Skocz do zawartości

Czy ktos jeszcze kupuje dzis Diesel’e?


Michal_O

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.10.2020 o 23:24, Michal_O napisał:

Pytanie, jaki jest zatem sens kupowania samochodu z silnikiem Diesel’a skoro spalanie jest zblizone???

 

Bo lubię charakterystykę pracy diesla i jego mruczenie? Tak, wiem jakie ma braki, że wąski odcinek momentu, że EGR, że SCR, że FAP itd...

Ale chcę! Wolę też zapach ON niż noPb, no i mi wystarcza. Aaa i chociaż to może obecnie niepopularny pogląd, mam gdzieś ekologię.

Oto zatem mój sens.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2020 o 12:01, gilbert3 napisał:

Cały czas podkreślam, że nie mam nic przeciwko dieslom z normalnym fabrycznym DPF, ale sami wiemy jak wygląda rzeczywistość. 

 

Takich aut jest garstka! 99% diesli to nowoczesne diesle których spaliny spełniają te cholerne Euro6 mimo drogich i cudacznych systemów potrzebnych do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2020 o 17:55, Dark_Knight napisał:

 

Oprócz @twinsen, bo on już ogarnął jak włączyć na stałe obieg zamknięty!

:hehe:

 

Śmiejesz się - w Stilo miałem 15 lat zamknięty obieg. Tam było tyle nieszczelności, że to nie stanowiło. Ale przynajmniej nie musiałem wdychać spalin ludzi ze źle wyregulowanymi benzynami. No, dieslami też, ale tych starych już bardzo mało. Jak widzisz, żyję, nie jestem niedotleniony - no chyba że tak bo kupiłem kolejnego diesla, w sensie tego VW ;] Poza tym, Panowie: dobry nowoczesny diesel jak się przekonałem - jest w zasadzie nie do odróżnienia od benzyny jeśli chodzi o ciszę w aucie. W moim pasku jak włączę silnik jest ... cisza. I nawet nic w środku nie drga. Kwestia wytłumienia i wyważenia silnika, zapewne. Stilo owszem, tam wypadały plomby na postoju ;] 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2020 o 20:49, Dark_Knight napisał:

 

Podaję hasło: zasięg.

 

 

O to to! Nienawidzę tankować co 400 km ;] W Stilo robiłem to co 700-850 km. W VW po początkowym "docieraniu" zrobiłem taką trasę, że przejechałem 850 km na jednym baku, a teraz już 853 i mam jeszcze 3 kreski (czyli jakieś 15 llitrów chyba), no ale to Szwajcaria, tutaj max to 120 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.10.2020 o 10:24, Dark_Knight napisał:

 

Pragnę nieśmiało zauważyć, że nie kupiłem piętnastoletniego diesla, lecz nowego.

:bzik:

 

