Skocz do zawartości

Usuwanie początków korozji.


Randar

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kilkunastoletniego Forda Ka MK2 i zaczyna się pojawiać od spodu korozja. Dziur nie ma ale nalot na podwoziu zaczyna się pokazywać no i tylna belka zaczyna źle wyglądać optycznie. Auto warte pół średniej AK i szkoda ładować w nie kilka tysięcy na fachowców i hiper środki. Mam koncepcje samemu się pobawić, żeby przedłużyć mu życie o klika lat. Co prawda kanału nie mam do dyspozycji ale mogę go w zadaszonym pomieszczeniu dźwignąć na kobyłki i na leżąco popracować pod nim. 

Do dyspozycji wiertarka że szczotką na początku gdzie się dostanę. No i teraz pytanie - jaką chemię zastosować, żeby była łatwa do aplikacji i zatrzymała proces na jakiś czas. Jednoskładnikowa (najlepiej), jakiś podkład a na to wierzchnia warstwa (dwuskładnikowa)?

Najlepiej jakiś spray bo aplikacja pędzlem będzie utrudniona. Nie chcę i nie mam możliwości demontować elementów zawieszenia, żeby dostać się w każdy zakamarek.

 

Proces ma wstrzymac rudzielca na jakiś czas, żeby dziury wypadły za 5 lat a nie za 2 😁

 

Ktoś coś zasugeruje?

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu każdy po 3 latach od wyjazdu z salonu sprzedaje auto po kosztach i kupuje nową furę w darmowym leasingu 🙂 A tak serio to musisz dokładnie umyć podwozie, jakiś neutralizator rdzy i coś do konserwacji np. firmy Boll. Jedź sobie do jakiegoś sklepu gdzie sprzedają lakiery samochodowe to coś doradzą. 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Randar napisał(a):

Mam kilkunastoletniego Forda Ka MK2 i zaczyna się pojawiać od spodu korozja. Dziur nie ma ale nalot na podwoziu zaczyna się pokazywać no i tylna belka zaczyna źle wyglądać optycznie. Auto warte pół średniej AK i szkoda ładować w nie kilka tysięcy na fachowców i hiper środki. Mam koncepcje samemu się pobawić, żeby przedłużyć mu życie o klika lat. Co prawda kanału nie mam do dyspozycji ale mogę go w zadaszonym pomieszczeniu dźwignąć na kobyłki i na leżąco popracować pod nim. 

Do dyspozycji wiertarka że szczotką na początku gdzie się dostanę. No i teraz pytanie - jaką chemię zastosować, żeby była łatwa do aplikacji i zatrzymała proces na jakiś czas. Jednoskładnikowa (najlepiej), jakiś podkład a na to wierzchnia warstwa (dwuskładnikowa)?

Najlepiej jakiś spray bo aplikacja pędzlem będzie utrudniona. Nie chcę i nie mam możliwości demontować elementów zawieszenia, żeby dostać się w każdy zakamarek.

 

Proces ma wstrzymac rudzielca na jakiś czas, żeby dziury wypadły za 5 lat a nie za 2 😁

 

Ktoś coś zasugeruje?

  

Szczotką to zapomnij żeby dobrze oczyścić, znaczy na tyle dobrze, by kłaść farby czy inne cuda.

Ja bym umył, oczyścił gdzie się da i położył coś takiego https://galonoleje.pl/konserwacja/2962964-rust-stop-rust-check-anti-corrosion-4l-bursztynowy-preparat-antykorozyjny-do-podwozi-9990000015672.html

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, volf6 napisał(a):

Szczotką to zapomnij żeby dobrze oczyścić, znaczy na tyle dobrze, by kłaść farby czy inne cuda.

Ja bym umył, oczyścił gdzie się da i położył coś takiego https://galonoleje.pl/konserwacja/2962964-rust-stop-rust-check-anti-corrosion-4l-bursztynowy-preparat-antykorozyjny-do-podwozi-9990000015672.html

A czemu akurat ten produkt? Masz z nim jakies doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Randar napisał(a):

A czemu akurat ten produkt? Masz z nim jakies doświadczenia?

Wydaje się być podobny do tego http://krown.pl/pages/konserwacja-podwozia a sporo tańszy (przy zakupie i samodzielnym nakładaniu)

W nowych lub miarę nowych efekty są bardzo ok. z tym, ze co jakiś czas trzeba odnawiać...

Wiadomo, ze jak są już dziury albo bibuła to cudów nie będzie...

