Skocz do zawartości

Akumulator do diesla jeżdżącego 2 x 4 km dziennie


ANDALUZYJSKI

Rekomendowane odpowiedzi

Po dwóch latach raczył paść mi kolejny aku - banner Starting Bull. Wiązałem z nim duże nadzieje a on zdechł :-)

Szukam sensownego aku do TDI 1.9 który jeździ na bardzo krótkich odcinkach, zatem jest zawsze na energetycznym głodzie.

Wymyśliłem aby kupić akumulator o zdecydowanie niższej pojemności niz obecnie czyli 60 AH/540A-600A zamiast 72AH/720A.

Inną opcja jest kupno akumulatora w systemie ECM, dla mikrohybryd i intensywnie użytkowanych pojazdów. Ma ktoś podobne doświadczenie z poradzeniem sobie z problemem ciągłego niedoładowania aku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakupić nosidełko do aku - może jakieś szybkozłączki zamiast klem

albo brac auto raz na tydzien na jakis wiekszy wypad. Ja tak robilem ze raz w tyg bralem auto od zona.gif i jechalem do siebie do pracki i z 2x5 robilo sie 2x30... no ale zima i tak i tak bateria byla oslabiona do tego stopnia ze trzeba bylo prostownikowac crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za późno na prostownik, baterii zapewne zostało z pierwotnej pojemności jakieś 30%. Zresztą prostownik po 30 minutach przestaje ładować i wyświetla ikonkę FULL. Wiem bo próbowałem.

Dodam ze auto stoi w garażu więc częściej mógłbym wyjmować ten aku ale mi się nie chce a poza tym proces wyjmowania aku z Beetla to cała ceremonia jest :-)

Za poradę abym zmienił sposób zasilania paliwem serdecznie dziękuję i radzę założyć kompres na obolałą myśleniem główkę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polać mu, słusznie prawi

> Zamiana aku na mniejsze to w tym wypadku samo zło.

Na ELEKTRODZIE piszą coś zupełnie innego. Szukałem tylko potwierdzenia a tu takie rozbieżne opinie :-)

Wyczytałem ze w przypadku chronicznego niedoładowania dochodzi do opadu substancji czynnej a w efekcie do trwałej utraty pojemności. Czyli z dwojga złego to już lepiej mieć mniejszą pojemność o wyższym stopniu naładowania niż coś większego z 40% martwej pojemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymyśliłem aby kupić akumulator o zdecydowanie niższej pojemności niz obecnie czyli 60 AH/540A-600A

> zamiast 72AH/720A.

Masz wiaderko, które napełniasz 5 minut i odstawiasz na 10 minut. Nalewasz do pełna wodę. robisz w dnie dziurę i stawiasz pod kranem, wody z kranu leci odrobinę więcej niż ucieka przez dziurę. po zakręceniu kranu dziura nadal jest i wylatuje, wiadro się opróżnia zanim znowu odkręcisz kran.

wiadro=akumulator

pojemność wiadra=pojemność akumulatora

ładunek elektryczny=woda

kran=alternator

Jak myślisz, żeby wiadro nie wyschło lepiej dać mniejszą czy większą pojemność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za późno na prostownik

To, że aku jest już popsuty to raczej oczywiste.

Mowa o tym jak działać na przyszłość.

Jeżeli przy Twoim użytkowaniu jest ujemny bilans (za mało jazdy żeby uzupełnić zużyty na rozruch ładunek) to są niestety tylko 2 wyjścia

1) co jakiś czas doładowywać prostownikiem

2) odpalać na pych / korbę / nie gasić

Jeśli idzie o punkt 1) to wsadzając akumulator o większej pojemności

a) wystarczy rzadziej doładowywać

b) jeśli jednak od święta robisz trasę, to być może wytrzyma i bez prostownika. W każdym razie ma większe szanse niż mały akumulator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na ELEKTRODZIE piszą coś zupełnie innego. Szukałem tylko potwierdzenia a tu takie rozbieżne opinie

> :-)

> Wyczytałem ze w przypadku chronicznego niedoładowania dochodzi do opadu substancji czynnej a w

> efekcie do trwałej utraty pojemności. Czyli z dwojga złego to już lepiej mieć mniejszą

> pojemność o wyższym stopniu naładowania niż coś większego z 40% martwej pojemności.