Ależ ten wątek powstał nie dlatego że ludzie kupują nowe diesle, ilu takich jest? No ja i Ty ostatnio ;] (Chyba że F-Pace to blef). W każdym razie, to co przeszkadza autorowi wątku to pewnie te stare smrody i w sumie słusznie. Ale od tych smrodów lepsze jest moje Stilo, nigdy nawet nie puściło czarnego bączka. No a VW to klasa w ogóle inna, nie ma o czym rozmawiać, mam SCR, tankuję mocznik, wydalam prawie nic NOxów. Owszem to drogi system, jest ryzyko że się zepsuje, ale to JA je ponoszę, a nie pan autor wątku 😉 No a przyjemność z jazdy 240 BiTDI to już dyskutowaliśmy na HP. Tego nie kupuje się dla osiągów 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Takich aut jest garstka! 99% diesli to nowoczesne diesle których spaliny spełniają te cholerne Euro6 mimo drogich i cudacznych systemów potrzebnych do tego.
Słaby trolling z tą garstką, w miastach nie idzie oddychać bardziej przez diesla niż benzynę czy gaz. Nowe diesle nie mają nic do rzeczy, chodzi o sam fakt, że stare i śmierdzące są w bardzo dużej ilości, poruszają się bezkarnie po centrach miast, stoisz za takim w korku i mimo że nie dymi, to aż cię fetor zatyka, głównie przez to muszę zamykać obieg w aucie i co 4 miesiące zmieniam filtr kabinowy. Marzę o dniu, w którym SKP będą zabierać dowód za brak fabrycznego DPF, a te fabrycznie bez nie będą mogły wjechać do miasta.
Niestety takie auta długo będą jeździć bezawaryjnie i będą mało palić, technicznie będą być może sprawne, ale nikt mi nie wmówi, że to jest w porządku, bo nie jest - trucie ludzi pod sztandarem bycia anty eko-oszołomem, jest normalną, zwykłą egoistyczną krótkowzrocznością. Zarówno ze strony państwa czyli ustawodawcy, że na to pozwala, bo głosy ludu, jak i samego ludu, który bardziej zainteresowany jest stanem własnego portfela niż zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słaby trolling z tą garstką, w miastach nie idzie oddychać bardziej przez diesla niż benzynę czy gaz. Nowe diesle nie mają nic do rzeczy, chodzi o sam fakt, że stare i śmierdzące są w bardzo dużej ilości, poruszają się bezkarnie po centrach miast, stoisz za takim w korku i mimo że nie dymi, to aż cię fetor zatyka, głównie przez to muszę zamykać obieg w aucie i co 4 miesiące zmieniam filtr kabinowy. Marzę o dniu, w którym SKP będą zabierać dowód za brak fabrycznego DPF, a te fabrycznie bez nie będą mogły wjechać do miasta.
Niestety takie auta długo będą jeździć bezawaryjnie i będą mało palić, technicznie będą być może sprawne, ale nikt mi nie wmówi, że to jest w porządku, bo nie jest - trucie ludzi pod sztandarem bycia anty eko-oszołomem, jest normalną, zwykłą egoistyczną krótkowzrocznością. Zarówno ze strony państwa czyli ustawodawcy, że na to pozwala, bo głosy ludu, jak i samego ludu, który bardziej zainteresowany jest stanem własnego portfela niż zdrowia.
Mogę nie wjeżdżac do centrum - kupisz mi nowy samochód?
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, hefi said:

Mogę nie wjeżdżac do centrum - kupisz mi nowy samochód?

 

Sprzedaj ten i kup taki, ktory nie bedzie mial problemu z wjazdem :ok:

Wcale nie musi byc nowy, wystarczy ze bedzie w pelni sprawny i spelnial odpowiednia norme emisji spalin.

U nas problemem nie sa same auta, tylko fikcyjne badania techniczne.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, delco said:

z tym że w lecie powietrze jest bardzo dobre za to smog pojawia się w chwili kiedy ludzie zaczynają ogrzewać domy..... myślisz ze to wina diesli...?

 

Ja mysle, ze dzieki starym, zuzytym dieslom, powietrze w miastach jest wrecz lepszej jakosci, niz gdyby ich nie bylo ;)

 

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja mysle, ze dzieki starym, zuzytym dieslom, powietrze w miastach jest wrecz lepszej jakosci, niz gdyby ich nie bylo ;)

 

Slyszalem o tej teorii ze diesle dopalają czastki sadzy wydostajace sie z piecow weglowych.... ale jakos nie bardzo w to wierze....

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gilbert3 napisał:

Słaby trolling z tą garstką, w miastach nie idzie oddychać bardziej przez diesla niż benzynę czy gaz. Nowe diesle nie mają nic do rzeczy, chodzi o sam fakt, że stare i śmierdzące są w bardzo dużej ilości, poruszają się bezkarnie po centrach miast, stoisz za takim w korku i mimo że nie dymi, to aż cię fetor zatyka, głównie przez to muszę zamykać obieg w aucie i co 4 miesiące zmieniam filtr kabinowy. Marzę o dniu, w którym SKP będą zabierać dowód za brak fabrycznego DPF, a te fabrycznie bez nie będą mogły wjechać do miasta.
Niestety takie auta długo będą jeździć bezawaryjnie i będą mało palić, technicznie będą być może sprawne, ale nikt mi nie wmówi, że to jest w porządku, bo nie jest - trucie ludzi pod sztandarem bycia anty eko-oszołomem, jest normalną, zwykłą egoistyczną krótkowzrocznością. Zarówno ze strony państwa czyli ustawodawcy, że na to pozwala, bo głosy ludu, jak i samego ludu, który bardziej zainteresowany jest stanem własnego portfela niż zdrowia.