Jest jeszcze coś takiego (https://chemikalpolska.pl/pl/p/Neutralizator-Rdzy-do-statkow%2C-profili-zamknietych%2C-samochodu/33?gad_source=1) ale nie mam pojęcia jak to się sprawdza, no i to tylko na rdzę się nadaje a tym olejem konserwującym pryskasz całe podwozie i jest też wersja do profili zamkniętych:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest przegrana walka - znajdź ładniejszą belkę i jeśli rzeczywiście jest potrzeba to wymień. Pójdzie szybciej niż malowanie. 

Inna droga, to zakup takiej belki na szrocie, piaskowanie + malowanie i montaż. W peżotach są nawet firmy które wymieniają belki jak w F1 z nowymi czopami itd. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Randar napisał(a):

Mam kilkunastoletniego Forda Ka MK2 i zaczyna się pojawiać od spodu korozja. Dziur nie ma ale nalot na podwoziu zaczyna się pokazywać no i tylna belka zaczyna źle wyglądać optycznie. Auto warte pół średniej AK i szkoda ładować w nie kilka tysięcy na fachowców i hiper środki. Mam koncepcje samemu się pobawić, żeby przedłużyć mu życie o klika lat. Co prawda kanału nie mam do dyspozycji ale mogę go w zadaszonym pomieszczeniu dźwignąć na kobyłki i na leżąco popracować pod nim. 

Do dyspozycji wiertarka że szczotką na początku gdzie się dostanę. No i teraz pytanie - jaką chemię zastosować, żeby była łatwa do aplikacji i zatrzymała proces na jakiś czas. Jednoskładnikowa (najlepiej), jakiś podkład a na to wierzchnia warstwa (dwuskładnikowa)?

Najlepiej jakiś spray bo aplikacja pędzlem będzie utrudniona. Nie chcę i nie mam możliwości demontować elementów zawieszenia, żeby dostać się w każdy zakamarek.

 

Proces ma wstrzymac rudzielca na jakiś czas, żeby dziury wypadły za 5 lat a nie za 2 😁

 

Ktoś coś zasugeruje?

  

Nic nie rób, nawet jak za 2 lata wyjdą dziury, to w porównaniu do dziur od kul, nie będzie to dla Ciebie ważne.

Ale poważnie, lepiej pospaceruj po lesie w tym czasie 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, pejus1982 napisał(a):

jakiś neutralizator rdzy i coś do konserwacji np. firmy Boll

Bardzo dobry sposób.......................................na zamaskowanie problemu i powrót ze zdwojoną siła za rok.

 

Testowałem różne neutralizatory i one bardzo dobrze neutralizują............sam wierzch. Pod spodem korozja pięknie kwitnie dalej.

Wszelkie tego typu środki nadają się jedynie jako ostateczność po mechanicznym usunięciu korozji na niewidoczne wżery, aby je zahamować.

 

Jeśli to ma być tylko spowolnienie agonii, to proponuję tak: szczotka na szlifierkę kątową i oczyść ile możesz. Ważne, żeby nie było luźnej rdzy. Im lepiej oczyszczone, tym terapia skuteczniejsza i dłużej wytrzyma.

 

Na tak oczyszczoną powierzchnię zaaplikować jeden z dwóch środków:

1. wersja tania, ale trudniejsza: wosk antykorozyjny AXENOL(ok. 85zł/5kg) zmieszany z olejem penetrującym tej samej firmy(ok. 20zł/1 litr), ale trzeba to podgrzać do ok. 100 st.C. Można wtedy nakładać pędzlem(jest to płynne w tej temp.) lub specjalnym pistoletem(koszt ok.600zł).

2. wersja droższa: FLUID FILM ok. 100zł/kg. Im gęstszy wybierzesz, tym trudniej się nakłada, ale dłużej utrzyma się na powierzchni.

 

Wersja 1. jest bardziej odporna na wymywanie niż 2.

 

Oba środki przetestowałem i z czystym sumieniem mogę polecić.

 

 

Edytowane przez ghost2255
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zet napisał(a):

To jest przegrana walka - znajdź ładniejszą belkę i jeśli rzeczywiście jest potrzeba to wymień. Pójdzie szybciej niż malowanie. 

Inna droga, to zakup takiej belki na szrocie, piaskowanie + malowanie i montaż. W peżotach są nawet firmy które wymieniają belki jak w F1 z nowymi czopami itd. 

