Skocz do zawartości

Lewa w górę - pozdrawiacie innych 2oo?


Rekomendowane odpowiedzi

tylko w Polsce panuje taki zwyczaj. Polska to z resztą śmieszny kraj jeśli chodzi o pozdrawianie. Pozdrawiają się busiarze za granica, w Pl kierowcy autokarów, cystern na tablicach ADR, motocykliści, jeszcze tylko rowerzystów nie zauważyłem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tak, teraz wyrosłem z tego, wyleczyłem się i nie pozdrawiam nikogo... :]

też przestałem, odpowiadam jak ktoś pozdrawia ale sam już nie macham

a przeszło mi jak koleżanka która obraca się w towarzystwie różnych MC i FG powiedziała że ja dla nich jestem "szklisty" vel "przeźroczysty"

skoro tak to mam to :ganja: i jeżdżę bo lubię 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ten psiak pozdrawia. A Wy pozdrawiacie innych na 2oo? Motocyklistów, skuterowców, tych na 125?

 

A 125 to nie motocykl?

 

 

a przeszło mi jak koleżanka która obraca się w towarzystwie różnych MC i FG powiedziała że ja dla nich jestem "szklisty" vel "przeźroczysty"

 

 

Towarzystwo koleżanki to jakaś wyrocznia?

 

Żeby nie było, że tylko się czepiam. Pozdrawiam i odwzajemniam. Robię wyjątek jak widzę motonitę w klapkach (jest dla mnie szklisty ;]).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten psiak pozdrawia. ;] A Wy pozdrawiacie innych na 2oo? Motocyklistów, skuterowców, tych na 125?

 

 

Genialne!! :hehe: Marzy mi się taki buldog :)

 

Czy pozdrawiam - jeszcze nie wiem :hehe:

 

P.S. a ja będę w której kategorii? Motocyklistów czy skuterowców tych na 125? :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko w Polsce panuje taki zwyczaj. Polska to z resztą śmieszny kraj jeśli chodzi o pozdrawianie. Pozdrawiają się busiarze za granica, w Pl kierowcy autokarów, cystern na tablicach ADR, motocykliści, jeszcze tylko rowerzystów nie zauważyłem ;]

A ja już zauważyłem pozdrawiających się rowerzystów.

Mało to - nawet biegacze sie pozdrawiają ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten psiak pozdrawia. ;] A Wy pozdrawiacie innych na 2oo? Motocyklistów, skuterowców, tych na 125?

 

 

Zakładasz podobne tematy do tych, które zakładał RSSSS 2 lata temu :hehe:

 

W kolejnym powinieneś zapytać od technikę pozdrawiania ;]

 

Szczerze - zdecydowanie wolę tych, którzy wiedzą jak pomachać żeby poinformować o patrolu policji czającym sie za rogiem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wg zakompleksionych małych siurków niestety nie Z automatyczną skrzynią też nie

 

Jak kiedyś będę motokozakiem to poznam moto z automatem podczas mijanki przy 100 km/h ;]

 

btw. http://otomoto.pl/oferta/honda-vfr-vfr1200-f-vfr-1200-dct-abs-automat-ID3hj9g4.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozdrawiam. Ludzie w gorach pozdrawiają się bo góry sa wielkie, nie przewidywalne i wszyscy sa tam jednakowi-maluczcy. Podobnie przekladam to na motocyklistow, wspólnota patrząca w jednym kierunku ale przez inne okulary ;-) Dwoch motocyklistów powie sobie czesc na parkingu i zagada bez problemu a idz na ulicy i spróbuj pogadac z jakąkolwiek napotkaną osobą. Większość pomysli, że zboczeniec albo wariat :-D a nie odmachujacych uwazam za nadetych bufonów widzących tylko czubek wlasnego nosa ale źle im nie życzę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko w Polsce panuje taki zwyczaj. Polska to z resztą śmieszny kraj jeśli chodzi o pozdrawianie. Pozdrawiają się busiarze za granica, w Pl kierowcy autokarów, cystern na tablicach ADR, motocykliści, jeszcze tylko rowerzystów nie zauważyłem ;]

