Skocz do zawartości

Pojechałem do Sztokholmu i wróciłem. 1000 km w jeden dzień.


HelixSv

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Wczoraj zawiozłem z żoną psa (który był pod naszą tymczasowa opieką) do nowego właściciela do Sztokholmu. 

 

Szybki raport z jazdy. 

 

Auto: id4 82(77kWh)

Dystans: 500km  + 500km

Czas jazdy łącznie z ładowaniami: 6h + 5,5h

Bateria na starcie z domu: 100%

Bateria na mecie w domu: 12%

Ilość ładowań w trasie: 4 ionity

Koszt ładowań w trasie: 436 sek (195 pln)

Średnie zużycie: 19,5 kWh/100km

Średniej prędkości nie sprawdziłem. Starałem się jechać licznikowe 120 km/u, ale było trochę robót drogowych i korków. 

 

Spostrzeżenia dotyczące auta:

- kierownica stawia zbyt duży opór przy dużych prędkościach

- asystent utrzymania na pasie pracuje na pół etatu i jest średnio pomocny

- od soc 50% do 0% przewidywany zasięg spada szybciej niż pokonywane km (nawet jak zmniejszyłem prędkość ze 120 km/u na 110 km/u)

- duży komfort

 

Spostrzeżenia dotyczące Ionity:

- mam kartę "we charge" (abonament: 51 pln, kWh: 1,50 pln)

- sieć Ionity w Szwecji jest ok, znaczy jest biała plama na północy, ale tam prawie nikt nie jeździ. 

- na każdym z czterech ładowań było przynajmniej jedno stanowisko już zajęte a czasem nawet trzy. Są wakacje i niedziela, więc ruch spory, ale jak w ciągu roku nie podwoją infrastruktury, to przy obecnym tempie przyrostu EV, w przyszłe wakacje będą kolejki na 2 godziny czekania. 

- starałem się zaczynać ładowanie z prawie pustą bateria, ponieważ do 30% soc można się delektować takim obrazkiem:

 

Pozdrawiam.

IMG_20210801_212953.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Kiwal napisał:

4 ladowania? To wychodzi co 200km....

 

Z obrazków wynika, że brał za każdym razem po 30-40kWh

To tak właśnie wychodzi że co około 200km doładowanie.

Wydaje mi się, że z tą baterią którą ma, by dojechał do następnej stacji, może delikatnie zwalniając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, kravitz said:

 

Z obrazków wynika, że brał za każdym razem po 30-40kWh

To tak właśnie wychodzi że co około 200km doładowanie.

Wydaje mi się, że z tą baterią którą ma, by dojechał do następnej stacji, może delikatnie zwalniając.

 

Patrząc od dołu:

 

Pierwsze ładowanie Mantorp - dystans przejechany 265 km (z objazdem, bo wypadek na autostradzie). 

Nie wiem, jaki był soc, ale trzeba było zatrzymać się na lunch. Ładowarka ze 20 kW za wolna (widać w załączniku mało kWh względem czasu), ale w tym przypadku nie robiło to różnicy. 

 

Potem Södertälje. Ładowanie tuż przed Sztokholmem. Dystans od Mantorp 190 km.

Było jeszcze sporo prądu, ale chciałem dopełnić do około 85%, bo przekazanie psa było dopiero za 2 godziny, więc chciałem oddać go z w miarę pełną bateria, aby nie tracić czasu w drodze powrotnej. Ładowanie do wysokiego soc skutkuje długim czasem, co widać w załączniku.  

 

Södertälje - Sztokholm/Solna 40 km

 

Powrót. 

 

Do Mantorp (ponownie), dystans przejechany od ostatniego ładowania 265 km

SoC wskazywał na początku, że dojadę do Gränna, ale ubywał za szybko, więc przystanek w Mantorp. I dopełnienie do około 60%, aby bezpiecznie dojechać do  następnego przystanku. Tym razem trafiłem na inną ładowarkę i było dość szybko. 

 

Do Värnamo (Höglund) 180 km

Ostatni i najkrótszy postój. Dojazd chyba z 13% wyjazd z 35%, aby tylko dojechać do domu. Najwięcej kW na minutę. 

 

I do domu 90km. 

 

Wszystkie odległości +/- 5 km

 

Jeszcze jedno spostrzeżenie. Abrp jest dość pomocny przy oszacowaniu Soc, do którego należy naładować w celu bezstresowego dojechania do następnego przystanku. Jest dokładniejszy, niż zasięg podawany przez samochód. 

 

 

IMG_20210802_090317.jpg

Edytowane przez HelixSv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, HelixSv napisał:

Cześć!

