Skocz do zawartości

Bateria z elektryka jako magazyn


zzzz

Rekomendowane odpowiedzi

Znajomego znajomy zrobił z Priusa.

Inny zrobił ze zwykłych akumulatorów 100ah połączonych w szereg z jakąś droższą przetwornicą.

Szczegółów technicznych nie znam. Z tego  drugiego patentu widziałem tylko foto.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tre-Bor napisał(a):

Znajomego znajomy zrobił z Priusa.

Inny zrobił ze zwykłych akumulatorów 100ah połączonych w szereg z jakąś droższą przetwornicą.

Szczegółów technicznych nie znam. Z tego  drugiego patentu widziałem tylko foto.

 

 


Po kilku wymianach kompletu będzie mógł ocenić na ile to było nieopłacalne ;]

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, zzzz napisał(a):

Czy ktoś z AK użytkuje fotowoltaikę z akumulatorem z auta elektrycznego jako magazyn?

Nie ale też byłbym zainteresowany. Na teraz jadę na aku z widlaka 24V 840Ah ok 600kg.

  • Lubię to 1
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, POKS napisał(a):

Nie ale też byłbym zainteresowany. Na teraz jadę na aku z widlaka 24V 840Ah ok 600kg.

Ale to chyba teraz najoplacalniejszy akumulator jako magazyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko gdzie taką baterię trzymać, bo w domu to trochę strach:hmm:

Te w widłaków to pewnie kwasówki-opary kwasu + wodór trochę ryzykowne.

Te litowe z auta z kolei mogą się zapalić a ugasić może być problem. W fabrycznych magazynach są albo niepalne lub mają jakieś zabezpieczenia, atesty itp- w razie ''w'' można liczyć na jakieś odszkodowanie...

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, volf6 napisał(a):

Tylko gdzie taką baterię trzymać, bo w domu to trochę strach:hmm:

Te w widłaków to pewnie kwasówki-opary kwasu + wodór trochę ryzykowne.

Moja stoi w garażu. Oparów kwasu nie stwierdziłem, ona ma naprawdę lekką pracę w porównaniu z widlakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, maras77 napisał(a):

Ale to chyba teraz najoplacalniejszy akumulator jako magazyn.

Chyba na pewno. Kupiłem w ciemno za 1800PLN . Stwierdziłem ,że jeżeli będzie padaka to i tak nie wiele tracę oddając ją na złom.;]

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, POKS napisał(a):

Moja stoi w garażu. Oparów kwasu nie stwierdziłem, ona ma naprawdę lekką pracę w porównaniu z widlakiem.

U mnie jak w garażu laduję akumulator i zaczyna gazować, to włacza się czujnik gazu w kotlowni w domu - a nie ma miedzy nimi zadnych drzwi - gaz idzie tylko kanałami od rurek CO.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, POKS napisał(a):

Chyba na pewno. Kupiłem w ciemno za 1800PLN . Stwierdziłem ,że jeżeli będzie padaka to i tak nie wiele tracę oddając ją na złom.;]

 

Na ile dni Ci starczy z niej zasilania domu po utracie zasilania z sieci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maras77 napisał(a):

U mnie jak w garażu laduję akumulator i zaczyna gazować, to włacza się czujnik gazu w kotlowni w domu - a nie ma miedzy nimi zadnych drzwi - gaz idzie tylko kanałami od rurek CO.

 

 

Nie wiem może mam lepszą wentylację. Naprawdę nie czuć kwasu . Inwerter ma ustawione max 60A ładowania. Używam ją już rok i jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lucyfer napisał(a):

 

Na ile dni Ci starczy z niej zasilania domu po utracie zasilania z sieci?

To nie tak. Zmodyfikowałem instalację tak ,że mam kilka obwodów niezależnie przełączalnych. Wiesz pralka i zmywarka to nie TV.

:zona: ma w kuchni Voltomierz i wie kiedy jest produkcja i sama decyduje kiedy odpalić pralkę.