 

Stare diesle faktycznie istnieją, ale jest ich mało. I pomaga na nie zamknięcie obiegu, m.in. ja dlatego jeżdżę permanentnie na zamkniętym, żeby nie musieć tak marudzić jak Ty. Co do nowych diesli, z tym lepiej uważać bo może się okazać że mój nowy diesel ma lepszy skład spalin niż Twoja benzyna ;] 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Sprzedaj ten i kup taki, ktory nie bedzie mial problemu z wjazdem :ok:

Wcale nie musi byc nowy, wystarczy ze bedzie w pelni sprawny i spelnial odpowiednia norme emisji spalin.

U nas problemem nie sa same auta, tylko fikcyjne badania techniczne.

 

W każdym razie w miastach nie ma smogu przez auta, tylko przez palenie węglem. Auta mają znikomy wpływ, jakoś w lecie jest fajne i czyste powietrze w miastach i aplikacja Kanarek milczy, zaczyna ćwierkać dopiero jezienią i zimą. Ciekawe, prawda? A diesle jak jeździły, tak jeżdżą ;] 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę nie wjeżdżac do centrum - kupisz mi nowy samochód?
Aha ok, czyli należy ci pozwolić truć ludzi, bo ciebie nie stać...
Świetnie, pozwólmy kraść tym, co nie potrafią pracować i gwałcić tym, co nie umieją sobie radzić z kobietami.
  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W każdym razie w miastach nie ma smogu przez auta, tylko przez palenie węglem. Auta mają znikomy wpływ, jakoś w lecie jest fajne i czyste powietrze w miastach i aplikacja Kanarek milczy, zaczyna ćwierkać dopiero jezienią i zimą. Ciekawe, prawda? A diesle jak jeździły, tak jeżdżą ;] 
Sam piszesz, że jeździsz z obiegiem zamkniętym. Więc jak to jest - jednak diesle przeszkadzają? Mieszkając w mieście ponad 300k mieszkańców, nie mogę złapać tchu przez diesla, a nie przez tych, co palą w piecach byle czym, nie wiem kto takie informacje propaguje.
Może mieszkańcy dzielnic willowych, którzy nie mają CO? Blokowiska są wolne od tego problemu. Wystarczy, żeby w dzielnicy było 3-4 co pali oponami i zużytym olejem i jest dramat. Taka sama sytuacja jest z dieslami, jedzie 6 ekologicznych, a 4 takie, że trzeba ćwiczyć wstrzymywanie powietrza lub zamykać obieg...
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, gilbert3 napisał:

Sam piszesz, że jeździsz z obiegiem zamkniętym. Więc jak to jest - jednak diesle przeszkadzają? Mieszkając w mieście ponad 300k mieszkańców, nie mogę złapać tchu przez diesla, a nie przez tych, co palą w piecach byle czym, nie wiem kto takie informacje propaguje.
Może mieszkańcy dzielnic willowych, którzy nie mają CO? Blokowiska są wolne od tego problemu. Wystarczy, żeby w dzielnicy było 3-4 co pali oponami i zużytym olejem i jest dramat. Taka sama sytuacja jest z dieslami, jedzie 6 ekologicznych, a 4 takie, że trzeba ćwiczyć wstrzymywanie powietrza lub zamykać obieg...

 

Ale ja jeżdżę jakby się zdażył smród przede mną to nawet nie wiem ;] Dla mnie obieg zamknięty jest tak naturalny jak światła w dzień.

