Skocz do zawartości

Laguna 2003 w cenie clio...


Jaruga

Rekomendowane odpowiedzi

> Proszę Cie... To ze cos się moze zepsuć nie oznacza od razu ze jest to szrot. W nowym aucie tez

> może paść wiele rzeczy, jedynie zmienia się prawdopodobieństwo wystąpienia usterki.

200 kkm to zużyty samochód. Tyle. Może psuć się wszystko, ma prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to zależy, czy się w ogóle popsuje przy tmy przebiegu.

> Za dużo i za wcześnie.

> 150 kkm - OK. To już okres schyłkowy auta.

> 200 kkm to juz szrot i nie ma co się dziwić.

> Jeżeli ma 200 kkm na liczniku, to cofam wszystko co napisałem wyżej 200 kkm to juz szrot i ŻADNA

> awaria nie dziwi. W każdym aucie.

Tak się zastanawiam... czy dziś jest "światowy dzień trollingu i ironii"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzie tu widzisz trolling? Ironię może tak, bo jak ktoś myśli, że auto przy przebiegu 200 kkm

> będzie bezawaryjne, to...

Dla mnie trollingiem jest stwierdzanie, że 150kkm to już okres schyłkowy, a 200kkm to już szrot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ile ma mieć przebiegu auto z 2003 roku? Bo o takich tu rozmawiamy.

Nie wiem ile ma mieć! Ale jak ma powyżej 200 kkm, to jest to szrot i wszystko może się zdarzyć, nie powinno to dziwić. Może mieć 30 kkm, może 100 kkm, może 150 kkm niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ile ma mieć przebiegu auto z 2003 roku? Bo o takich tu rozmawiamy.

Moje jedno ma 254700km. Tyle pokazuje i tyle ma.

Drugie ma rzekomo ~140000km ale jest rok starsze - może tyle i naprawdę ma, ale głowy nie dam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Z silnikiem benzynowym"- lepiej?

Zdecydowanie. Trzymajmy jaki taki poziom, niech AK nie będzie gimnazjalnym forum.

Nawet potoczne "z benzyniakiem pod maską", nie kłuje tak jak wszelke "w...".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego? Ja tak uważam i potwierdza to moje doświadczenie.

Moje doświadczenie jest zgól inne. Bo np wymianę hamulców czy lozyska w kole to dla mnie nie awaria tylko wymiana części eksploatacyjnej. Tak właściwie nie robiłem nigdy żadnego remontu silnika... A dla Ciebie co jest awaria?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście

Według mnie duży udział w cenie LII ma panujący stereotyp o tym samochodzie. Owszem, były wpadki, zwłaszcza w modelach przedliftowych, sam kiedyś uważałem że LII to proszenie się o kłopoty, ale jeśli wybrać model benzynowy np. 2.0 136KM, jakimś normalnym wyposażeniem to raczej awarie będą z typowych dla każdego modelu. Co innego diesel i problemy z panewkami.

W tamtym roku byłem bliski zakupu LII po lifcie, 2.0T, udokumentowana historia, miliard zdjęć zrobionych na przestrzeni eksploatacji. Auto stało w ogłoszeniu niecały tydzień, a nie kupiłem tylko dlatego że mojej mulher.gif stylistycznie się nie podobała, za to kupiłem Citroena. Nie przypadł mi do gustu ale też nie zawiódł mnie nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moje doświadczenie jest zgól inne. Bo np wymianę hamulców czy lozyska w kole to dla mnie nie awaria

> tylko wymiana części eksploatacyjnej. Tak właściwie nie robiłem nigdy żadnego remontu

> silnika... A dla Ciebie co jest awaria?

Co rozumiesz przez "wymianę hamulców"? Jeżeli klocki i tarcze to tak ok.gif Dla mnie wymianą eksploatacyjną jest to, co jest wymienionę w książeczce serwisowej. Coś tam co ileś kkm, coś tam co ileś lat, coś tam wg zużycia. I nie ma tam nic o wymianie łożyska, alternatora czy silnika. To są awarię, a nie zużycie eksploatacyjne facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy 100 kkm jeszcze nie. Gwarancja trwa trochę dłużej.

Przestan wyglaszac prawdy objawione, albo pisz, ze w Twoim przypadku.