W USA (a przynajmniej w NJ) się pozdrawiamy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motocyklistów  :oki: skuterowcom odpowiadam jeśli podniosą :wazniak:

Ja w tiszercie jezdze to mi nikt nie macha:))) no i moje marne 250ccm w skuterowej szacie  to ni pies ni wydra, i mam wrazenie ze uciskany jestem do zbioru 50ccm mimo wszystko :)

 

 P.S. Widzialem szlifierza w garniturowych  butach, tiszercie  i dzinsach:) a wokol niego 33stC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem po Europie i wszędzie od pozdrawiałem i pozdrawiałem, w Maroku również pozdrawiali :bananpapa:

Kumple co roku robią jedną, dwie wyprawy objazdowe po Europie. Zaliczyli całe Bałkany, Włochy, nasze kraje ościenne i  Skandynawię. Jak mówią nie było kraju, w któym motocykliści by się nie pozdrawiali. Nie wiem więc skąd u kolegi @ przeświadczenie, że tylko w PL taki zwyczaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocyklistów, skuterowców, tych na 125?

Ja młody stażem jestem i w dodatku na 125, ale pozdrawianie pamiętam z czasów ujeżdżania VW Garbusa.

 

W tej chwili ograniczam się do skinienia głową, ew. do "płytkiego" uniesienia dloni znad kierownicy - hajlowanie to przerost formy nad trescią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A policmajstrów na motocyklach też pozdrawiacie? ;]

Przedwczoraj mijałem stojących na poboczu i kontrolujących kogoś. Jeden patrzył na mnie, ale o pozdrowieniu pomyślałem dopiero później. Ciekawe, czy by od-pozdrowił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A policmajstrów na motocyklach też pozdrawiacie? ;]

 

Tak, ze 2-3 razy mi się przytrafiło i za każdym razem odpowiedzieli :oki::)

Widocznie widać, że jedzie kobieta i głupio im nie "odpozdrowić" ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumple co roku robią jedną, dwie wyprawy objazdowe po Europie. Zaliczyli całe Bałkany, Włochy, nasze kraje ościenne i  Skandynawię. Jak mówią nie było kraju, w któym motocykliści by się nie pozdrawiali. Nie wiem więc skąd u kolegi @ przeświadczenie, że tylko w PL taki zwyczaj.

Zjezdzilem większą część Europy ciężarówką i nie zauważyłem tego zjawiska. Moze przez to ze jeżdżę w większości autostradami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie w gorach pozdrawiają się bo góry sa wielkie, nie przewidywalne i wszyscy sa tam jednakowi-maluczcy. Podobnie przekladam to na motocyklistow, wspólnota patrząca w jednym kierunku ale przez inne okulary ;-) Dwoch motocyklistów powie sobie czesc na parkingu i zagada bez problemu a idz na ulicy i spróbuj pogadac z jakąkolwiek napotkaną osobą. Większość pomysli, że zboczeniec albo wariat :-D a nie odmachujacych uwazam za nadetych bufonów widzących tylko czubek wlasnego nosa ale źle im nie życzę ;-)

Wspólnota - daj spokój... i potem się wspólnie okładają po mordach na zlotach, zrywają barwy, bo ktoś na kogoś krzywo spojrzał, albo ten drugi jest niegodny noszenia barw :pad:

Skoro przekładasz pozdrawianie z gór na motóry, to dlaczego nie pójść dalej i nie przełożyć tego na 4oo? :D

Śmieszą mnie te gadki o "stylu życia" prawione przez "prawdziwych motocyklistów". I co - mam w związku z tym zamieszkać w garażu?

Mam 2oo, lubię jazdę, ale na tym mój świat się nie kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspólnota - daj spokój... i potem się wspólnie okładają po mordach na zlotach, zrywają barwy, bo ktoś na kogoś krzywo spojrzał, albo ten drugi jest niegodny noszenia barw :pad:

Skoro przekładasz pozdrawianie z gór na motóry, to dlaczego nie pójść dalej i nie przełożyć tego na 4oo? :D

Śmieszą mnie te gadki o "stylu życia" prawione przez "prawdziwych motocyklistów". I co - mam w związku z tym zamieszkać w garażu?

