Skocz do zawartości

Czy warto założyć LPG do Kropka?


gala

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem,

 

W zeszłym roku nabyłem PII 1.2 16V  HLX z roku 2001, z nalotem, raczej oryginalnym niecałych 140 kkm, auto miało służyć jako drugie w rodzinie, szacunkowy przebieg miał wynosić ok 5 kkm/rok.

Ale ostatni nieco się pokomplikowało i teraz punciak będzie musiał pokonywać jakieś 2-2,5 kkm/ miesiąc - 45 km w jedną mańkę.

 

I tu rodzi się  leninowskie pytanie: co robić?

Zamontować gaz - jąkąś sekwencje - tylko jaką? - średnia cena (dobrej?) instalacji to ok 2400 pln.

Czy sprzedać grata, dołożyć nieco i kupić młodszego diesla?

Zwłaszcza, że bliskiej przyszłości należałoby wymienić rozrząd i sprzęgło a to kolejny ok. 1000 pln.

Poradzicie coś?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dołożyć gaz i zostawić to co już trochę poznałeś. Jak progi się jeszcze trzymają nadwozia a nie lakieru, to tym bardziej.

Bo sprzedasz auto za przysłowiowe 3-4 tys, ile dołożysz? 2 tys, 3 tys? I diesla kupisz niewiele młodszego, a i tak przy 10-12 letnim aucie w dieslu musisz się liczyć z realnym przebiegiem rzędu 200-300 tys km co może się równać wymianie wielu gratów i to drogich gratów.

Poza tym gaz i tak wyjdzie taniej niż puszczający czarne baki i trzęsący się każdego poranka zimny gnojowóz.

Przy przebiegach 2,5 tys km/m-c zwrot instalacji gazu będzie w okolicy roku. potem jeździsz na plusie.

Instalkę doradzą Ci na kąciku Gaz na ulicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


dołożyć gaz i zostawić to co już trochę poznałeś. Jak progi się jeszcze trzymają nadwozia a nie lakieru, to tym bardziej.

 

spoko, progi i naprawę podłogi zrobiłem zeszłej jesieni,

 


Bo sprzedasz auto za przysłowiowe 3-4 tys, ile dołożysz? 2 tys, 3 tys? I diesla kupisz niewiele młodszego, a i tak przy 10-12 letnim aucie w dieslu musisz się liczyć z realnym przebiegiem rzędu 200-300 tys km co może się równać wymianie wielu gratów i to drogich gratów.

 

myslałem, coby kupić coś w granicy 10-12 kpln,

 

jednak po dłuższym zastanowieniu chyba zapakuję gaza do punciaka i będzie jeździł...jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@HARDTECHNO z całym szacunkiem ale fanzolisz.

BRC robi problemy, blokują sterowniki itd, Stag owszem popularny i nie 'lambi' tylko LandiRenzo to jedne z najlepszych instalek na rynku.

Regulacje i przeglądy we wszystkich są niemal tak samo częste, liczy się kompletacja i kultura montażu, to jaki jest sterownik ma najmniejsze znaczenie w tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz 20tyś km rocznie to w rok zaoszczędzisz około 3200zł między LPG a 95 oktan ;) Tak więc odpowiedź jest prosta , a stary tdi-k może wymagać większych inwestycji niż założenie dobrego LPG.

Jak Ci coś w silniku wypali to się do mnie po części zgłosisz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każe auto z budżet 10-15 kpln przy takich przebiegach będzie się "zmęczać" nie poradzisz.

Przez ostatnie dwa lata dojeżdżam do pracy 40 km w jedną mańkę, zepsułem już bravę - nie dało się naprawić, miałem mg z lpg - świetne auto tylko za twarde - za stary już jestem na takie wynalazki, teraz śmigam focusem. Auto zbliża się do 200 kkm przebiegu. Już wyje łożysko w którymś kole... nie poradzisz.

Za punto przemawia taność części - prawie jak do roweru. Większość spraw ogarnę sam w garażu. Punciakiem będzie śmigać małżonka. W zasadzie już jeździ tylko póki co na NoPb tyle, że 45 km w jedną stronę generuje spore koszty na paliwo, przy lpg można to obciąć o jakieś 50 % - z grubsza...Zresztą plan jest powiedzmy dwu- może trzyletni.