 

Wczoraj zawiozłem z żoną psa (który był pod naszą tymczasowa opieką) do nowego właściciela do Sztokholmu.

Szybki raport z jazdy.

 

Masochista jednak jesteś ;]

Ja Opole - Berlin - Opole z kręceniem się po Berlinie = 970 km, ilość tankowań 0 ;] Tankowałem dzień później przed kolejną trasą. Trochę jeszcze potrwa zanim te EV będą mogły swobodnie zastąpić konwencjonalne silniki. No i ceny ładowania w trasie jednak zabijają całą ekonomie.

Ale mimo wszystko :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, komor napisał:

No i ceny ładowania w trasie jednak zabijają całą ekonomie.

 

To jest temat moim zdaniem na inny kącik, ale... ;]

Nie wiem czy ta cała elektrorewolucja ma na celu wybicie z głowy podróżowanie własnym środkiem transportu.

Właśnie dlatego, że będzie to niewygodne i drogie.

Do tej pory było tylko drogie.

 

Masz się kręcić wokół komina i tyle.

 

Jest też moim zdaniem realizowany inny cel. Bezpieczeństwo.

Mały zasięg, to trzymanie się limitów prędkości. Jak kozaczysz, to zasięg szybko spada i robi się niefajnie. Jechałeś szybko, to marnujesz więcej czasu przy ładowarce. Siłą rzeczy podróz trwa dłużej, a nie krócej.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, komor said:

 

Masochista jednak jesteś ;]

Ja Opole - Berlin - Opole z kręceniem się po Berlinie = 970 km, ilość tankowań 0 ;] Tankowałem dzień później przed kolejną trasą. Trochę jeszcze potrwa zanim te EV będą mogły swobodnie zastąpić konwencjonalne silniki. No i ceny ładowania w trasie jednak zabijają całą ekonomie.

Ale mimo wszystko :ok:

 

Ja nie mam za bardzo wyboru. W domu dwa elektryki. ;]

 

Ale jakbym musiał jechać 1000km autem spalinowym, to bym się chyba pochlastał z nudów. 

 

Zgadzam się, że EV nie są dla wszystkich, jak ktoś chce mieć święty spokój powinien na razie zostać przy autach z kominem.

 

W ogóle, nie trzeba więcej EV i tak jest strach, czy będzie wolne miejsce na ładowarce. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, HelixSv napisał:

starałem się zaczynać ładowanie z prawie pustą bateria, ponieważ do 30% soc można się delektować takim obrazkiem:

Naoglądałem się teraz obrazów z ładowania HI5 i te 125 kW już wygląda na przestarzałe 😅

Pomijam, że u mnie max. 65 kW 😁

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, komor napisał:

 

Masochista jednak jesteś ;]

Ja Opole - Berlin - Opole z kręceniem się po Berlinie = 970 km, ilość tankowań 0 ;] Tankowałem dzień później przed kolejną trasą. Trochę jeszcze potrwa zanim te EV będą mogły swobodnie zastąpić konwencjonalne silniki. No i ceny ładowania w trasie jednak zabijają całą ekonomie.

Ale mimo wszystko :ok:

Pytanie tylko, kto by chciał jechać spalinowym taką trasę, skoro może jechać EV.

Pomijam sytuację, w której MUSI być jak najszybciej, bo tego wymaga sytuacja. 
A z tą ekonomią to jak to liczysz, że jest zabijana? :) 
 

A ogólnie to im mniej elektryków tym lepiej, szczególnie na tym etapie rozwoju infrastruktury. Także należy podziękować za ten wpis 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HelixSv napisał:

 

Ja nie mam za bardzo wyboru. W domu dwa elektryki. ;]

Ale jakbym musiał jechać 1000km autem spalinowym, to bym się chyba pochlastał z nudów.

Z drugiej strony po co stawać co 2 godziny na 30 minut??? Zawsze wolę być szybciej u celu i cieszyć się że już nie siedzę w aucie na autostradzie, to jest dopiero nuda ;]

 

Godzinę temu, mrBEAN napisał:

Pytanie tylko, kto by chciał jechać spalinowym taką trasę, skoro może jechać EV.

Pomijam sytuację, w której MUSI być jak najszybciej, bo tego wymaga sytuacja. 
A z tą ekonomią to jak to liczysz, że jest zabijana? :) 
 

A ogólnie to im mniej elektryków tym lepiej, szczególnie na tym etapie rozwoju infrastruktury. Także należy podziękować za ten wpis 😁

 

Cały czas próbuje się umówić na jazdę ID.4 ale jakoś mijamy się terminami z dilerem. Może wtedy zrozumiem ten fenomen. I tak już coraz mniej tradycyjnej motoryzacji w spalinowych nowych autach (odpalanie zdalne, na przycisk, el. ręczny itp.)