Nie, diesle nie mają żadnego wpływu na to że nie możesz złapać tchu. Zerowy w zasadzie. Diesel przejedzie i po minucie jest spokój - nawet jak jest to zepsuty diesel. Palenie węglem i starymi oponami - to jest to przez co nie możesz oddychać. I sorry, ale to Ty przestań trollować skoro nie masz o tym pojecia zielonego.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ale ja jeżdżę jakby się zdażył smród przede mną to nawet nie wiem ;] Dla mnie obieg zamknięty jest tak naturalny jak światła w dzień.
Nie, diesle nie mają żadnego wpływu na to że nie możesz złapać tchu. Zerowy w zasadzie. Diesel przejedzie i po minucie jest spokój - nawet jak jest to zepsuty diesel. Palenie węglem i starymi oponami - to jest to przez co nie możesz oddychać. I sorry, ale to Ty przestań trollować skoro nie masz o tym pojecia zielonego.
Stare diesle są ok, nawet jeśli capią jak wysypisko śmieci, bo po minucie jest spokój... tylko że tak jest co chwilę...
A nie idzie oddychać przez tych co palą w piecach, mimo, że biegam wieczorami wśród domków jednorodzinnych i jakoś się nie duszę... Dziwne, pewnie moje miasto jest jakieś inne.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, gilbert3 napisał:

Stare diesle są ok, nawet jeśli capią jak wysypisko śmieci, bo po minucie jest spokój... tylko że tak jest co chwilę...
A nie idzie oddychać przez tych co palą w piecach, mimo, że biegam wieczorami wśród domków jednorodzinnych i jakoś się nie duszę... Dziwne, pewnie moje miasto jest jakieś inne.

 

Może w Twoim mieście nie palą węglem a Ty masz węch niczym pies (nic obraźliwego) ;] Przyjedź na Śląsk i Zagłębie, ot choćby do Będzina. Wieczorami w zimne dni możesz w powietrzu powiesić siekierę i to nie przez diesle. W nocy mało co jeździ, a jest tak samo, Kanarek drze mi się np. że norma jest przekroczona o 800% - zresztą @format ma czujnik i w jego dzielnicy jest chyba podobnie. Twoje twierdzenia o dieslach to może 30 lat temu były zasadne, teraz naprawdę nie jest źle, a diesli nowych i nowoczesnych jest multum. Bardziej smrodzi stare CC z silnikiem 700, bo i takie się zdarzają. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slyszalem o tej teorii ze diesle dopalają czastki sadzy wydostajace sie z piecow weglowych.... ale jakos nie bardzo w to wierze....

Zarty, zartami ale wystarczy sie przejechac za zuzytym dieslem na rowerze zeby nie miec zludzen jaki to syf...
Az w plucach gryzie ten dym :no:


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, twinsen napisał:

 

Ale ja jeżdżę jakby się zdażył smród przede mną to nawet nie wiem ;] Dla mnie obieg zamknięty jest tak naturalny jak światła w dzień.

Nie, diesle nie mają żadnego wpływu na to że nie możesz złapać tchu. Zerowy w zasadzie. Diesel przejedzie i po minucie jest spokój - nawet jak jest to zepsuty diesel. Palenie węglem i starymi oponami - to jest to przez co nie możesz oddychać. 

Bzdury piszesz straszne. Kominy domów są wysoko i przewaznie tego dymu sie nie czuje (zapachu, bo toksyny oczywiście w atmosfere wylatują)

Ale starych klekotów jest bardzo dużo. I jak jade za takim przez kilka minut po mieście, to czuje się strasznie struty i oczy mnie szczypią. I chyba rzadko bywasz w Będzinie, że tego nie widzisz. Ja przejeżdżam codziennie i widzę mase tych złomów

