Skocz do zawartości

maluch do lans-u?


ToRpEdA

Rekomendowane odpowiedzi

mam pytanie, bo jest u mnie dziadek w okolicy co chce sprzedać maluszka z 80 roku... cena śmieszna, ale maluszek nie ma tych fajowych zderzaczków srebnych i własnie nie wiem jak to jest? od kiedy maluszki miały plastikowe zderzaki? i co sądzicie o kupnie takiego pojazdu dla zabawy np. na weekendowe przejażdzki itp. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> felgi z małym rozstawem śrub i z dziurką w środku

> pierwsze miały całe felgi i duży rozstaw (śruby prwie przy oponie)

a ile mozę być warty taki maluch z poczatku produkcji? - to juz wartość sentymentalna własciciela niż rynkowa, co nie ? wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdesie tmetalowe były zakładane nawet i w 86r w wersji Economic czy

> jakoś tak

Nie no, pomału.

Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne itp pierdoły).

Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" - "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting".

Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy, ale z "dużą" deską. ;-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie no, pomału.

> Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL

> ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z

> kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne

> itp pierdoły).

> Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny

> lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" -

> "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting".

> Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy,

> ale z "dużą" deską. ;-D

Eeee, pewnie co egz., to inna "wersja"... biglaugh.gif

Ja z kolei miałem rocznik '87, waskie plastykowe zderzaki, ale palony "z kija" biglaugh.gif i stary, mały licznik i stara deska (radio po stronie pasażera).

Pozdr. P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam pytanie, bo jest u mnie dziadek w okolicy co chce sprzedać

> maluszka z 80 roku... cena śmieszna, ale maluszek nie ma tych

> fajowych zderzaczków srebnych i własnie nie wiem jak to jest? od

> kiedy maluszki miały plastikowe zderzaki? i co sądzicie o kupnie

> takiego pojazdu dla zabawy np. na weekendowe przejażdzki itp. ?

Ja miałem '75 z chromowanymi zderzakami. Jeszcze miał takie fajne 'kły' na

nich. Silnik 600. Oczywiście rozrusznik na lince. Zawias starego typu i felgi

z tym większym rozstawem śrub. Prądnica o mocy (chyba) 200W. Jak się

zapalały stopy to przygasały światła zlosnik.gif

Coś takiego (tylko w innym kolorku):

maluch-cze.jpg

Dla zabawy i na przejażdżki fajny. Koło mnie jest do sprzedania i to jakiś

nowszy model (koło '90) za 450zł.

Problem napotkasz tylko w zimie chyba, że będziesz brał ze sobą akumulator

do domu zlosnik.gif

Problem napotkasz pewnie też z luzem na kierownicy. Jazda będzie wyglądała

podobnie do sterowania statkiem za pomocą koła sterowego. Drugi problem

to hamulce.

Wszystko da się zrobić u byle kowala i w byle warsztacie (ale nie nowym bo

w nowym to mogą nie wiedzieć jak to uruchomić zlosnik.gif).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem '75 z chromowanymi zderzakami. Jeszcze miał takie fajne

> 'kły' na

> nich. Silnik 600. Oczywiście rozrusznik na lince. Zawias starego typu

> i felgi

> z tym większym rozstawem śrub. Prądnica o mocy (chyba) 200W. Jak się

> zapalały stopy to przygasały światła

> Coś takiego (tylko w innym kolorku):

> Dla zabawy i na przejażdżki fajny. Koło mnie jest do sprzedania i to

> jakiś

> nowszy model (koło '90) za 450zł.

> Problem napotkasz tylko w zimie chyba, że będziesz brał ze sobą

> akumulator

> do domu

> Problem napotkasz pewnie też z luzem na kierownicy. Jazda będzie

> wyglądała

> podobnie do sterowania statkiem za pomocą koła sterowego. Drugi

> problem

> to hamulce.

> Wszystko da się zrobić u byle kowala i w byle warsztacie (ale nie

> nowym bo

> w nowym to mogą nie wiedzieć jak to uruchomić ).

właśnie chciałem wkleić te zdjęcie.....uprzedziłeś mnie zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie no, pomału.

> Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL

Tak ,ale były wersje jakieś tam padalcowate tylko na nasz rynek i miały dalej metalowe zdesie grinser006.gif wiem bo kumpel miał takiego malara zlosnik.gif

> ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z

> kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne

> itp pierdoły).