Co do kosztów. Ile kosztuje kW w ładowarkach na trasie? 0,70 zł ??? No raczej nie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, komor said:

Z drugiej strony po co stawać co 2 godziny na 30 minut??? Zawsze wolę być szybciej u celu i cieszyć się że już nie siedzę w aucie na autostradzie, to jest dopiero nuda ;]

 

No i?

 

Jedni lubią akwarium, inni jak im nogi śmierdzą. ;] Jest wolność (gdzieniegdzie). Nikt Cię nie przekonuje, że EV są lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, HelixSv napisał:

No i?

Jedni lubią akwarium, inni jak im nogi śmierdzą. ;] Jest wolność (gdzieniegdzie). Nikt Cię nie przekonuje, że EV są lepsze.

Każdy ma swoje podejście do jazdy samochodem ;] Mnie nikt nie musi przekonywać, nie przypadkowo zacząłem tutaj zaglądać, za rok mam koniec leasingu auta miejskiego i korci mnie EV, typowo do miasta, auto robi 8 kkm rocznie :ok: Jestem wyznawcą małego auta w domu do miasta i większego rodzinnego na trasy. To małe pasuje mi w wersji EV :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, komor said:

Każdy ma swoje podejście do jazdy samochodem ;] Mnie nikt nie musi przekonywać, nie przypadkowo zacząłem tutaj zaglądać, za rok mam koniec leasingu auta miejskiego i korci mnie EV, typowo do miasta, auto robi 8 kkm rocznie :ok: Jestem wyznawcą małego auta w domu do miasta i większego rodzinnego na trasy. To małe pasuje mi w wersji EV :oki:

 

Tylko uważaj, bo jest ryzyko, że będziesz tym miejskim EV chciał jeździć w trasy. ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, komor napisał:

Może wtedy zrozumiem ten fenomen. I tak już coraz mniej tradycyjnej motoryzacji w spalinowych nowych autach (odpalanie zdalne, na przycisk, el. ręczny itp.)

Ogólnie tego nie da się wytłumaczyć i zrozumieć, nie kosztując. Nie wiadomo gdzie jest haczyk, bo to chyba składowa wielu ale zupełnie nie chodzi o zdalne odpalanie, przyciski i elektryczny ręczny ;) 

Doświadczenia są takie, że po czasie nikt nie chce wracać do ICE (o ile nie musi), nawet jak ma marnego EV. To po prostu myśli, co najlepszego może kupić na co go stać, EV oczywiście. Z drugiej strony jeśli MUSZĘ to spalinowy jest mega wydajny w trasie i szczególnie u nas na Skach, można się przemieścić ultra szybko i na dużych odległościach, głownie dlatego, że niezgodnie z przepisami. Temat rzeka ale dobrym przykładem jest kolega @kravitz, któremu mam wrażenie ciut optyka się już zmieniła, a kupił tak naprawdę elektryczny zabytek ;) 

 

2 godziny temu, komor napisał:

Co do kosztów. Ile kosztuje kW w ładowarkach na trasie? 0,70 zł ??? No raczej nie ;]

Napisałeś, że ceny w trasie zabijają CAŁĄ ekonomię jazdy EV.

Kolejny raz proszę, pokaż to na liczbach, bo masz wiedzę, a ja chętnie poczytam lub podyskutuję ;) 

 

2 godziny temu, komor napisał:

i korci mnie EV, typowo do miasta, auto robi 8 kkm rocznie :ok: Jestem wyznawcą małego auta w domu do miasta i większego rodzinnego na trasy. To małe pasuje mi w wersji EV :oki:

Idealny układ. I to będzie moment, w którym optyka zacznie się prawdopodobnie zmieniać ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, komor napisał:

korci mnie EV, typowo do miasta, auto robi 8 kkm rocznie :ok: Jestem wyznawcą małego auta w domu do miasta i większego rodzinnego na trasy. To małe pasuje mi w wersji EV

Bo dokładnie do tego EV jest najlepsze :ok:

1000km w 1 dzień, no da się z tymi 4-ma ładowaniami po pół h każde, tylko PO CO? 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, komor napisał:

Każdy ma swoje podejście do jazdy samochodem ;] Mnie nikt nie musi przekonywać, nie przypadkowo zacząłem tutaj zaglądać, za rok mam koniec leasingu auta miejskiego i korci mnie EV, typowo do miasta, auto robi 8 kkm rocznie :ok: Jestem wyznawcą małego auta w domu do miasta i większego rodzinnego na trasy. To małe pasuje mi w wersji EV :oki:

Citigo e, ciezko cos lepszego za stosunkowo rozsadna kase znalezc moim zdaniem. Problem w tym, ze nie produkuja juz, nowego raczej nie dostaniesz, na otom widze 3 demowki.