W moim gwarancja trwala 40kkm i co, mam napisac ze jestes klamca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co rozumiesz przez "wymianę hamulców"? Jeżeli klocki i tarcze to tak Dla mnie wymianą

> eksploatacyjną jest to, co jest wymienionę w książeczce serwisowej. Coś tam co ileś kkm, coś

> tam co ileś lat, coś tam wg zużycia. I nie ma tam nic o wymianie łożyska, alternatora czy

> silnika. To są awarię, a nie zużycie eksploatacyjne

Kazdy jeden alternator predzej lub pozniej bedzie wymagal naprawy hehe.gif

Nawet w Mitsubishi, kwestia tylko ilosci przepracowanych godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tak - trzeba mieć szczęście wink.gif

Z doświadczeń bliskich znajomych:

1) LII PhI - 1,6 benzyna - w aucie pękł pasek rozrządu przy przebiegu 40.000 - i 5 latach, więc trzeba na to zwracać uwagę. Miała też kilka przygód z elektroniką

2) LII Ph i - 1,8 benzyna - auto bezawaryjne przez 3 lata i 75.000 km przebiegu - rozrząd zrobiony po zakupie i później tylko zmiany oleju. Wymieniane również elementy zawieszenia. Sprzedaż przy przebiegu 150.000 i przesiadka na LIII 2,0 benzyna.

3) LII Ph I - 1,9 dci - od nowości do przebiegu 120.000 km - bezusterkowo, ale później koszt serwisu zbliżył się do 7000 zł (w ASO po rabatach) więc przesiadka na Scenica III

4) LII phII - 2,2 dci - silnik lekko płatał filge, ale ogólnie bez stresu. Zrobiony przebieg ok 40.000 i poszło do ludzi.

Jako były posiadacz Laguny i ph II - przebieg zrobiony od 150.000 do 270.000 byłem bardzo zadowolony. Obecnie autem jeździ mój ojciec i jest zadowolony - nie ma dużych wymagań.

Dokupiliśmy Clio 1,5 dci i póki co ma 30.000 przebiegu - również jest ok.

Ja we wrześniu przesiadam się na LIII 2,0 dci '2015 i autem pojeżdżę do 10 lat, więc wierzę w bezusterkowość tego modelu.

Podsumowując - jeśli chciałbym benzynę, zastanowiłbym się nad prostą wersją. Jeśli diesla, to głęboko bym się zastanowił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przestan wyglaszac prawdy objawione, albo pisz, ze w Twoim przypadku.

> W moim gwarancja trwala 40kkm i co, mam napisac ze jestes klamca?

No OK, wiek auta też ma znaczenie. Nie rozumiem, po co ktoś kupuje nowe auto, żeby zrobić nim przez 5 lat 40 kkm, no ale trudno wink.gif I co, zaczęło się sypać po 40 kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie hamulców - klocków, tarcz, to Renault (i nie tylko, bo grupa PSA także), ma zintegrowane łożyska z tarczami, można to wymienić oddzielnie przy odrobinie szczęścia i umiejętności, żeby nic nie uszkodzić, poza tym co ile wymienia się tylne tarcze, biorąc pod uwagę że tylny układ hamulcowy pracuje prawidłowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kazdy jeden alternator predzej lub pozniej bedzie wymagal naprawy

> Nawet w Mitsubishi, kwestia tylko ilosci przepracowanych godzin.

Oczywiście. Ale w niektórych autach to statystycznie następuje szybciej, w niektórych później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co rozumiesz przez "wymianę hamulców"? Jeżeli klocki i tarcze to tak Dla mnie wymianą

> eksploatacyjną jest to, co jest wymienionę w książeczce serwisowej. Coś tam co ileś kkm, coś

> tam co ileś lat, coś tam wg zużycia. I nie ma tam nic o wymianie łożyska, alternatora czy

> silnika. To są awarię, a nie zużycie eksploatacyjne

Tak mam na myśli tarcze i klocki. Wg mnie lozysko to czesc eksploatacyjna, bo tez sie zużywa w czasie jazdy. Alternator owszem awaria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moje doświadczenie jest zgól inne. Bo np wymianę hamulców czy lozyska w kole to dla mnie nie awaria

> tylko wymiana części eksploatacyjnej.

Niby tak ,ale nie do końca.

Np kiedyś miałem renault safrane, gdzie łożyska kół padały częściej niż żarówki. Były za małe jak na takie bydlę.

> Tak właściwie nie robiłem nigdy żadnego remontu

> silnika...

A ja robiłem, choć auto jeździło i mógłbym nie robić.

Drażnił mnie nadmierny pobór oleju.

> A dla Ciebie co jest awaria?

Mogę ja odpowiedzieć za siebie?

Każdy nieoczekiwany defekt lub dysfunkcja jest awarią.

Natomiast awarie z winy użytkownika to osobna kategoria.

Zużycie tarcz i klocków to nie awaria.

Defekt rozrusznika to już awaria.

Spalona żarówka to też awaria, ale mało kosztowna i mało upierdliwa.

Nadmierne branie oleju to też awaria, ale z gatunku - można nie robić, tylko dolewać.

Zabrudzenia czujnika położenia wału - też awaria.

