą za Tobą, czasem nie do końca

> normalni...

zgadzam sie i dlatego uwazam ze idioci poprzez selekcje "naturalna" powinni byc eliminowani z drog:)

FIzyki sie nie oszuka na szczescie dla wielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia marketingu.

Teraz nawciskali ludziom do głowy, że muszą kupować te właściwe, najlepsze, najdrosze ciuchy bo inaczej zaraz po tym jak wsiądą na motocykl - czeka ich śmierć w męczarniach.

Kiedyś ludzie myśleli rozsądniej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś ludzie myśleli rozsądniej

Ludzie zdrapki wink.gif

Nie gotuję się w kombiaku dlatego, że wierzę, że uratuje mnie jak wycedzę w coś przy dużej prędkości, ale dlatego, że widziałem jak mój kolega miał strupa przez cały bok swojego ciała i jakie miał w związku z tym "odczucia"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale tam jest inna kultura jazdy - i taki specyficzny "luz".

inna kultura jazdy - czyli totalne ignorowanie oznaczeń na drogach smile.gif srednio to "kultura".

> Tzn. w ruchu drogowym klakson non stop i głośne komentarze, ale na tym się kończy. Bez zawiści i

> rękoczynów.

a u nas do rękoczynów to dochodzi na każdym skrzyżowaniu hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie szukaj czegoś czego tu nie ma.

> Jak widzę co wyczyniają młokosy na skuterach to z motocyklizmem nie ma wiele wspólnego ( bez kasku,

> po chodnikach itp )

hmmm pogadałbym przy piwku z rodzicami. w godzinie szczerości dowiedziałbyś się co robili oni za młodu smile.gif NIC się nie zmieniło w tej materii... ino łatwiejszy dostęp do sprzętu jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ludzie zdrapki

> Nie gotuję się w kombiaku dlatego, że wierzę, że uratuje mnie jak wycedzę w coś przy dużej

> prędkości, ale dlatego, że widziałem jak mój kolega miał strupa przez cały bok swojego ciała i

> jakie miał w związku z tym "odczucia"...

Nie bez powodu ktos ustawil ograniczenia na konkretnych odcinkach drog.

Jesli ktos przez miasto leci 150 i wiecej to prosi sie o smierc i kombi tu znaczenia nie ma akurat.

To moja teoria oczywiscie bo zmiennych w jednostce czasu jest tyle, ze nie mozna ich uniknac wszystkich a droga w czasie swoje robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bez powodu ktos ustawil ograniczenia na konkretnych odcinkach drog.

> Jesli ktos przez miasto leci 150 i wiecej to prosi sie o smierc i kombi tu znaczenia nie ma

> akurat.

> To moja teoria oczywiscie bo zmiennych w jednostce czasu jest tyle, ze nie mozna ich uniknac

> wszystkich a droga w czasie swoje robi.

Nie miałem na myśli łamania przepisów, nawet gdy jedziemy z przepisową prędkością wypadek może okazać się śmiertelny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie miałem na myśli łamania przepisów, nawet gdy jedziemy z przepisową prędkością wypadek może

> okazać się śmiertelny.

Oczywiscie, zwlaszcza na zderzaku czyims.

Jakos mam pecha bo w 90% slifierzy ktorych widze cisna ZNACZNIE ponad dozwolona predkosc, stawiam ze ok 100-120 w miescie, a to tylko dwa kolka i niewiele gumy na asfalcie

I ten pospiech dla 2-3 minut "oszczednosci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oni się nie spieszą, nie oszukujmy się...

> "Panie władzo, ja lubię za...:

Jesli sam sobie zrobi krzywde, moze i lepiej, ale jak ucierpi np matka z dzieckiem, hmmm.....

Chcialbym aby przekroczenie predkosci o 50kmh skutkowalo odebraniem prawka na rok, a jazda bez prawka konfiskata pojazdu czy to auto czy moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moze nie tyle bez prawka, co nawet bez danej kategorii.

Dla mnie jednoznaczne, brak uprawnien !!! A teraz smiechu warte 300-czy 500zl, niejeden majac moto za 40k smieje sie.

Ale jesli zrobi bumm to moze bolec np renta komus do konca zycia, dzis ludki coraz lepiej wyedukowane i z byle stluczki ciagna kase az milo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ludzie zdrapki

> Nie gotuję się w kombiaku dlatego, że wierzę, że uratuje mnie jak wycedzę w coś przy dużej

> prędkości, ale dlatego, że widziałem jak mój kolega miał strupa przez cały bok swojego ciała i

> jakie miał w związku z tym "odczucia"...

Sam miałem zdarty cały brzuch i ręce jak wywinąłem orła przez kierownicę roweru zjeżdżając szutrówką z wału. Przyjemnie nie było, ale to nie powód by całkiem zrezygnować z jazdy na 2 kołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kiedyś nie było tyle akcesoriów i w tak niskich cenach jak dziś w stosunku do zarobków

> mniejsza świadomość startej pupy

> ramoneska to był szał tamtej epoki i to tyle chyba

Kiedyś mogłem jeździć motorynką bez kasku bo nie było takowego obowiązku.

Co ważniejsze było dużo mniej samochodów. 30 lat temu graliśmy w piłkę na ulicy we Wrocławiu na Sępolnie bo była pusta i przejechało nią kilka aut na dobę. Obecnie problemem jest zaparkowanie na tej samej ulicy i kilka aut przejeżdża nią w ciągu godziny.

Podsumowując poza świadomością i dostępnością akcesoriów zmienił się poziom ryzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec miał WSK i zanim przyszedłem na świat jeździł z moją przyszłą mamą po Warszawie ale i w

> dalsze trasy.

> gówniarzy na skuterach ubranych ... jak gówniarze.

no i w sumie Twoi rodzice jak jeździli na wuesce byli jeszcze gówniarzami, wszystko się zgadza zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.