U nas od listopada juz 10kkm nastukane w zasadzie 100% miasto, spalina praktycznie nieruszana na codzien.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, iwik said:

1000km w 1 dzień, no da się z tymi 4-ma ładowaniami po pół h każde

 

ostatnie ładowanie z tych czterech trwało 9 minut

 

 

1 hour ago, iwik said:

tylko PO CO?

 

pisałem, żeby zawieźć psa.

 

 

 

ludzie, ogarnijcie się, bo ja wiecznie żyć nie będę... ;]

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Była, jest i będzie walka pokoleniowa, jak pomiedzy zwolennikami Apple a androida, Verstrapena a Hamiltona, itd.
Na szczęście mamy wybór i każdy może sobie wybrać co lubi.


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, HelixSv napisał:

ostatnie ładowanie z tych czterech trwało 9 minut


Ok, ale strata czasu to nie 9 minut, ale minimum 20 ;)

 

Doswiadczenie z ev moze mam małe, ale z lpg bogate.

 Tam zasięgi tez miałem około 300km.

 

Zjazd na stacje, samo tankowanie ze 4 minuty, ale po wyjeździe nawigacja pokazuje godzinę dotarcia do celu 20 minut późniejsza.

Wszystko zajmuje czas. Zjazd z autostrady? Parkowanie, podłączenie, szukanie opcji na dystrybutorze i takie tam.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kravitz napisał:


Ok, ale strata czasu to nie 9 minut, ale minimum 20 ;)

 

Doswiadczenie z ev moze mam małe, ale z lpg bogate.

 Tam zasięgi tez miałem około 300km.

 

Zjazd na stacje, samo tankowanie ze 4 minuty, ale po wyjeździe nawigacja pokazuje godzinę dotarcia do celu 20 minut późniejsza.

Wszystko zajmuje czas. Zjazd z autostrady? Parkowanie, podłączenie, szukanie opcji na dystrybutorze i takie tam.

W 2003 jechalem do CRO na LPG. Imo bylo to wieksze wyzwanie, niz gdybym teraz mial jechac tam EV.  Jadac tam teraz ladowarki widzialem na wiekszosci parkingow/stacji na ktorych sie zatrzymywalismy bez koniecznosci zjazdu z autostrady, jak wtedy za gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, zinger napisał:

W 2003 jechalem do CRO na LPG. Imo bylo to wieksze wyzwanie, niz gdybym teraz mial jechac tam EV.  Jadac tam teraz ladowarki widzialem na wiekszosci parkingow/stacji na ktorych sie zatrzymywalismy bez koniecznosci zjazdu z autostrady, jak wtedy za gazem.

 

No nie wiem czy większe ;]

Na LPG jak Ci zabraknie na 20 czy 50km gazu, to jedziesz na benzynie, bez stresu ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, kto by chciał jechać spalinowym taką trasę, skoro może jechać EV.
Pomijam sytuację, w której MUSI być jak najszybciej, bo tego wymaga sytuacja. 
A z tą ekonomią to jak to liczysz, że jest zabijana?  
 
A ogólnie to im mniej elektryków tym lepiej, szczególnie na tym etapie rozwoju infrastruktury. Także należy podziękować za ten wpis
Dlatego np. są ludzie, którzy nie pojadą do Czarnogóry atutem. Brak spontaniczności za wami przemawia. Wszystko trzeba zaplanować, wyliczyć, co gorsza w drodze jest tylko gorzej.
Na razie auta z kominem mają jedną przewagę - siadam i jadę, gdzie chce i kiedy chce.




Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kravitz napisał:

 

No nie wiem czy większe ;]

Na LPG jak Ci zabraknie na 20 czy 50km gazu, to jedziesz na benzynie, bez stresu ;]

Niby tak, ale pamietam, ze przejechalem calosc na LPG. Ale co sie nakombinowac trzeba bylo to glowa mala :) Wiec z tej perspektywy uwazam, ze EV byloby latwiej i przyjemniej. Czy szybciej, nie wiem, ale tez tych ladowarek jest juz tam sporo i nie ma potrzeby ladowania po korek, co trwa znacznie dluzej niz sie podladowac do 80%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zinger napisał:

Niby tak, ale pamietam, ze przejechalem calosc na LPG. Ale co sie nakombinowac trzeba bylo to glowa mala :) Wiec z tej perspektywy uwazam, ze EV byloby latwiej i przyjemniej. Czy szybciej, nie wiem, ale tez tych ladowarek jest juz tam sporo i nie ma potrzeby ladowania po korek, co trwa znacznie dluzej niz sie podladowac do 80%.