Dokładnie ok.gif

> Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny

> lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" -

> "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting".

> Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy,

> ale z "dużą" deską. ;-D

To była tak jak z tymi zdesieami co było to dawali no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam pytanie, bo jest u mnie dziadek w okolicy co chce sprzedać

> maluszka z 80 roku... cena śmieszna, ale maluszek nie ma tych

> fajowych zderzaczków srebnych i własnie nie wiem jak to jest? od

> kiedy maluszki miały plastikowe zderzaki? i co sądzicie o kupnie

> takiego pojazdu dla zabawy np. na weekendowe przejażdzki itp. ?

Ja choruje na takiego kanarkowo zoltego w wersji el serduszka.gif

Jak jeden interes okaze sie sukcesem, to po zimie kupie takiego cudaka smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie no, pomału.

> Plastikowe zderzaki weszły w 85 roku wraz z pojawieniem się wersji FL

> ("szerokie" wskaźniki, wentylator, inna tapicerka, "palony z

> kluczyka", zderzaki z plastiku, światło cofania i przeciwmgielne

> itp pierdoły).

> Były 2 wersje - zderzaki "długie" ze "spoilerem" (tzw "pełny

> lifting", tudzież "typu BIS"), oraz zderzaki "krótkie" -

> "ekonomiczne", węższe niż "pełny lifting", czyli "pół-lifting".

> Miałem malczura 86 z takimi "wąskimi" zderzakami, palonego z wajchy,

> ale z "dużą" deską. ;-D

nie w 1985, a w 1984 zlosnik.gif wiem, bo mieliśmy takiego malara..biały, na ATSach, szyby z tyły uchylane, szerokie zderzaki, spojler na klapie silnika, a raczej na kratki wentylacyjne( ojciec zakładał na zimę), szeroka deska, światła tylne zespolone wraz ze światłami cofania...aa i zbiornik chyba 25, czy 26 litrów biglaugh.gif...tyle tylko, że palony z bata 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja choruje na takiego kanarkowo zoltego w wersji el

> Jak jeden interes okaze sie sukcesem, to po zimie kupie takiego

> cudaka

eleganty mają bardzo podatną blachę na rdzę sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to maluch kiedys byl mniejszy

teoretycznie grinser006.gif..nie zapominajmy, ze to wciąż płyta podłogowa z pięćsety ...a długość się zwiększyła przez szerokie zderzaki z przodu i z tyłu ...cośjak w SC...sporting jest dłuższy od normalnego biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eeee, pewnie co egz., to inna "wersja"...

> Ja z kolei miałem rocznik '87, waskie plastykowe zderzaki, ale palony

> "z kija" i stary, mały licznik i stara deska (radio po stronie

> pasażera).

> Pozdr. P.

Eeee, to lipton, bo najbardziej kultowym wyznacznikiem liftingowatości była duża deska ;-D

Ale trzeba przyznać, że taki palony z wajchy miał BOSKIE grzanie w porównaniu z palonym z klucza :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takiego malacza bym chciał... o to mi własnie chodzi... i co ciekawe byłby to pierwszy maluch w mojej rodzinie... nigdy nikt takim pojazdem u mnie nie smigał... ojciec tez kiedyś miał pomysł żeby kupić dla zabawy, ale matka sienei zgodziła hehe.gif

a co do problemów z jazdą to jak napisałem ten samochodzik byłby tylko na przejażdzki, więc nie ma co siebać zimy bo by stał w ciepełku wtedy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> eleganty mają bardzo podatną blachę na rdzę

Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria, pozniej byly juz elx z katalizatorem wink.gif

To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo tego wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie w 1985, a w 1984 wiem, bo mieliśmy takiego malara..biały, na

> ATSach, szyby z tyły uchylane, szerokie zderzaki, spojler na

> klapie silnika, a raczej na kratki wentylacyjne( ojciec

> zakładał na zimę), szeroka deska, światła tylne zespolone wraz

> ze światłami cofania...aa i zbiornik chyba 25, czy 26 litrów

> ...tyle tylko, że palony z bata

Ty, ale przecie te lampy "integry" to było rzemiosło !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak ,ale były wersje jakieś tam padalcowate tylko na nasz rynek i

> miały dalej metalowe zdesie wiem bo kumpel miał takiego malara

Dziwne, bo zderzaki chromowane były droższe w produkcji od plastixów...

