ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 mam pytanie, bo jest u mnie dziadek w okolicy co chce sprzedać maluszka z 80 roku... cena śmieszna, ale maluszek nie ma tych fajowych zderzaczków srebnych i własnie nie wiem jak to jest? od kiedy maluszki miały plastikowe zderzaki? i co sądzicie o kupnie takiego pojazdu dla zabawy np. na weekendowe przejażdzki itp. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebaso Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Zdesie tmetalowe były zakładane nawet i w 86r w wersji Economic czy jakoś tak W sumie 80r jest jeszcze sztos ale ja chciałbym mieć malara tak 74-77 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Zdesie tmetalowe były zakładane nawet i w 86r w wersji Economic czy > jakoś tak > W sumie 80r jest jeszcze sztos ale ja chciałbym mieć malara tak > 74-77 wtedy byly 600-tki ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broker Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > wtedy byly 600-tki ? cyt. "1978 - Wycofanie silnika o pojemności 594 cm3, zmiany nadwozia (min. wydłużenie auta o 55mm) " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prebek Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > wtedy byly 600-tki ? ja miałem malacza 600 z 83 roku i miał met. zdrzaki ale małe koła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebaso Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > ale małe koła Co to znaczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azasello Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Chyba w 83 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > ja miałem malacza 600 z 83 roku i miał met. zdrzaki ale małe koła co to znaczy małe koła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prebek Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Co to znaczy? felgi z małym rozstawem śrub i z dziurką w środku pierwsze miały całe felgi i duży rozstaw (śruby prwie przy oponie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebaso Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > felgi z małym rozstawem śrub i z dziurką w środku Felgi z normalnym rozstawem fiatowskim 4*98 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > felgi z małym rozstawem śrub i z dziurką w środku > pierwsze miały całe felgi i duży rozstaw (śruby prwie przy oponie) a ile mozę być warty taki maluch z poczatku produkcji? - to juz wartość sentymentalna własciciela niż rynkowa, co nie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Zdesie tmetalowe były zakładane nawet i w 86r w wersji Economic czy > jakoś tak Nie no, pomału. Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne itp pierdoły). Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" - "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting". Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy, ale z "dużą" deską. ;-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 który fajniejszy ? TEN czy ten ? ? ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franekrob Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > co to znaczy małe koła? powiększono średnicę hamulców bębnowych do 185 mm oraz wprowadzono nowe obręcze kół jezdnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebaso Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > który fajniejszy ? TEN czy ten ? ? ? Zielony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Nie no, pomału. > Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL > ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z > kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne > itp pierdoły). > Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny > lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" - > "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting". > Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy, > ale z "dużą" deską. ;-D Eeee, pewnie co egz., to inna "wersja"... Ja z kolei miałem rocznik '87, waskie plastykowe zderzaki, ale palony "z kija" i stary, mały licznik i stara deska (radio po stronie pasażera). Pozdr. P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barteck Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 ale ja chciałbym mieć malara tak > 74-77 Po co Ci takie "auto"? No chyba ze takie hobby... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > mam pytanie, bo jest u mnie dziadek w okolicy co chce sprzedać > maluszka z 80 roku... cena śmieszna, ale maluszek nie ma tych > fajowych zderzaczków srebnych i własnie nie wiem jak to jest? od > kiedy maluszki miały plastikowe zderzaki? i co sądzicie o kupnie > takiego pojazdu dla zabawy np. na weekendowe przejażdzki itp. ? Ja miałem '75 z chromowanymi zderzakami. Jeszcze miał takie fajne 'kły' na nich. Silnik 600. Oczywiście rozrusznik na lince. Zawias starego typu i felgi z tym większym rozstawem śrub. Prądnica o mocy (chyba) 200W. Jak się zapalały stopy to przygasały światła Coś takiego (tylko w innym kolorku): Dla zabawy i na przejażdżki fajny. Koło mnie jest do sprzedania i to jakiś nowszy model (koło '90) za 450zł. Problem napotkasz tylko w zimie chyba, że będziesz brał ze sobą akumulator do domu Problem napotkasz pewnie też z luzem na kierownicy. Jazda będzie wyglądała podobnie do sterowania statkiem za pomocą koła sterowego. Drugi problem to hamulce. Wszystko da się zrobić u byle kowala i w byle warsztacie (ale nie nowym bo w nowym to mogą nie wiedzieć jak to uruchomić ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franekrob Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > który fajniejszy ? TEN czy ten ? ? ? żaden. oba już po przeróbkach. oryginał jest na wagę złota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broker Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Ja miałem '75 z chromowanymi zderzakami. Jeszcze miał takie fajne > 'kły' na > nich. Silnik 600. Oczywiście