Dobra.

Masz wiadro z którego przy podrywaniu z ziemi zawsze ulewasz równo 2l wody. Potem jak niesiesz to część się ulewa ale że pada deszcz to akurat wiadro się napełnia w trakcie drogi o przynajmniej 2 litry

masz dwa wiadra: jedno pojemności 4l, drugie pojemności 6l. które będzie bardziej niedoładowane przy takim samym użytkowaniu?

przecież z większego wiadra tak czy inaczej więcej wody nie ulejesz niż z małego bo zawsze schodzi 2l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz kilka opcji:

1. większy akumulator i modlitwa

2. prostownik ustawiony lisko auta i tak przynajmniej raz na tydzień porządne ładowanko od nowości akumulatora (licz się tak czy inaczej z szybszym zużyciem aku)

3. zmiana samochodu na dopasowany do trybu użytkowania

4. przestać się przejmować i zmieniać aku raz na dwa lata. Rada: kupuj najtańsze wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba normalne, że tuż po gwarancji sprzęt pada? Jak wytrzymała 2 lata, to nie tryb eksploatacji mu zaszkodził. Gdyby faktycznie był zbyt niedoładowany to już dawno by padł.

Jak w sumie silnik pracuje z pół godziny dziennie, to jest alternator jest w stanie dostarczyć do niego (poza poborem bieżącym urządzeń) ze 20-25Ah.

> Szukam sensownego aku do TDI 1.9 który jeździ na bardzo krótkich odcinkach, zatem jest zawsze na

> energetycznym głodzie.

Jak masz garaż - to doładowuj.

Jak nie masz - to jak odpalisz auto przed skrobaniem i odśnieżaniem, to z zapasem doładuje się do tych 80-90% jeszcze przed ruszeniem.

Ale wątpię, żeby to znacząco przedłużyło żywotność. Zresztą sprawdź któregoś weekendu, i zamiast normalnie ruszyć w drogę podłącz aku pod prostownik i sprawdź, ile jeszcze prądu wejdzie.

> Wymyśliłem aby kupić akumulator o zdecydowanie niższej pojemności niz obecnie czyli 60 AH/540A-600A

> zamiast 72AH/720A.

I co to ma zmienić? Może tylko pogorszyć sytuację, bo aku prawie pusty bierze ile tylko fabryka alternatorowi dała. Prawie pełny ładuje się bardzo powoli.

Jak fizycznie wejdzie, to lepiej większy. Ale to też ważniejsze jest w sytuacji, gdy auto rzadko jeździ dłuższe trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> albo brac auto raz na tydzien na jakis wiekszy wypad. Ja tak robilem ze raz w tyg bralem auto od

> i jechalem do siebie do pracki i z 2x5 robilo sie 2x30...

Też tak robiłem - co jakiś czas brałem diesla żony na wietrzenie cylindrów ok.gif

> no ale zima i tak i tak bateria

> byla oslabiona do tego stopnia ze trzeba bylo prostownikowac

Ja w końcu zmieniłem i aku i świece żarowe ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też tak robiłem - co jakiś czas brałem diesla żony na wietrzenie cylindrów

> Ja w końcu zmieniłem i aku i świece żarowe

tez cala elektrownie wymienilem na swiezynki...nie pomoglo. Musialem zmienic na benzyniaka bo kobita skutecznie zabijala ropniaka sick.gif Raz ze elektrycznie , dwa ze wiecznie niedogrzany.Mimo ze fajny furacz to sie marnowal z kazdej strony. No i teraz mamy wyjca na benzyne hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawie 20 postow i na razie nikt nie powiedzial ze to niemozliwe bo alternator w 3 minuty naladuje aku hehe.gif

zas merytorycznie-jestem w tej samej sytuacji[1,9tdi i 4km odcinki].ja raz na miesiac laduje aku prostownikiem.przez ostatnie 7 lat wystarczalo ok.gifale ja nie mam -20 za oknem nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz wiaderko, które napełniasz 5 minut i odstawiasz na 10 minut. Nalewasz do pełna wodę. robisz w

> dnie dziurę i stawiasz pod kranem, wody z kranu leci odrobinę więcej niż ucieka przez dziurę.