 

Po pierwsze to piszesz o czasach jak jeszcze nawigacji samochodowych nie było lub były jakies mega drogie.

Ja tez tak jechałem do Cro, w 2005.

Miałem liste z internetu napisana na papierze gdzie sa stacje, czego szukać i jak zjechać ;)

 

Tylko przypomnij sobie, czy nawet wtedy z takimi trudnościami tankowałeś co 200km, czy jednak jechałes dłużej, a w razie czego by była benzyna.

Tego "w razie czego" nie używałeś, ale jednak jest to poczucie bezpieczeństwa.

w EV tego bezpieczeństwa nie masz i dlatego tankujesz jak jeszcze sporo soku zostało. Dodatkowo nie tankujesz do pełna, bo to długo trwa ;]

 

No i przypomnij sobie, czy na LPG jeździłeś maks 120km/h ;]

 

Moim zdaniem nadal nieporównywalnie większy komfort jest na LPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Tylko uważaj, bo jest ryzyko, że będziesz tym miejskim EV chciał jeździć w trasy. ;]
A przy okazji, jak taki EV radzi sobie np. że staniem 8 godzin na granicy, takiej ciepłej np. z Chorwacją ?

Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mrBEAN napisał:

Napisałeś, że ceny w trasie zabijają CAŁĄ ekonomię jazdy EV.

Kolejny raz proszę, pokaż to na liczbach, bo masz wiedzę, a ja chętnie poczytam lub podyskutuję ;)

Idealny układ. I to będzie moment, w którym optyka zacznie się prawdopodobnie zmieniać ;)

 

Kupując elektryka rynek nastawia nas na tanią jazde, ładowanie z gniazda w nocnej taryfie, panele PV czy darmowe ładowarki w miastach.

Jadąc sobie autostradą i tankując po 1,5 - 2,2 PLN (przykładowo) za kWh to ekonomicznie nie ma to żadnego uzasadnienia, pierwszy lepszy diesel przy takich samych prędkościach spali mniej a i benzyna podobnie już. Więc jazda na dalszych odcinkach to tak naprawdę udowadnianie sobie że się da, ale niech jakaś bierka wypadnie z tej układanki i potem mamy ;] Co zresztą ostatnio widziałem osobiście na trasie, BMW i3 pracownika salonu :phi:

Ekologia w czystej postaci Auto elektryczne ładowane agregatem  prądotwórczym diesel - Giwera.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, kravitz napisał:

Po pierwsze to piszesz o czasach jak jeszcze nawigacji samochodowych nie było lub były jakies mega drogie.

Ja tez tak jechałem do Cro, w 2005.

Miałem liste z internetu napisana na papierze gdzie sa stacje, czego szukać i jak zjechać ;)

Tez mialem drukowana ksiazke :hehe:

32 minuty temu, kravitz napisał:

Tylko przypomnij sobie, czy nawet wtedy z takimi trudnościami tankowałeś co 200km, czy jednak jechałes dłużej, a w razie czego by była benzyna.

Co 300, bo mialem zasieg ok 350km. I jak pisalem, tankowalem tak, zeby jednak wycisnac maxa na LPG:phi: Wiec mozna powiedziec, ze jechalem jak bym na EV jechal.

35 minut temu, kravitz napisał:

Tego "w razie czego" nie używałeś, ale jednak jest to poczucie bezpieczeństwa.

w EV tego bezpieczeństwa nie masz i dlatego tankujesz jak jeszcze sporo soku zostało. Dodatkowo nie tankujesz do pełna, bo to długo trwa ;]

 

Tu oczywiscie nie ma porownania, jak piszesz, bufor w postaci benzyny zawsze (no prawie;)) byl.

 

36 minut temu, kravitz napisał:

No i przypomnij sobie, czy na LPG jeździłeś maks 120km/h ;]

Jechalem, jak i teraz, zgodnie ze znakami, czyli maks 130. Przy czym wtedy bylo znacznie mniej autostrad, wiec sila rzeczy jechalo sie wolniej i przez to ekonomiczniej.