  • Lubię to 2
  • Haha 2
  • zszokowany 1
  • maszt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lucyfer napisał(a):

 

Na ile dni Ci starczy z niej zasilania domu po utracie zasilania z sieci?

 

Na ranczo mam aku 5x200Ah z przetwornicą 5KW.  Zimą pompka CO, oświetlenie zewnętrzne domu, oświetlenie wewnątrz + monitoring i oglądanie TV.  Po 48h pozostało 35% baterii. Gdyby spadło do 20% to wtedy uruchomi się agregat 10KW. 

Mi chodziło o to żeby przy takich krótszych przerwach nie był potrzebny agregat. (Jest w obudowie w budynku ale mimo wszystko coś tam słychać). 

  • Lubię to 3
  • maszt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lucyfer napisał(a):

 

Wodór jest bezwonny. Za to fest wybuchowy. Kwas to czujesz, jeżeli doprowadzasz elektrolit do mocno silnego gazowania.

Aku nie gazuje, tylko czasami wydaje dziwne dźwięki. Wiem jaki jest zapach w akumulatorniach, a jak działa wodór to przekonałem się tnąc szlifierką kątową  nad ładującym się gazującym aku.

  • Lubię to 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, POKS napisał(a):

działa wodór to przekonałem się tnąc szlifierką kątową  nad ładującym się gazującym aku.

 

Dobrze, że wzrok masz i zdrowie. Znajomemu tylko oczu nie popaliło, bo zdążył zamknąć i miał okulary optyczne, ale cała twarz do naprawy była. Bo odpiął krokodylka od klemy bez wyłączenia napięcia w prostowniku.

  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, POKS napisał(a):

Nie wiem może mam lepszą wentylację. Naprawdę nie czuć kwasu . Inwerter ma ustawione max 60A ładowania. Używam ją już rok i jest spoko.

Nie masz po prostu czułego czujnika gazu.

Ja mam dwa i na wodór z akumulatora reaguje tylko jeden z nich. Ale reaguje, więc ten wodór tam naprawdę jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maras77 napisał(a):

 więc ten wodór tam naprawdę jest.

Ja wiem ,że jest ale stężenie jest bezpieczne. Zawsze mogę wypuścić rurkę od centralnego uzupełniania wody na zewnątrz budynku.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, POKS napisał(a):

Ja wiem ,że jest ale stężenie jest bezpieczne. Zawsze mogę wypuścić rurkę od centralnego uzupełniania wody na zewnątrz budynku.

Istnieje niezerowa szansa, że dół po Twoim domu będzie w wiadomościach. ;]

Może pomyśl o jakiś czujniku stężenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, POKS napisał(a):

Ja wiem ,że jest ale stężenie jest bezpieczne. Zawsze mogę wypuścić rurkę od centralnego uzupełniania wody na zewnątrz budynku.

To na pewno. Powinna być też kratka wentylacyjna na dwór w najwyższym punkcie pomieszczenia z akumulatorami. :ok:

No i czujnik gdzieś niżej, jakby coś poszło nie tak.

 

Edytowane przez maras77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, HanYs napisał(a):

Istnieje niezerowa szansa, że dół po Twoim domu będzie w wiadomościach. ;]

Może pomyśl o jakiś czujniku stężenia.

A tesla ci się nie pali? Może pomyśl o jakimś czujniku ognia.;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, POKS napisał(a):

A tesla ci się nie pali? Może pomyśl o jakimś czujniku ognia.;]

Raz w tygodniu więc w piątki wystawiam ją na złom niech tam płonie. :hehe:

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, volf6 napisał(a):

Tylko gdzie taką baterię trzymać, bo w domu to trochę strach:hmm:

 

Gdybym robił takie coś to bym obok domu szczelne betonowe szambo zakopał, zrobił przejście kabli opianowane ppoż i jakąś wentylację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Maxit napisał(a):

 

Gdybym robił takie coś to bym obok domu szczelne betonowe szambo zakopał, zrobił przejście kabli opianowane ppoż i jakąś wentylację.