Najgorsza jest awaria uniemożliwiająca (lub utrudniająca) uruchomienia auta i/lub jazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak mam na myśli tarcze i klocki. Wg mnie lozysko to czesc eksploatacyjna, bo tez sie zużywa w

> czasie jazdy. Alternator owszem awaria

Co ile masz w książeczce wymianę łożysk? hmm.gif Skoro to część eksploatacyjna, taka jak klocki, to w książeczce serwisowej powinno być napisane kiedy wymieniać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co ile masz w książeczce wymianę łożysk?

Patrzysz na graniczną grubość tarcz i już wiesz kiedy trzeba zmienić łożyska razem z tarczami grinser006.gif ewentualnie w momencie kiedy się pokrzywią, proste jak budowa cepa zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No OK, wiek auta też ma znaczenie. Nie rozumiem, po co ktoś kupuje nowe auto, żeby zrobić nim przez

> 5 lat 40 kkm, no ale trudno I co, zaczęło się sypać po 40 kkm?

I znowu Twoj tok rozumowania narzucajacy se cos z gory, nie dopuszczajacy innej mozliwosci niz wymyslona przez Ciebie.

Czy ja napisalem, ze gwarancji bylo 5 lat?

Bylo 2. Wyprzedzajac pytanie, nie bylo mozliwosci wydluzenia.

Czy pisalem cos, ze sie po 40kkm sypac zaczelo, bo nie pamietam?

Akurat zaczeło po 60kkm hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co ile masz w książeczce wymianę łożysk? Skoro to część eksploatacyjna, taka jak klocki, to w

> książeczce serwisowej powinno być napisane kiedy wymieniać?

A tarcze co i ile wymieniasz?

Jak sie zuzyja, czy po 60kkm niezaleznie od ich stanu? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co ile masz w książeczce wymianę łożysk? Skoro to część eksploatacyjna, taka jak klocki, to w

> książeczce serwisowej powinno być napisane kiedy wymieniać?

Wymieniasz jak słyszysz ze huczy. Jesli klocki po wskazanym przebiegu byłyby dobre to bym nie wymienial bo po co skoro dobre? Moze się zdarzyć ze musisz klocki wymienić znacznie wczesniej. Wszystko zalezy jak uzytkujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tarcze co i ile wymieniasz?

> Jak sie zuzyja, czy po 60kkm niezaleznie od ich stanu?

W książeczce jest napisane, że po osiągnięciu minimalnej grubości. Grubość jest określona. To jest element eksploatacyjny ok.gif Alternator nie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co ile masz w książeczce wymianę łożysk? Skoro to część eksploatacyjna, taka jak klocki, to w

> książeczce serwisowej powinno być napisane kiedy wymieniać?

Troche odbiegajac od tematu.

Co ile "trzeba wymienic klocki" wg Twojej ksiazki serwisowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę masz w książeczce napisane co ile wymieniać klocki?

Napisałem wyżej. Kontroluje się grubość. Jeżeli jest poniżej normy, to się wymienia. Nie ma nic o kontroli np. alternatora co ileś kkm i "w razie zużycia wymienić" hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Unikać takich aut

A Ty nie jeździsz przypadkiem czymś, co wymaga podpięcia komputera serwisowego do tak standardowej czynności jak włożenie nowego aku?

Na tej zasadzie, to powinieneś zażądać od Toyoty, by Ci Corollę albo Carinę z lat 80-tych wyprodukowała i wstawiła do wskazanego salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylne tarcze z łożyskami to nie jest jakiś wielki koszt...

> http://allegro.pl/tarcze-klocki-hamulcowe-tyl-renault-laguna-ii-oryg-i5319262557.html

OK, ale nie rozumiem wymiany dobrych części niewiem.gif Zwykłe wymuszanie kosztów przez producenta. 200 zł od każdego użytkownika da miliony rocznie smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A Ty nie jeździsz przypadkiem czymś, co wymaga podpięcia komputera serwisowego do tak standardowej

> czynności jak włożenie nowego aku?

Nie wiem, jeszcze nie zmieniałem.

> Na tej zasadzie, to powinieneś zażądać od Toyoty, by Ci Corollę albo Carinę z lat 80-tych

> wyprodukowała i wstawiła do wskazanego salonu.

niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisałem wyżej. Kontroluje się grubość. Jeżeli jest poniżej normy, to się wymienia. Nie ma nic o

> kontroli np. alternatora co ileś kkm i "w razie zużycia wymienić"

Się uczepiłeś tego alternatora. Wszyscy piszą że to awaria a Ty swoje. Wróćmy do łożysk. Jeśli głośno chodzi to też się go wymienia. W wielu książkach nie jest określona konieczność wymiany oleju w skrzyni biegów. A powinno się to robić. Więc taki olej to eksploatacja czy nie? Za bardzo wierzysz w te książeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.