38 minut temu, kravitz napisał:

Moim zdaniem nadal nieporównywalnie większy komfort jest na LPG

A ja nadal uwazam, ze wolalbym teraz na EV niz wtedy na LPG :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zinger napisał:

A ja nadal uwazam, ze wolalbym teraz na EV niz wtedy na LPG :phi:

 

Może inne auta porównujesz.

Ja wtedy do Cro pojechałem Seicento Abarth na LPG.

Faktycznie może i lepiej by było Golfem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
Godzinę temu, komor napisał:

 

Kupując elektryka rynek nastawia nas na tanią jazde, ładowanie z gniazda w nocnej taryfie, panele PV czy darmowe ładowarki w miastach.

Jadąc sobie autostradą i tankując po 1,5 - 2,2 PLN (przykładowo) za kWh to ekonomicznie nie ma to żadnego uzasadnienia, pierwszy lepszy diesel przy takich samych prędkościach spali mniej a i benzyna podobnie już.

Przy cenie 2,2 PLN za kWh to większość aut spalinowych pojedzie za mniej... 

Zresztą kolega zrobił 1000km zużywając 195kWh co przy cenie 1,5 daje troszkę mniej niż 30PLN za 100km. 

To tak średnio... 

Dla mnie cała ta idea autek na baterie to jest dobra do miasta... W transporcie międzymiastowym wielkiego sensu to na razie nie ma... 

 

Krawiec

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zinger napisał:

W 2003 jechalem do CRO na LPG. Imo bylo to wieksze wyzwanie, niz gdybym teraz mial jechac tam EV.  Jadac tam teraz ladowarki widzialem na wiekszosci parkingow/stacji na ktorych sie zatrzymywalismy bez koniecznosci zjazdu z autostrady, jak wtedy za gazem.

Też byłem kiedyś w Cro z lpg i była masakra. Już na Słowacji nie zawsze był gaz, Austria jedna stacja i ok godziny czekania. W Cro gdzie nie zatankowałem to świrował przełącznik i ciągle zrzucał na noPb (po powrocie i tankowaniu w pl problem zniknął). Przetestowałem kilka stacji i finalnie jechałem więc moim 2.5i prawie wyłączanie na noPb.

Straciłem więcej czasu i nerwów niż bym EV pojechał. Stacje ładowania nawet w Albanii widziałem przy głównej drodze :).

W D podobnie kiedyś miałem po nocy jechałem po jakiś dziwnych wioskach gdzie niby powinno być lpg bo przy granicy nie było. Efekt podobny był problem z wymuszeniem pracy na lpg i spalanie pow 20l 8].

Edytowane przez sherif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, HelixSv napisał:

 

Ale jakbym musiał jechać 1000km autem spalinowym, to bym się chyba pochlastał z nudów. 

 

Dlaczego? Trzeba tylko dobrze dobrać kryteria. Np. tankuj tylko po 15 litrów i tylko na stacjach, które mają literę "W" w nazwie a podróż będzie równie wielką przygodą.

;l

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, sherif napisał:

Też byłem kiedyś w Cro z lpg i była masakra. Już na Słowacji nie zawsze był gaz, Austria jedna stacja i ok godziny czekania. W Cro gdzie nie zatankowałem to świrował przełącznik i ciągle zrzucał na noPb (po powrocie i tankowaniu w pl problem zniknął). Przetestowałem kilka stacji i finalnie jechałem więc moim 2.5i prawie wyłączanie na noPb.

Straciłem więcej czasu i nerwów niż bym EV pojechał. Stacje ładowania nawet w Albanii widziałem przy głównej drodze :).

W D podobnie kiedyś miałem po nocy jechałem po jakiś dziwnych wioskach gdzie niby powinno być lpg bo przy granicy nie było. Efekt podobny był problem z wymuszeniem pracy na lpg i spalanie pow 20l 8].

 

A takie coś jak czytać?

 

Potrzebuję jakąś kartę RF ID.

Dadzą na tej stacji?

Czy mam sobie jakos sam wyrobić? Gdzie?

 

Planuję drogę do Mikołajek... ;] Z Wawy

 

image.png.9eca91b7c134aaa620a289b848cb1bc5.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dark_Knight napisał:

 

Dlaczego? Trzeba tylko dobrze dobrać kryteria. Np. tankuj tylko po 15 litrów i tylko na stacjach, które mają literę "W" w nazwie a podróż będzie równie wielką przygodą.

;l

 

 

 

Zapomniałeś o najważniejszym.

Tankuj za pomocą kroplówki ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kravitz napisał:

A takie coś jak czytać?