> po zakręceniu kranu dziura nadal jest i wylatuje, wiadro się opróżnia zanim znowu odkręcisz

> kran.

> wiadro=akumulator

> pojemność wiadra=pojemność akumulatora

> ładunek elektryczny=woda

> kran=alternator

> Jak myślisz, żeby wiadro nie wyschło lepiej dać mniejszą czy większą pojemność?

A co ze strumieniem wody(prądu)? Czy jest na tyle duży aby napełnić wiadro(aku)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje audio jest marne i raczej cicho gra :-)

ja myślałem własnie aby kupic aku w technologi ECM, ponoć ciężej zamordować taki wynalazek. Ale chyba wina stoi u mnie częściowo po stronie elektryki i osprzętu gdyż wczoraj rozrusznik zakręcił i nie odłączył się mimo wyjęcia kluczyka. Spod maski słychać było jednostajny szum. W końcu pomyślałem i odpiąłem klemę + i przestało tak więc muszę mieć jakieś piękne przebicie na kostce lub kablach które mi prąd podkrada. tak wnioskuje po tym ze rozrusznik, mimo wyjęcia kluczyka, cały czas dostawał prąd. To kręcenie na sucho zresztą wyszło mu bardzo "na zdrowie" gdyż przestał działać i wydawał z siebie tylko "cyk" i nie chciał w ogóle przystępować do działania.

> dobry agm do audio i po problemie

> minus- tanio nie bedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszesz że auto stoi w garażu - co za problem kupić prostownik/ładowarkę np. lidlu, nawet podłączyć go na stałe przy akumulatorze i jak auto garażuje to podłączać wtyczkę do gniazdka?

na takich odcinkach nawet najlepszy akumulator będzie niedoładowany i po jakimś czasie padnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co ze strumieniem wody(prądu)? Czy jest na tyle duży aby napełnić wiadro(aku)?

jeśli nie jest na tyle duży żeby napełnić to niezależnie od tego jaki będzie akumulator to i tak padnie prędzej czy później. Przy czym później padnie ten większy.

Alternatory są dobierane z reguły tak (na szczęście) żeby z zapasem wyrabiać na przeciętne zapotrzebowanie na elektryczność w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak wygląda sytuacja w przypadku zmiany na mocniejszy alternator? w tdi były takie 70A ja mam

> aktualnie 90A a wiem ze sa tez 120A. Czy wpływa to jakoś na szybkość ładowania akumulatora?

może wpłynąć ale nie musi. Akumulatora nie jesteś w stanie naładować zbyt szybko. Z reguły oryginalny alternator spokojnie daje radę nawet z nieco większym niż w serii akumulatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak wygląda sytuacja w przypadku zmiany na mocniejszy alternator? w tdi były takie 70A ja mam

> aktualnie 90A a wiem ze sa tez 120A. Czy wpływa to jakoś na szybkość ładowania akumulatora?

Zasadniczo to nic nie da.

Producent daje alternator z dużym zapasem pokrywającym sumaryczny pobór prądu w aucie. Przy czym ładowanie akumulatora to małe miki w porównaniu np. do świateł mijania.

Rząd wielkości.

Prąd ładowania będzie wynosił max te kilka amperów, niezależnie jak mocny alternator by nie był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> chyba wina stoi u mnie częściowo po stronie elektryki i osprzętu...

Tak mi się cisnęło na klawisze, że to podejrzane z tym aku bo przy sprawnej, dobrej instalacji powinien być doładowany w kilka minut, ale nie chciałem wszczynać wojny.

Wygląda na problem z kostką. Bywa, że się wycierają i robią obciążenie jakimś utajonym odbiorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup zwykły nowy aku o pojemności takiej jak fabryczny, wymień i minimum raz w miesiącu (najlepiej raz na 2 tyg) musisz pojechać gdzieś gdzie będziesz w stanie zostawić auto i podłączyć aku na dłużej pod prostownik. Może to być np. parking podziemny centrum handlowego, myjnia samochodowa, stacja benzynowa, kolega mający garaż z gniazdkiem itp. Innej opcji nie ma - albo wymiana kolejnego aku za podobny czas będzie konieczna.