 

W razie wybuchu byś miał masakrę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy problem to BMS. Jak znajdziesz kogoś kto ci takie cos przygotuje to możesz kupować od BMW czy Nissana - widziałem kilka rozwiązań u mnie w CZ, W teorii fajne, ale dobrze mieć kogoś kto to umie ogarnąć, bo ciagle cos….

 

Z kolei z akumulatorów po widłakach wystawiają cale piwniczki;-) Głównie do off-grida.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ksionc napisał(a):

ranczo mam aku 5x200Ah z przetwornicą 5KW.  Zimą pompka CO, oświetlenie zewnętrzne domu, oświetlenie wewnątrz + monitoring i oglądanie TV.  Po 48h pozostało 35% baterii. Gdyby spadło do 20% to wtedy uruchomi się agregat 10KW. 

Nie masz tam prądu? Jaki jest orientacyjny koszt takiej instalacji? Z 40k?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zzzz napisał(a):

Wróćmy do tematu...

 Ostatnio widziałem filmik, gdzie koleś wyliczał, że każda złotówka wydana na magazyn będzie lepiej wydana na dostawianie paneli i zwiększanie mocy.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maras77 napisał(a):

 Ostatnio widziałem filmik, gdzie koleś wyliczał, że każda złotówka wydana na magazyn będzie lepiej wydana na dostawianie paneli i zwiększanie mocy.

 

Bo to prawda. Nie ma szans żeby przy aktualnych danych wejściowych się to zamortyzowało w czasie cyklu życia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Tre-Bor napisał(a):

Znajomego znajomy zrobił z Priusa.

Inny zrobił ze zwykłych akumulatorów 100ah połączonych w szereg z jakąś droższą przetwornicą.

Szczegółów technicznych nie znam. Z tego  drugiego patentu widziałem tylko foto.

 

 

Prius HEV ma 1.3kWh akumulatora trakcyjnego. Więcej mam w żelowych spiętych do UPSa full online :hehe: W życiu bym tego nie nazwał bankiem energii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maras77 napisał(a):

 Ostatnio widziałem filmik, gdzie koleś wyliczał, że każda złotówka wydana na magazyn będzie lepiej wydana na dostawianie paneli i zwiększanie mocy.

Czyli bardziej się opłaca więcej produkować i oddawać do energetyki a potem pobierać niż magazynować u siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zzzz napisał(a):

Czyli bardziej się opłaca więcej produkować i oddawać do energetyki a potem pobierać niż magazynować u siebie?

Jest taka ciekawa grupa na FB "Fotowoltaika i magazyny energii - DIY" jest tam bardzo obszerna wiedza na te tematy

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, zzzz napisał(a):

Czyli bardziej się opłaca więcej produkować i oddawać do energetyki a potem pobierać niż magazynować u siebie?

Tak wychodzi.

Chyba, ze masz potrzebe offgrida, ktora zmienia funkcje celu, ale za odpowiednią kasę, oczywiscie.

 

 

Albo tak przeciązona sieć, że nie da się oddać produkcji.

Edytowane przez maras77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zzzz napisał(a):

Czyli bardziej się opłaca więcej produkować i oddawać do energetyki a potem pobierać niż magazynować u siebie?

Teraz to już się sprzedaje (ostatnio całkiem tanio) a potem kupuje a nie oddaje i pobiera. Chyba, ze instalacja jeszcze na starych zasadach...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zzzz napisał(a):

Czyli bardziej się opłaca więcej produkować i oddawać do energetyki a potem pobierać niż magazynować u siebie?

Jeśli nie zgarniesz większej dotacji to średnio się to kalkuje. To prawda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zzzz napisał(a):

Czyli bardziej się opłaca więcej produkować i oddawać do energetyki a potem pobierać niż magazynować u siebie?

Jeżeli jest możliwość oddawania i pobierania, a nie sprzedaży i kupna oraz gdy prądu nie potrzebujesz w momencie gdy sieć leży.

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2024 o 19:39, deszczowyRoman napisał(a):

Nie masz tam prądu?