 

Potrzebuję jakąś kartę RF ID.

Dadzą na tej stacji?

Czy mam sobie jakos sam wyrobić? Gdzie?

 

Planuję drogę do Mikołajek... ;] Z Wawy

Tj napisane karta na stacji.

Koło mnie jest tak w Decathlonie, parkujesz, podpinasz i prosisz ciecia o odpalenie (on ma kartę i goni do ładowarki :) ).

Poczytaj opinie, może ludzie opisali jak w realu wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Zapewne lepiej niz pasażerowie w środku default_zlosnik.gif
Rozwiń się. Ile km zasięgu kosztuje stanie na klimie ?
Ile taki EV pociągnie na samej klimie ?



Pytania słuszne, bo znajomi w ten weekend jechali wejście do Czarnogóry.

Pierwszy dzień podróży luzy, bo wtedy o 6:00 i nocleg na początku Chorwacji.
Drugi dzień, wyjazd o 6:00 dotarli ok 2:30 następnego dnia i8 godzin stali na granicy



Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raku napisał:

Rozwiń się. Ile km zasięgu kosztuje stanie na klimie ?
Ile taki EV pociągnie na samej klimie ?

 

No miałem na myśli, że przez 8h to pasażerowie dawno jajo zniosą stać w korku i wyjdą z auta.

 

Nie wiem ile pociągnie na samej klimie. Ze 2kW ciągnie taka klima? To pewnie zuzycie 16kW wyjdzie. Jak zuzycie przez 100km jechania.

 

Jak ostatnio stałem na granicy SLO-CRO benzynowym Golfem, to stałem z otwartym oknem, bo system start/stop wyłączył silnik.

Stałem jakoś późnym wieczorem, około 22ej było. Zeszło z 90 minut.

W drugą stronę podobny czas, ale godzina bardziej 12:00 była o ile pamiętam. Tez okna otworzyliśmy.

 

8h w korku?

No bez jaj. ;] Na bank bym z auta wysiadł i najwyżej wsiadał co kilka minut żeby podjechać ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
No miałem na myśli, że przez 8h to pasażerowie dawno jajo zniosą stać w korku i wyjdą z auta.
 
Nie wiem ile pociągnie na samej klimie. Ze 2kW ciągnie taka klima? To pewnie zuzycie 16kW wyjdzie. Jak zuzycie przez 100km jechania.
 
Jak ostatnio stałem na granicy SLO-CRO benzynowym Golfem, to stałem z otwartym oknem, bo system start/stop wyłączył silnik.
Stałem jakoś późnym wieczorem, około 22ej było. Zeszło z 90 minut.
W drugą stronę podobny czas, ale godzina bardziej 12:00 była o ile pamiętam. Tez okna otworzyliśmy.
 
8h w korku?
No bez jaj. ;] Na bank bym z auta wysiadł i najwyżej wsiadał co kilka minut żeby podjechać ;]
Co byś zrobił na rozgrzanym asfalcie przy temp. powietrza +40 stopni ?


Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Raku napisał:

Rozwiń się. Ile km zasięgu kosztuje stanie na klimie ?
Ile taki EV pociągnie na samej klimie ?



Pytania słuszne, bo znajomi w ten weekend jechali wejście do Czarnogóry.

Pierwszy dzień podróży luzy, bo wtedy o 6:00 i nocleg na początku Chorwacji.
Drugi dzień, wyjazd o 6:00 dotarli ok 2:30 następnego dnia i8 godzin stali na granicy



Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka

 

W zależności od temp zewn, kiedyś na forum było info o mocach. Sama klima w przeciwieństwie do ogrzewania nie bierze dużo E, przyjmując nawet 1kW to przy bateriach pow 40kWh mogą stać prawie dwie doby.

BTW. Podziwiam ludzi, że jadą na wakacje stać tyle w korkach. Kiedyś jak się jeździło do Cro i stałem na bramkach 4h to i tak wszyscy siedzieli na trawie obok samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Raku napisał:

Co byś zrobił na rozgrzanym asfalcie przy temp. powietrza +40 stopni ?

 

No miałem taką sytuację. Temperatura może nie 40, ale chyba była 33 czy coś.

Siedzieliśmy z otwartymi oknami.

 

Jakbym potrzebował, to bym włączył klimę i tyle.

Jaki inny scenariusz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, zinger napisał:

Zamiast siedziec w aucie i znosic tam jajo, siadasz na rozgrzanym asfalcie, znosisz tam jajo i masz sadzone :phi:

 

Troche akademickie te dyskusje :klotnia:

 

No przyznam, że dla mnie też taki problem jest z deka abstrakcyjny.

