Skocz do zawartości

Używany ale prawie jak nowy.


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

ja u siebie tez wymieniam 2x czesciej, bo widzialem ten silnik po 30 tys km bez wymiany :)

 

Niektóre królowe jeździły. Niestety chyba się przeliczyli bo większość niestety nie ;]

 

A do kolegi Ryba mam pytanie - dlaczego komputer w większości samochodów umieszcza się w komorze silnika? Często w miejscach narażonych na wilgoć? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre królowe jeździły. Niestety chyba się przeliczyli bo większość niestety nie ;]

 

A do kolegi Ryba mam pytanie - dlaczego komputer w większości samochodów umieszcza się w komorze silnika? Często w miejscach narażonych na wilgoć? :)

 

A jest on zabezpieczony przed tą wilgocią czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jest on zabezpieczony przed tą wilgocią czy nie?

 

Nie słyszałem o problemach z komputerem w samochodach, gdzie jest on w kabinie kierowcy. Natomiast dosyć często się słyszy o problemach w samochodach, gdzie jest on w komorze silnika. Wiec odpowiedz sobie na to pytanie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem o problemach z komputerem w samochodach, gdzie jest on w kabinie kierowcy. Natomiast dosyć często się słyszy o problemach w samochodach, gdzie jest on w komorze silnika. Wiec odpowiedz sobie na to pytanie sam.

 

Ja nie słyszałem o problemach z komputerem w ogóle. Zważ że spora część samochodów na polskim rynku trafiła do kraju z mocno zdekompletowaną komorą silnika i stąd mogą brać się problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałem. Niestety dotyczy to głównie aut ze sterownikiem pod maską - gwałtowne zmiany temperatury i wstrząsy.

Opel miał kampanię serwisową dla sterowników X18XE1 do 10 lat od daty produkcji - wymieniał, jeśli ktoś miał problem. Wcześniejsze, montowane we wnętrzu nie sprawiały problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten X-Trail wszystko to potrafi, bo to co napisałeś to wynika z napędu/opon, nie konstrukcji nadwozia. Jestem przekonany, że nawet nowego X-Traila z bliska na żywo nie widziałeś.

Widziałem, widziałem i nie kupiłbym tego.

Nie potrzebuję zbędnej elektroniki. Poza tym wygląd nijaki.

Znajomy kupił nowiutkiego Patrola. Pojeździł tym trochę i zaczęło coś nawalać w elektronice. Sprzedał to jeszcze na gwarancji i kupił starszy model.

 

A następcą Terrano jest Pathfinder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze a pomijając teorie spiskowe jaki jest cel i co daje przeniesienie sterownika z kabiny pod maskę czy nadkole?

Czy chodzi o lepsze chłodzenie, oszczędność kabli, czy coś jeszcze :hmm:

 

Można wierzyć w spiskowe teorie lub nie ale nie ma żadnego sensownego powodu do takiej zmiany. Więc albo projektant jest idiotą albo zrobiono to celowo. Chłodzenie - pod maską temperatury dochodzą do 80 stopni w słoneczzny dzień. W kabinie te warunki są dużo bardziej przyjazne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym, że tak podstawowa kiedyś rzecz jak koło zapasowe, nie jest dostępna

 

albo masz zestaw naprawczy, albo dopłatę do dojazdówki, tak czy inaczej kończysz podróż na najbliższej czynnej wulkanizacji... powodzenia w niedzielę

 

koło zapasowe zapewnia podjęcie podróży w czasie od 7 do 60 minut, w zależności od stopnia załadowania auta, więc przykład wyjazdu na wakacje nowym autem żeby nie zepsuć sobie planów, jest delikatnie rzecz biorąc z pupy

na dojazdowce tez mozna jechac do 80km na godzine,tez dojedziesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest legenda. Nikt nigdy nie projektował aut na 1M km. Po prostu kiedyś projektowało się z zapasem wskutek niemożności wykonania tak precyzyjnych obliczeń. Ale to dotyczyło głównie silnika, reszta elementów auta jest z grubsza zbliżona. Zawieszenia nie są bardziej pancerne, blachy nie są dużo grubsze, osprzęt nie jest z tytanu.

 

a guzik

 

w jednej 190tce wymieniałem amorki jak auto miało 22 lata - były fabryczne, w obecnej z 1992 roku są nadal fabryczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a guzik

 

w jednej 190tce wymieniałem amorki jak auto miało 22 lata - były fabryczne, w obecnej z 1992 roku są nadal fabryczne

 

Zapomniałeś przebiegu napisać. Poza tym jeśli chodzi akurat o amortyzatory to nawet na kompletnie wylanych da się jeździć i wielu kierowców nie ma pojęcia że cos jest nie tak. Ba, nawet takie auta potrafią testy przejść!