Dzwonię do warsztatu, zobaczę co wymyślą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam p2 80hlx . Zalozylem gaz jak mial 220 na blacie . Stag4+ costam .  Jezdzac po aglomeracji slaskiej 100-140kmh  spala do 8 litrow.  Troche bieda jest z butla bo zeby zachowac poziom bagaznika  wchodzi baniak 33 ( 28l efektywnie)   ( 300-350km )  co powoduje ze Kasią na pobliskim shellu zdazylem sie zaprzyjaznic - ale to akurat plus ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam p2 80hlx . Zalozylem gaz jak mial 220 na blacie . Stag4+ costam .  Jezdzac po aglomeracji slaskiej 100-140kmh  spala do 8 litrow.  Troche bieda jest z butla bo zeby zachowac poziom bagaznika  wchodzi baniak 33 ( 28l efektywnie)   ( 300-350km )  co powoduje ze Kasią na pobliskim shellu zdazylem sie zaprzyjaznic - ale to akurat plus ;)

wygląda, że mamy podobne graty :oki:

ile przejechałeś na gazie i jak oceniasz kropka na tym paliwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ zalozylem w czerwcu . przekulane mam 9 tys km w 2,5-3 miesiaca .  Bylem na  jakims tam przegladzie po pierwszym tysiacu. Pan pozerkal komputerem , poklikal w parametrach i wbil do ksiazki gwarancyjnej. Tyle. Totalnie bezobslugowe. Dzisiejsza technologia lpg powoduje ze jedyna roznica miedzy benzyna a gazem jest taka ze jak gaz sie konczy to pika  ale auto jedzie dalej ;)   Teraz przy tych wariackich upałach  troszeczke jest odczuwalny spadek mocy po wlaczeniu klimy  ale tak to ja tam nic nie odczuwam.  Jadac rekreacyjnie spalillem 7,3  natomiast na niemieckiej autostradzie zawalonym autem po dach potrafil wciagnac 9.6 gazu.    Wszstko na oponach 195/50/15   no i co moge przyznac racje to mozna wziac pod uwage zmiane sprezyn z tylu ( wklada sie z palio weekend i docina )  ale ja skonczylem ten temat na etapie brania pod uwage :D Z kaprysow poprosilem o montaz wlewu w klapce bo zal mi bylo abarthowskiego zderzaka beszczescic korkiem z wanny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś podstawiłem grata na montaż gazu, będzie BRC coś tam alba. Zobaczymy jak będzie jeździł i jakie będą różnice spalania nopb i lpg.

Obecnie komp pokazuje średnie spalanie nopb na poziomie 17,8 km/l (kocham ten sposób pokazywania spalania).

Swego czasu śmigałem MG ZS na lpg i powiem, że fajnie jeździł. Nie zauważałem też specjalnych różnic między paliwami. Przy normalnej jeździe w moim przypadku łykał do 10 l/100 km LPG, najniższym wynik na tej samej trasie wyniósł 6,9 l/100 km aż nie chciało mi się wierzyć. Motor siedział tam 1.8 16V.

Zobaczymy jak odbiorę czarnucha z serwisu - napiszę jak pierwsze wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jakim celu zmienia sie springi z tyłu?...

Jak Ci tyłsiądzie po zamontowaniu butli z zatankowaniu do pełna, to będziesz wiedział, a jak jeszcze pojeździsz trochę z 2 lub 3 osobami z tyłu to zaczniesz szukać nowych sprężyn ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od punto2 vana nie spasują ? Są 0,75mm grubsze , chociaż 10mm niższe , czyli w teorii mniej bujają. Ewentualnie ze sportinga też są grubsze , ale jeszcze niższe niż od vana.

Palio weekend 1,2 dla max grubości przebija o 1,3mm , są niższe o około 12mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde drugi raz musze pisac bo mi wywalilo neta

 

 sprzeglo ponoc mam fabryczne ( 220 tys) .  Piszczy pedal jak to w fiacie . Jeszcze ciagnie .

 

spalanie 14.2-17.3   ( najczesciej oscyluje 15.2-15.6 )

 

Kompletny tyl kosztuje 330zl  wiec jak padnie to zmienie. Narazie sie trzyma to tak go upalam

 

@DeviLLL  p2 van spasuja tylko podobno znacznie trudniej ( i chyba drozej  )  dostac niz palio. - Ciekawe ze sa krotsze bo wlasnie fakt docinania mnie powstrzymywal od wymiany :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LPG on board :oki:

Przejechałem 50km, zatankowałem do pełna...póki co nie mam żadnych uwag.