Mam 2oo, lubię jazdę, ale na tym mój świat się nie kończy.

 

 

Ja do tego tak podchodzę, mam swoje wytłumaczenie machania i tyle. Jeśli nie chcesz to nawet nie musisz mówić "dzień dobry" w sklepie, u fryzjera, w pracy... A dlaczego nie przełożyć na 4oo ? To proste bo 4oo może kierować każdy debil i prostak, który zamknięty w swojej puszcze, obrośnięty kompleksami przedstawia swoją "kulturę", bo myśli, że jak jest za szybą to jest "u siebie", anonimowy i może robić co chce itd.  4oo prowadzi każdy bo MUSI -dzieci, sklep, praca a tu autobus jedzie co godzinę-  doba ma tylko 24 h, a na 2oo siadają tylko wariaci/dawcy/ci źli.  Mylę się ?

Zrywanie barw??? :D nie trzeba komentować ;)

O stylu życia nie chce rozpoczynać bo to indywidualna sprawa, jeden rybki, drugi ćpki a trzeci kamper a jeszcze inny stanie na rękach. Póki to wszystko jest z poszanowaniem drugiego człowieka to mi nic nie przeszkadza :) Sam jeżdżę dla przyjemności i nie zmierzam sypiać z motórem ale swoje plany mam i chce je zrealizować aby "odchaczyć" któryś kolejny punkt a czy wpłynie to na moje życie to czas pokaże, na pewno nie można się dać zwariować i wszystko dawkować "z umiarem" - dla jednego piwo a dla drugiego osiem :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz to nawet nie musisz mówić "dzień dobry" w sklepie, u fryzjera, w pracy... A dlaczego nie przełożyć na 4oo ? To proste bo 4oo może kierować każdy debil i prostak, który zamknięty w swojej puszcze, obrośnięty kompleksami przedstawia swoją "kulturę", bo myśli, że jak jest za szybą to jest "u siebie", anonimowy i może robić co chce itd.  4oo prowadzi każdy bo MUSI -dzieci, sklep, praca a tu autobus jedzie co godzinę-  doba ma tylko 24 h, a na 2oo siadają tylko wariaci/dawcy/ci źli.  Mylę się ?

Póki to wszystko jest z poszanowaniem drugiego człowieka to mi nic nie przeszkadza

 

Rozróżniasz mówienie "dzień dobry" w sklepie od powtarzania tego każdemu napotkanemu ludziowi? :]

Co do debili i prostaków - masz rację, tak można by opisać "prawdziwych motocyklistów" z mojej wioski. Dołożył bym jeszcze wariatów, dawców, złych, mistrzów prostej, nadętych bufonów jeżdżących po osiedlach wg hasła: KLĘKAJCIE NARODY - NADJEŻDŻAM :facepalm: mających gdzieś innych zmotoryzowanych, myślących, że jak się ma tablicę podgiętą, złamaną lub w okolicy osi tylnego wahacza i jest się "u siebie", to jest się anonimowym i może robić, co chce...

Ofkors każdy z nich ma na 4oo "kultową, legendarną" naklejkę: PATRZ W LUSTERKA BLA, BLA, BLA... jakby to miało im cokolwiek pomóc i zapewnić nieśmiertelność.

Otóż nie pomoże i nie zapewni, ale do takich wniosków być moze dojdą sami, z czasem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozróżniasz mówienie "dzień dobry" w sklepie od powtarzania tego każdemu napotkanemu ludziowi? :]

Co do debili i prostaków - masz rację, tak można by opisać "prawdziwych motocyklistów" z mojej wioski. Dołożył bym jeszcze wariatów, dawców, złych, mistrzów prostej, nadętych bufonów jeżdżących po osiedlach wg hasła: KLĘKAJCIE NARODY - NADJEŻDŻAM :facepalm: mających gdzieś innych zmotoryzowanych, myślących, że jak się ma tablicę podgiętą, złamaną lub w okolicy osi tylnego wahacza i jest się "u siebie", to jest się anonimowym i może robić, co chce...