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak. Moja Kiła przechodziła doskonale testy. Jednak po wymianie przestałem się bać skręcać ;]

 

Właśnie o to chodzi. Testy amortyzatorów są do kitu. Sam amortyzator też może jeździć w nieskończoność mimo że już nie działa jak powinien więc to był zły przykład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi. Testy amortyzatorów są do kitu. Sam amortyzator też może jeździć w nieskończoność mimo że już nie działa jak powinien więc to był zły przykład.

To zależy od typu zawieszenia. W polonezie można było i bez amortyzatorów jeździć ale przy Mcphersonie w końcu koło zgubisz :hehe:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia opon jest poza dyskusją. Jeśli chodzi o silniki to tam było różnie, ale faktycznie ten nowy X-Trail z tym 1.6dCi jako jedynym silnikiem z napędem 4x4 to kiepsko. Przyjrzałem się i wycofuję się z tego pomysłu - Terrano na ramie jest bardziej terenowy.

Jednak np. do ciągnięcia łódki na wakacje na Lazurowe Wybrzeże wybrałbym X-Traila żeby na autostradzie się nie męczyć.

 

Zresztą Nissan to rzeczywiście dość słaby przykład bo nowy X-Trail został mocno wykastrowany. Ale już taki Jeep Cherokee w wersji Trailhawk jest współczesnym autem, które tego Terrano może zjeść.

 

przede wszystkim terrano ma reduktor który pozwala menewrować autem w trudnych warunkach

do tego stały napęd 4x4 a nie jakąś dopinaną popierdółkę która w trudniejszym terenie może się zjarać 

 

widać że nie jeździłeś z cieższą przyczepą a tym bardziej nie manewrowałeś autem z reduktorem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim terrano ma reduktor który pozwala menewrować autem w trudnych warunkach

do tego stały napęd 4x4 a nie jakąś dopinaną popierdółkę która w trudniejszym terenie może się zjarać 

 

widać że nie jeździłeś z cieższą przyczepą a tym bardziej nie manewrowałeś autem z reduktorem 

 

A teraz piszesz tak dokładnie to o czym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś przebiegu napisać. Poza tym jeśli chodzi akurat o amortyzatory to nawet na kompletnie wylanych da się jeździć i wielu kierowców nie ma pojęcia że cos jest nie tak. Ba, nawet takie auta potrafią testy przejść!

;)

Ok, ale jednak zakładam że zauważyłbym znacząca różnicę w prowadzeniu auta. Poprzedni miał 680 tys, niestety zgnił. Obecny już po lifcie nie gnije, ale przebieg ma nieznany. Na liczniku 240 tys, niestety ciężko po wnętrzu poznać czy to prawda ponieważ jest w stanie idealnym jak w większości MB z tamtych lat. Ten z przebiegiem 680 tyś też miał wnętrze bdb. Zakładam że ma jakieś 450 tyś, gdyby miał naprawdę 240 czułoby się jeszcze zapach nowego auta:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pfff w E12 miałem fabryczne BOGE, co ciekawe nie były wylane ;]

 

moje też nie były wylane, niestety podłoga zgniła dokumentnie... silnik nie wykazywał żadnych oznak zużycia...

w tej drugiej już był jeden wtrysk regenerowany, więc idealnie nie jest, ale też przebieg niewiadomy... poza tym jak już go wezmę na jakiś weekend

to nie oszczędzam, ostatnio leciałem ze stałą na autostradzie 160 km/h do Krakowa i z powrotem, trzymał się drogi naprawdę dobrze, problemem był hałas - słaby diesel

i skrzynia 4-ka obcina komfort dość znacznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ostatnio nabywanych nowych - ASX, Meriva i Mazda 6 nie mają.

Trzeba dopłacać.

ogólnie przy kupowaniu teraz nowych aut jest jakiś dramat, nie ma już w autach w wersjach podstawowych elementów, kt. Byly "zawsze" np. Kol zapasowych, ze o normalnym rozmiarze nawet nie wspomnę, nie ma popielniczek, zapalniczek czy dywanikow gumowych... Za wszystko to doplata albo trza się "wyklocic"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie przy kupowaniu teraz nowych aut jest jakiś dramat, nie ma już w autach w wersjach podstawowych elementów, kt. Byly "zawsze" np. Kol zapasowych, ze o normalnym rozmiarze nawet nie wspomnę, nie ma popielniczek, zapalniczek czy dywanikow gumowych... Za wszystko to doplata albo trza się "wyklocic"...

Dywaników nigdy nie było. Popielniczki i zapalniczki to przeżytek bo mało kto jeszcze pali. Teraz w tym miejscu jest USB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś robił to sam, miał z rok na to i warunki, to tak. Bo oddać komuś... bez szans, przy poziomie usług jaki obecnie mamy, żeby to było w miarę bezproblemowe potem.

nie generalizuj... jakbym chciał obecnie robić coś takiego to z rękawa mam 3 miejsca, które bez wahania bym polecił i sam skorzystał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.