W temperaturach (powiedzmy) powyżej +5C to że jest to diesel a nie benzyna praktycznie nie ma znaczenia dla aku. Poniżej im niższa temp. tym gorzej ze względu na rozrusznik, ale także wydłużone grzanie świec przed rozruchem, jak również po rozruchu (bo grzeją jeszcze jakiś czas gdy silnik już pracuje). Jeśli jest jeszcze dogrzewacz elektryczny płynu chłodzącego do już kompletna kaplica oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Tak mi się cisnęło na klawisze, że to podejrzane z tym aku bo przy sprawnej, dobrej instalacji

> powinien być doładowany w kilka minut

No właśnie codzienna podróż trwa kilka minut. Widocznie za mało.

Przyjmując, że na uzupełnienie ładunku potrzeba 4 minuty 10 sekund, jeżeli auto jeździ 4 minuty 9 sekund to z czasem rozładuje akumulator do cna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za późno na prostownik, baterii zapewne zostało z pierwotnej pojemności jakieś 30%. Zresztą

> prostownik po 30 minutach przestaje ładować i wyświetla ikonkę FULL. Wiem bo próbowałem.

> Dodam ze auto stoi w garażu więc częściej mógłbym wyjmować ten aku ale mi się nie chce a poza tym

> proces wyjmowania aku z Beetla to cała ceremonia jest :-)

> Za poradę abym zmienił sposób zasilania paliwem serdecznie dziękuję i radzę założyć kompres na

> obolałą myśleniem główkę :-)

Zastosuj model szwedzki. W dyskretnym miejscu i latwodostepnym zamontuj np. Gniasdko polaczone z klemami, a do prtostownika podlacz wtyczke i doladowywuj co jakis czas bez wyjmowania aku z pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Przyjmując, że na uzupełnienie ładunku potrzeba 4 minuty 10 sekund, jeżeli auto jeździ 4 minuty 9

> sekund to z czasem rozładuje akumulator do cna.

Nie będę toczył kolejnej bezsensownej wojenki na słowa. Nie raz pisałem o swoich pomiarach w tej materii. O tym po jakim czasie aku jest doładowany.

Jeśli ktoś ma swoje pomiary to można znaleźć watek i opisać wyniki.

Jak dotąd nikt taki się nie znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastosuj model szwedzki. W dyskretnym miejscu i latwodostepnym zamontuj np. Gniasdko polaczone z

> klemami...

Najprościej skorzystać z gniazda zapalniczki. Prady będą w tym wypadku bardzo małe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam Varty, dzis pokazala sie ze zlej strony, kilka dni przed koncem gwarancji. Podobno to tak na prawde Bosch tylko z inna naklejka. Jutro oddam ja na reklamacje.

Zastanawiam sie nad aku Westa Forse , podobno dobre aku, produkowane na Ukrainie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie polecam Varty, dzis pokazala sie ze zlej strony, kilka dni przed koncem gwarancji. Podobno to

> tak na prawde Bosch tylko z inna naklejka. Jutro oddam ja na reklamacje.

> Zastanawiam sie nad aku Westa Forse , podobno dobre aku, produkowane na Ukrainie.

Bosche co za brednie wypisujesz,podobno to jest tak dobre aku jak to ,że Varta to Bosch z naklejką Varty. hehe.gif Chociaż mogą być bardzo dobre,bo na półce stoją tuż obok akumulatorów Varty. zlosnik.gifNic głupszego dzisiaj nie czytałem,a co do Varty to w tym momencie ich akumulatory są na rynku bezkonkurencyjne,tak pod względem trwałości jak i jakości wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za późno na prostownik, baterii zapewne zostało z pierwotnej pojemności jakieś 30%. Zresztą

> prostownik po 30 minutach przestaje ładować i wyświetla ikonkę FULL. Wiem bo próbowałem.