Ofkors każdy z nich ma na 4oo "kultową, legendarną" naklejkę: PATRZ W LUSTERKA BLA, BLA, BLA... jakby to miało im cokolwiek pomóc i zapewnić nieśmiertelność.

Otóż nie pomoże i nie zapewni, ale do takich wniosków być moze dojdą sami, z czasem...

Jakby przepis byl jasny, nieugiety ze za nieczytelna,odksztalcona, niewdoczna tablice rejestracyjna jest 2000 zl mandatu  to moze byloby inaczej.

Ja odnosze pewne wrazenie.

Zapewne predkosc 250kmh ,przyspieszenie 3 sek do100daje ogrom wrazen,ale wkraczamy w obszar na granicy fizykiki i  cudu.

Ci "klekajcie, jade, wr,wr,wr" to zasila grono wyzej  bo to nie kwestia czy ale kiedy.

NIestety,albo bladwlasny albo takiego co nie widzi mota jadacego 150kmh przez wioche, i auto migmig i wlaca sie, a potem lament.

 

A co do machania to o wielkosci motocyklisty swiadczy ze nie gardzi nikim, nawet 50ccm,  bo  jakby nie patrzec to ciagle dwa kola, a nie to ile kucy pod nim siedzi.

 

Dlaczego moto nie maja  naklejki z nr rej na przednim blotniku?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspólnota - daj spokój... i potem się wspólnie okładają po mordach na zlotach, zrywają barwy, bo ktoś na kogoś krzywo spojrzał, albo ten drugi jest niegodny noszenia barw :pad:

Skoro przekładasz pozdrawianie z gór na motóry, to dlaczego nie pójść dalej i nie przełożyć tego na 4oo? :D

Śmieszą mnie te gadki o "stylu życia" prawione przez "prawdziwych motocyklistów". I co - mam w związku z tym zamieszkać w garażu?

Mam 2oo, lubię jazdę, ale na tym mój świat się nie kończy.

Naprawde masz traumatyczne przeżycia po kontaktach z innymi uzytkownikami motocykli -zagiete blachy, palowanie na osiedlach, okladanie sie po pysky na zlotach (celowo nie uzywam slowa motocylista, bo widze ze Cie drazni ). Pozostaje mi tylko Ci wspolczuc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko w Polsce panuje taki zwyczaj. Polska to z resztą śmieszny kraj jeśli chodzi o pozdrawianie. Pozdrawiają się busiarze za granica, w Pl kierowcy autokarów, cystern na tablicach ADR, motocykliści, jeszcze tylko rowerzystów nie zauważyłem ;]

 

jeszcze na jeziorach i rzekach jak płyną kajaczki to sie rowniez pozdrawia

 

a pozniej mozna obgadac kajak i strój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten psiak pozdrawia. ;] A Wy pozdrawiacie innych na 2oo? Motocyklistów, skuterowców, tych na 125?

 

generalnie to nie macham pierwszy armaturowcom bo oni zyja w swoim swiecie.

wiekszej grupie sportów 600 i 1000 bo czesc nie wie o co chodzi

 

macham jako pierwszy nakedom, turystykom i enduro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporadycznie ktoś nie odpowie na pozdrowienie, gdy nie zdążę pierwszy pozdrowić.

Odpowiadam zawsze jak na czas zauważę i sytuacja pozwala.

Dorabianie ideologi do miłego zwyczaju jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fanLAN

 

Zawsze pozdrawiam wszystkich oprócz dostawców pizzy. W piątek nawet policjantów na hulajnogach i obaj odpowiedzieli. Miło :-)

Z jednej strony to mily gest, uwazam, ze moze oduczyc wrogosci ale czy bedac konsekwentnym nie powinnismy pozdrawiac wszystkich?
W czym lepsza bowiem jest grupa moto-moto od np relacji moto- auto?