Jeśli chodzi o tył, muszę się temu przyjrzeć: czy już amorki słabe czy springi.

Tak czy siak auto będzie jeździć w układzie: dorosły + dziecko, rzadziej 2 dorosłych + dziecko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde drugi raz musze pisac bo mi wywalilo neta

 

 sprzeglo ponoc mam fabryczne ( 220 tys) .  Piszczy pedal jak to w fiacie . Jeszcze ciagnie .

 

spalanie 14.2-17.3   ( najczesciej oscyluje 15.2-15.6 )

 

Kompletny tyl kosztuje 330zl  wiec jak padnie to zmienie. Narazie sie trzyma to tak go upalam

 

@DeviLLL  p2 van spasuja tylko podobno znacznie trudniej ( i chyba drozej  )  dostac niz palio. - Ciekawe ze sa krotsze bo wlasnie fakt docinania mnie powstrzymywal od wymiany :hmm:

 

Jak oceniasz z perspektywy czasu P2 Pb+LPG vs P2 JTD? Z tego co kojarzę miałeś P2 z JTD pod maską?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@mazi to juz ktores z kolei punto w domu . Ten akurat byl na tyle zdrowy by wartalo w niego inwestowac 2500 za lpg ;)   Ale mysle ze do konca wrzesnia powinno sie zwrocic.

 

Na plusy za JTD  - moment obrotowy, zasieg , trakcja  

 

Na minus za JTD - musi zdrowa buda bo jtd ciezki i zbieznosc klękała.  Stopien skomplikowania pod maska i kosztownosci przy naprawach

 

 Na plus za benzynka - obiektywnie ( w sensie jak patrze w lusterko ) to startuje tak samo spod swiatel mimo iz nie ma subiektywnego fanu odjezdzania jak w przypadku diesla

Ze skrzynia 6 to juz wogole rzeznik . 

 

Benzyna z gazem -  za sierpien wyszlo mi 2256 km przy koszcie za paliwo 0.14/km    przy zachowaniu frajdy z jazdy i nie ma stresu zeby wyskoczyc na lewy i pogonic jakiegos ociezalego paska w tedeiku ;)

 

 

Pod maska pustki - tam sie nie ma co zepsuc :D

 

 

Na minus - lekki przod uniemozliwia  balans wozem przy wchodzeniu w zakrety szybciej niz by sie chcialo.  Albo ja jeszcze nie umiem ;)  Jednak klocek JTD  skutecznie dociazal przednia os i mozna bylo robic zakrety bez zająkniecia.

 

 

Jak bym mial komus polecic p2 to 80 benzyne ze skrzynia 6.  Te wszystkie nowoczesne  citroeny C1 , skody CITy , vw UP to mozna sobie w but wlozyc. Zrobic progi i sie cieszyc tanim w utrzymaniu szybkim lobuzem.

 

 

Roznica taka ze tam gdzie diesel sie konczy tam benzyna zaczyna zyc.  Albo lubisz jak ci mruczy od dolu albo krecisz 5-6tysi czy ile te pierdziawy jadą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