  • Lubię to 1
  • Haha 1
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Sprzedaj ten i kup taki, ktory nie bedzie mial problemu z wjazdem :ok:
Wcale nie musi byc nowy, wystarczy ze bedzie w pelni sprawny i spelnial odpowiednia norme emisji spalin.
U nas problemem nie sa same auta, tylko fikcyjne badania techniczne.
Ale będę dużo w plecy, nie stać mnie na nowy stary, muszę jeszcze kredyt spłacić za ten. To kto mi zasponsoruje wjazd do centrum?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hefi napisał:
6 godzin temu, Maciej__ napisał:
 
Sprzedaj ten i kup taki, ktory nie bedzie mial problemu z wjazdem :ok:
Wcale nie musi byc nowy, wystarczy ze bedzie w pelni sprawny i spelnial odpowiednia norme emisji spalin.
U nas problemem nie sa same auta, tylko fikcyjne badania techniczne.

Ale będę dużo w plecy, nie stać mnie na nowy stary, muszę jeszcze kredyt spłacić za ten. To kto mi zasponsoruje wjazd do centrum?

 

Ja dzisiaj wjechałem strasznym dieslem do ścisłego centrum Berna, stolicy Szwajcarii ;] I nikt się nie zatruł ani nie dostał raka ;] 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blue_ napisał:

Bzdury piszesz straszne. Kominy domów są wysoko i przewaznie tego dymu sie nie czuje (zapachu, bo toksyny oczywiście w atmosfere wylatują)

Ale starych klekotów jest bardzo dużo. I jak jade za takim przez kilka minut po mieście, to czuje się strasznie struty i oczy mnie szczypią. I chyba rzadko bywasz w Będzinie, że tego nie widzisz. Ja przejeżdżam codziennie i widzę mase tych złomów

Proponuję przejechać przez miejscowości okalające Kraków wieczorową porą. Dym snuje się po ulicy, że świata nie widać. W aucie można się udusić. Smog w Krakowie w porównaniu z tym to mały pikuś. Rola diesli nawet bez dpf w budowaniu tej atmosfery jest żadna. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej__ napisał:


Zarty, zartami ale wystarczy sie przejechac za zuzytym dieslem na rowerze zeby nie miec zludzen jaki to syf...
Az w plucach gryzie ten dym :no:

Jechałeś kiedyś za benzyniakiem ciągnący za sobą niebieski dymek? Diesel niby gorszy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, aviator napisał:

Proponuję przejechać przez miejscowości okalające Kraków wieczorową porą. Dym snuje się po ulicy, że świata nie widać. W aucie można się udusić. Smog w Krakowie w porównaniu z tym to mały pikuś. Rola diesli nawet bez dpf w budowaniu tej atmosfery jest żadna. 

 

Właściciele dymiących pieców włączają w swoich domach obieg zamknięty i po problemie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, aviator napisał:

Jechałeś kiedyś za benzyniakiem ciągnący za sobą niebieski dymek? Diesel niby gorszy? 

 

Umówmy się - zrąbany diesel jest tak samo zły jak zrąbana benzyna. Natomiast to co nas dusi w miastach to nie są ani jedni ani drudzy.

To może mieć wpływ jak jedziesz za kimś takim, ale na to moja rada to zamknięty obieg. Zaś mając tę świadomość że w miastach ruch samochodowy wzrósł kilkudziesięciokrotnie w stosunku do np. okresu kiedy ja pomykałem za dzieciaka na rowerze, nie używałbym roweru w mieście bo miasto nie jest od takiej rekreacji. Rower pakujemy do auta albo na dach i jedziemy tam gdzie się rowerem jeździć da, taki jest teraz model rowerowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tom111 napisał:

 

Właściciele dymiących pieców włączają w swoich domach obieg zamknięty i po problemie ;]

 

W zasadzie, jakby mieli oczyszczacze powietrza - to jak najbardziej by mogli ;] Natomiast tzw. niska emisja to jest 99% tego co nas dusi w miastach. Starczy spojrzeć na mapy zanieczyszczenia powietrza w zimne dni, gdzieś powiedzmy nad ranem. Nie ma ani diesli, ani benzynowców i smog jest jak szlag. A wystarczy że się trochę ociepli, jest dzień - na ulicach mnóstwo aut i co? Kanarki milczą, większość na zielono. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, twinsen napisał:

 

W zasadzie, jakby mieli oczyszczacze powietrza - to jak najbardziej by mogli ;] Natomiast tzw. niska emisja to jest 99% tego co nas dusi w miastach. Starczy spojrzeć na mapy zanieczyszczenia powietrza w zimne dni, gdzieś powiedzmy nad ranem. Nie ma ani diesli, ani benzynowców i smog jest jak szlag. A wystarczy że się trochę ociepli, jest dzień - na ulicach mnóstwo aut i co? Kanarki milczą, większość na zielono. 

 

Postaw czujnik kanarka na jakimś dużym skrzyżowaniu w dzień, tak na wysokości głowy pieszego lub rowerzysty. Niech wtedy trochę poćwierka o raku.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, tom111 napisał:

 

Ścieżek rowerowych jest kilkadziesiąt razy więcej od czasu kiedy byłeś dzieckiem i rowerzystów w miastach też tyle przybyło. Taki jest teraz model rowerowania.

 

W moim mieście ścieżki rowerowe wydzielono z ulic, zwężając je. Ale nawet nie o to chodzi - musiałbym być idiotą żeby w moim mieście jeździć rowerem. Bo auta - wszystkie do kupy, a nie tylko diesle. Więc to nie jest tak że rowerzyści muszą. Wystarczy że trochę pomyślą i pojadą z tymi rowerami gdzie indziej. W sumie większość chyba tak myśli, bo odkąd te ścieżki zrobili, nie widziałem na nich żadnego rowerzysty, a służą mi głównie do omijania dziur które są na środku drogi 😉

Edytowane przez twinsen
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, twinsen napisał:

bo odkąd te ścieżki zrobili, nie widziałem na nich żadnego rowerzysty,

 

Kłamiesz.

3 minuty temu, twinsen napisał:

ystarczy że trochę pomyślą i pojadą z tymi rowerami gdzie indzie

 

Wymyślasz. Dlaczego mają jechać gdzie indziej, skoro mają ścieżki?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tom111 napisał:

Wymyślasz. Dlaczego mają jechać gdzie indziej, skoro mają ścieżki?

 

Ponieważ kto chce przy dzisiejszym ruchu jeździć rowerem w mieście? Ja nie chcę. Bo wiem że miasto nie jest od tego. W krajach o tradycji rowerowej takich jak Holandia (och przepraszam Królestwo Niderlandów), to może i ma sens - u nas, gdzie strukturę rowerową usiłuje się wpieprzyć w istniejącą tkankę miejską - nie.

Edytowane przez twinsen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, twinsen napisał:

 

Ponieważ kto chce przy dzisiejszym ruchu jeździć rowerem w mieście? Ja nie chcę. Bo wiem że miasto nie jest od tego. W krajach o tradycji rowerowej takich jak Holandia (och przepraszam Królestwo Niderlandów), to może i ma sens - u nas, gdzie strukturę rowerową usiłuje się wpieprzyć w istniejącą tkankę miejską - nie.

 

Piszesz tak bo pewnie traktujesz rowerzystów jak intruzów, a są oni równoprawnymi użytkownikami miast. Nie chcesz jeździć rowerem, bo to wymaga jakiegoś wysiłku. Zwężanie ulic w celu budowy ścieżek jest powszechną praktyką też w Holandii. To że dużo ludzi nie dorosło do szanowania innych, nie znaczy że rowerzyści powinni zniknąć, wręcz przeciwnie będzie ich coraz więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, aviator said:

Jechałeś kiedyś za benzyniakiem ciągnący za sobą niebieski dymek? Diesel niby gorszy? 

 

Tak, wg mnie smrod kopcacego diesla jest zdecydowanie gorszy...