> Dokładnie

> To była tak jak z tymi zdesieami co było to dawali

No ale tak nie do końca, bo wersja pod szeroką deskę miała inne nadwozie (znaczy przednią ścianę grodziową)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> takiego malacza bym chciał... o to mi własnie chodzi... i co ciekawe

> byłby to pierwszy maluch w mojej rodzinie...

Ten to był mój pierwszy własny samochód. Dostałem go od dziadka i był rok

starszy odemnie. Klasyka i wrażenia... bezcenne zlosnik.gif

Tyle co on przeżył to nowe auta tego nie wytrzymają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria,

> pozniej byly juz elx z katalizatorem

> To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo

> tego

w 1994 roku, wtedy wprowadzono nanoplexa i żarówki h4 devil.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eeee, to lipton, bo najbardziej kultowym wyznacznikiem

> liftingowatości była duża deska ;-D

> Ale trzeba przyznać, że taki palony z wajchy miał BOSKIE grzanie w

> porównaniu z palonym z klucza :-D

daj spokoj, dwa lata temu mialem jeszcze kaszlaka (FL '91) i dosyc czesto jezdzilismy na trasie Warszawa -> Biala Podlaska. wszystko ok: tempo dostojne, spalanie niskie, ale w zimie... odmrozenia prawie :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi nie chodzi o eleganta, tylko wersje el, to przedostatnia seria,

> pozniej byly juz elx z katalizatorem

> To ta wersja po liftingu Fiata jakos w '95 roku chyba lub cos kolo

> tego

Miałem białego PF z maja 1996 bez kata i niestety po 4 latach ruda atakowała już progi , podszybie i drzwi, co szczegolnie było widac na białym czyli żółte zacieki. Jednak mechanika o niebo lepsza od porzedniego z 1988r. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> daj spokoj, dwa lata temu mialem jeszcze kaszlaka (FL '91) i dosyc

> czesto jezdzilismy na trasie Warszawa -> Biala Podlaska.

> wszystko ok: tempo dostojne, spalanie niskie, ale w zimie...

> odmrozenia prawie :|

Bo w momencie wprowadzenia palenia z kluczyka zwężono o ok 1/2 średnicę przewodu, którym szło ciepłe powietrze do wnętrza - inaczej nie zmieściłby się wyłącznik rozrusznika.

Dziś zainstalowałbym sobie ze 2 wentylatory od zasilacza komputerowego + jakiś wyłącznik i byłoby git-malina.

Niestety w oryginale elektrowentylator był tylko w obiegu zimnego powietrza :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eeee, to lipton, bo najbardziej kultowym wyznacznikiem

> liftingowatości była duża deska ;-D

> Ale trzeba przyznać, że taki palony z wajchy miał BOSKIE grzanie w

> porównaniu z palonym z klucza :-D

Jakoś mój ojciec się z Tobą nie zgodzi wink.gif Przez 13 lat miał takiego Malucha tj. od 1979 do 1992 (kupiony w Polmozbycie zeby.GIF ). Grzanie to było znikome bo sam pamiętam za to w modelu z '92 (też nowy) to już grzanie było o niebo mocniejsze hehe.gif Co jakciekawsze to to, że ojciec zawsze wolał jeździć tym starym niż tym nowym. Bał się, że mu ktoś może jego maluszka porysować. Ja tam wolałem białego '92 od beżowego '79 bo był wygodniejszy cfaniak.gif Pamiętam jak rodzice kupili tego białego z wąskimi zderzakami plastikowymi i odpowiednimi listwami bocznymi. Jak się wsiadało to czuć było, że to jest nowiutki samochodzik.... taki był fajny zeby.GIFzeby.GIFzeby.GIFzeby.GIF

Pamiętam też jak przy kilku wycieczkach nad Świder Maluszek nam się zakopywał i zawsze ojciec widząc Syrenkę mówił o jej wyższości nad Maluchem bo ona sie zakopać nie chciała wink.gif

To są miłe wspomnienia z dzieciństwa 20.GIFok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.