mam P2 z tym motorem 1.2 16v od 15 miesięcy. Do tej pory nakręciłem 45kkm. Z czego na lpg auto jeździ od 50kkm. Jeśli chodzi o instalacje, pisałem na odpowiednim kąciku. U mnie mam butle 40l, wchodzi 33l co przy moich przebiegach i trybie jazdy butla pozwala przejechać średnio ~430km co daje spalanie lpg ~7,5l/100km. Trasa po bieszczadach bez szaleństw i na butli zrobiłem 500km ;]  Dla mnie wynik naprawdę ok, mniej paliło mi Tico z lpg :skromny:  Auto kupiłem z symbolicznym przebiegiem ~80kkm. W silniku na początku eksploatacji wymieniłem czujnik wałka rozrzadu i sonde lambda, ale były to awarie które pozwalały normalnie jeździć ;)  Jeśli chodzi o problem siadającego tyłu, mam wersje 5d + lpg i odczuwałem ten problem gdy miałem na pokładzie min 4 osoby. Gdyby nie to że założyłem z tyłu nadkola, problemu bym nie miał. Najpierw wymieniłem amortyzatory  na gazowe KYB, było ok. Po 10kkm amortyzatory  się "usiadły" . Przekopalem sieć i wiekszość nie polecała montować org springów bo problem powróci. Nie chciałem kombinować z cieciem springów z Palio, troche powertowałem po katalogach i dobrałem springi z Bravo/Brava. Pasują idealnie, teraz jest ok. Mam zdjęcia z przed "operacji" jak i po, jakby ktoś był zainteresowany. Jeśli chodzi o sprzęgło, odkąd go kupiłem sprzęgło cięzko pracuje. Jak to znajomy określił, sprzęgło klasy "beton" :hehe: Podobno sprzęgła w tych autach do trwałych nie należą. Póki co jeżdże, może do 150kkm dociągne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jeśli chodzi o sprzęgło, odkąd go kupiłem sprzęgło cięzko pracuje. Jak to znajomy określił, sprzęgło klasy "beton" :hehe: Podobno sprzęgła w tych autach do trwałych nie należą. Póki co jeżdże, może do 150kkm dociągne ;)

 

a wymieniałeś płyn hamulcowy z uwzględnieniem siłownika sprzęgła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

mam P2 z tym motorem 1.2 16v od 15 miesięcy. Do tej pory nakręciłem 45kkm. Z czego na lpg auto jeździ od 50kkm. Jeśli chodzi o instalacje, pisałem na odpowiednim kąciku. U mnie mam butle 40l, wchodzi 33l co przy moich przebiegach i trybie jazdy butla pozwala przejechać średnio ~430km co daje spalanie lpg ~7,5l/100km. Trasa po bieszczadach bez szaleństw i na butli zrobiłem 500km ;]  Dla mnie wynik naprawdę ok, mniej paliło mi Tico z lpg :skromny:  Auto kupiłem z symbolicznym przebiegiem ~80kkm. W silniku na początku eksploatacji wymieniłem czujnik wałka rozrzadu i sonde lambda, ale były to awarie które pozwalały normalnie jeździć ;)  Jeśli chodzi o problem siadającego tyłu, mam wersje 5d + lpg i odczuwałem ten problem gdy miałem na pokładzie min 4 osoby. Gdyby nie to że założyłem z tyłu nadkola, problemu bym nie miał. Najpierw wymieniłem amortyzatory  na gazowe KYB, było ok. Po 10kkm amortyzatory  się "usiadły" . Przekopalem sieć i wiekszość nie polecała montować org springów bo problem powróci. Nie chciałem kombinować z cieciem springów z Palio, troche powertowałem po katalogach i dobrałem springi z Bravo/Brava. Pasują idealnie, teraz jest ok. Mam zdjęcia z przed "operacji" jak i po, jakby ktoś był zainteresowany. Jeśli chodzi o sprzęgło, odkąd go kupiłem sprzęgło cięzko pracuje. Jak to znajomy określił, sprzęgło klasy "beton" :hehe: Podobno sprzęgła w tych autach do trwałych nie należą. Póki co jeżdże, może do 150kkm dociągne ;)

Wrzuć te fotki tutaj. Chętnie zobaczę. Springi z którego bravo/brava brałeś? Jakiś konkretny rok, silnik, wersja czy wszystko jedno? Wg katalogu springi od bravo/brava są dłuższe o ok. 30 mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tak płyn był wymieniany przy okazji odpowietrzania hamulców, tzn również był odpowietrzany siłownik sprzęgła.

 

układ sprzęgła w mk2 jest dość miękki, na pewno miększy niż klasyczny, linkowy. Więc albo płyn w siłowniku jest stary, albo siłownik do wymiany.

Zacząłbym od podciśnieniowej wymiany płynu w samym siłowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć te fotki tutaj. Chętnie zobaczę. Springi z którego bravo/brava brałeś? Jakiś konkretny rok, silnik, wersja czy wszystko jedno? Wg katalogu springi od bravo/brava są dłuższe o ok. 30 mm

 

wklejam poniżej link do mojego tematu na innym forum, tam jest wszystko objaśnione. Zdjęcia są zrobione zaraz pod montażu, auto coś tam siadło oczywiście po czasie. pozdrawiam

 

http://fiatpunto.com.pl/topic51154.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

układ sprzęgła w mk2 jest dość miękki, na pewno miększy niż klasyczny, linkowy. Więc albo płyn w siłowniku jest stary, albo siłownik do wymiany.