> Dodam ze auto stoi w garażu więc częściej mógłbym wyjmować ten aku ale mi się nie chce a poza tym

> proces wyjmowania aku z Beetla to cała ceremonia jest :-)

Kup ładowarkę szumnie zwaną prostownikiem automatycznym np. z Lidla. Te ustrojstwa są małe i można spokojnie podłączyć je w aucie bez zdejmowania klem. Stosowałem go do aku 95Ah podczas półrocznego przymusowego postoju. Bez problemu odpalił 2,0 cdti po ponownym podłaczeniu do auta. Obecnie mam podpięty na zimę żelowy aku ze skuterka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkosc poboru pradu do ladowania aku zalezy od jego... POZIOMU ROZLADOWANIA. Im wieksza roznica napiec, tym ostrzej sie laduje aku.

Dobrym rozwiazaniem w takim przypadku, ale nie zawsze mozliwym, ze wzgledu na roznice budowy altka, jest przerobienie altka, zeby dawal 15-16V.

Skroci to troszke zywotnosc zarowek w swiatlach, ale aku Ci doladuje naprawde duzo szybciej.

I nie ma tu znaczenia ogolna moc alternatora, bo nawet taki 60A wydoli.

No chyba ze rownoczesnie suszysz wlosy pociskajac suszarka 2kw?

Swoja droga, czy na zimnym silniku masz napiecie ladowania 14.4?

Bo to krytyczny parametr.

Przy 13.8 bedzie porazka do kwadratu.

[edit]

Jeszcze jedno... diesle maja czesto dogrzewacze plynu chlodzacego, wlasnie zalaczajace sie zima. Moze zabardzo pociska taki podgrzewacz (sam taki mam, podgrzewa parownik od lpg) i altek nie daje tego 14.5V? Ale to powinno byc raczej policzone przez producenta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najprościej skorzystać z gniazda zapalniczki. Prady będą w tym wypadku bardzo małe.

zwlaszcza jak zapalniczka jest po stacyjce czyli podlaczamy 5A a oddajemy [po stacyjce grzeja sie swiece zarowe] 50A zlosnik.gif aku szybciutko sie naladuje sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swoja droga, czy na zimnym silniku masz napiecie ladowania 14.4?

> Bo to krytyczny parametr.

> Przy 13.8 bedzie porazka do kwadratu.

chlopie,ja mam 14,8V i nadal bilans jest ujemny.cudow nie ma-krotka jazda,aku niedoladowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zwlaszcza jak zapalniczka jest po stacyjce czyli podlaczamy 5A a oddajemy [po stacyjce grzeja sie

> swiece zarowe] 50A aku szybciutko sie naladuje

Zapalniczka ma zasilanie stałe albo w pozycji 1 kluczyka kiedy działa radio więc świece żarowe nie pracują. Jeśli nawet by pracowały to każdy sterownik świec wyłącza je po jakimś czasie (w starszych autach po minucie, w nowszych być może szybciej). W wielu autach można łatwo przerobić zapalniczkę aby miała stałe zasilanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapalniczka ma zasilanie stałe albo w pozycji 1 kluczyka kiedy działa radio więc świece żarowe nie

> pracują. Jeśli nawet by pracowały to każdy sterownik świec wyłącza je po jakimś czasie (w

> starszych autach po minucie, w nowszych być może szybciej). W wielu autach można łatwo

> przerobić zapalniczkę aby miała stałe zasilanie.

powiem szczerze ze nie przypominam sobie ktoregos swojego diesla majacego pozycje w stacyjce radio hmm.gif VAG-i maja stale napiecia,ale reszta miala chyba z zaplonem...ale moge sie mylic,bo nie zwracalem na to uwagi.natomiast pamietam ze np.w skuterze piaggio nie dalo sie ladowac aku poprzez gniazdo zapalniczki-nie mam pojecia czemu.byc moze byla w obwodzie dioda zaporowa -tak tylko domyslam sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O taki:

> http://allegro.pl/akumulator-optima-44ah-910a-red-top-agm-rtr-3-7-i3880036090.html

Miałem podobny wynalazek w Jeepie (50) - po 4 latach zaczął fikać. Poczytałem amerykańskie forum i okazało się, że to typowe zjawisko. Dodatkowo, Optima wymaga specjalnego (drogiego) prostownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.