rozrusznik na lince. Zawias starego typu > i felgi > z tym większym rozstawem śrub. Prądnica o mocy (chyba) 200W. Jak się > zapalały stopy to przygasały światła > Coś takiego (tylko w innym kolorku): > Dla zabawy i na przejażdżki fajny. Koło mnie jest do sprzedania i to > jakiś > nowszy model (koło '90) za 450zł. > Problem napotkasz tylko w zimie chyba, że będziesz brał ze sobą > akumulator > do domu > Problem napotkasz pewnie też z luzem na kierownicy. Jazda będzie > wyglądała > podobnie do sterowania statkiem za pomocą koła sterowego. Drugi > problem > to hamulce. > Wszystko da się zrobić u byle kowala i w byle warsztacie (ale nie > nowym bo > w nowym to mogą nie wiedzieć jak to uruchomić ). właśnie chciałem wkleić te zdjęcie.....uprzedziłeś mnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Zielony mnie chyba tez... albo taki motyw... kupic tego zielonego i go SWAPnąć do 900cm3 - i niby staruszek do LANS-u a tutaj mała rakieta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawli82 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > ja miałem malacza 600 z 83 roku i miał met. zdrzaki ale małe koła bo definitywnie zakończono produkcję 126p z metalowymi zderzakami w 1984 roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebaso Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Nie no, pomału. > Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL Tak ,ale były wersje jakieś tam padalcowate tylko na nasz rynek i miały dalej metalowe zdesie wiem bo kumpel miał takiego malara > ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z > kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne > itp pierdoły). Dokładnie > Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny > lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" - > "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting". > Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy, > ale z "dużą" deską. ;-D To była tak jak z tymi zdesieami co było to dawali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > mam pytanie, bo jest u mnie dziadek w okolicy co chce sprzedać > maluszka z 80 roku... cena śmieszna, ale maluszek nie ma tych > fajowych zderzaczków srebnych i własnie nie wiem jak to jest? od > kiedy maluszki miały plastikowe zderzaki? i co sądzicie o kupnie > takiego pojazdu dla zabawy np. na weekendowe przejażdzki itp. ? Ja choruje na takiego kanarkowo zoltego w wersji el Jak jeden interes okaze sie sukcesem, to po zimie kupie takiego cudaka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radson Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > cyt. "1978 - Wycofanie silnika o pojemności 594 cm3, zmiany nadwozia > (min. wydłużenie auta o 55mm) " to maluch kiedys byl mniejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broker Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > to maluch kiedys byl mniejszy widać o całe 5,5 cm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > to maluch kiedys byl mniejszy Pewnie kły na zderzakam miały te 5 cm.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawli82 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Nie no, pomału. > Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL > ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z > kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne > itp pierdoły). > Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny > lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" - > "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting". > Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy, > ale z "dużą" deską. ;-D nie w 1985, a w 1984 wiem, bo mieliśmy takiego malara..biały, na ATSach, szyby z tyły uchylane, szerokie zderzaki, spojler na klapie silnika, a raczej na kratki wentylacyjne( ojciec zakładał na zimę), szeroka deska, światła tylne zespolone wraz ze światłami cofania...aa i zbiornik chyba 25, czy 26 litrów ...tyle tylko, że palony z bata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broker Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Ja choruje na takiego kanarkowo zoltego w wersji el > Jak jeden interes okaze sie sukcesem, to po zimie kupie takiego > cudaka eleganty mają bardzo podatną blachę na rdzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Borutax Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Cała historia tutaj . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawli82 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > to maluch kiedys byl mniejszy teoretycznie ..nie zapominajmy, ze to wciąż płyta podłogowa z pięćsety ...a długość się zwiększyła przez szerokie zderzaki z przodu i z tyłu ...cośjak w SC...sporting jest dłuższy od normalnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 w rodzinie był malacz niby full FL, ale palony właśnie z wajchy (rocznikowo coś ok 1988). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Eeee, pewnie co egz., to inna "wersja"... > Ja z kolei miałem rocznik '87, waskie plastykowe zderzaki, ale palony > "z kija" i stary, mały licznik i stara deska (radio po stronie > pasażera). > Pozdr. P. Eeee, to lipton, bo najbardziej kultowym wyznacznikiem liftingowatości była duża deska ;-D Ale trzeba przyznać, że taki palony z wajchy miał BOSKIE grzanie w porównaniu z palonym z klucza :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ToRpEdA Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 takiego malacza bym chciał... o to mi własnie chodzi... i co ciekawe byłby to pierwszy maluch w mojej rodzinie... nigdy nikt takim pojazdem u mnie nie smigał... ojciec tez kiedyś miał pomysł żeby kupić dla zabawy, ale matka sienei zgodziła a co do problemów z jazdą to jak napisałem ten samochodzik byłby tylko na przejażdzki, więc nie ma co siebać zimy bo by stał w ciepełku wtedy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > eleganty mają bardzo