 

Belka kosztuje ok. 700 PLN, ja nie wymienię. Mechanik pewnie weźmie najmniej drugie tyle. Do tego jakieś drobiazgi trzeba będzie dokupić i wydam 2 KPLN. Nie chcę tyle wydać, auto robi 3-4 tys km rocznie i u mnie będzie max 6 lat jeszcze. Nic mu nie dolega poza drobną korozją. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Camel napisał(a):

NIC nie da, po 3 latach wyjdzie znów - do żyda 

dokładnie tak, nowe auto jak ktoś zamierza trzymać długo to od razu porządna konserwacja, jak jest już ruda to piaskowanie do żywego i zabezpieczanie,

jeśli ktoś wierzy w magiczną moc odrdzewiaczy, konwerterów rdzy, to grubo sie myli , żaden fertan ,coo-var, rus stop ,brunox, czy to tanie czy drogie preparaty to ta ruda i tak wyjdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Waldek40 napisał(a):

jeśli ktoś wierzy w magiczną moc odrdzewiaczy, konwerterów rdzy, to grubo sie myli , żaden fertan ,coo-var, rus stop ,brunox, czy to tanie czy drogie preparaty to ta ruda i tak wyjdzie

Dlatego ja polecam środki, które są "tłuste" i wnikają w korozję odcinając tlen i wodę.

Takie penetrujące preparaty bardzo spowalniają postęp korozji i jak ma to przedłużyć życie pojazdu, to jest najlepszy sposób(i najtańszy).

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Randar napisał(a):

Belka kosztuje ok. 700 PLN, ja nie wymienię. Mechanik pewnie weźmie najmniej drugie tyle. Do tego jakieś drobiazgi trzeba będzie dokupić i wydam 2 KPLN. Nie chcę tyle wydać, auto robi 3-4 tys km rocznie i u mnie będzie max 6 lat jeszcze. Nic mu nie dolega poza drobną korozją. 

 

 

Wiec chcesz zrobić leciwym już autem kolejne 6x4=24tyś km, i nie wydać prawie nic. To tak nie działa, im starsze tym niestety więcej tego typu prac trzeba poprostu "zrobić". 

Dlatego ludzie sprzedają i kupują nowsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, ghost2255 napisał(a):

Dlatego ja polecam środki, które są "tłuste" i wnikają w korozję odcinając tlen i wodę.

Takie penetrujące preparaty bardzo spowalniają postęp korozji i jak ma to przedłużyć życie pojazdu, to jest najlepszy sposób(i najtańszy).

 

Popieram.  Auto, które ma szanse zostać klasykiem i zyskiwać na wartości, takie warto cackać, piaskować, malować. W zwyczajnym, popularnym wozidle nie ma to ekonomicznego uzasadnienia.   Umyć od porządnie od spodu i pryskać oleje/woski penetrujące. Powtarzać zabieg co roku i jest spora szansa na spowolnienie postępów rudej. Wystarczające spowolnienie, żeby się już tematem nie martwić.  Owszem, czasem estetyka może ciut ucierpieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, zet napisał(a):

 

Wiec chcesz zrobić leciwym już autem kolejne 6x4=24tyś km, i nie wydać prawie nic. To tak nie działa, im starsze tym niestety więcej tego typu prac trzeba poprostu "zrobić". 

Dlatego ludzie sprzedają i kupują nowsze :)

 

Jak nie ma dziur, tylko powierzchowna korozja, to co nie zrobi teraz to kilka lat wytrzyma.

A potem mozna nawet zezlomowac, bo wartosc pojazdu zmierza do zera ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do usuwanie rdzy używam młotek udarowy igiełkowy do kompresora. Fajnie obija rdzę i można dojść w różne miejsca, później albo neutralizator rdzy albo epoksyd i na to farba . Dobra jest poliuretanowa, ale zwykła śnieżka chloro też da radę. W miejscach zamkniętych jak profile progi podłużnice stosuje środki dedykowane np z Boll . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.03.2024 o 15:28, Randar napisał(a):

Proces ma wstrzymac rudzielca na jakiś czas, żeby dziury wypadły za 5 lat a nie za 2 😁

 

Ktoś coś zasugeruje?

  

 

Grunt to dobre oczyszczenie. Szczotka zadziała tak z grubsza. Lepsza by była taka szlifierka dremel. Dosyć fajnie się sprawdza minia (taka farba okrętowa).

Inne sposoby:

-oczyszczenie

-r stop

-podład i lakier

-i na koniec zawoskować

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem zgnila Meganke, progi i nadkola pocialem i wstawilem reperaturki, ale reszte rdzy wszedzie na przyklad na pasie przednim tylko szczota na wiertarze i czerwona farba okretowka - to slowa kluczowe do wyszukania na allegro, nazywalo sie to tez chyba cortanin - powiem szczerze, ze na 90% powierzchni po paru latach ruda nie wyszla, a na tych 10% byl delikatne przekwity, wiec ogolnie Twoje zalozenia powinno spelnic

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.