 

9 godzin temu, deszczowyRoman napisał(a):

z sieci

Ziomek, myśl trochę.

On ma działeczkę chyba gdzieś koło Hajnówki czy Białowieży i pewnie zasilanie liniami napowietrznymi biegnącymi przez lasy.

Wiesz ile i jak długo w takich rejonach ludzie siedzą bez prądu po większych wiatrach czy opadach śniegu?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZUBERTO napisał(a):

 

Ziomek, myśl trochę.

On ma działeczkę chyba gdzieś koło Hajnówki czy Białowieży i pewnie zasilanie liniami napowietrznymi biegnącymi przez lasy.

Wiesz ile i jak długo w takich rejonach ludzie siedzą bez prądu po większych wiatrach czy opadach śniegu?

Nie przesadzaj. Nie mieszkam wprawdzie w puszczy ale lasów wkoło sporo i linia SN przez parę kilometrów sobie przez niego idzie. Problemów większych brak, czasami są krótkotrwałe wyłączenia  (kilka razy w roku-jakby się ktoś bawił włącznikiem w podstacji 110/15kV:phi:). Bywają też dłuższe (kilka godzin) jak coś tam majstrują przy transformatorze ale ostatnio to nawet duży agregat spalinowy (taki na przyczepce) podpinają8]. Raz w roku sprzątają (drzewa, gałęzie) pod/przy linii NN a raz na kilka lat pod liniami SN- tam nawet mulczer puszczają i spory pas lasu wycinają :)

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZUBERTO napisał(a):

 

Ziomek, myśl trochę.

On ma działeczkę chyba gdzieś koło Hajnówki czy Białowieży i pewnie zasilanie liniami napowietrznymi biegnącymi przez lasy.

Wiesz ile i jak długo w takich rejonach ludzie siedzą bez prądu po większych wiatrach czy opadach śniegu?

Do kilku h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZUBERTO napisał(a):

 

Ziomek, myśl trochę.

On ma działeczkę chyba gdzieś koło Hajnówki czy Białowieży i pewnie zasilanie liniami napowietrznymi biegnącymi przez lasy.

Wiesz ile i jak długo w takich rejonach ludzie siedzą bez prądu po większych wiatrach czy opadach śniegu?

 

Kilka lat temu zdarzyło się po potężnych wichurach, że nie miałem zasilania 2 albo 3 doby, kilka wsi nie miało tydzień i ZE pod Warszawą o tym nie wiedział, tak im cudownie telemetria działa ;]

 

Linie SN u nas są napowietrzne i idą przez pola, lasy i wzdłuż zadrzewionych dróg. Kiedyś była masakra, od kilku lat względny spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, volf6 napisał(a):

Nie przesadzaj. Nie mieszkam wprawdzie w puszczy ale lasów wkoło sporo i linia SN przez parę kilometrów sobie przez niego idzie. Problemów większych brak, czasami są krótkotrwałe wyłączenia  (kilka razy w roku-jakby się ktoś bawił włącznikiem w podstacji 110/15kV:phi:). Bywają też dłuższe (kilka godzin) jak coś tam majstrują przy transformatorze ale ostatnio to nawet duży agregat spalinowy (taki na przyczepce) podpinają8]. Raz w roku sprzątają (drzewa, gałęzie) pod/przy linii NN a raz na kilka lat pod liniami SN- tam nawet mulczer puszczają i spory pas lasu wycinają :)

Czad normalnie i skoro tak jest u Ciebie to u innych też ;l, a ja jak zawsze nie mam pojęcia o czym piszę. :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lucyfer napisał(a):

Linie SN u nas są napowietrzne i idą przez pola, lasy i wzdłuż zadrzewionych dróg. Kiedyś była masakra, od kilku lat względny spokój.

Trochę kasy i starań poszło w to by było lepiej. Przebudowy, izolowane przewody, programy kablowania SN, naciski na ładne tabelki :phi: itd., ale nadal jest co robić.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.