Ja naprawde nia mam nic przeciwko sprawnym dieslom, spelaniajacym odpowiednia tylko niech ktos zacznie to w koncu porzadnie kontrolowac :ok:

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, twinsen napisał:

 

Ponieważ kto chce przy dzisiejszym ruchu jeździć rowerem w mieście? Ja nie chcę. Bo wiem że miasto nie jest od tego. W krajach o tradycji rowerowej takich jak Holandia (och przepraszam Królestwo Niderlandów), to może i ma sens - u nas, gdzie strukturę rowerową usiłuje się wpieprzyć w istniejącą tkankę miejską - nie.

Ooo Cinos nie przelogowales sie 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, tom111 napisał:

Zwężanie ulic w celu budowy ścieżek jest powszechną praktyką też w Holandii. To że dużo ludzi nie dorosło do szanowania innych, nie znaczy że rowerzyści powinni zniknąć, wręcz przeciwnie będzie ich coraz więcej.

Tu nie Holandia, tylko uboga Polska. Tu się nie kupuje hybrydy do miasta, ani elektryka. Jak będę miał do pracy dwa kilometry, to pójdę na piechotę, albo pojadę rowerem. Ale mam 18km w jedną stronę i żaden ekooszołom, jakich wielu dorwało się do urzędniczych stolców w ostatnim czasie m. In. w Krakowie, nie będzie mi tworzył trendy jego zdaniem, stylu życia. Już widzę oczyma wyobraźni coraz więcej rowerzystów w nadchodzącym sezonie zimowym... 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Tak, wg mnie smrod kopcacego diesla jest zdecydowanie gorszy...

Ja naprawde nia mam nic przeciwko sprawnym dieslom, spelaniajacym odpowiednia tylko niech ktos zacznie to w koncu porzadnie kontrolowac :ok:

 

Niech zaczną, nie mam nic przeciwko. Niech też stopniowo zaczną eliminować auta poniżej Euro5, ale stopniowo i z samego centrum miasta. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, tom111 napisał:

 

Piszesz tak bo pewnie traktujesz rowerzystów jak intruzów, a są oni równoprawnymi użytkownikami miast. Nie chcesz jeździć rowerem, bo to wymaga jakiegoś wysiłku. Zwężanie ulic w celu budowy ścieżek jest powszechną praktyką też w Holandii. To że dużo ludzi nie dorosło do szanowania innych, nie znaczy że rowerzyści powinni zniknąć, wręcz przeciwnie będzie ich coraz więcej.

 

Ja zamierzam sobie kupić rower, ale nie będę nim jeździć w mieście, bo wg mnie to nierozsądne, także z punktu widzenia wypadków. Rower z autem nie ma szans, dlatego: lasy, ścieżki poza miastem, u mnie np. Pogoria I/II/III/IV, takie jeziorka - owszem. Ale nie w mieście, co Ty się tak upierasz na miasto? Oni mają prawa, ja na nich uważam, ale na mnie może ktoś nie uważać. Więc minimalizując ryzyko - rower w mieście - dla mnie NIE.

 

Ale zeszliśmy z tematu, bo wchodzi na to że diesle tych rowerzystów trują, a benzyniaki nie. Ogarnij się. Wszystkie spalinowozy trują rowerzystów. Eliminacja diesli niczego tu nie zmieni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, aviator napisał:

Tu się nie kupuje hybrydy do miasta

 

Kupuje się i będzie więcej.

6 minut temu, aviator napisał:

jakich wielu dorwało się do urzędniczych stolców w ostatnim czasie m. In. w Krakowie, nie będzie mi tworzył trendy jego zdaniem, stylu życia.

Będą bo ludzie mądrzeją i zaczynają ich wybierać, a pozytywne efekty ich pracy widać w szczególności w Krakowie.

 

8 minut temu, aviator napisał:

Już widzę oczyma wyobraźni coraz więcej rowerzystów w nadchodzącym sezonie zimowym... 

Jak zima będzie łagodna to czemu nie. Ludziom szczególnie młodym przejaśnia się powoli w głowach i coraz częściej nie widzą sensu posiadania samochodu w dużych miastach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.