Zacząłbym od podciśnieniowej wymiany płynu w samym siłowniku.

Czy zbiornik płynu jest wspólny dla układu hamulcowego i sprzęgła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

układ sprzęgła w mk2 jest dość miękki, na pewno miększy niż klasyczny, linkowy. Więc albo płyn w siłowniku jest stary, albo siłownik do wymiany.

Zacząłbym od podciśnieniowej wymiany płynu w samym siłowniku.

 

przy odpowietrzanu przepompowałem tyle płynu że napewno cały stary płyn przepompowałem. Jak dla mnie docisk się kończy, a dokładnie sprężyna talerzowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również mam wrażenie, że kończy się sprzęgło, pedał pracuje dość opornie i trzeba go wciskać do samej podłogi, niemal czubkiem buta...

jak przesiadam się do focusa to noga leci mi w podłogę mało dziury nie wybiję :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również mam wrażenie, że kończy się sprzęgło, pedał pracuje dość opornie i trzeba go wciskać do samej podłogi, niemal czubkiem buta...

jak przesiadam się do focusa to noga leci mi w podłogę mało dziury nie wybiję :hehe:

 

dokładnie mam to samo, jak ostatnio firmową skodą zrobiłem 350km to jak siadłem do swojego auta to myślałem że sprzęgło siadło. Kwestia przyzwyczajenia. Płyn najlepiej wyciągnąc strzykawką ile się da, a reszte odpowietrzyć. W wersji 16v odpowietrzanie jest na zasadzie, jedna osoba wciska sprzęgło a druga wyciąga zawleczkę od przewodu hydraulicznego na siłowniku jednocześnie trzymając przewód ręka żeby nie wyskoczył z siłownika. Łatwo ukad "zapowietrzyć".  Odpowietrzanie upierdliwe, bo nie ma typowego odpowietrznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz, nie ma odpowietrznika na samym siłowniku?

To co da demontaż przewodu i odpowietrzeni tam, skoro w siłowniku może zostać bąbelek powietrza?

 

tzn, odpowietrznik nie jest odkrecany tak w układzie hamulcowym, pseudo odpowietrznik z króccem jest ale on jest odlany razem z obudową wysprzęglika. Wyciągasz zawleczkę która zabezpiecza przewód hydrauliczny umieszczony w obudowe wysprzęglika, troche wysuwasz przewód hydrauliczny i wtedy płyn wyplywa przez króciec odpowietrznika. po prostu łatwo wyciagnac przewód za bardzo, zwłaszcza jak jeszcze kanały w przewodzie i w odpowietrzniku się nie zrównają. Wtedy ciśnienie od płynu wypycha przewód z wysprzęglika. Tutaj masz problem opisany : http://fiatpunto.com.pl/topic2627.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja mam zblizona wysokosc do tego bordowego pizdzika ktory wystepuje w twoim linku

 

u mnie w chwili obecnej jest podobnie ale na hopkach ociera - chyba amorki leżą, wymienię w przyszłą sobotę i zobaczymy. Ze springami chyba dam sobie siana, 90% czasu punto będzie jeździć tylko jedna osoba, no póltrej - żona z dzieckiem, 3 latkiem,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak się bardziej zainteresował sprężynami, chyba, że wiesz na pewno, że amory ciekną albo są zużyte.

Nadwozie trzyma sprężyna, amortyzator tłumi drgania przenoszone z drogi na auto, więc jak masz siadnięte sprężyny to wymiana amorów niewiele da.

Poniżej masz fotę z porównaniem przed wymianą sprężyn i po, auto miało wtedy jakieś 70 tys km i LPG od 20 tys km chyba.

Fakt, że zamontowane sprężyny to oryginały z Punto z wersji na metan.

Spężyny 03.jpg

post-136200-0-72985900-1441435464_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nadwozie trzyma sprężyna, amortyzator tłumi drgania przenoszone z drogi na auto

i znów będę przekorny i nie zgodzę się, amor ma za zadanie dociskać koło do drogi (między innymi) więc sprawny będzie  wytłumiał nierówności i teoretycznie nie powinien dopuszczać do sytuacji o jakiej sobie rozmawiamy, czyli przycierania.


