Skocz do zawartości

Szkoda na aucie


kaczorek79

Rekomendowane odpowiedzi

No więc tak, siostra jechała 4 miesięcznym VW T-roc przez osiedle ok 15 km/h, zza bloku wyskoczył cieciak na rowerze prosto przed maskę. Zarysował lekko zderzak i zniszczył tablicę rejestracyjną, ale co gorsze, wbił kierownicę w maskę i jest na środku wgłębienie na ok pół cm i długości 3 cm, oczywiście z uszkodzeniem lakieru do blachy.

Rodzice chłopca mieli ubezpieczenie mieszkania, więc z ich oc ma być pokryta szkoda. Wstępnie byli już w ASO i tam powiedziano, że maska będzie naprawiana, czyli szpachlowana i malowana. Szwagier nie chce się godzić na takie rozwiązanie i wolałby mieć wymienioną maskę na zupełnie nową. Są jakieś szanse, aby to tak rozwiązali? Auto ma 4 m-ce, dziś zaszpachlują, za 3 lata zacznie pękać i rdzewieć, w końcu to maska i blacha pracuje przy zamykaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kaczorek79 napisał(a):

Szwagier nie chce się godzić na takie rozwiązanie i wolałby mieć wymienioną maskę na zupełnie nową. Są jakieś szanse, aby to tak rozwiązali? Auto ma 4 m-ce, dziś zaszpachlują, za 3 lata zacznie pękać i rdzewieć, w końcu to maska i blacha pracuje przy zamykaniu.

 

Ja bym poszedł w stronę odszkodowania o utratę wartości.

 

Jeśli TU nie zgadza się na wymianę maski na nową to niech im zagrozi że wystąpi o odszkodowanie za utratę wartości całego pojazdu (element będzie naprawiany), jak dadzą zgodę nawymienię na nowy to podpisze ugodę że nie będzie składał takiego roszczenia.

 

Nawet 1% od całości wartości takiego T-roc to będzie i tak więcej niż nowa maska w VW więc TU powinno się zgodzić.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kaczorek79 napisał(a):

No więc tak, siostra jechała 4 miesięcznym VW T-roc przez osiedle ok 15 km/h, zza bloku wyskoczył cieciak na rowerze prosto przed maskę. Zarysował lekko zderzak i zniszczył tablicę rejestracyjną, ale co gorsze, wbił kierownicę w maskę i jest na środku wgłębienie na ok pół cm i długości 3 cm, oczywiście z uszkodzeniem lakieru do blachy.

Rodzice chłopca mieli ubezpieczenie mieszkania, więc z ich oc ma być pokryta szkoda. Wstępnie byli już w ASO i tam powiedziano, że maska będzie naprawiana, czyli szpachlowana i malowana. Szwagier nie chce się godzić na takie rozwiązanie i wolałby mieć wymienioną maskę na zupełnie nową. Są jakieś szanse, aby to tak rozwiązali? Auto ma 4 m-ce, dziś zaszpachlują, za 3 lata zacznie pękać i rdzewieć, w końcu to maska i blacha pracuje przy zamykaniu.

 

Na poczatek sprawdzic w innym ASO :ok:

Oni raczej chetnie wymieniaja na nowe, bo maja wiekszy zarobek niz na szpachlowaniu.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiem im. Wgniecenie jest dość krótkie i głębokie na pół cm, ale zdarty lakier w tym miejscu. Wypchnąć się tego nie da, według mnie, muszą to oszlifować dookoła i szpachlować bezpośrednio bez klepania. Jak nic będzie to widoczne po czasie, bo akurat jest na przodzie maski po środku i kilkanaście cm od jej przedniej krawędzi. Akurat tam, gdzie człowiek zawsze rzuca wzrokiem, kiedy otwiera maskę. Po czasie szpachla siądzie i będzie zagłębienie. Ja bym był za zupełnie nową, oni też, ale ASO jest tylko jedno w mieście i trzeba ich trochę pocisnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisnąć na wymianę.

Naprawienie szkody ma przywrócić stan sprzed szkody, a przed szkodą auto miało maskę bez szpachli. Szczególnie, że to prawie nowe auto, więc żadnej amortyzacji czy wzrostu wartości nie mogą podciągnąć.

Iść do ASO po kosztorys z wymianą na nowy element i przedstawić TU. Jak się nie zgodzą, to do sądu.

 

Może @prawoimotoryzacja coś podpowie?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, ghost2255 napisał(a):

Iść do ASO po kosztorys z wymianą na nowy element i przedstawić TU. Jak się nie zgodzą, to do sądu.

Zanim do sądu jest jeszcze rzecznik praw ubezpieczonych czyli obecnie Rzecznik Finansowy.

Natomiast należy pamiętać, że szkoda jest likwidowana z OC w życiu prywatnym, które nie jest ubezpieczeniem obowiązkowym.

Co nie zmienia faktu, że w przypadku tak młodego pojazdu powinno się maskę wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacyś nieogarnięci w tym ASO. Nowe auto, to element ma być wymieniony.

O utratę wartości bym nie walczył, bo za elementy odejmowalne, czyli maska, przednie błotniki, drzwi, to są śmieszne kwoty, a skorzystać można z tego raz na danym aucie, więc zostawiłbym na ewentualną grubszą sprawę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2023 o 12:47, rallyrychu napisał(a):

Jacyś nieogarnięci w tym ASO. Nowe auto, to element ma być wymieniony.

Jeśli jest małe uszkodzenie, to jakoś dziwnie chętnie ASO tak robią - może więcej RBG tak wychodzi i wychodzą lepiej niż na marży ze sprzedaży cześci, a może mają premię od ubezpieczyciela za minimalizowanie kosztów naprawy :nie_wiem: Mi kiedyś w półrocznym aucie (też grupy VW) gość cofnął i uderzył swoim narożnikiem w mój przedni błotnik i koło. Rykoszetem dostały drzwi (zagięcie samej krawędzi na ok 1 cm). W ASO błotnik, nadkole, lampę (peknięte mocowanie) wymienili, ale drzwi o dziwo były szpachlowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.