Mozna wiele zestawien dawac a czy odpowiedz bedzie?

Ja sadze, ze owe machanie to taka "przynaleznosc" do grupy, z jednej strony  kultura, a z drugiej jednak cos wiecej i warto temat z socjologiem rozwazyc byloby. Pomijam kluby motocyklowe, wspolne zloty, wakacje, znajomosci realne z imienia chocby.

 

Hmm....a moze warto pozdrawiac bo moze to byc ostatnie pozdrowienie/pozegnanie?

 

Fizyka ma swoje granice, w cuda nie wierze, a przypadek to taka porcja strachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten psiak pozdrawia. ;] A Wy pozdrawiacie innych na 2oo? Motocyklistów, skuterowców, tych na 125?

 

 

macham:)

 

ale nie zawsze (w miescie czasem masakra, za dużo nas).

 

i tak przyznaje: nie macham pierwszy sedesom (poprostu z powodu powyższego, jeśli do motocyklistów w miescie, dodać jeszcze 2x tyle sedesików, to nie dasz rady). aczkolwiek bez uprzedzeń - zawsze odmacham :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko w Polsce panuje taki zwyczaj. Polska to z resztą śmieszny kraj jeśli chodzi o pozdrawianie. Pozdrawiają się busiarze za granica, w Pl kierowcy autokarów, cystern na tablicach ADR, motocykliści, jeszcze tylko rowerzystów nie zauważyłem ;]

nie prawda

w zeszłym roku zrobiłem parę tysięcy po europie i praktycznie wszędzie się pozdrawiają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie to nie macham pierwszy armaturowcom bo oni zyja w swoim swiecie.

wiekszej grupie sportów 600 i 1000 bo czesc nie wie o co chodzi

 

macham jako pierwszy nakedom, turystykom i enduro

 

jak wybierasz mniejszą grupę sportów? tych... którzy wiedzą o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspólnota - daj spokój... i potem się wspólnie okładają po mordach na zlotach, zrywają barwy, bo ktoś na kogoś krzywo spojrzał, albo ten drugi jest niegodny noszenia barw :pad:

Skoro przekładasz pozdrawianie z gór na motóry, to dlaczego nie pójść dalej i nie przełożyć tego na 4oo? :D

Śmieszą mnie te gadki o "stylu życia" prawione przez "prawdziwych motocyklistów". I co - mam w związku z tym zamieszkać w garażu?

Mam 2oo, lubię jazdę, ale na tym mój świat się nie kończy.

1. o co chodzi z tym zrywaniem barw? wewnętrzne sprawy statutowe klubów to jest ich sprawa. my piszemy o miłym zwyczaju

2. odnośnie 4oo - bo motocyklizm jest w większym stopniu hobby niż 4oo, gdzie liczy się przejechanie z A do B.

3. "styl życia" pasuje do części tej grupy (jakieś tam skrajne odłamy bobberów, czy wielkich turystyków), nie do wszystkich... to prawda. ALE... temat samego motocyklizmu przez lata był osadzony mocno w garażach, gdzie motocykle były budowane i usprawniane, bo producenci nie potrafili dostarczyc odpowiednich zabawek. to był styl życia. i choćby ze względu na poszanowanie tamtego okresu, gdzie to motocykle więcej stały niż jezdziły, a jak już jechały to w bardzo małej ilości - więc właściciele się pozdrawiali...  to my też możemy.

4. masz 2oo, lubisz jazdę i na tym się Twój świat nie kończy... cóż. jesteś unikalny jak 2 mln motocyklistów w okolicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie jezdzi w miejscach gdzie moturzystow malo, to sie pozdrawia, jak sie jezdzi tam, gdzie jest ich jak mrowkow, to zlewam temat, bo mpozna w botanike pojsc, no chyba, ze ktos po winklach na kwadratowo, wtedy niech sie pozdrawia :]

 

;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.