podatną blachę na rdzę Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria, pozniej byly juz elx z katalizatorem To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo tego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > nie w 1985, a w 1984 wiem, bo mieliśmy takiego malara..biały, na > ATSach, szyby z tyły uchylane, szerokie zderzaki, spojler na > klapie silnika, a raczej na kratki wentylacyjne( ojciec > zakładał na zimę), szeroka deska, światła tylne zespolone wraz > ze światłami cofania...aa i zbiornik chyba 25, czy 26 litrów > ...tyle tylko, że palony z bata Ty, ale przecie te lampy "integry" to było rzemiosło ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lakiernik81 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > bo definitywnie zakończono produkcję 126p z metalowymi zderzakami w > 1984 roku Witam - ja byłem posiadaczem maluszka z 1983 z silnikiem 600, ale z plastikowymi zdesiami - więc z tego wynika, że w tym okresie wychodziły i z metalowymi i plastikowymi zderzakami ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Tak ,ale były wersje jakieś tam padalcowate tylko na nasz rynek i > miały dalej metalowe zdesie wiem bo kumpel miał takiego malara Dziwne, bo zderzaki chromowane były droższe w produkcji od plastixów... > Dokładnie > To była tak jak z tymi zdesieami co było to dawali No ale tak nie do końca, bo wersja pod szeroką deskę miała inne nadwozie (znaczy przednią ścianę grodziową) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > takiego malacza bym chciał... o to mi własnie chodzi... i co ciekawe > byłby to pierwszy maluch w mojej rodzinie... Ten to był mój pierwszy własny samochód. Dostałem go od dziadka i był rok starszy odemnie. Klasyka i wrażenia... bezcenne Tyle co on przeżył to nowe auta tego nie wytrzymają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawli82 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria, > pozniej byly juz elx z katalizatorem > To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo > tego w 1994 roku, wtedy wprowadzono nanoplexa i żarówki h4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karp Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Eeee, to lipton, bo najbardziej kultowym wyznacznikiem > liftingowatości była duża deska ;-D > Ale trzeba przyznać, że taki palony z wajchy miał BOSKIE grzanie w > porównaniu z palonym z klucza :-D daj spokoj, dwa lata temu mialem jeszcze kaszlaka (FL '91) i dosyc czesto jezdzilismy na trasie Warszawa -> Biala Podlaska. wszystko ok: tempo dostojne, spalanie niskie, ale w zimie... odmrozenia prawie :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luter78 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria, > pozniej byly juz elx z katalizatorem > To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo > tego ja miałem el z 1994 roku tak samo rdzewiał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_guapo Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > który fajniejszy ? TEN czy ten ? ? ? Taki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broker Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Taki miodzio eleganckie lusterka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > w 1994 roku, wtedy wprowadzono nanoplexa i żarówki h4 Ksztalt blach w tych maluszkach jest kozacki, no i maja fajne kolorki, duzo lepsze niz pozniejsze elx Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > ja miałem el z 1994 roku tak samo rdzewiał Kazdy maluch rdzewieje Chociaz mozna znalezc mniej zardzewiale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomrad Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria, > pozniej byly juz elx z katalizatorem > To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo > tego Miałem białego PF z maja 1996 bez kata i niestety po 4 latach ruda atakowała już progi , podszybie i drzwi, co szczegolnie było widac na białym czyli żółte zacieki. Jednak mechanika o niebo lepsza od porzedniego z 1988r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luter78 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 palce lizać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > daj spokoj, dwa lata temu mialem jeszcze kaszlaka (FL '91) i dosyc > czesto jezdzilismy na trasie Warszawa -> Biala Podlaska. > wszystko ok: tempo dostojne, spalanie niskie, ale w zimie... > odmrozenia prawie :| Bo w momencie wprowadzenia palenia z kluczyka zwężono o ok 1/2 średnicę przewodu, którym szło ciepłe powietrze do wnętrza - inaczej nie zmieściłby się wyłącznik rozrusznika. Dziś zainstalowałbym sobie ze 2 wentylatory od zasilacza komputerowego + jakiś wyłącznik i byłoby git-malina. Niestety w oryginale elektrowentylator był tylko w obiegu zimnego powietrza :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Eeee, to lipton, bo najbardziej kultowym wyznacznikiem > liftingowatości była duża deska ;-D > Ale trzeba przyznać, że taki palony z wajchy miał BOSKIE grzanie w > porównaniu z palonym z klucza :-D Jakoś mój ojciec się z Tobą nie zgodzi Przez 13 lat miał takiego Malucha tj. od 1979 do 1992 (kupiony w Polmozbycie ). Grzanie to było znikome bo sam pamiętam za to w modelu z '92 (też nowy) to już grzanie było o niebo mocniejsze Co jakciekawsze to to, że ojciec zawsze wolał jeździć tym starym niż tym nowym. Bał się, że mu ktoś może jego maluszka porysować. Ja tam wolałem białego '92 od beżowego '79 bo był wygodniejszy Pamiętam jak rodzice kupili tego białego z wąskimi zderzakami plastikowymi i odpowiednimi listwami bocznymi. Jak się wsiadało to czuć było, że to jest nowiutki samochodzik.... taki był fajny Pamiętam też jak przy kilku wycieczkach nad Świder Maluszek nam się zakopywał i zawsze ojciec widząc Syrenkę mówił o jej wyższości nad Maluchem bo ona sie zakopać nie chciała To są miłe wspomnienia z dzieciństwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.