W takim przypadku 8 godzinnego korka, zawołanie lawety z braku prądu może byc nawet i zbawienne ;]

Awaryjnym pasem może na lawecie ominę korek ;]

 

Realnym problemem uważam, jest właśnie taka podróż do Mikołajek z Wawy.

Teoretycznie dojadę bez doładowania.

A jak chce jednak się doładować po trasie, to widzę, że mam same "wynalazki", typu "gniazdo w ścianie na stacji".

I nie wiem czy mnie ktoś przegoni czy nie, bo prąd kradnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, kravitz said:


Ok, ale strata czasu to nie 9 minut, ale minimum 20 ;)

 

Doswiadczenie z ev moze mam małe, ale z lpg bogate.

 Tam zasięgi tez miałem około 300km.

 

Zjazd na stacje, samo tankowanie ze 4 minuty, ale po wyjeździe nawigacja pokazuje godzinę dotarcia do celu 20 minut późniejsza.

Wszystko zajmuje czas. Zjazd z autostrady? Parkowanie, podłączenie, szukanie opcji na dystrybutorze i takie tam.

 

Nie za bardzo.

 

Zjazd i wjazd może po minucie.

Podłączenie wtyczki i przyłożenie karty to kwestia kliku sekund. Na szczeście w przypadku Ionity nie muszę się bawić w appy, które mogą być upierdliwe.

 

A poza wszystkim, te postoje i tak były potrzebne z przyczyn fizjologicznych, a drodze 'tam' wpadł nawet postój bez ładowania.

W naszym przypadku ID4 nie wymaga więcej przystanków niż pasażerowie. Ale zdaję sobie sprawę, że są kierowcy, którzy bez zatrzymania dymają 5 godzin, bo chcą lub muszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, kravitz said:

 

A takie coś jak czytać?

 

Potrzebuję jakąś kartę RF ID.

Dadzą na tej stacji?

Czy mam sobie jakos sam wyrobić? Gdzie?

 

Planuję drogę do Mikołajek... ;] Z Wawy

 

image.png.9eca91b7c134aaa620a289b848cb1bc5.png

 

Ja bym jechał przez Łomżę i Pisz.

Rozumiem, że jesteś już w stadium: "Przez Bydgoszcz będę jeździł a do benzyniaka nie wsiądę!"  ;]

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, komor said:

 

Kupując elektryka rynek nastawia nas na tanią jazde, ładowanie z gniazda w nocnej taryfie, panele PV czy darmowe ładowarki w miastach.

Jadąc sobie autostradą i tankując po 1,5 - 2,2 PLN (przykładowo) za kWh to ekonomicznie nie ma to żadnego uzasadnienia, pierwszy lepszy diesel przy takich samych prędkościach spali mniej a i benzyna podobnie już. Więc jazda na dalszych odcinkach to tak naprawdę udowadnianie sobie że się da, ale niech jakaś bierka wypadnie z tej układanki i potem mamy ;] Co zresztą ostatnio widziałem osobiście na trasie, BMW i3 pracownika salonu :phi:

Ekologia w czystej postaci Auto elektryczne ładowane agregatem  prądotwórczym diesel - Giwera.pl

 

To zależy, ile i jak się jeździ.

 

Sens EV maleje wprost proporcjonalnie do ilości kilometrów w długich trasach i częstotliwości ich pokonywania.

Ale jak ktoś jeździ przeważnie promieniu 100 km, to jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, HelixSv napisał:

 

Ja bym jechał przez Łomżę i Pisz.

Rozumiem, że jesteś już w stadium: "Przez Bydgoszcz będę jeździł a do benzyniaka nie wsiądę!"  ;]

 

 

 

To nie to.

Przez Łomżę i Pisz jest deko dalej. Na tyle dalej, że moim zdaniem nie dojadę.

Dodatkowo jest więcej ekspresówki, więc większe zuzycie prądu ;)

Trasa przez Ostrołękę, to teoretycznie dla mnie 240km i tyle wiem że dojadę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Raku napisał:

Dlatego np. są ludzie, którzy nie pojadą do Czarnogóry atutem. Brak spontaniczności za wami przemawia. Wszystko trzeba zaplanować, wyliczyć, co gorsza w drodze jest tylko gorzej.
Na razie auta z kominem mają jedną przewagę - siadam i jadę, gdzie chce i kiedy chce.




Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka
 

Dlatego mam 3 spalinowe i  1 elektryczne. Czyli mam 3x więcej spontaniczności! 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.