ZTCP na ostatnim przeglądzie sprawność amortyzatorów tylnych była taka se, chyba w granicach 60%. Więc tak czy siak do wymiany. Mało śmigam puntem ale wydaje mi się, że na hopkach za bardzo przysiada tyłem. Inna kwestia to springi. Znowu mi namieszałeś. Obecnie mam tak jak na pierwszej załączonej fotce.

Czyli co jednak do wymiany tandem springi i amory? Springi montować te z bravo/brava, o ktorych tutaj była mowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znów będę przekorny i nie zgodzę się, amor ma za zadanie dociskać koło do drogi (między innymi) więc sprawny będzie  wytłumiał nierówności i teoretycznie nie powinien dopuszczać do sytuacji o jakiej sobie rozmawiamy, czyli przycierania.

 

 

Charakterystyka siły tłumienia w całym skoku amortyzatora nie jest const, wystarczy ze nam sprężyna siądzie o kilka mm i pole pracy amortyzatora przesuwa się na jego charakterystyce pracy. Sztywność sprężyny podobnie, wraz z przebiegiem może ulec zmianie wskutek zmęczeniowego działania materiału samej sprężyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charakterystyka siły tłumienia w całym skoku amortyzatora nie jest const, wystarczy ze nam sprężyna siądzie o kilka mm i pole pracy amortyzatora przesuwa się na jego charakterystyce pracy. Sztywność sprężyny podobnie, wraz z przebiegiem może ulec zmianie wskutek zmęczeniowego działania materiału samej sprężyny.

ale Ty mnie nie mów takich rzeczy bo mniej więcej kojarzą jak wygląda amor - ta takie proste walcowate z uszami nie? :hmm:

Tylko pytanie zostało postawione, dotyczące wymiany tychże rupieci w gracie. A że nie mam czasu po kilka razy robić tego samego to wolę się upewnić i od razu kupić komplet co 2 razy po części nie dymać i żabki z jej miejsca postojowego nie wyciągać :hehe::oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ZTCP na ostatnim przeglądzie sprawność amortyzatorów tylnych była taka se, chyba w granicach 60%.

 

60% na tylne amory to jest bardzo dobry wynik,

To że amor tłumi i dociska koło się zgadzam, ale auto utrzymywane jest przed sprężynę, jak ona nie trzyma to nowy amor nie utrzyma samochodu.

Z resztą masz wyżej zdjęcie, o ile poszedł tył w górę przy założeniu nowej sprężyny. A przy okazji tłumienie amortyzatora się powinno poprawić, bo nie jest on dociążony autem, tylko pracuje tak jak powinien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


i znów będę przekorny i nie zgodzę się, amor ma za zadanie dociskać koło do drogi (między innymi) więc sprawny będzie wytłumiał nierówności i teoretycznie nie powinien dopuszczać do sytuacji o jakiej sobie rozmawiamy, czyli przycierania.

zgoda, ale amor to tylko siłownik nie utrzyma auta na odpowiedniej wysokości. Owszem jeżeli amor będzie mocniejszy (niż seria) to auto pójdzie do góry, ale po jakimś czasie amor przez przeciążenie straci i auto siądzie.

 


ZTCP na ostatnim przeglądzie sprawność amortyzatorów tylnych była taka se, chyba w granicach 60%. Więc tak czy siak do wymiany. Mało śmigam puntem ale wydaje mi się, że na hopkach za bardzo przysiada tyłem

 

skuteczność testów na SKP jest znikoma, zwraca się uwagę na różnicę tłumienia stronami niż na wartości. Jeżeli czujesz faktycznie, że auto Ci buja tyłem na poprzecznych nierównościach i na postoju możesz je mocno rozbujać to faktycznie amory do wymiany. ALE zrób to razem ze sprężynami i będziesz miał raz a dobrze, czasu zejdzie tyle samo, a efekt będzie lepszy i trwalszy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W sobotę czarnuch dostałe nowe amorki KYB i springi, również KYB wg przepisu kolegi @@steyr.

Dupka poszła dobre 5 cm w górę i teraz stoi jak pośladki wysportowanej 18nastki :oki:

coś jak tu:jen-selter-18693625.png

 

;]

 

stare amorki były miętkie jak przejrzała śliwka a i springi nieco gęgławe.

Teraz jestem kontent.

 

Dziękuję koledze @@steyr za  podpowiedź :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.